Stary, ale pocisnąłeś argumentem, że aż kolki dostałem,...Gife pisze:Dla mnie ta meta jest śmieszna bo stadion narodowy był budowany pod Jewro 2012 i koncerty, a nie finisz biegów..Biegłbym Wsiawę tylko i wyłącznie dlatego, że nigdy tam nie biegłem, a reszta zdobyta. Dlatego Wawa jest na drugim końcu listy bo Dębno całkowicie odpuszczam.
Komentarz do artykułu 1 800 000 zł - budżet Maratonu Warszawskiego
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2241
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
- Affinity
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 25 mar 2012, 16:30
- Życiówka na 10k: 37:50
- Życiówka w maratonie: 3:08:09
- Lokalizacja: Gdańsk / Warszawa
A kto będzie Ci wodę podawał? Kto obsłuży w depozycie i wskaże drogę, kiedy zgubisz się w tłumie kilku tysięcy osób? Kto udzieli Ci pierwszej pomocy, kiedy będziesz jej potrzebował? I tak dalej, i tak dalej... W wywiadzie p. Marek mówił, że ilość wolontariuszy i liczba wykonywanych przez nich czynności jest gigantyczna. Nie sądzę, by mógłbyś ich zastąpić wydając mniej niż te 60.000 złotychMartinezhyz pisze:Ja tylko jedno... cytuje "Koszt wolontariatu 60.000". Moje pytanie brzmi : to moze nie oplaca sie robic tego wolontariatu skoro tyle kosztuje wynajecie wolontariuszy, ktorzy z zasady pracuja nieodplatnie(takie rzeczy to tylko chyba w Polsce moga miec miejsce albo w Warszawie)szkoda słow?

Po pierwsze: sytuację monopolu można bez żadnego problemu omawiać w kategoriach popytu i podaży.kisio pisze: Podtrzymuję zdanie, że MW nie można omawiać w kategoriach popytu i podaży, bo nie ma konkurencji.
Po drugie: W Polsce odbywa się co roku ok. 2000 amatorskich imprez biegowych o różnej skali. Nie nazwałbym tego brakiem konkurencji- z pewnością możesz znaleźć coś dla siebie. Jeśli natomiast zależy Ci tylko i wyłącznie na przebiegnięciu 42 kilometrów po warszawskim asfalcie, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zrobić kilka pętli wzdłuż Wisły. Zaoszczędzisz w ten sposób trochę pieniędzy

Nie mówię, że należy zawsze płacić wpisowe bez mrugnięcia okiem. Mam wątpliwości co do wysokości opłat startowych w niektórych imprezach wosir-u lub w Biegnij Warszawo (60zł..). Uważam jednak, że FMW to przykład organizacji, która skupia się nie na zysku, a raczej na przygotowaniu imprez wysokiej klasy. Dlatego każdy Maraton Warszawski jest niepowtarzalnym wydarzeniem, i jestem gotowy raz w roku wyłożyć 100 złotych, by wziąć w nim udział. Wiem, że pieniądze te zostaną wydane w rozsądny sposób i nie pójdą po prostu do czyjejś kieszeni.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Zanim zaczniesz mówić takie rzeczy, to po prostu posłuchaj rozmowy z Markiem Troniną. Nie chodzi o płacenie wolontariuszom ale zorganizowanie ich pracy w taki sposób, aby oni zechcieli za rok znowu pracować za darmo. Przecież ich też trzeba ubrać, napoić, nakarmić.Martinezhyz pisze:"Koszt wolontariatu 60.000". Moje pytanie brzmi : to moze nie oplaca sie robic tego wolontariatu skoro tyle kosztuje wynajecie wolontariuszy, ktorzy z zasady pracuja nieodplatnie(takie rzeczy to tylko chyba w Polsce moga miec miejsce albo w Warszawie)szkoda słow?
- Christos
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 22 lip 2011, 16:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Trójmiasto
Dla wiecznie niezadowolonych malkontentów dla których wpisowe jest za niskie zawsze można zrobić pakiety VIP tak jak się robi w wielu innych imprezach.Postawić np. oddzielny namiot i stolik z napojami z napisem VIP
i pobierać od nich np po 100 euro
Wiele imprez tak się dodatkowo wspomaga 




-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2241
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
@Christos, lub wersja "socjal", z przebieralnią i sraczem w krzakach nad Wisłą plus woda z beczkowozu na 1 i 42 km za 50 pln. 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 27 sie 2012, 23:24
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: brak
w końcu głos rozsądku.Christos pisze:Dla wiecznie niezadowolonych malkontentów dla których wpisowe jest za niskie zawsze można zrobić pakiety VIP tak jak się robi w wielu innych imprezach.Postawić np. oddzielny namiot i stolik z napojami z napisem VIPi pobierać od nich np po 100 euro
Wiele imprez tak się dodatkowo wspomaga
dodałbym jeszcze:
- osobne, czyste toi-toi'ki
- start w osobnej fali - może być po elicie ale zanim wystartuje reszta ze zwykłym wpisowym
- odnowa biologiczna na mecie (mogę sobie wyobrazić vipowski basen czy jacuzzi)
- pamiątkowe zdjęcie ze zwycięzcą/ zwyciężczynią
- indywidualne porady treningowe np by Skarżyński w pakiecie (przed i po imprezie)
- nocleg w dobrym warszawskim hotelu z transferem na start i z mety (dla warszawiaków transfer z/do domu)
myślę że spokojnie zbierze się z 50 osób dla których i 1000 EUR za taką usługę nie byłoby problemem. znalazłoby się i więcej ale wtedy co to by było za vip'owanie ?
pozdrawiam.
malkontentów też.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Eeee !!! To jest pomysł dla organizatorów, naprawdę fajny pakiet !
Czy organizatorzy widzą, jakie tutaj konstruktywne propozycje padają?
Czy organizatorzy widzą, jakie tutaj konstruktywne propozycje padają?
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
no ej!
zapomnieliście o najważniejszym!

a poważniej:
obawiam się, że punkt 2 (start w osobnej fali przed regularnymi uczestnikami), mógłby wywołać, lekkie wywołać, te, no, zamieszki wywołać.
choć nie ukrywam, że pomysł bardzo mi się z tego właśnie powodu podoba.
zdrówko
zapomnieliście o najważniejszym!

a poważniej:
obawiam się, że punkt 2 (start w osobnej fali przed regularnymi uczestnikami), mógłby wywołać, lekkie wywołać, te, no, zamieszki wywołać.
choć nie ukrywam, że pomysł bardzo mi się z tego właśnie powodu podoba.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A chcą pracować w kolejnym roku za darmo ? Rozmawiałeś z wolontariuszami ? Jak to wygląda od ich strony ? To ciekawy wątek poboczny, wolontariusze to ludzie ważni a zarazem często niedostrzegani przez biegaczy.Adam Klein pisze:Zanim zaczniesz mówić takie rzeczy, to po prostu posłuchaj rozmowy z Markiem Troniną. Nie chodzi o płacenie wolontariuszom ale zorganizowanie ich pracy w taki sposób, aby oni zechcieli za rok znowu pracować za darmo. Przecież ich też trzeba ubrać, napoić, nakarmić.Martinezhyz pisze:"Koszt wolontariatu 60.000". Moje pytanie brzmi : to moze nie oplaca sie robic tego wolontariatu skoro tyle kosztuje wynajecie wolontariuszy, ktorzy z zasady pracuja nieodplatnie(takie rzeczy to tylko chyba w Polsce moga miec miejsce albo w Warszawie)szkoda słow?
*********
OT:
Koledzy, nie musieliście się rzucać natychmiast do potwierdzenia że tak trafnie oceniłem Wasze poglądy.

To nie było wcale trudne, wystarczyło przeczytać to, co piszecie.
Zauważę tylko na marginesie dyskusji, że magiczne słowa "popyt" oraz "podaż" nie są nieodłączną częścią kapitalizmu, tylko ekonomii w ogóle. U Keynes'a też jest i popyt i podaż. W socjalizmie też jest, w PRL'u też była podaż i był popyt i miały się dobrze

Natomiast sugestia, że należy śpiewać hymny pochwalne że Maraton Warszawski jest aż tak tani bo mógłby być droższy jest po prostu cudowna. Dla mnie to tekst 2012 roku na tym forum.
Istotą kapitalizmu jest wolna konkurencja równych podmiotów, bez preferencji i bez układów. Tak naprawdę to co jest najważniejsze, bez czego nie może istnieć kapitalizm to zaufanie. Równość i uczciwość, na straży której stoją sądy wydające szybkie wyroki. W kapitalizmie nie opłaca się kraść i oszukiwać, bo choć to daje jednorazową korzyść oszustowi, to na długą metę wszyscy na tym tracą i system przestaje działać. Dlatego tam gdzie jest kapitalizm i wolny rynek tam są - bo muszą być - rychliwe i sprawiedliwe sądy.
Sami sobie odpowiedzcie na pytanie czy w Polsce mamy wolny rynek czy raczej gospodarkę etatystyczną z elementami wolnego rynku (z elementami, bo ktoś musi w końcu zarabiać na budżet).
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
- dobo93
- Wyga
- Posty: 82
- Rejestracja: 16 cze 2011, 14:14
- Życiówka na 10k: 40:52
- Życiówka w maratonie: 3:23:24
TAK! TAK! TAK! można byłoby także zorganizować nocleg pod tzw. "chmurką" , nr. startowe należałoby oddawać po biegu a zamiast ładnego medalu byłby tani plastikowy z TESCORyszard N. pisze:@Christos, lub wersja "socjal", z przebieralnią i sraczem w krzakach nad Wisłą plus woda z beczkowozu na 1 i 42 km za 50 pln.


Biegaj z sercem i zaangażowaniem!
10km - 40'52"
21,097km - 1h35'42"
42,195km - 3h21'25"
10km - 40'52"
21,097km - 1h35'42"
42,195km - 3h21'25"
- kisio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1774
- Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na biegach cyklu Salomon Trail Running np. oddaje się numery po starcie... i co z tego? Jest bardzo wiele biegów organizowanych hmm... chałupniczo.. a jednak na bardzo wysokim poziomie.
-
- Wyga
- Posty: 95
- Rejestracja: 18 sty 2012, 20:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tramwaje nie jeżdzą w al. Jerozolimskich w czasie imprez na Stadionie. Wisłostrada będzie zamknięta, więc najbliższe miejsca do parkowania będą w Centrum - to trochę więcej niż 1km, co dla osób towarzyszących ma znaczenie - szczególnie jeśli to są dzieci i będą musiały tą trasę pokonać cztery razy (na początek i koniec biegu).rushatek pisze:jeśli dobrze zrozumiałem to minusem mety jest brak miejsc parkingowych![]()
trochę ruchu przed biegiem nie zabije maratończyka
podsunę 3 rozwiązania: parking na darmowych miejscach w strefie parkowania po drugiej stronie mostu (to będzie ile? 1km spacerkiem nad wisłą? nie wiem jak z tramwajami, czy będą kursować i w jakich godzinach),
Z rewelacyjną częstotliowścią kursowania S3S w niedzielę - co półtorej godzinyrushatek pisze: przyjazd pociągiem na stację Stadion,

Nową świecką tradycją jest zamykanie Saskiej Kępy w czasie imprez na stadionie - o parkowaniu w tej części Pragi możesz więc zapomnieć (chyba, że masz nalepkę SK). Parking w CH Wileńska jest rano w niedziele zamkniętyrushatek pisze: parkowanie na Pradze...

Jakoś sobie dam radę, ale ja po prostu nie lubię kombinować z parkowaniem/dojeżdżaniem itp.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
toż nie tylko S3S tam jeżdzi.maciejl pisze:Z rewelacyjną częstotliowścią kursowania S3S w niedzielę - co półtorej godzinyrushatek pisze: przyjazd pociągiem na stację Stadion,![]()
pociągi KM i WKD dojeżdzają tam co jakieś 5-8 minut
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- Christos
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 22 lip 2011, 16:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Trójmiasto
Z tego co piszecie wynika tylko jedno że jeszcze mało widzieliście
i dokładnie jak pisze "kisio " jest wiele imprez zorganizowanych tanio i na wysokim poziomie to nie zależy od kasy ale od ludzi i zaangażowania ludzi. I tak właśnie powstawały wszystkie maratony oraz inne imprezy.
Dla mnie to co jest w Warszawie za to 100 zł to są luksusy których jeszcze nie miałem okazji poznać ale jeśli chcecie wiedzieć to maraton Solidarności kosztuje 60 zł i nigdy nie niego nie narzekałem zawsze było pełno ubikacji na starcie i mecie po biegu jest kontener w prysznicami namiot z jadłodajnia punkt masażu z którego też nigdy nie korzystałem nie lubię kolejek
Depozyty ,bezpłatny autobus dla wracających do Gdyni itp Wody nigdy nie zabrakło czy isotoników były tez banany i czekolada .Akurat w tym roku było biedniej ,ale mnie to nie dziwi.Wiec sam widzisz ze tak naprawdę wersje socjal która podajesz to można nawet za darmo zorganizować i też bym w nim pobiegł i nie narzekał .
Na maratonie w Pucku w największe upały mieszkańcy z własnej inicjatywy wodę z kranu rozdawali i polewali wszystkich i to właśnie było wspaniałe wszyscy dodatkowo dziękowali.Chodzi oto że wszędzie piszą że robią biegi w celu propagowania zdrowego stylu życia itp a za 10 km wpisowe 60 zł to paranoja. Jest wiele imprez sportowych które są dotowane przez państwo trzeba mieć tylko odpowiednie układy z politykami. Przypominam że był zorganizowany bieg z naszą Minister Sportu właśnie z finiszem na stadion narodowy i wtedy nikt nie musiał płacić za jego wynajmowanie.
Ale z pakietami VIP to serio mi to by nie przeszkadzało gdyby ktoś kto ma kasę chce mieć luksusy niech płaci skoro chce.


Dla mnie to co jest w Warszawie za to 100 zł to są luksusy których jeszcze nie miałem okazji poznać ale jeśli chcecie wiedzieć to maraton Solidarności kosztuje 60 zł i nigdy nie niego nie narzekałem zawsze było pełno ubikacji na starcie i mecie po biegu jest kontener w prysznicami namiot z jadłodajnia punkt masażu z którego też nigdy nie korzystałem nie lubię kolejek


Ale z pakietami VIP to serio mi to by nie przeszkadzało gdyby ktoś kto ma kasę chce mieć luksusy niech płaci skoro chce.

