XXX Jubileuszowy Hasco-Lek Wrocław Maraton

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
arkadiuszkrol
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 06 cze 2011, 11:33
Życiówka na 10k: 49:47
Życiówka w maratonie: 4:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Nieprzeczytany post

Generator Planów Treningowych : http://www.gpt24.com
PKO
Awatar użytkownika
dobo93
Wyga
Wyga
Posty: 82
Rejestracja: 16 cze 2011, 14:14
Życiówka na 10k: 40:52
Życiówka w maratonie: 3:23:24

Nieprzeczytany post

Co do Maratonu to było w porządku :) Tylko trochę mnie ździwiło podawanie Napoju izotonicznego (na jednym z punktów odrzywiania) w Pełnych butelkach :D Może i wygodniej jest się napić ,ale wiekszosc po wypiciu kilku łyków wyrzucała te napoje :> Nie wiem czy to tak miało wszystko wyglądać ,czy na jednym z punktów nie chciało się wolontariuszom przelewać w kubeczki... (może też ich zabrakło) :ble: Aczkolwiek wyglądało to trochę nieekonomicznie :szok:

Co więcej... hmm trochę żałuję ,że jakoś przegapiłem losowanie na najlepszy doping.. Chłopaki (Wojskowi) Którzy krzyczeli do Ludzi " Nie ma Lipy!" podnieśli mnie na prawdę na duchu :P a do 2 Miejsca zabrakło im właśnie 1 głosu :echech:

Ogólnie fajny Maraton i nie żałuję ,że się na niego wybrałem :-) Polecam wszystkim!
Biegaj z sercem i zaangażowaniem!


10km - 40'52"
21,097km - 1h35'42"
42,195km - 3h21'25"
aryst
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 247
Rejestracja: 16 lip 2011, 20:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

dobo93 pisze:Co do Maratonu to było w porządku :) Tylko trochę mnie ździwiło podawanie Napoju izotonicznego (na jednym z punktów odrzywiania) w Pełnych butelkach :D Może i wygodniej jest się napić ,ale wiekszosc po wypiciu kilku łyków wyrzucała te napoje :>
ja myślę ze pomysł był OK (jeśli to był pomysł :hej:) , dla mnie picie z kubeczkow to zawsze meczarnia, pol geby oblane izotonikiem:) Niewłaściwe jedynie było wybranie miejsca na "całe butelki", bo to było chyba koło 14km, a gdyby było na 30km, mogłoby przynieść lepszy efekt.
PB: 10 km - 39:50; 21,097m -01:29:39; 42,195m- 3:22:12
easyrunner
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 11 sie 2012, 14:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Też jestem zadowolony z maratonu.

Jeszcze co do dopingu, dla mnie najlepszy był taki siwy chłopaczek przy kości w pomarańczowej koszulce z iście piłkarskim dopingiem. Mijałem go 3 razy, więc się bardzo starał !
Ostatnio zmieniony 26 cze 2013, 19:44 przez easyrunner, łącznie zmieniany 2 razy.
Darekbe022
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 801
Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
Lokalizacja: Kraków (NH)

Nieprzeczytany post

Debiut w takich warunkach to rewelacyjna sprawa.
Oczywiście sam biegł nie do końca ułożył się pomyśli, ale trudno...
Organizacja rewelacyjna, punkty odświeżania świetnie przygotowane.
Niczego nie brakowało dla zawodników. Kibice uważam nie zawiedli w najważniejszych momentach i dodawali skrzydeł.
Pamiętam chłopaka, który śmigał na perkusji gdzieś w okolicy 18 km (dzięki chłopak, dodałeś energii człowiekowi !!!)
Grupy dopingujące też spisały się rewelacyjnie, pogoda była taka jak należy.
Czegóż więcej trzeba ??
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Darekbe022 pisze: Czegóż więcej trzeba ??
No przeca wyniku :hej: :spoko:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Darekbe022
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 801
Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
Lokalizacja: Kraków (NH)

Nieprzeczytany post

Gife pisze:
Darekbe022 pisze: Czegóż więcej trzeba ??
No przeca wyniku :hej: :spoko:
Dobijaj leżącego, dobijaj :bum: :bum:
Awatar użytkownika
LAY
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 11 gru 2010, 15:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a te butelki z izotonikiem na pewno byly do konca pelne? Bo ludzie dosc szybko sie ich pozbywali totez pomyslalem ze z nich rozlewano do kubeczkow a czesc zostawiono w butelkach co by sie wygodniej pilo, ale sam nie wiem bo nie skorzystalem.
wzielem ze soba wlasna butelke do reki, zeby ominac ze dwa pierwsze ''tloczne'' punkty, a ze dosc dobrze mi sie z nia tuptalo to mialem ja ze soba caly bieg, a ostatni lyk wzialem chyba na 40km.
Na punktach pilem jeszcze wode.
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Śmiesznie wyszło z wojakami. Biegłem od początku z pięcioma piechociarzami, okazało się że dostali prikaz z dnia na dzień że biegną maraton. Dzień wcześniej jeszcze wypili parę piwek i spali 2-3 godziny, było mi ich autentycznie żal :> Przekazałem im nieco teorii i zapodałem tempo ale do końca dotarło tylko dwóch. W wojsku na co dzień łażą ze sprzętem po górach ale jednak bieg to zupełnie inna bajka nawet dla kogoś wytrenowanego.
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
joanna1012
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 252
Rejestracja: 24 cze 2010, 12:25
Życiówka na 10k: 58:30

Nieprzeczytany post

No pan w pomarańczowej koszulce był mistrzem :)
ja miałam okazję go w dwóch punktach spotkać
głos donośny - i doping widać taki od serca a nie żeby nagrodę zdobyć :)
więcej takich kibiców na trasie !!!!
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

aryst pisze:
dobo93 pisze:Co do Maratonu to było w porządku :) Tylko trochę mnie ździwiło podawanie Napoju izotonicznego (na jednym z punktów odrzywiania) w Pełnych butelkach :D Może i wygodniej jest się napić ,ale wiekszosc po wypiciu kilku łyków wyrzucała te napoje :>
ja myślę ze pomysł był OK (jeśli to był pomysł :hej:) , dla mnie picie z kubeczkow to zawsze meczarnia, pol geby oblane izotonikiem:) Niewłaściwe jedynie było wybranie miejsca na "całe butelki", bo to było chyba koło 14km, a gdyby było na 30km, mogłoby przynieść lepszy efekt.[/quote

Rozumiem że masz opanowane picie z kubeczka (zginasz górną część kubka w dziubek)? :taktak:
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mariod pisze:
aryst pisze:
dobo93 pisze:Co do Maratonu to było w porządku :) Tylko trochę mnie ździwiło podawanie Napoju izotonicznego (na jednym z punktów odrzywiania) w Pełnych butelkach :D Może i wygodniej jest się napić ,ale wiekszosc po wypiciu kilku łyków wyrzucała te napoje :>
ja myślę ze pomysł był OK (jeśli to był pomysł :hej:) , dla mnie picie z kubeczkow to zawsze meczarnia, pol geby oblane izotonikiem:) Niewłaściwe jedynie było wybranie miejsca na "całe butelki", bo to było chyba koło 14km, a gdyby było na 30km, mogłoby przynieść lepszy efekt.
Rozumiem że masz opanowane picie z kubeczka (zginasz górną część kubka w dziubek)? :taktak:[/quote]
Kubeczek trudniej złapać i nie wylać wody/izo..
Na Cracovii brałem pełną butelkę ze stołu elity i zostawało pół to oddawałem komuś na trasie :)
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
arkadiuszkrol
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 06 cze 2011, 11:33
Życiówka na 10k: 49:47
Życiówka w maratonie: 4:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Nieprzeczytany post

Ściągnąłem większość dostępnych zdjęć ... łącznie mam na nich oznaczonych przez Picassę jakieś 19000 twarzy ... a mnie nie ma na ani jednej fotce :) ... zastanawiam się czy biegłem w tym samym biegu :) ... czekam na zdjęcia z fotomaratonu :)
Generator Planów Treningowych : http://www.gpt24.com
Awatar użytkownika
piciek
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 18 wrz 2012, 15:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnica

Nieprzeczytany post

Witam całą biegającą brać (i siostry także). Również się pochwalę, że udało mi się zaliczyć swój pierwszy maraton. Celowałem w 4.30 ale niestety, nie dało rady, zamknąłem się w 4.42, fuck. Może następną razą będzie lepiej. Co do organizacji to potwierdzam, wszystko było zapięte na ostatni guzik. Co do kibiców, to wojacy krzyczący "nie ma lipy" również dodali mi trochę energii gdy było ciężko. Ale najbardziej chyba mi się podobali rock and rollowcy pod nowym stadionem, gdy ich mijałem akurat grali "smoke on the water", coool :) A osobiście chciałbym podziękować anonimowej pani, która kibicowała gdzieś za Rynkiem, na 37 km. Chyba widziała, że jestem bliski płaczu, więc jej słowa "nie pękaj młody, jeszcze 5 kilometrów, dasz radę, już z górki" dodały mi odrobinę energii i dałem radę doturlać się do mety. Dzięki wszystkim za walkę i do zobaczyska na następnym maratonie! Sie ma!
danielysz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 18 kwie 2012, 10:49
Życiówka na 10k: 0:38:45
Życiówka w maratonie: 2:58:00

Nieprzeczytany post

Mój trzeci maraton, ale najlepszy, który do tej pory biegłem. Bałem się pogody, po relacjach z zeszłorocznego maratonu, ale ta była prawie idealna. Trasa szybka i w większości bardzo widokowa.
Obsługa na bufetach dobra, udało się nic nie uronić:). Najbardziej podobały mi się fragmenty trasy w okolicach Starego Miasta, nie każdy może tak poprowadzić trasę:).
Zapraszam do przeczytania mojej pełnej relacji.

http://www.facebook.com/notes/linux-and ... 9555690003
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ