Debno 2004

[Janek]

Coś umilkły rozmowy o przygotowaniach do pierwszego dużego polskiego maratonu w tym roku...

A tu lada dzień, bo 14 marca, upływa termin zgłaszania się i opłacania wpisowego w wys. 50 peelenów. Można się oczywiście zgłosić później, ale wtedy opłata rośnie do bodajże 75 zł. Ja przed chwilą posłałem przelew, zgłoszony jestem już co najmniej od miesiąca. Patrzyłem na listę zgłoszonych na stronie orga, nie ma tam nawet 300 nazwisk, a myślę że w tym roku w Dębnie będzie co najmniej dwa razy tylu maratończyków.

Panie i Panowie, Ladies & Gentlemen! Czas najwyższy zgłosić sie przez internet na stronie orga i dokonać przelewu.

[Pit]

Dla zachęty to w tym roku zdaje się organizatorzy wydłużyli  limit do 5 godzin.

[Ibex]

A co Pit, miałeś nie startować ale jak wydłużyli limit to pobiegniesz?

[Pit]

No bo tak sobie zaplanowałem wtedy dłuzszy trening i chcę nie 3 ale 5 kółeczek (trójkącików raczej) pobiec więc mi to pasuje

[Bennet]

Mój start wisiał na przysłowiowym włosku... Jednak jadę!
Jak szaleć to szaleć!

Co byście powiedzieli na spotkanie w sobotę 03.04.2004?

[Bennet]

Quote: from stachnie on 2:20 pm on Feb. 23, 2004

Quote: from Bennet on 12:54 pm on Feb. 23, 2004

Oj Marcinie70, lepiej by dla Ciebie było gdyby "Bannet" tego nie przeczytał...

Jakbym nie znał Marcina...
Iiii, tak na babci oko zrobił te litrówki ceklowo i dałeś się mu podpuścić  ;)

S.

[krzycho]

czy tylko mnie nie ładuje sie strona Debna? timeout wyskakuje ;(

[marcin70]

mnie też.

[Arti]

Chyba tylko Tobie... Es tut mir leid..try again etc...

[neo]

Marcos, dlaczego nie chcesz przebiec całego maratonu? Ja w ubiegłym roku od 32 km pokonywałem trasę marszobiegiem i zmiesciłem się w 4:30, a skoro przedłużono limit to tym bardziej warto spróbować.
Sam cierpię że nie wystartuję w tym roku:(

[arturro]

szkoda neo. w zeszłym roku śledziłem Twoje wpisy zarówno przed, jak i po dębnie

[neo]

Ehh, w końcu jestem najmłodszym polskim maratończykiem z 2003 roku;)

[krzycho]

Przelew poszedł, klamka zapadła. Miał być atak na 3:10, ale za długo uziemiło mnie w lutym i chyba trzeba odłożyc to do jesieni.
W każdym razie - do zobaczenia w Dębnie. Kto bierze marker?

[piro20]

Krzycho nie pękaj, ja także mam zaatakować 3:10 w Dębnie i przez 3 tygodnie lutego byłem uziemiony poprzez kontuzję. I planów nie zmieniam. Jak szaleć, to szaleć...

[krzycho]

Nie pękam, tylko jestem realistą. No ale zobaczymy, jak wypadnie niedzielny sprawdzian.