Bank of America Chicago Marathon

[rufuz]

Dojazd na stadion White Sox tez nie jest trudny stacja metra Sox 35th

[LDeska]

Powodzenia rufuz, trzymam kciuki! To na ile w końcu próbujesz - 3:00 czy 3:10? Ja od Paryża do przedwczoraj czyli przez jeden sezon poprawiłem życiówkę o 20 minut :D no ale to zupełnie inny poziom - z 3:59 na 3:39. Z twojego 3:16 do 3:00 to dużo dłuższa droga. Napisz jak miało być i jak poszło, chciałbym w 2014 na tym kontynencie zawitać ale nie wiem jeszcze w którym mieście...

[rufuz]

Im blizej 3 h tym trudniej pobijac zyciowki Ja w debiucie mialem 5:17 a rok pozniej 3:51. I tak juz zostalo kazdy maraton to 3h z hakiem. Nigdy nie pobieglem maratonu z czasem 4 godziny
Na Boston trzeba miec kwalifikaje i w dodatku trudno sie tez zapisac wiec ja na Twoim miejscy wybrałbym Chicago. Wystarczy odpowiednio wczesnie sie zapisac i mozna ukonczyc "majorsa" w USA Zreszta dam znac jak wrazenia po Chicago. Wylot pojutrze przed poludniem. Tym razem nie nastawiam sie na zaden czas. Taka przyjme taktyke. Na luzie, bez presji jak najlepiej sie da tego dnia Mysle, ze tez musze sie nieco bardziej "oszczedzac" do 30 km zeby potem nie bylo klapy po trzydziestce Chicago to moj najdrozszy maraton jesli brac pod uwage oplate wpisowa - 175 $.
Moze jak mi sie spodoba w Chicago to nastepnym razem pojedziemy razem ? W 2013 nie, bo w planach mam Sydney Running Festiwal ale w 2014, czemu nie
Znow trafil mi sie lot KLM w "jumbo" 747 w dwie strony. W klasie ekonomicznej jest tyle miejsca co w lokalnym autobusie PKS Masakra, 9 godzin to godzine dluzej niz do NY

[Ciawaraz]

Rufuz zakupy załatwimy w piątek ok?
Zadz do mnie w czwartek to uzgodnimy wszystko

[rufuz]

Wielkie dzieki Ok to jak wyladuje i "zamelduje" sie w hotelu to zadzwonie ( w czwartek).

Pozdrawiam, do usłyszenia i zobaczenia

[wojtek]

Wlasnie zwrocono sie do mnie o przeprowadzenie wywiadu z niepelnosprawnymi sportowcami.
Oto zajawka:

Fifteen Wounded Heroes to Participate in 2012 Bank of America Chicago Marathon

TOPIC: Fifteen wounded veterans from the Achilles Freedom Team will compete in the Bank of America Chicago Marathon on October 7, 2012.

The veterans - most of them single and double amputees injured in Iraq and Afghanistan - will be using hand-crank wheelchairs or running on their prosthetics.

GUEST PROFILES: Notable participants include Special Forces SGT 1st Class John Masson and Marine LCPL Ben Maenza.

Special Forces SGT 1st Class John Masson: lost an arm and both legs to enemy fire in Afghanistan in 2010

Marine LCPL Ben Maenza: suffered injuries to his arms and lost both legs during a bomb blast in Afghanistan in 2010


FOCUS: Masson, who will become the first triple amputee to compete in the hand-cycle division of the Chicago Marathon, instantly bonded with Maenza at a US Military Hospital in Germany after the two were wounded within days of one another. Masson and Maenza promised each other that they would be strong and overcome their life-altering injuries together. Since then, the two have trained together for the Chicago Marathon through Achilles International. The pair will be at the start line side by side on marathon morning.

The Bank of America Chicago Marathon is one of sixteen that Achilles participates in throughout the year. It offers a chance for disabled veterans to improve their health and fitness, bond with peers facing similar challenges, and reconnect with their families.

About Achilles International: A non-profit organization, Achilles International was founded in 1983 and currently holds chapters and members in over 65 locations within the United States and abroad. Every day, in parks, gyms, and tracks all over the world, Achilles provides athletes with disabilities with a community of support. Over the years, Achilles has developed numerous specialized programs for children and war veterans. Achilles Kids provides training, racing opportunities, and an in-school program for children with disabilities, while its Freedom Team of Wounded Veterans program brings running programs and marathon opportunities to disabled veterans returning from Iraq and Afghanistan. While Achilles' programs focus on athletics, the truth is, sports are simply the tool for accomplishing its main objective: to bring hope, inspiration and the joys of achievement to people with disabilities.

[LDeska]

No to rufuz masz tak samo jak ja - nigdy nie miałem czasu z czwórką z przodu Będziemy w kontakcie co do tych maratonów - to w końcu jeszcze dwa lata czasu kwalifikacje są od 3:10 dla mojego wieku więc jak się nie zmienią to liczę że za dwa lata tyle dam radę nabiegać... ale i tak nie ma co ściemniać - wiadomo że ja niby jestem głową rodziny ale to szyja kręci głową więc które miasto wybiorę zależy też od kochanej połowicy Ja wolałbym Nowy Jork albo coś w Kalifornii, ale Boston i Chicago też są fajne. Poczekam na wasze relacje i pomyślę a potem coś wybierzemy. To powodzenia!

[rufuz]

Rozumiem Ciebie w 100%. Moja "druga polowa" tym razem sie zbuntowala i dlatego jade sam do Chicago. W Los Angeles jest tez dosc spory maraton. Ja tez tak myslalem aby pobiec kiedys cos na zachodnim wybrzeżu. Tak ogolnie "ameryka" mi sie bardzo spodobala - wielkie hamburgery, power rade w 1,5 litrowych butelkach, benzyna za 3,8 $ za galon, mecze baseballowe (choc nic nie rozumiem z tej dyscypliny to atmosfera na meczu Yankesow byla niesamowita) i mili, otwarci zwykli ludzie
Dzis pakuje "zestaw startowy" do bagazu podrecznego i "pare skarpetek" do bagazu glownego, musze miec przeciez miejsce na rzeczy z outletow Jutro rano wylot. Dzis jeszcze male rozbieganie.
Napisze moze wstepne, pierwsze wrazenia prosto z Chicago.

[Gife]

Nie zapomnij o zdjęciach. Przydadzą się i Nam, jak zrelacjonujesz przygodę swoim okiem

[rufuz]

Wlasnie robie probe obslugi forum za pomoca smartphona. Chce cos napisac na zywo.

[Ciawaraz]

Ja wszystko pisze smartphonem:) rzadko bywam w domu

[rufuz]

Ja nie lubie smartfonow ze wzgledu na "mala klawiaturke". Jestem staroswiecki i musze miec pelnowymiarowa "qwerty" Robert potrzebujesz cos moze z Amsterdamu tzn to co jest dostepne na strefie odlotow ? Jakis t-shirt "I love Amsterdam" ?

[Ciawaraz]

Nie , dzieki nic nie potrzebuje u nas w Ameryce wszystkiego pod dostatkiem hahshahahah

Czekam na tel w czwartek jak bym nie odbierał ( czasem nie mam zasięgu ) to zostaw wiadomość z numerem

[rufuz]

8 godzinny lot to masakra ! ! ! w szczegolnosci dla nog Wczoraj lub dzis (nie wiem bo zawsze po przyjezdzie do USA jestem nieco rozregulowany) dzis rano male rozbieganie ulicami chicago. troche jestem nie przyzwyczajony do biegania ulicami wielkich miast. Na codzien biegam w lasach, zagajnikach, polach Sporo ludzi tutaj biega po chicago choc zastanawiam sie jak mozna biegac wsrod tych spalin, zgielku Pewnie to tylko kwestia przyzwyczajenia. Jutro odbieram pakiet startowy. Juz samolocie spotkalem paru biegaczy z europy - niemcow i holendrow byl tez jeden kenijczyk. Wydaje sie, ze chicago juz zyje ta impreza. Nawet na odprawie paszportowej wypytywali o maraton, jaki czas itp
Izotoniki w 1,5 litrowych butelkach No tak zapomnialem, ze to ameryka, wszystko musi byc duze
No a dzis jade na outlety z Ciawarazem. tak jak mowilem bagaz glowny zabralem prawie pusta torbe
Pogoda dzis perefekcyjna na bieg i oby tez taka byla w niedziele.

[rufuz]

Juz daje sie odczuc atmosfere biegu. Dzis rano na sniadaniu spotkalem paru biegaczy m.in. z Finlandii, Turcji. Widzialem tez czesc trasy w centrum miasta, biegnie miedzy "drapaczami chmur". Wczoraj wieczorem na kazdym kroku bylo juz widac na miescie kogos kto biegnie maraton. Wills Tower (Sears Tower) juz zwiedzone. Nie ukrywam, ze poczatkowo kosztowalo to nieco stresu z powodu "leku wysokosci" na szklanych tarasach widokowych 103 pietra Zaraz jade z expo.
Zkupy na outletach Mam nadzieje, ze starczy miejsca w bagazach oraz wystarczy limitu wagowego
Gdyby nie ciawaraz, ktoremu bardzo dziekuje za pomoc, o zakupach nie byloby raczej mowy.