Martinelli, przejrzyj ten taki dłuuugi post (chyba na 3 stronie), gdzie jest kilka rad na "przed startem". Ja też prawie zawsze korzystam z depozytu. Pomysł z workiem na śmieci jest bardzo dobry. Rano na pewno się przyda. Ja przychodzę od razu przebrana do biegu, na to mam jakąś bluzę, kurtkę, spodnie, które po prostu zdejmuję przy depozycie, pakuję do plecaka, plecak do worka i do depozytu. Na mecie powinny być folie do przykrycia się. Warto wziąć, żeby się zbyt szybko nie wychładzać.
Grupa na 4:45 jest ostatnią grupą z pacemakerem. Może będzie jakaś nieoficjalna, ale nie słyszałam. Nasza grupa startuje pod koniec 3 strefy. Powinno być oznakowanie. Poza tym będę miała przypięte baloniki z czasem 4:45. Z balonikami będę biec do końca. Na początku będzie też tabliczka z czasem, ale z nią nie będę biegła zbyt długo. Myślę, że kto będzie chciał to nas znajdzie
Z ważnych informacji: w naszej grupie będzie jednak tylko jeden pacemaker, czyli ja. Dowiedziałam się dziś na odprawie. Na pewno będziemy mieć też przynajmniej na części trasy wsparcie Jarka, który jest bardzo doświadczonym maratończykiem. Damy radę. W końcu wszyscy jesteśmy przygotowani i jak te "młode dobermany"

Zresztą prowadziłam już sama grupę w maratonie.
MarcoWarsovia, skoro się zadeklarowałaś, to tym bardziej będę Cię prosiła o wsparcie przy warszawskich opowieściach. Z góry dziękuję
Kolorowych snów i do zobaczenia jutro przed startem!