XXII BN
- janior
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 03 cze 2010, 00:03
- Życiówka na 10k: 00:53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi
Moje wrażenia po biegu raczej pozytywne, choć np. nie wiedziałem, że jest jakiś posiłek, nie mówiąc już o tym, że musiała mi wystarczyć woda, bo izotonik był brany hurtowo przez niektórych. Startowałem ze strefy 60min, ale nawyprzedzałem się co niemiara, niektórzy to naprawdę bez wyobraźni do przodu się wepchali. Mimo to udało się na moim 2 biegu na 10km w życiu osiągnąć swój rekordowy wynik 58:58 za co jestem szczególnie wdzięczny "zającowi" Robertowi Jagielskiemu, który nadawał świetne równe tempo i był wspaniałym towarzyszem w tym biegu. Co do czasu to mój netto różnił się od zmierzonego przeze mnie o 2sek, ale to pewnie dlatego, że zbyt późno za linią mety wyłączyłem stoper. Generalnie pogoda super, bieg również 
Mirek na tej liście niestety mnie nie ma, pewnie Ci umknąłem

Mirek na tej liście niestety mnie nie ma, pewnie Ci umknąłem

- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Ja się pogorszyłam od ostatniego startuLadyE pisze:zastanawia mnie jedna rzecz - albo tak wiele osob poprawilo swoj wynik z wrzesnia (szczegolnie kobiet), albo w tym biegu wzielo udzial o wiele wiecej lepszych zawodnikow jak w biegnij warszawo ... mimo lepszego czasu mam niemal dwa razy gorsza klasyf, zarowno jesli idzie o ogol jak i przy podziale na plec

ale byłam połamana....
Niemniej- byłam pierwszą kobietą z Warszawy

-
- Stary Wyga
- Posty: 233
- Rejestracja: 06 cze 2010, 23:54
- Życiówka na 10k: 42:08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
janior pisze:Moje wrażenia po biegu raczej pozytywne, choć np. nie wiedziałem, że jest jakiś posiłek, nie mówiąc już o tym, że musiała mi wystarczyć woda, bo izotonik był brany hurtowo przez niektórych. Startowałem ze strefy 60min, ale nawyprzedzałem się co niemiara, niektórzy to naprawdę bez wyobraźni do przodu się wepchali. Mimo to udało się na moim 2 biegu na 10km w życiu osiągnąć swój rekordowy wynik 58:58 za co jestem szczególnie wdzięczny "zającowi" Robertowi Jagielskiemu, który nadawał świetne równe tempo i był wspaniałym towarzyszem w tym biegu. Co do czasu to mój netto różnił się od zmierzonego przeze mnie o 2sek, ale to pewnie dlatego, że zbyt późno za linią mety wyłączyłem stoper. Generalnie pogoda super, bieg również
Mirek na tej liście niestety mnie nie ma, pewnie Ci umknąłem
Właśnie! Takie info - ta lista jest zrobiona na 70 stronach ze 100 jakie były..pozostałe czasy z tych 30 stron były w okolicach 60 minut i wyżej, więc mogą być braki w dalszych miejscach - po prostu nie chciało mi się aż tak daleko wchodzić, gdyż tam były czasy powyżej 50 minut


DOM - 4?
I am addicted.
- janior
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 03 cze 2010, 00:03
- Życiówka na 10k: 00:53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi
Dominika, no faktycznie pogorszyłaś się, aż o całe 12.....sekund
(jeśli czas w podpisie to życiówka)
Jestem totalnym amatorem i może się nie znam, ale trochę poczytuję Twojego bloga i jak dla mnie to jesteś niesamowita.
Ja nigdy nie osiągnę takich czasów, a Ty masz jeszcze tak wiele przed sobą. Życzę Ci wielu sukcesów

Jestem totalnym amatorem i może się nie znam, ale trochę poczytuję Twojego bloga i jak dla mnie to jesteś niesamowita.
Ja nigdy nie osiągnę takich czasów, a Ty masz jeszcze tak wiele przed sobą. Życzę Ci wielu sukcesów

-
- Stary Wyga
- Posty: 233
- Rejestracja: 06 cze 2010, 23:54
- Życiówka na 10k: 42:08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ja to tylko powiem, że jeśli kiedykolwiek choć zbliżę się do Twoich wyników to na mecie dosłownie chyba się zesram ze szczęścia 

Ostatnio zmieniony 12 lis 2010, 00:19 przez mirek87, łącznie zmieniany 1 raz.
I am addicted.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 25 lip 2010, 15:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja z kolei chciałbym przede wszystkim podziękować organizatorom akcji /Biegam bo lubię/, bez której pewnie nie mógłbym wziąć udziału w tej imprezie;-)
Wynik co prawda dużo gorszy niż na Biegnij Warszawo, ale biorąc pod uwagę to, jak się czułem to i tak jestem zaskoczony wynikiem (niewiele, ale poniżej 50 minut),
nawet dorwałem się do Powersoczku za linią mety;-P
Co nie zmienia faktu że trochę przykro się zrobiło, kiedy wyprzedził mnie pan "dziadek" z napisem na tylnej części koszulki "biegnę na 45 minut";-P
Pierwszy raz startowałem w Biegu Niepodległości i mile byłem zaskoczony strefami przed linią startu (większą liczbą aniżeli tylko VIP/reszta), nawet jeżeli sporo osób wbrew wszystkiemu postanowiło rozpocząć bieg z jak najbardziej wysuniętej do przodu pozycji - duży plus dla organizatora;-)
Tylko dosyć niepewnie mi się biegło w drodze powrotnej wiaduktem nad al. Jerozolimskimi - z lewej ludzie z kijkami, przede mną szeroko rozstawiający nogi rolkarze...
Chyba wystarczy - Dziękuje, pozdrawiam, szukam fotek;-)
Wynik co prawda dużo gorszy niż na Biegnij Warszawo, ale biorąc pod uwagę to, jak się czułem to i tak jestem zaskoczony wynikiem (niewiele, ale poniżej 50 minut),
nawet dorwałem się do Powersoczku za linią mety;-P
Co nie zmienia faktu że trochę przykro się zrobiło, kiedy wyprzedził mnie pan "dziadek" z napisem na tylnej części koszulki "biegnę na 45 minut";-P
Pierwszy raz startowałem w Biegu Niepodległości i mile byłem zaskoczony strefami przed linią startu (większą liczbą aniżeli tylko VIP/reszta), nawet jeżeli sporo osób wbrew wszystkiemu postanowiło rozpocząć bieg z jak najbardziej wysuniętej do przodu pozycji - duży plus dla organizatora;-)
Tylko dosyć niepewnie mi się biegło w drodze powrotnej wiaduktem nad al. Jerozolimskimi - z lewej ludzie z kijkami, przede mną szeroko rozstawiający nogi rolkarze...
Chyba wystarczy - Dziękuje, pozdrawiam, szukam fotek;-)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3884
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
chyle nisko czoloDOM pisze:Ja się pogorszyłam od ostatniego startuLadyE pisze:zastanawia mnie jedna rzecz - albo tak wiele osob poprawilo swoj wynik z wrzesnia (szczegolnie kobiet), albo w tym biegu wzielo udzial o wiele wiecej lepszych zawodnikow jak w biegnij warszawo ... mimo lepszego czasu mam niemal dwa razy gorsza klasyf, zarowno jesli idzie o ogol jak i przy podziale na plec
ale byłam połamana....
Niemniej- byłam pierwszą kobietą z Warszawy

ja tez bylam pierwsza kobieta ze swojej miejscowosci ... szkoda ze jedyna

wlasnie sobie wyliczylam ze druga polowe przebieglam w 19 i pol minuty

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 28 paź 2010, 18:24
- Życiówka na 10k: 53:55
- Życiówka w maratonie: brak
Z tego co napisałaś to w drugiej piątce wyszedł Ci czas ok. 3:54/km. Nie wiem tylko czy wzięłaś pod uwagę, że czas pierwszej piątki jest brutto, czyli od wystrzału a drugiej od momentu przekroczenia 5 km. Podsumowując: od czasu na 5 km powinnaś odjąć różnicę czasu brutto i netto.
Jeśli to co napisałem uwzględniłaś w swoich obliczeniach to gratuluję świetnego wyniku i jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich możliwości.
Pozdrawiam.
Tomek
Jeśli to co napisałem uwzględniłaś w swoich obliczeniach to gratuluję świetnego wyniku i jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich możliwości.
Pozdrawiam.
Tomek