pawikr pisze:no właśnie. Smuci mnie to, bo jak już na serio wkręciłem się w bieganie, to raz że mnóstwo innych też się wkręciło, a dwa -organizatorzy zapomnieli o zasadzie "duży obrót - mały zysk (jednostkowy)" tylko prześcigają się w podnoszeniu cen.
Może nie zapomnieli ale znają też inną zasadę, związaną z przecinaniem się krzywej podaży i popytu. Natomiast w przypadku Orlenu to w sumie dość dziwne, bo organizacja biegu dla nich to nie jest działalność nastawiona na wypracowanie zysku z tej imprezy. Taki zysk w skali obrotów Orlenu to jakiś pryszcz na d. i w ogóle szkoda by było sobie zawracać głowę. Celem tej imprezy jest promowanie marki i "strata" na organizacji to po prostu koszt działalności marketingowej. Taki sam, jak koszt reklam telewizyjnych. Nie dziwiło więc, że ubiegłoroczna edycja była tania. Miała przyciągnąć jak największą ilość osób. Dzięki temu można było zrobić dużo pozytywnego szumu wokół firmy. Właśnie dzięki temu cel marketingowy został osiągnięty.
Obawiam się, że ten skok cenowy to strzał we własne kolano. Szczególnie drastyczny wzrost opłat za 10km, a przecież to na tym dystansie w tym roku biegło najwięcej osób. Przy takich cenach ten bieg może się okazać klapą i efekt marketingowy będzie odwrotny od zamierzonego.