Trasa Biegu Niepodległości w W-wie

[PAwel]

Ours brun, byłbym za przedłużeniem trasy do pełnych 10km, ale już nie teraz. Na obecnej trasie biegłem już kilkadziesiąt chyba razy i wolę już pozostać przy niej by porównywać czas na TEJ konkretnej trasie.

[ours brun]

Jest to PAweł jakiś argument, ale ciekawy jestem po prostu ile osób chciałoby zmiany trasy. Z mojej strony może tak pozostać, ale... ponieważ mało zdarza mi się startować na 10km na asfalcie (właściwie w ogóle) chciałbym mieć jakieś czasy właśnie na 10tkę. Ja też mam już jakieś ustalone czasy na tej trasie, ale powiedzmy jak jest w moim przypadku mam rekord 35:03 to i tak nie mam motywacji żeby zejść poniżej 35 min bo to nie jest zejście poniżej 35 min na dychę...

[Jarro]

   Wymieniając Marka Jasińskiego i Mietka Orzechowskiego jako mierniczych trasy w Kabatach zapomniałem o Dance Orzechowskiej. Przepraszam.
   Kabaty - Łodka Bols. Postaram się ogólnie pogadać z kimś kto może zezwolić na organizowanie biegów w Kabatach. Jeśli dowiem się czegoś interesującego to przekażę na forum i oczywiście Ali Sakwie. Oczywiście uspakajam Ziuta, że nikogo nie sypnę.
  Ja jestem za pełną dychą, choć zaliczyłem już  kilkanaście kabackich imprez. Mam w planie kolejne.
   Przesunięcie startu do torów to także moja propozycja sprzed 2 lat. Wtedy przeciwnicy argumentowali, że nie możemy pokazywać się na asfalcie, bo samochody, bo policja. Rozumiecie - pełna konspira.
   Przesunięcie trasy do torów pozwoliłoby także odrobinę rozładować tłok na starcie. 170-180 metrów na przebicie się do czuba szeroką asfaltową drogą.
   Oznaczenie trasy dla stałych bywalców nie ma znaczenia. Dla nowicjuszy owszem i to jest chyba punkt widzenia Pawła. Rozumiem go. I punkt i Pawła.
  Ala i Jarek Sakwowie, Ania Wąsowska, Ziut,  Ela Hirszler i inni  robią bardzo dobrą imprezę, co nie znaczy, że nie można spokojnie poprosić o rozważenie drobnych zmian, ulepszeń. To chyba nic złego.
 
   

[Runforfun]

Quote: from Jarro on 11:33 pm on Nov. 21, 2003
przeciwnicy argumentowali, że nie możemy pokazywać się na asfalcie, bo samochody, bo policja.

za torami w stronę lasu obowiązuje zakaz wjazdu dla samochodów - jeśli nie będziemy wjeżdżać pod sam las, na pewno nikt nie będzie się  czepiał biegania.

[Runforfun]

Quote: from Jarro on 11:33 pm on Nov. 21, 2003
Postaram się ogólnie pogadać z kimś kto może zezwolić na organizowanie biegów w Kabatach.

Radzę zachować szczególna ostrożność - zgoda nie jest takim problemem, gorzej z pieniędzmi za legalizację - jeśli się rozniesie po urzędach o imprezie, robienie jej nawet za 20 zł wpisowego może sie okazac niewykonalne.
Obyśmy nie zrobili niedźwiedziej przysługi.

(Edited by Runforfun at 6:48 pm on Nov. 22, 2003)

[Jarro]

Spakojna - eto tolka razwietka.

[stonoga]

Dziękując obywatelowi Jarro za wymienienie z imienia i nazwiska trojga przestępców, niszczących drzewa w Lesie Kabackim, chciałem zauważyć że przypisał im czyny, których nie dokonali. Otóz wyżej wymieniona grupa  zdewastowała tylko 19 ( a nie 20)  drzew, bo nie ma drzewa z oznaczeniem 10 km. No i taki drobiazg: na drzewach bazgrali nie tylko cyfry jak doniósł obywatel Jarro, ale też liczby i to na ogół rzeczywiste.

[Runforfun]

Quote: from Jarro on 10:45 pm on Nov. 22, 2003
Spakojna - eto tolka razwietka.

Czcigodni Przedstawiciele Najjaśniejszego Aparatu Państwowego, szukają z właściwą im gorliwością grosza, gdzie tylko się da. Nie mówię już o uświęconych tradycją prowizjach dokieszennych, ale o mnóstwie najróżniejszych tytułów prawnych do obciążania organizatorów imprez.
Do czego miałaby być nam ta oficjalność? Przecież w Kabatach nie uda się zrobić dużej imprezy masowej, bo nie jest to stadion, a przepisy unijne są bardzo wyczulone na ekologię, dlatego żaden sposor nie będzie sie w to pakował, a chyba dla niego mialoby to być, bo chyba nie dla czyjejś próżności.

[Janek]

A ja jeszcze chciałbym odnieść się do tego co pisze Ziut o wyznaczeniu obecnej trasy, bo ja to pamiętam trochę inaczej. Janusz Kalinowski kiedy komunikował nam o wyznaczniu nowej trasy zaznaczał, że celem zmiany jest m.in. takie poprowadzenie biegu by miał on rzeczywiście 10 km. Mówiono że po zmianie jest to 10 000 m +/- 10 m. Z tego co pamiętam to zakładano że zarówno start jak i meta są na skrzyżowaniu przy którym kończy się asfaltowa droga - jak wiecie zarówno start jak i meta nie są tam umieszczone, a mogłyby być. Nie bardzo też rozumiem na czym polega większa atrakcyjność trasy przy skoszeniu zakrętu na południowym krańcu pętli. Dla mnie atrakcyjność jest taka sama jeśli dobiegnę do skraju lasu i ominę szlaban.

Po zastanowieniu popieram jednak Ours Bruna i Jarra. Tradycja i porównywalność wyników są istotne, ale chyba istotniejszy jest fakt że w Warszawie tak naprawdę nie ma biegu na 10 000 m (poza jednorazowymi jak dotąd Michałowicami Mifora). Nie zmieniajmy wszystkim znanej trasy, przesuńmy tylko miejsce startu (np. w okolicę torów) i mety (np. na skrzyżownie), zróbmy przy tym solidny rowerowy pomiar trasy i biegajmy prawdziwą dychę.

Z tego co wiem to w Kabatach już w tym roku nie biegamy. Może Bieg Trzech Króli 10 stycznia 2004 byłby tym pierwszym na 10 km? Jest trochę czasu na solidne wyznaczenie biegu.

[PAwel]

popieram Janka, po zastanowieniu się nawet w kwestii 10km.

Pisałem o zgodach nie dlatego, że uważam, żeby były potrzebne, bo bieg przez to nie zostanie lepiej zorganizowany, ale dlatego, że pamiętam, że był to główny argument za nieoznaczniem trasy (a zawsze uważałem, że oznaczenie tej trasy i jakiejkolwiek innej trasy biegu to dowód na to jak traktuje się zawodników)

Nie trzeba tego koniecznie robić ustawiając stalowe bariery, czy rozwieszając taśmę na całej długości trasy, ale strzępki wstążeczek na drzewach za zakrętem nic nie dają bo są kompletnie niewidoczne.

Klika osób przemieszczających się z wyścigiem i ustawionych na zakrętach to jest wg. mnie b. dobre rozwiązanie, może duże białe strzałki na ścieżce z białej kredy (moze nawet przetrwałyby kilka biegów przed koniecznością ponownego oznaczenia). To są metody, które wystarczą i nie wymagają przechodzenia przez urzędniczą drogę przez mękę.

[stonoga]

Aktualnie obowiązujący wzorzec metra jest definiowany jako odległość pokonywana przez światło w próżni w czasie 1/299 792 458 sekundy. Rozumiem że pomysłodawcy wyznaczenia nowej trasy w Lesie Kabackim czują głęboką, wewnętrzna potrzebę biegania równej wielokrotności tej odległości. Tylko dlaczego przy okazji ja mam na nowo uczyć się nowej trasy. Trasę która jest pokonałem na zawodach około 50 razy, na treningu parę setek. Znam międzyczasy na każdym zakręcie, przy deszczochronach itd. Acha jeszcze jedno pytanie: kogo wyznaczyliście do wymierzenia tej nowej profesjonalnej trasy i zanaczenia punktów kilometrowych ?

[Jarro]

Najpierw musi byc wola orga. Jak, to sprawa czysto techniczna. Ja glosuje za pelna dychą.

[stonoga]

To może zrobimy referendum ogólnonarodowe w sprawie trasy w Lesie Kabackim. Bo skoro mogą głosować za zmianą trasy zawodnicy, którzy startują bardzo sporadycznie (np. raz w roku) to dlaczego nie tacy ,którzy nie startują wcale czyli wszyscy.

[ours brun]

Cieszę się, że doszło do ciekawej wymiany zdań i wysunięcia konstruktywnych propozycji, co w medium internetowym wcale nie jest czymś oczywistym (zresztą w innych również).

Teraz co o tym myślą organizatorzy?

[romek]

Quote: from stonoga on 8:50 pm on Nov. 23, 2003
To może zrobimy referendum ogólnonarodowe w sprawie trasy w Lesie Kabackim. Bo skoro mogą głosować za zmianą trasy zawodnicy, którzy startują bardzo sporadycznie (np. raz w roku) to dlaczego nie tacy ,którzy nie startują wcale czyli wszyscy.

Może inni nie biegają tam (i w innych miejscach)(lub rzadko) bo lubią dokładne i oznaczone trasy???