CRACOVIA MARATON

[stachnie]

Gratuluję wszystkim - zwłaszcza debiutantom i tym, którzy mieli dobre wyniki!

pawel86: czy to nie Ty przedstawiłeś się jako "ZHR Opole"? Jeśli tak, to gdybyś zaczął wolniej i biegł cały czas równym tempem to pewnie byś złamał 3:40, ale nic straconego - nie teraz to kiedy indziej. W każdym razie, gratuluję!

Nieoczekiwanie udało mi się uzyskać "drugi wynik w karierze": 3:13:44, 83. miejsce (według wyników ze strony CM), spodziewałem się wyniku między 3:15 a 3:30 (za najbardziej prawdopodobny uważałem 3:20). Biegłem na wyczucie i znów mnie nie zawiodło. Przez dłuższy czas miałem tempo wskazujące na wynik ok. 3:17 (na 15 km miałem 1:10 a na 30 km 2:20), dopiero na ostatnich kilometrach przyspieszyłem i urwałem 3 minuty. Na ostatniej prostej dostałem nagłego przyspieszenia i wyprzedziłem grupkę ok. 4 zawodników!

Pogoda była zdecydowanie najlepsza, przesunięcie startu na 9:00 to był dobry pomysł. Medal bardzo ładny, organizacja jak zwykle trochę kulawa (zwłaszcza od strony informacyjnej) ale w sumie było nieźle.

Nie pobiegłem w mundurze tylko w "zwyczajowym" podkoszulku - trochę dlatego, że mogło padać a trochę dlatego, że ten pomysł nie spodobał się niektórym harcerzom.


Pozdrawiam,

Sławomir Stachniewicz.

[Bennet]

Zdjęcia będą, ale jak to zwykle bywa trzeba troszkę poczekać, na razie obrabiją się w Krakowie. Na mecie zapowiadałem, że zdjęć jest 300, ale wczoraj zadzwonił telefon i pani fotograf powiedziała, że jest ich przeszło 500! Hip hip hurrra!!! Szansa na to, że gdzieś się na nich załapaliście jest więc całkiem duża.

Zdjęcia oczywiście ukażą się na biegajznami.pl, a później także na płytce CD-R.

[byku]

W wynikach międzyczasów są przekłamania.
-Pierwszy punkt kontroli był rzeczywiście na 6 km lecz stoper został prawdopodobnie włączony 40 sek. po starcie.
-Drugi punkt był ustawiony na 15,910 km
-Trzeci był ustawiony na 27,080 km i znów brak 40 sek
-Czwarty był ustawiony na 36,990 km


(Edited by byku at 3:30 pm on May 11, 2004)

[krzycho]

upps...
Byku, a skąd takie dane?
I jeszcze kluczowe pytanie: KTO PSTRYKAŁ POD ADASIEM

(Edited by krzycho at 2:21 pm on May 10, 2004)

[Kazig]

Śmieszą mnie incydenty z punktami.
Trzeba chyba wyłącznie rangi MP, żeby było ok.

[Andy]

Jako osoba skrajnie rozczarowana swoim wynikem i koniecznie szukająca kozła ofiarnego moja opinia o CM jest taka : gąbki były zbyt blisko punktów odżywczych ! A poważnie gratuluje wszystkim "życiówek" a debiutantom finiszu.

[krzycho]

Quote: from Kazig on 2:20 pm on May 10, 2004
Śmieszą mnie incydenty z punktami.
Trzeba chyba wyłącznie rangi MP, żeby było ok.

Na MP (Dębno) było OK? A włączyli matę na starcie?
W Krakowie dywaniki typowo do międzyczasów były na starcie, półmetku i mecie. Dwa kolejne leżały w skrajnych punktach pętelek i robiły za pułapki na skracaczy... Troche sie zdziwiłem, że podali też te miedzyczasy.

(Edited by krzycho at 2:30 pm on May 10, 2004)

[pawel86]

Stachnie: to przez kolana, kondycyjnie bylem dobrze przygotowany i wydaje mi sie, ze gdybym biegl poczatek wolniej, rowniez by mi wysiadly...

Pozdrawiam

[byku]

Quote: from krzycho on 2:18 pm on May 10, 2004
upps...
Byku, a skąd takie dane?...

No cóż ,trasę znam doskonale , nie byłem na tyle zakręcony i patrzyłem w których miejscach przebiegam po chodniczkach ,swój stoper włączyłem z chwilą strzału
startera.
Ciekawy jestem Waszych porównań czasów na 6 i 27 km

[meryt]

zgadzam się z Tobą biegam wolno ale równo jak maszyna,punkty kontrolne były tam gdzie były natomiast mam zastrzeżenia do przyporządkowanych im odległości

[zbigi]

Quote: from Minimalny on 8:14 pm on May 8, 2004
Gratuluje wszytkim ukonczenia III CM

Ja ukonczylem z czasem ok 4:25:xx
Planowalem 3:59 ale niestety jak u kolegi na 30 kilometrze zaczely sie schody, zlapal mnie pierwszy skórcz. Potem juz co kilka minut lapaly mnie naprzemian raz w jednej raz w drugiej nodze, a czasami nawet kilka skorczy w jednej, to bylo okropne. mimo wszytko udalo sie mi skonczyc i dzieki za to Bogu. Czas solidnie potrenować nogi, w pazdzierniku kolejny atak na 3:59
pozdrawiam.

Hej! Mi udalo sie dobiec z czasem 4:30:13. Na polowce zapowiadalo sie rewelacyjnie (1:45), jednak potem bylo coraz gorzej, niemniej jednak juz bylem pewien ze nic nie odbierze mi zyciowki ponizej 4 godz. ... jednak nic bardziej mylnego - podobnie jak u minimalnego na 30 napuchlem i skurcze  lapaly w trybie stereo )) ... ostatnie co pamietam to na 38km ... kolega minimalny mowil ze juz tylko 4 kilometry ... ja juz niemoglem mowic. Pozdraowienia dla minimalnego i wszystkich biegaczy. PS bieglem z numerem 61. Tez bym prosil kogos o fotki, jakbym sie na nich pojawil http://student.uci.agh.edu.pl/~meus/mar ... lacja.html

[byku]

(Edited by byku at 2:29 pm on May 11, 2004)

[byku]

Quote: from meryt on 1:31 pm on May 11, 2004
zgadzam się z Tobą biegam wolno ale równo jak maszyna,punkty kontrolne były tam gdzie były natomiast mam zastrzeżenia do przyporządkowanych im odległości

Meryt jakie są Twoje sugestie?

[meryt]

rozmieszczenie punktów kontrolnych nie pokrywa się z kilometrami podanymi w komunikacie np.pomiędzy 6 i 15
biegłem 5,27-5,30/km a wedł.komunikatu wychodzi po 6,15 jest to mało prawdopodobne taki błąd na tym etapie maratonu.

[byku]

Quote: from meryt on 2:19 pm on May 11, 2004

rozmieszczenie punktów kontrolnych nie pokrywa się z kilometrami podanymi w komunikacie np.pomiędzy 6 i 15
biegłem 5,27-5,30/km a wedł.komunikatu wychodzi po 6,15 jest to mało prawdopodobne taki błąd na tym etapie maratonu.

Meryt porównaj swoje międzyczasy uwzględniając moje uwagi:
W wynikach międzyczasów są przekłamania.
-Pierwszy punkt kontroli był rzeczywiście na 6 km lecz stoper został prawdopodobnie włączony 40 sek. po starcie.
-Drugi punkt był ustawiony na 15,910 km
-Trzeci był ustawiony na 27,080 km i znów brak 40 sek
-Czwarty był ustawiony na 36,990 km




(Edited by byku at 3:29 pm on May 11, 2004)