
Maraton Wrocławski
- gregoz68
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 466
- Rejestracja: 04 lut 2004, 13:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja się w sumie nie zastanawiam. Tyle tylko, że chyba mam coś nadkruszone w żebrach i przy głębszych oddechach (i innych czynnościach)
boli. Może przejdzie. Jeszcze 9 dni.

gregoz
- adamus100
- Stary Wyga
- Posty: 207
- Rejestracja: 08 wrz 2002, 20:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ustka
I jak realizacja planow grupy 3:30?:) Ja dzisiaj zrobilem statnie dluzsze wybiaganie 14 km, oj nie chcialbym dzis biec maratonu, chyba dochodze do siebie po mocniejszej dawce z zeszlego tygodnia... Mam nadzieje, ze sie zregeneruje szybko i w niedziele we Wrocku wszystko bedzie pod kontrola:) Oby pogoda dopisala...
- Murat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 424
- Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lubin
Ja już nastawiłem się na regenerację.Stawy na szczęście nie bolą,najbardziej dokuczają dolne partie mięśni brzucha-ale to zazwyczaj puszcza podczas biegu.Potruchtam sobie jeszcze ze 3 razy i to by było na tyle przed maratonem.Wczoraj pobiegłem sobie na stadionie dyszke w 44:30 ,nawet nie zmęczyła mnie specjalnie-mam nadzieję,że to dobry znak.
Tak więc przygotowania do maratonu zakończone,teraz tylko kibicuję pogodzie,żeby dopisała-najbardziej to zależy mi na tym ,żeby nie wiało...
Pozdrawiam wszystkich startujących,a zwłaszcza grupę 3:30!:)
Tak więc przygotowania do maratonu zakończone,teraz tylko kibicuję pogodzie,żeby dopisała-najbardziej to zależy mi na tym ,żeby nie wiało...
Pozdrawiam wszystkich startujących,a zwłaszcza grupę 3:30!:)
- adamus100
- Stary Wyga
- Posty: 207
- Rejestracja: 08 wrz 2002, 20:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ustka
Ja jak zwykle mam nerwowke, nie wiem jak i ile powinienem biegac w ostatnim tygodniu, w lany poniedzialek zrobilem dyszke na maksa i mialem 42:40, ale bylem naprawde padniety, choc chyba bym i urwal te 41:30. wydaje mi sie jednak, ze czasami duze znaczenie ma szczescie, samopoczucie i oczywiscie pogoda (ale to juz nie czasami). Zreszta znam ludzi, ktorzy i w upale potrafia dac z siebie wszystko...
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
hogart albo sobie jaj robisz albo nie wiesz co mówisz. Zajrzyj sobie do wątków o stawie skokowym to sie będziesz zastanawiał czy za 2 miesiące będziesz mógł pierwszy lekki bieg zrobić a nie czy w 32 tygodnie do maratonu sie zagoi. No chyba ze jesteś hipochondryk to zerwanie torebki to wyobraziłes sobie. Sorry za takie przywalenie ale jak czytam cos takiego to ręce opadają. Bo w ten sposób, brakiem totalnym rozumu, własnie się robi z biegania sport niebezpieczny dla zdrowia.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Murat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 424
- Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lubin
Proponuję:
1.Ogród botaniczny
2.ZOO
3.Park Szczytnicki /okolice Hali Ludowej/-zwłaszcza jeżeli lubisz sobie pospacerowac dzień przed maratonem.
Pozdrawiam!
1.Ogród botaniczny
2.ZOO
3.Park Szczytnicki /okolice Hali Ludowej/-zwłaszcza jeżeli lubisz sobie pospacerowac dzień przed maratonem.
Pozdrawiam!
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 14 kwie 2003, 15:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Moim zdaniem spacerek warto byłoby rozpocząć od rynku.
Z tamtąd przejść się na Ostrów Tumski, obok jest Ogród Botaniczny, gdzie można sobie odpocząć. Później tramwajem podjechać do ZOO. Tam podejrzeć trochę wielbłąda i pumę. Może podpowiedzą jak szybko i bez kryzysów przebiec maraton.
Po wyjściu z ZOO przejść ulicę i pójść na pergolę, która znajduje się tuż obok Hali Ludowej. Przy pergoli znajduje się Ogród Japoński, który pozowoli podbudować się psychicznie. Potem popołudniowa drzemka, a wieczorem jeszcze jedna wizyta na rynku, który nocą wygląda pięknie. Zresztą Ostrów Tumski by night, to też nielada atrakcja. Nie wiem czy uda się to wszystko zobaczyć w jeden dzień, bo to może być zbyt wyczerpujące dla dziecka. Swoją drogą będac, przy ZOO możesz zobaczyć jak piękne mamy tereny do biegania, bo obok są wały nadodrzańskie, gdzie spotkać można sporo biegaczy i rowerzystów. Jednym słowem na pewno nie będziecie się nudzić.
Jest jeszcze kilka innych ciekawych miejsc , ale wszystkiego nie da się zobaczyć w tak krótkim okresie czasu.



- adamus100
- Stary Wyga
- Posty: 207
- Rejestracja: 08 wrz 2002, 20:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ustka
Wielkie dzieki jeszcze raz, przyjezdzamy juz w piatek, nie wiem tylko czy wieczorem, czy moze sie uda wczesniej. Co do rynku, to te tereny znam, w koncu startowalem juz dwa razy w MW:), tym razem jednak postanowilismy troszke bardziej poznac Wroclaw:)
- hogart
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 05 lis 2003, 14:54
Pit, dzięki za odpowiedź ( chociaż takiej się nie spodziewałem
). Co do mojej hipochondrii to byłem u "sportowego" lekarza i to jego diagnoza. Nie mniej mam codziennie zabiegi i pewnie połówkę we Wrocku zaliczę. W każdym razie mam taką nadzieję. Pozdrawiam

- meryt
- Stary Wyga
- Posty: 228
- Rejestracja: 08 mar 2004, 22:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
to będzie mój drugi maraton/pierwszy był w Poznaniu 2003 zrobiłem 4h05min/ moje plany to pierwsz połowa tak jak w Poznaniu 1h59 reszta jest niewiadomą.
Przygotowany jestem dobrze od listopada wybiegalem
1800km bez kontuzji jestem dobrej myśli po biegu na krakowskich Błoniach.Bez względu na wynik start i ukończenie WM będzie dla mnie sukcesem.Już dzisiaj dziękuję wszystkim forumowiczom,których rady i słowa kytyki konstruktywnej pozwoliły solidnie przetrenować zimę wcale nie łatwą do treningu na południu Polski.
Do zobaczenia na trasie M-55.
Przygotowany jestem dobrze od listopada wybiegalem
1800km bez kontuzji jestem dobrej myśli po biegu na krakowskich Błoniach.Bez względu na wynik start i ukończenie WM będzie dla mnie sukcesem.Już dzisiaj dziękuję wszystkim forumowiczom,których rady i słowa kytyki konstruktywnej pozwoliły solidnie przetrenować zimę wcale nie łatwą do treningu na południu Polski.
Do zobaczenia na trasie M-55.
grupa biegowa www biegajznami.pl
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 26 lut 2004, 12:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Witam!
Ponieważ na forum pojawiło się kilka osób planujących bieg na "złamanie" czasu 3h 30 min zastanawiam się czy KTOŚ (a może i grupa osób) nie ma ochoty na wspólny bieg.
Przy biegu maratońskim z pewnością trudno o bieg wspólny na określony wynik, wszak każdy trochę inaczej planuje rozłożenie tempa - niemniej z pewnością wspólny bieg do 20 - 25 km w określonym, równym tempie jest z pewnością wskazany.
Pozdrawiam
P.S. Pogoda zapowiada się O.K. - przynajmniej jeśli chodzi o temperaturę
Ponieważ na forum pojawiło się kilka osób planujących bieg na "złamanie" czasu 3h 30 min zastanawiam się czy KTOŚ (a może i grupa osób) nie ma ochoty na wspólny bieg.
Przy biegu maratońskim z pewnością trudno o bieg wspólny na określony wynik, wszak każdy trochę inaczej planuje rozłożenie tempa - niemniej z pewnością wspólny bieg do 20 - 25 km w określonym, równym tempie jest z pewnością wskazany.
Pozdrawiam
P.S. Pogoda zapowiada się O.K. - przynajmniej jeśli chodzi o temperaturę