[12.05.2012] X Bieg Skawiński

[Namor]

Podobało mi się, mimo wcześniejszej deklaracji wrócę do Skawiny za rok. Przebiegłem 18 maratonów, kilkanaście "połówek" a nigdy to tej pory nie biegałem "sprintu" i była to moja pierwsza w życiu "dycha". Tak bardzo mi się spodobało że 19-go ( w Makowie Podhalańskim) i 27-go w Bielsku-Białej biegnę kolejne "dyszki".

[krunner]

Podobało mi się, mimo wcześniejszej deklaracji wrócę do Skawiny za rok. Przebiegłem 18 maratonów, kilkanaście "połówek" a nigdy to tej pory nie biegałem "sprintu" i była to moja pierwsza w życiu "dycha".

No ciekawe... Szukasz tempa, to zapisz się na jakąś "piątkę". Tam można płuca wypluć
Ta dyszka w Skawinie była wyjątkowo szybka, tak mi się wydaje. Patrzę w wyniki:

1. 126 osób, czyli 12.07% sklasyfikowanych zawodników połamało 40'
2. 340 osób, czyli 32.57% sklasyfikowanych zawodników połamało 45'
i to licząc po czasach brutto.

Czyli nowa nazwa (moja propozycja): X Szybka Skawińska Dycha bez Kii
krunner

[Krzychu M]

Ta trasa rzeczywiście szybka.
A i pogoda pomogła

[mihumor]

Pogoda zdecydowanie pomogła, sama trasa szybka ale bez przesady - ta trasa nie jest z tych co same nabiegają czas bo są bardziej z górki niż pod, coś tam się pobiega tyle, że podbiegi długie i łagodne niespecjalnie wpływają na tempa, za to w zbiegach są korzystne bo można coś narobić.