Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013
- harti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
całe szczęście że nie nabrali się w okolicach pl. Zamkowego, przy 5km, bo tam też była nadmuchiwana brama i wielki napis METArotwil pisze:Ta nieszczęsna dmuchana reklama niestety z daleka mogła wyglądać na metę i sporo osób nabrało się na to.

a na poważnie... jeśli ktoś patrzy na stoper/gps, kontroluje kolejne kilometry to jak może pomyśleć że meta jest o ponad km wcześniej?

w moim debiucie, w sensie pierwszych zawodów, na maratonie warszawskim 2011 meta była na Agrykoli.. i tam to dopiero wkurzające było jak przed bramką z metą na 50 m wcześniej była druga bramka.. nie wiadomo było która to właściwa meta..
- PanTalon
- Stary Wyga
- Posty: 249
- Rejestracja: 12 sty 2011, 11:57
- Życiówka na 10k: 45:36
- Życiówka w maratonie: 03:58
- Lokalizacja: Warszawa - Grochów
abolutnie się zagadzam jako mieszkaniec prawej stronyKrasus pisze:Jeszcze jedno przemyślenie mnie naszło. MW i PMW osiągnęły już konkretny rozmiar i trasa powinna zostać przeplanowana. Nowy Świat i okolice na pierwszych kilometrach to błąd. Nie powinniśmy rezygnować z najładniejszych miejsc Warszawy, ale trzeba by je przepchnąć na drugą część biegu. Pierwsza połowa powinna być wyłącznie szerokimi arteriami, bez wąskich gardeł. Znacznie ułatwiłoby to bieg.

Czas na Pragie !!!
Co do organizacji dla mnie olbrzymim minusem był zimny brrrrrrrr makaron no i ten zator za meta na zakrecie jak sie wchodziło już na teren. Ja tam stałem 5 minut.
Kolega z Poznania startował razem ze mną - był zdziwiony moim zadziwieniem na odwrotną stronę numeru startowego. to chyba po raz pierwszy w warszawskich biegach. Podobno w Poznaniu to już od dawna - pozazdrościć.
Bardzo mu się podobało że za darmo przejazd komunikacją - tego w Poznaniu nie ma (były kiedyś bilety na mecze ale chyba już się z tego wycofali). Ot takie koloryty lokalne
Poza tym dobrze jest bo życióweczka mimo że nie liczyłem na to
-
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 27 wrz 2012, 20:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tu oczywiście zgoda, tylko że pokonanie wąskiego gardła na początku (gdy peleton jeszcze nierozciągnięty) umożliwia organizatorom szybkie przywrócenie tej ulicy do normalnego ruchu więc jeśli ma być malowniczo to raczej miastu bardziej zależy na przywróceniu płynnej komunikacji a nie na jakiś sekundowych stratach kilku tysięcy biegaczy.LadyE pisze:zgadzam sie. pomysl z nowym swiatem na pierwszych km nie nalezy do najlepszych. pierwsze 5km trzeba bylo biec z tlumem. bylo naprawde ciasno. na takim dystansie trudno to pozniej odrobic :/

-
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 16 lis 2009, 21:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
A czego w tym zdaniu nie rozumiesz?? Tak jak ktoś napisał- z daleka wyglądało to jak meta. Nie padłem na ziemię zaraz po jej przekroczeniu i nie poszedłem do szatniharti pisze:
a ja nie rozumiem że któraś już osoba pisze że myślała że tam jest meta!!!
patrzysz tylko pod swoje nogi czy co??? przecież masz oczy i widzisz że wszyscy inni przebiegają przez tą "metę" i biegną dalej.. ktoś inny pisał że tam się zatrzymał bo myślał że już meta.. no ręce opadają...

Nie wiem czemu ma służyć tego typu reklama, myślę że można ją postawić w innym miejscu, np za linią startu. Wtedy nie będzie wzbudzała negatywnych emocji.
- pejot
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 379
- Rejestracja: 11 lip 2007, 11:34
- Życiówka na 10k: 00:44:44
- Życiówka w maratonie: 3:32:39
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Też tak uważam i sam zostałem lekko zmylony. W czasie biegu, a tym bardziej finiszu na ostatnim kilometrze, nie ma możliwości przypatrzeć się dokładnie i biegnie się pod wpływem emocji. Dodatkowo było to jeszcze za zakrętem!qjonik pisze:A czego w tym zdaniu nie rozumiesz?? Tak jak ktoś napisał- z daleka wyglądało to jak meta. Nie padłem na ziemię zaraz po jej przekroczeniu i nie poszedłem do szatniharti pisze:
a ja nie rozumiem że któraś już osoba pisze że myślała że tam jest meta!!!
patrzysz tylko pod swoje nogi czy co??? przecież masz oczy i widzisz że wszyscy inni przebiegają przez tą "metę" i biegną dalej.. ktoś inny pisał że tam się zatrzymał bo myślał że już meta.. no ręce opadają...Ale zacząłem finiszować kilkaset metrów za wcześnie.
Nie wiem czemu ma służyć tego typu reklama, myślę że można ją postawić w innym miejscu, np za linią startu. Wtedy nie będzie wzbudzała negatywnych emocji.
BRAMKA powinna być formą zarezerwowaną na start i metę.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 04 paź 2012, 15:28
- Życiówka na 10k: 48:44
- Życiówka w maratonie: 4:28:25
Finiszowałem na 2:07 brutto. Zaraz za metą co prawda wolontariusze podpowiadali, żeby iść dalej, ale nie podpowiadali, że chipy też można oddać poźniej, więc wiele osób od razu tam rozsznurowywało buty tamując ruch. Nawiasem mówiąc, sporo osób narzekało, że nie mogło znaleźć osób zbierających chipy, chociaż przy przebieralniach stały wyraźnie oznakowane stanowiska.
Później niesławny zaułek za depozytami. Przy samym jego końcu natykam się na nieprzyjemną sytuację. Jeden z zawodników leży na ziemi. Przytomny, ale widać że sam nie wstanie. Inni zawodnicy układają go na foliach, szybko pojawia się Pokojowy Patrol. Okrywają chłopaka folią termiczną i próbują ściągnąć sanitariuszy. Próbują to dobre słowo. Z jakiegoś powodu PP nie ma kontaktu radiowego z organizatorami. Prosimy o pomoc patrol Policji zza barierek, ale oni też tego kontaktu nie mają. Tymczasem kolega na ziemi wyraźnie odpływa. Na szczęście w końcu (po jakichś 10min?) pojawiają się sanitariusze z noszami.
Z tego co wiem wszystko skończyło się dobrze. Przez megafony poszedł komunikat do znajomych poszkodowanego, że został on przewieziony do szpitala na obserwację. Niemniej jednak pokazuje to, jak niemądrym (delikatnie mówiąc) pomysłem było to przejście za depozytami. Co by się tam działo, gdyby rzeczywiście pobiegło 13000? To przecież o 30% więcej ludzi. Rozwiązać to można było lepiej na wiele innych sposobów.
Później niesławny zaułek za depozytami. Przy samym jego końcu natykam się na nieprzyjemną sytuację. Jeden z zawodników leży na ziemi. Przytomny, ale widać że sam nie wstanie. Inni zawodnicy układają go na foliach, szybko pojawia się Pokojowy Patrol. Okrywają chłopaka folią termiczną i próbują ściągnąć sanitariuszy. Próbują to dobre słowo. Z jakiegoś powodu PP nie ma kontaktu radiowego z organizatorami. Prosimy o pomoc patrol Policji zza barierek, ale oni też tego kontaktu nie mają. Tymczasem kolega na ziemi wyraźnie odpływa. Na szczęście w końcu (po jakichś 10min?) pojawiają się sanitariusze z noszami.
Z tego co wiem wszystko skończyło się dobrze. Przez megafony poszedł komunikat do znajomych poszkodowanego, że został on przewieziony do szpitala na obserwację. Niemniej jednak pokazuje to, jak niemądrym (delikatnie mówiąc) pomysłem było to przejście za depozytami. Co by się tam działo, gdyby rzeczywiście pobiegło 13000? To przecież o 30% więcej ludzi. Rozwiązać to można było lepiej na wiele innych sposobów.
- harti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
tak, zbierali przecież..bartosz_ pisze:To te chipy trzeba było gdzieś oddać?
a czy trzeba było, hm.. w regulaminie nie ma nic na ten temat.. ale zawsze zbierają je i wykorzystują ponownie na kolejnych zawodach.. ale jeśli nie wiedziałeś to nic takiego się nie stanie, nie zdyskwalifikują Cię..
jeśli masz wyrzuty sumienia to włóż w kopertę i wyślij na adres fundacji..
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 21 sty 2013, 12:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dobrze, że temu biegaczowi nic sie nie stalo. Widziałam, jak go wieźli na noszach. I ciary mnie przeszły, ucieszyłam się, że jestem cała i zdrowa (i mocno szczęśliwaMchl pisze:Z tego co wiem wszystko skończyło się dobrze. Przez megafony poszedł komunikat do znajomych poszkodowanego, że został on przewieziony do szpitala na obserwację.

-
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 27 wrz 2012, 20:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Szczerze mówiąc to chciałem oddać i zdjąłem z buta ale nie spotkałem nikogo kto by zbierał te chipy czy jakiegoś punktu gdzie można to było zrobić.harti pisze:tak, zbierali przecież..bartosz_ pisze:To te chipy trzeba było gdzieś oddać?
a czy trzeba było, hm.. w regulaminie nie ma nic na ten temat.. ale zawsze zbierają je i wykorzystują ponownie na kolejnych zawodach.. ale jeśli nie wiedziałeś to nic takiego się nie stanie, nie zdyskwalifikują Cię..
jeśli masz wyrzuty sumienia to włóż w kopertę i wyślij na adres fundacji..
- lukizpaska
- Wyga
- Posty: 115
- Rejestracja: 05 lip 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: 44:53
- Życiówka w maratonie: 4:25:xx
To jednka jest dość ciekawe. Czy wszystkie osoby, które pomyliły bramki nie wpadły na pomysł aby podczas odbierania pakietu lub też internetowo podczas jakiegokolwiek momentu podczas ostatnich kilku miesięcy spojrzeć jak wygląda trasa biegu? Gdyby dokonać tego wysiłku, oczywistym nagle stałoby się gdzie jest meta.pejot pisze:Też tak uważam i sam zostałem lekko zmylony. W czasie biegu, a tym bardziej finiszu na ostatnim kilometrze, nie ma możliwości przypatrzeć się dokładnie i biegnie się pod wpływem emocji. Dodatkowo było to jeszcze za zakrętem!qjonik pisze:A czego w tym zdaniu nie rozumiesz?? Tak jak ktoś napisał- z daleka wyglądało to jak meta. Nie padłem na ziemię zaraz po jej przekroczeniu i nie poszedłem do szatniharti pisze:
a ja nie rozumiem że któraś już osoba pisze że myślała że tam jest meta!!!
patrzysz tylko pod swoje nogi czy co??? przecież masz oczy i widzisz że wszyscy inni przebiegają przez tą "metę" i biegną dalej.. ktoś inny pisał że tam się zatrzymał bo myślał że już meta.. no ręce opadają...Ale zacząłem finiszować kilkaset metrów za wcześnie.
Nie wiem czemu ma służyć tego typu reklama, myślę że można ją postawić w innym miejscu, np za linią startu. Wtedy nie będzie wzbudzała negatywnych emocji.
BRAMKA powinna być formą zarezerwowaną na start i metę.
A z innej beczki - podejście portalu do PW jest naprawdę słabe. Jako czytelnik mam głęboko w poważaniu czy jesteście patronem medialnym OWM czy PW, za to oczekuję, że największy półmaraton jaki miał do tej pory miesjce w tym kraju będzie relacjonowany przed/w trakcie/po odpowiednio do swej wielkości. I tyle.
A co do samego PW, ilość biegaczy + temperatura okazały się zbyt trudną kombinacją dla organizatora. Tłok przy wyjściu w momencie w którym do dyspozycji mamy tak duży teren to błąd absurdalny. Odbieranie powera z ciężarówki jaki chłopi żyto po wojnie... Ale przed biegiem - super, strefy - też dały radę (wystartowałem z grupą na 2:00 i ilość spacerowiczów do wymijania to jest absolutne nic w porównaniu do Biegu Niepodległości czy Powstania), sam bieg - ilość i długość punktów z wodą itd też naprawdę idealnie. Jak zawsze po imprezach FMW mam uczucie dobrze wydanych pieniędzy.
- ooco
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 850
- Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
i dokladnie to spowodowalo cały tłok, ludzie zamiast przechodzić w stronę depozytów tłoczyli się pod cięzarówką wyrywając sobie powerade (kiedy kilka metrow obok staly stoły pełne wody)lukizpaska pisze:Odbieranie powera z ciężarówki jaki chłopi żyto po wojnie...
to ewidentny błąd organizatora, że nie wystawił na stołach odpowiedniej ilości ale tez na pewno z pomocą przyszli biegacze biorąc wiecej niż po sztuce

a co do dmuchanej bramki to zawsze przeciez są, zawsze byly i zawsze będą przed meta bo to najlepsze miejsca by eksponowac logo sponsora. a meta połmaratonu/maratonu FMW to wlasciwie od zawsze konstrukcja stalowa z zegarem wiec cięzko sie pomylic

- harti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a ja mam jeszcze jedną małą uwagę do organizatorów..
prosiłbym na przyszłość o bardziej męskie kolory pamiątkowej koszulki..
maraton 2011 - fajna, szara koszulka..
półmaraton 2012- granatowa, też OK
maraton 2012 - czerwona... mało męski kolor, mi przydaje się tylko jako pamiątka, ew. do spania
półmaraton 2013 - intensywny zielony, kobietom się podoba, facetom.. może niektórym.. dla mnie nie do noszenia..
kiedyś jeśli dobrze pamiętam (2011) koszulki były w dwóch wersjach kolorystycznych, damskich i męskich.. czy nie można do tego wrócić?
prosiłbym na przyszłość o bardziej męskie kolory pamiątkowej koszulki..
maraton 2011 - fajna, szara koszulka..
półmaraton 2012- granatowa, też OK
maraton 2012 - czerwona... mało męski kolor, mi przydaje się tylko jako pamiątka, ew. do spania
półmaraton 2013 - intensywny zielony, kobietom się podoba, facetom.. może niektórym.. dla mnie nie do noszenia..
kiedyś jeśli dobrze pamiętam (2011) koszulki były w dwóch wersjach kolorystycznych, damskich i męskich.. czy nie można do tego wrócić?