Tour de France 2003
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Ale jak to jest z tym złamanym obojczykiem Hamiltona.
Jak ja złamałem obojczyk, to przez 2 miesiące nie byłem w stanie biegać. Mi się wydaje, że to takie medialne ble, ble.
Facetowi może trochę się odnowił ból w obojczyku po kontuzji z zeszłego roku, ale nie od razu złamany. Jak człowiek złamie obojczyk, to nawet jak go szprycować sterydami to przez miesiąc nie wejdzie na rower, a tym bardziej nie harcuje z Armstrongiem na czele peletonu.
Jak ja złamałem obojczyk, to przez 2 miesiące nie byłem w stanie biegać. Mi się wydaje, że to takie medialne ble, ble.
Facetowi może trochę się odnowił ból w obojczyku po kontuzji z zeszłego roku, ale nie od razu złamany. Jak człowiek złamie obojczyk, to nawet jak go szprycować sterydami to przez miesiąc nie wejdzie na rower, a tym bardziej nie harcuje z Armstrongiem na czele peletonu.
ENTRE.PL Team
- adamus100
- Stary Wyga
- Posty: 207
- Rejestracja: 08 wrz 2002, 20:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ustka
tez mysle, ze z tym obojczykiem to jakas lipa...ale moze w sporcie tak jest, w zuzlu goscie jezdza pokiereszowani, gosciowi zeby wybili, a on zaraz mowi, ze nie zrezygnuje...moze tacy juz sa zawodowcy...
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Obojczyk nie jest zlamany ale pekniety w dwoch miejscach ( fracture)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Coz za dramat mial Beloki !
Wpadl w poslizg na roztopionym asfalcie i poteznie uderzyl biodrem i lokciem w podloze . Dla niego to juz koniec wyscigu i byc moze koniec kariery .
Wpadl w poslizg na roztopionym asfalcie i poteznie uderzyl biodrem i lokciem w podloze . Dla niego to juz koniec wyscigu i byc moze koniec kariery .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Własnie o tym chciałem też napisac.
Strata dla całego wyscigu, szkoda lidera ONCE.
Teraz głownym problemem Armstronga bedzie Vinokurow i Mayo.
Strata dla całego wyscigu, szkoda lidera ONCE.
Teraz głownym problemem Armstronga bedzie Vinokurow i Mayo.
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
chyba nie Wojtek, "fructure" tłumaczy się na polski "złamanie". W przypadku Hamiltona (skoro jedzie na rowerze) doszło jak zauważyłeś do "nieznacznego naruszenia tkanki ale bez całkowitego zniszczenia ciągłości" - więc powinni pisać "a mild disruption of collar bone tissue".Quote: from wojtek on 4:29 pm on July 14, 2003
Obojczyk nie jest zlamany ale pekniety w dwoch miejscach ( fracture)
No, ale dla masmediów pewnie najlepsze byłoby gdyby jakiemuś kolarzowi dwie nogi urwała bomba jakiegoś terrorysty, najlepiej samobójcy, a ten by wsiadł na rower i pedałując rękoma wygrał TdF. Taka jest czwarta władza w nowoczesnym świecie.
(Edited by PAwel at 11:02 pm on July 14, 2003)
ENTRE.PL Team
- romek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1859
- Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z tego co słyszałem na Eurosporcie, to złapał gumę, a później próbował hamować, ale nie wyszłoQuote: from wojtek on 5:56 pm on July 14, 2003
Coz za dramat mial Beloki !
Wpadl w poslizg na roztopionym asfalcie i poteznie uderzyl biodrem i lokciem w podloze . Dla niego to juz koniec wyscigu i byc moze koniec kariery .

- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
W jezyku medyczno- amerykanskim "fractured" znaczy pekniety ( moze chodzi o zlamanie zamkniete ? ) . Zlamany to bylby "broken" , ktorego to slowa uzyto w przypadku innych kolarzy ( zlamanie otwarte ?) , ktorzy juz nie mogli kontynuowac jazdy po kraksie .
Na logike mozna by bylo uzyc slowa "cracked" - pekniety , ale w terminologii medycznej nie spotkalem sie z tym .
W wywiadzie , ktory Armstrong udzielil w kilka minut po przyjezdzie , powiedzial ze opona Belokiego strzelila juz po wpadnieciu w poslizg , kiedy rower jechal bokiem .
Na ironie komentatorzy stacji OLN wspomnieli o niebezpieczenstwach szalonej jazdy po roztopionym asfalcie na kilka minut przed tragedia .
(Edited by wojtek at 11:59 pm on July 14, 2003)
Na logike mozna by bylo uzyc slowa "cracked" - pekniety , ale w terminologii medycznej nie spotkalem sie z tym .
W wywiadzie , ktory Armstrong udzielil w kilka minut po przyjezdzie , powiedzial ze opona Belokiego strzelila juz po wpadnieciu w poslizg , kiedy rower jechal bokiem .
Na ironie komentatorzy stacji OLN wspomnieli o niebezpieczenstwach szalonej jazdy po roztopionym asfalcie na kilka minut przed tragedia .
(Edited by wojtek at 11:59 pm on July 14, 2003)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
SZkurde jestem zly. Moj faworyt tak tragicznie skonczyl. A ten grubasek z Once mowi, ze taki jest sport !
Jestem jednak pewien, ze Beloki wyjdzie z dolka. To wielki sportowiec.
(Edited by miroszach at 12:20 am on July 15, 2003)
Jestem jednak pewien, ze Beloki wyjdzie z dolka. To wielki sportowiec.
(Edited by miroszach at 12:20 am on July 15, 2003)
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Niewatpliwie wyscig straci na tym incydencie .
Lance na pewno odetchnal , bo jego zespol przed dzisiejszym etapem spodziewal sie luzu . Trzeba podziwiac zimna krew Lance'a . Bylem przekonany , ze rabnie zaraz za Belokim ale jak zazartowal w wywiadzie "dzisiaj mial drugi cyklocross tego roku " . Lance sporo jezdzi na goralu i to dzisiaj zaprocentowalo . Mily byl gest Hamiltona , klepiacego go za blyskawiczna jazde "na skuski" .
Lance na pewno odetchnal , bo jego zespol przed dzisiejszym etapem spodziewal sie luzu . Trzeba podziwiac zimna krew Lance'a . Bylem przekonany , ze rabnie zaraz za Belokim ale jak zazartowal w wywiadzie "dzisiaj mial drugi cyklocross tego roku " . Lance sporo jezdzi na goralu i to dzisiaj zaprocentowalo . Mily byl gest Hamiltona , klepiacego go za blyskawiczna jazde "na skuski" .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
dopiero wieczorem widziałem jak Armstrong pojechał na skróty. Mi się jednak wydaje, że bez problemu mógł wjechać z powrotem na asfalt i nie skracać o 50m (?) 100m (?). Omijając Belokiego prawie się zatrzymał na poboczu. Wydaje mi się, że zobaczył, że reszta grupy ominęła nieszczęśnika płynnie po asfalcie, w związku z tym zanim się rozpędzi to będzie miał stratę 50m i wykorzystał okazję ścinając zakręt.
Szurkowski w Eurosporcie komentując na żywo powiedział, że grozi mu dyskwalifikacja, i że peleton powinien w sytuacji takiego wypadku się zatrzymać. Nie wiem jakie są przepisy, ale Szurkowski ma jednak ogromne doświadczenie. Armstorng stracił trochę w moich oczach.
Od dzisiaj kibicuję Vinokurovowi, Mayo i Hamiltonowi.
Szurkowski w Eurosporcie komentując na żywo powiedział, że grozi mu dyskwalifikacja, i że peleton powinien w sytuacji takiego wypadku się zatrzymać. Nie wiem jakie są przepisy, ale Szurkowski ma jednak ogromne doświadczenie. Armstorng stracił trochę w moich oczach.
Od dzisiaj kibicuję Vinokurovowi, Mayo i Hamiltonowi.
ENTRE.PL Team
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No ja kibicuję szczególnie Hamiltonowi.
Widać było w górach że jest w stanie ostro jechać. I chyba jest naprawde w dobrej formie - tylko ten nieszczęsny obojczyk. Przeciez w takiej sytuacji on nie jest w stanie normalnie stanąć na pedałach. Zresztą widać że on cały czas jedzie siedząc. Chociaż może taki ma styl - Ulrich ma przecież taki - ale to mi się jednak zawsze jakieś nienaturalne wydaje.
Widać było w górach że jest w stanie ostro jechać. I chyba jest naprawde w dobrej formie - tylko ten nieszczęsny obojczyk. Przeciez w takiej sytuacji on nie jest w stanie normalnie stanąć na pedałach. Zresztą widać że on cały czas jedzie siedząc. Chociaż może taki ma styl - Ulrich ma przecież taki - ale to mi się jednak zawsze jakieś nienaturalne wydaje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 709
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
PAwel:
Nie moge sie zgodzic . LAnce dzialal instynktownie , bez wyrachowania -
z doswiadczenia moge powiedziec , ze 90 % kolarzy postapiloby tak samo.
Zupelnie normalnie podszedl do sytuacji sedzia glowny touru ...
Co do 50/100 metrow , to nie przypuszczam , zeby Armstrong bal sie
takiej przewagi przeciwnikow , z pewnoscia nie on ...
Jesli natomiast chodzi o Pana Szurkowskiego , to byly kolarz wygaduje ostatnio zupelnie kosmiczne teorie
i widac nie jest na biezaco z kolarstwem - moze to przez nowe zamilowanie do tenisa takie zaleglosci
?
Nie moge sie zgodzic . LAnce dzialal instynktownie , bez wyrachowania -
z doswiadczenia moge powiedziec , ze 90 % kolarzy postapiloby tak samo.
Zupelnie normalnie podszedl do sytuacji sedzia glowny touru ...
Co do 50/100 metrow , to nie przypuszczam , zeby Armstrong bal sie
takiej przewagi przeciwnikow , z pewnoscia nie on ...
Jesli natomiast chodzi o Pana Szurkowskiego , to byly kolarz wygaduje ostatnio zupelnie kosmiczne teorie
i widac nie jest na biezaco z kolarstwem - moze to przez nowe zamilowanie do tenisa takie zaleglosci

[i]swim - bike - run [/i]
- romek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1859
- Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Także uważam, że nie ma się co czepiać Armstronga - na skrócie nic nie zyskał, a nawet stracił. W kluczowym momencie to pewnie myślał tylko jak się tu nie wywalić i nie wjechać na Belokiego - a skoro peleton pojechał dalej, to co on miał zostać?
- adamus100
- Stary Wyga
- Posty: 207
- Rejestracja: 08 wrz 2002, 20:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ustka
przeciez to byla setna sekundy, kiedy podejmowal decyzje. Mam mieszane uczucia co do Lanca, lubie jak wygrywaja slabsi, ale w tym przypadku to chyba trzeba przyznac, ze nie mial innej mozliwosci...choc jakby sie zatrzymal i pomogl, stracil nawet kilka minut w etapie, a potem wygral TdF...bylby chyba bogiem...
