CRACOVIA MARATON

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
meryt
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 228
Rejestracja: 08 mar 2004, 22:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olkusz

Nieprzeczytany post

czy są gdzieś wyniki z 3CM
grupa biegowa www biegajznami.pl
PKO
Awatar użytkownika
Jarro
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 07 maja 2002, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jest gorzej, bo nie ma nawet kontaktu z organizatorami.  Emali nie akceptuje strona www CM. Pewnie odpoczywają.  
Jarro
sms
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 04 lis 2003, 22:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

...dzien swiety swiecic!!! Przeciez to Krakow! Ty bys chcial tak od razu, zeby wyniki byly w tri-miga. W poniedzialek pewnie beda.
(A tak na marginesie, to ja z Krakowa, ale nie organizator. Ten temat juz przerabiany byl w poprzednich edycjach i tez mnie to wkurza :-) )
Awatar użytkownika
lecho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 12 lip 2003, 22:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: łaziska górne

Nieprzeczytany post

Nie przesadzajcie wyniki są na stronie
www.psb-biegi.com.pl
GiganT
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 05 wrz 2001, 10:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

sms, nie zgadzam się z twoją oceną organizacji maratonu. Pomarańcze były OK, choć prawdą jest że i banany by się przydały. Zaś co do startu o 9, to fakt że był trochę chybiony. Do 14km udało mi się biec w grupie Korzenia i mówił on pół żartem, że tak w ogóle to trzeba by przesunąć start na ósmą, ale trzeba zrobić to stopniowo, stąd w tym roku przesunięcie o godzinę. I dzięki mu za to, bo chociaż o godzinę dłużej biegło się świetnie! "Tradycyjnego upału" gdzieś do 11 jednak nie było :) Stąd też mój najlepszy wynik w tym roku (po Wrocławiu i Jelczu).
[b]G[/b]igan[b]T[/b]
GiganT
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 05 wrz 2001, 10:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

A co się stało z PAwlem, coś nie mogę go znaleźć w komunikacie końcowym?
[b]G[/b]igan[b]T[/b]
Michal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 329
Rejestracja: 19 cze 2001, 17:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Kilka pomalowanych łydek widziałem, ze Stachnie na błoniach   zamieniliśmy słówko.  BIegło się dobrze choć wiatr a po połówce i słonko dawały się we znaki.  Dla mnie bardzo udana impreza.  
Michał
Awatar użytkownika
jerry
Wyga
Wyga
Posty: 109
Rejestracja: 04 gru 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zboiska/Radziejowice

Nieprzeczytany post

Ciekawa impreza i nie wiem czy powinienem narzekac skoro to jest moj pierwszy maraton, ale zieranie zuzytch gabek i kubeczkow i podawanie ich jeszcze raz to chyba przesada.
Pozdrawiam
Jerry
Awatar użytkownika
pawel86
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 12 sty 2003, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opole

Nieprzeczytany post

dobieglem... jupi
pogoda extra, impreza i kondycja tez, kolana niestety mi wysiadly na 20 km :P  a liczylem na 3:30, bylo 4:01 w przyszlym roku 3:20 :D
Stachnie, dzieki za pocieszenie na koncu :)

pozdrawiam i dzieki wszystkim za impreze
lazan
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 200
Rejestracja: 13 mar 2003, 10:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

a mnie sie udalo walnac zyciowke - 3:17. Z biegu jestem zadowolony, z godziny startu tez, tylko ten wiatr od 36 km na bulwarach dal troszke  wkosc. Szkoda ze nikt z klubu nie wygral Fabii - byla by feta :-). Pozdrowienia dla wszystkich znajomkow i dla Marcina z TP :-)).
Adam
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Quote: from jerry on 10:14 pm on May 9, 2004
... ale zieranie zuzytch gabek i kubeczkow i podawanie ich jeszcze raz to chyba przesada
Naprawdê?? Nie wierzê!! :o

GiganT - PAwel nie bieg³ w Krakowie. Z tego co wiem to wczoraj rano wyjechali razem z FREDZIEM z Warszawy do Szklarskiej Porêby.
Awatar użytkownika
snake2
Wyga
Wyga
Posty: 78
Rejestracja: 16 maja 2003, 11:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: krakow

Nieprzeczytany post

a mnie podobno wylosowali jako zwycięzcę Skody (tak mi kolega przysięga) a ja w tym czasie byłem juz na Zakopiance w drodzę do Czarnego Dunajca...ale i tak nie żałuję bo to były moje pierwsze zawody przez duże "Z"
Awatar użytkownika
jerry
Wyga
Wyga
Posty: 109
Rejestracja: 04 gru 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zboiska/Radziejowice

Nieprzeczytany post

Gdyby ktoś robiący zdjęcia podczas Cracovia Maraton wypatrzył na którymś zdjęciu moją skromną osobę biegłem z numerem 34 - proszę o kontakt.
Pozdrawiam
Jerry
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Quote: from snake2 on 9:14 am on May 10, 2004
a mnie podobno wylosowali jako zwycięzcę Skody (tak mi kolega przysięga)
Potwierdzam. Oj, frajerze, frajerze...
;)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Jak wszyscy, to babcia też. 3:37.
Po grypowych dziurach treningowych przed startem brałbym w ciemno. A tak troche niedo... jestem.
Bo miało być turystycznie i ostrożnie, po 5/km. No i tak doczłapałem sie na Most Zwierzyniecki, już 30 km, noga podaje - no to rura... I zapowiadało sie coś pod 3:25. Życiówka znaczy. Aż do ostatniego nawrotu nad Wisłą. Coś koło 37 km złapały skurcze i to był koniec. Truchtanie, marsz, masaże i tak wkoło Macieju ;) aż do mety...
A meta, hmm... Przykro mi to pisac, ale ogródek za metą kiepskawo zorganizowany - nic ciepłego do zjedzenia ani picia, tylko w torbie dwa banany, czekolada i ciacha, piwo tylko dla VIPów (to cholernie drażni zawodników, jeżeli juz, to nie mozna gdzie indziej?), tradycyjnie kąpiel w pompie... Jedyna zmiana na plus od zeszłego roku to masaże - krótkie kolejki, i sam masaż też lepszy...

(Edited by krzycho at 10:32 am on May 10, 2004)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ