Czy przebiegacie całe 42,195km w maratonie ?

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
KomPot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 309
Rejestracja: 22 mar 2013, 16:47
Życiówka na 10k: 45,44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mareko pisze:czy dobrym pomysłem jest picie izotoników na trasie maratonu skoro nigdy ich nie pijam ? mój organizm jest nieprzywykly do tych substancji, czy może być to groźne i np. powodować jakieś wzdęcia, bóle brzucha itp ?
przerabiał ktoś temat ?
a może izotoniki to samo dobro i n apewno nie zaszkodzą ? chociaż patrząc na konserwanty i inną chemie to raczej wątpie.
zastanawiam sie czy nie pozostać przy samej wodzie - to mój pierwszy maraton będzie więc nie mam doświadczenia
Na pewno daj sobie spokój z izo jak ich nie pijasz "na codzień".
To tylko proszenie się o kłopoty. Ja piję samą wodę na wszelkich biegach, czy to treningach czy startach.
Dla zapewnienia odpowiedniego nawodnienia stosuję, w uzupełnieniu, kapsułki z mikroelementami.
Jakiś czas temu to był saltstick, teraz przerzuciłem się na produkt ALE Hydro coś tam. Jest dużo tańszy. Za 26 zł można kupić 60 kapsułek. Ma to tę zaletę, że wodę w bukłaku uzupełniam w zasadzie bez problemu, z iso bywa różnie. Trening czy start kilkugodzinny w upale nie grozi ci odwodnieniem i jednocześnie nie przesładza.
To są tabletki zalecane generalnie na odwodnienie przy biegunkach czy innych chorobach wymagających uzupełnienia mikroelementów. I nie jest to po prostu sól, sól niestety ma dużo więcej, kilkakrotnie, sodu w stosunku od potasu i pozostałych elementów.
PKO
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

MariNerr pisze:No tak bawić to się chyba nie będę, ale wiem o co chodzi. Być może jestem na to trochę odporny, bo biegałem jakiś czas na low carb i na czczo, więc same przemiany tłuszczowe.
No to ja Ci sugeruję, zebyś nawet z ciekawości zrobił coś takiego w kontrolowanych warunkach (czyt. na treningu), to będziesz wiedział:
1. Czego możesz się spodziewać (i bać) w dzień maratonu,
2. Dlaczego ważne jest dobre załadowanie węglami,
3. Dlaczego nie zaczynać (25-30km :bum:) za szybko, czyli nadmiernie rozładować tych węgli :)

Bo często jest tak, że teorię się zna, i z nią zgadza, a praktyka praktyką i tak zrobisz po swojemu (patrz ja z tempem :P) bo "mnie to nie dotyczy/dobrze mi się biegnie /może mi się uda" :D

A po biegu "kurde, jednak mieli rację, mogłem być mądrzejszy" :) a za Tobą przyjdą inni w tej samej sytuacji i 8 z 10 zrobi to samo :D bo nauka na błedach innych tańsza, tylko że jak się ich samemu nie zrobi, to czasem ta nauka ucieka :D
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Maraton na pewno nie w tym roku jeszcze. Jak przyjdzie czas, to na pewno nie zlekceważę dystansu :usmiech: Takich eksperymentów raczej jednak nie będę robił, bo nie ma co celowo palić mięśni.
kiss of life (retired)
jakub9
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 06 wrz 2014, 16:53
Życiówka na 10k: 1:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mi sie nie udało niestety przebiec całego, wysiadła moja prawa noga na 2km przed meta. Powiem wam że to jest straszne jak człowiek nie dobiega do mety a było to jego największe marzenie.

ale teraz mam zamiar już dobiec do samego.
Chcesz by twoja firma była dobrze postrzegana ? Zainwestuje w Doradztwo biznesowe u Jakuba, który pomagał tak wielkim firmom jak meble na wymiar wrocław, dziś rządzą!
mareko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 657
Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 39,11
Życiówka w maratonie: 3,23,05

Nieprzeczytany post

Poczytałem troche w kwesti izotoników, popytałem znajomą absolwentke chemii, doktora fizjologii z AWF i kilku innych mądrych ludzi.
Wniosek jeden: izotoniki to nic innego jak hit marketingowy wciskany ludziom, że niby niezbędny.
Większość z nich zawiera tyle szkodliwych substancji, że sportowiec nie powinnien nawet spojrzeć na półke z tym syfem a co dopiero to kupować lub pić. Dla kasy zrobi sie wszystko. Kampanie reklamowe to jeszcze nic.

Zwykła woda mineralna, średnio lub wysokozmineralizowana daje ten sam efekt ponieważ zawiera to co trzeba.
Jak do tego jeszcze zjesz pół banana lub troche arbuza to masz najlepszy bo naturalny izotonik świata.
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
KomPot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 309
Rejestracja: 22 mar 2013, 16:47
Życiówka na 10k: 45,44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mareko pisze:popytałem znajomą absolwentke chemii, doktora fizjologii z AWF i kilku innych mądrych ludzi.
To popytaj jeszcze o zapobieganiu odwodnieniu przy wysiłku długotrwałym, kilkugodzinnym. Czy sama woda jest w stanie na tyle nawodnić organizm, żeby temu zapobiec. Przy intensywnym poceniu może być z tym problem.
Co do izotoników to mam podobną opinię, na szczęście mój organizm jako taki ich nie toleruje, w czasie biegu po jednym łyku odbija mi się niem przez następne kilka kilometrów. Ale uważam, że minerały w jakiś sposób trzeba uzupełniać. W tym celu dobrze jest wykorzystać środki wskazane na odwodnienie. Najpraktyczniej w postaci kapsułek.
mareko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 657
Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 39,11
Życiówka w maratonie: 3,23,05

Nieprzeczytany post

KomPot pisze:
mareko pisze:popytałem znajomą absolwentke chemii, doktora fizjologii z AWF i kilku innych mądrych ludzi.
To popytaj jeszcze o zapobieganiu odwodnieniu przy wysiłku długotrwałym, kilkugodzinnym. Czy sama woda jest w stanie na tyle nawodnić organizm, żeby temu zapobiec. Przy intensywnym poceniu może być z tym problem.
Co do izotoników to mam podobną opinię, na szczęście mój organizm jako taki ich nie toleruje, w czasie biegu po jednym łyku odbija mi się niem przez następne kilka kilometrów. Ale uważam, że minerały w jakiś sposób trzeba uzupełniać. W tym celu dobrze jest wykorzystać środki wskazane na odwodnienie. Najpraktyczniej w postaci kapsułek.
Na logikę biorąc, naprawde trudno jest sie odwodnić jeśli regularnie pije sie wodę. Oczywiście jak ktoś nie pije nic przez 30km a potem chce w 5 minut wypić 2l wody to inna bajka.
Jeśli ktoś biegnie ultrasa i pije co 5 km po 100-200ml wody + zjada dobry owoc (np. pół banana) co 10 km to na pewno sie nie odwodni.
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mareko pisze:Na logikę biorąc, naprawde trudno jest sie odwodnić jeśli regularnie pije sie wodę. Oczywiście jak ktoś nie pije nic przez 30km a potem chce w 5 minut wypić 2l wody to inna bajka.
Jeśli ktoś biegnie ultrasa i pije co 5 km po 100-200ml wody + zjada dobry owoc (np. pół banana) co 10 km to na pewno sie nie odwodni.
Z całym szacunkiem, zamiast "na logikę" odkrywać koło i dywagować o tematach na które pojęcie masz mgliste, proponuję poczytać. Przykładowy artykuł poniżej:
http://pzumaratonwarszawski.com/node/21743
biegam ultra i w górach :)
mareko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 657
Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 39,11
Życiówka w maratonie: 3,23,05

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:
mareko pisze:Na logikę biorąc, naprawde trudno jest sie odwodnić jeśli regularnie pije sie wodę. Oczywiście jak ktoś nie pije nic przez 30km a potem chce w 5 minut wypić 2l wody to inna bajka.
Jeśli ktoś biegnie ultrasa i pije co 5 km po 100-200ml wody + zjada dobry owoc (np. pół banana) co 10 km to na pewno sie nie odwodni.
Z całym szacunkiem, zamiast "na logikę" odkrywać koło i dywagować o tematach na które pojęcie masz mgliste, proponuję poczytać. Przykładowy artykuł poniżej:
http://pzumaratonwarszawski.com/node/21743
Izotoniki, batony energetyczne, żele i inne tego typu produkty są bardzo modne, dlatego sprzedają sie swietnie - a sprzedawcom przeciez o to chodzi, więc dorabiają do tego różne teorie, które lud podchwytuje w mig.
Dobra zmineralizowana woda mineralna + dobry owoc daje tyle samo jak nie wiecej. A przynajmniej nie ma chemii.
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No akurat nie do końca. Fruktoza nie jest optymalnym cukrem podczas wysiłku. Co nie znaczy, że na bananie i wodzie się nie da. Bo się da.
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

banan moim zdaniem jest idealny.Zawiera mniej więcej takie proporcje cukrów 45/45/10 fruktoza/glukoza/sacharoza.
Glukoza przyjmie się najszybciej a póżniej będziemy czerpać energię z pozostałych cukrów.
Żele też najczęściej są mieszanką glukozy,maltodesktryny i fruktozy.Uważam za zbędny wydatek.Chyba,że ktoś źle
toleruje banany.Na długie wybiegania kiedyś brałem(teraz na czczo biegam)kilka daktyli.Dostarczają 90% kalorii z
glukozy. :usmiech:
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:banan moim zdaniem jest idealny.Zawiera mniej więcej takie proporcje cukrów 45/45/10 fruktoza/glukoza/sacharoza.
Glukoza przyjmie się najszybciej a póżniej będziemy czerpać energię z pozostałych cukrów.
Żele też najczęściej są mieszanką glukozy,maltodesktryny i fruktozy.Uważam za zbędny wydatek.Chyba,że ktoś źle
toleruje banany.Na długie wybiegania kiedyś brałem(teraz na czczo biegam)kilka daktyli.Dostarczają 90% kalorii z
glukozy. :usmiech:
Daktyle bardzo spoko, tylko nie opatentowałem jak je podczas zawodów przenosić by się nie upaćkać :bum:
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
M&S
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
Życiówka na 10k: 00:53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W torebce foliowej?;))
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013

Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

M&S pisze:W torebce foliowej?;))
Pierwszy zawodnik ery nowożytnej, który złamał 3:00 biegnąć z reklamówką . Brzmi zachęcająco :D
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

jabbur pisze:
M&S pisze:W torebce foliowej?;))
Pierwszy zawodnik ery nowożytnej, który złamał 3:00 biegnąć z reklamówką . Brzmi zachęcająco :D
:hahaha: :hahaha:

Na trening zawijałem po 3-4 sztuki w folię do żywności i do kieszeni.Tylko na wybieganiu można sobie spokojnie stanąć,rozwinąć pakunek i zjeść.Na zawodach jak się biega koło 4:00/km to raczej kiepski pomysł.
Nawet jakby na stołach rozdawali to bym nie wziął....biec kolejne 1,5-2h z posklejanymi dłońmi. :hej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ