MW - Grupa na 4:45

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
martinelli
Wyga
Wyga
Posty: 140
Rejestracja: 27 lis 2011, 12:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

a zostawiacie rzeczy w depozycie czy rodzinie dajecie :)?
Czy mógłby mi ktoś powiedzieć jak to będzie rano wyglądać, bo mam kilka rozterek i się stresuję :)
Czy lepiej od razu przyjść gotowym czy na miejscu gdzieś się przebrać? Czy przed samym startem będzie możliwość oddać np. kurtkę czy bluzę rodzinie?


I ostatnie pytanie, czy wiecie coś o grupie na 5 godzin i więcej czy są takie?
PKO
meraviglia
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 30 mar 2012, 12:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

martinelli pisze:a zostawiacie rzeczy w depozycie czy rodzinie dajecie :)?
Czy mógłby mi ktoś powiedzieć jak to będzie rano wyglądać, bo mam kilka rozterek i się stresuję :)
Czy lepiej od razu przyjść gotowym czy na miejscu gdzieś się przebrać? Czy przed samym startem będzie możliwość oddać np. kurtkę czy bluzę rodzinie?


I ostatnie pytanie, czy wiecie coś o grupie na 5 godzin i więcej czy są takie?
Ja zostawiam rzeczy w depozycie. Na większości biegów tak robię i zawsze jest wszystko ok (wiadomo, że lepiej nie zostawiać wartościowych przedmiotów).

Możesz przyjść przebrany, albo przebrać się na miejscu - na pewno będą namioty przeznaczone na przebieralnie. Zrób tak, aby było Ci wygodniej. Ja myślę, że lepiej jednak mieć coś na przebranie po dotarciu do mety, ale to jak kto woli...

Na starcie spokojnie możesz oddać kurtkę/bluzę komuś z rodziny/znajomych.
Na starcie nie będzie nikogo z moich bliskich, więc ja zabieram ze sobą worek na śmieci z dziurą na głowę, gdyby było mi zimno przed biegiem. Zobaczysz, ile będzie takich porzuconych worków w okolicy startu :hahaha:

O grupie na 5 godz. nie słyszałam - z foldera informacyjnego organizatora wynika, że nie będzie takiej oficjalnej grupy.
Awatar użytkownika
martinelli
Wyga
Wyga
Posty: 140
Rejestracja: 27 lis 2011, 12:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

bardzo Ci dziękuję za odpowiedź!
meraviglia
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 30 mar 2012, 12:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

:usmiech:
Fasolka
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 07 wrz 2011, 22:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Martinelli, przejrzyj ten taki dłuuugi post (chyba na 3 stronie), gdzie jest kilka rad na "przed startem". Ja też prawie zawsze korzystam z depozytu. Pomysł z workiem na śmieci jest bardzo dobry. Rano na pewno się przyda. Ja przychodzę od razu przebrana do biegu, na to mam jakąś bluzę, kurtkę, spodnie, które po prostu zdejmuję przy depozycie, pakuję do plecaka, plecak do worka i do depozytu. Na mecie powinny być folie do przykrycia się. Warto wziąć, żeby się zbyt szybko nie wychładzać.

Grupa na 4:45 jest ostatnią grupą z pacemakerem. Może będzie jakaś nieoficjalna, ale nie słyszałam. Nasza grupa startuje pod koniec 3 strefy. Powinno być oznakowanie. Poza tym będę miała przypięte baloniki z czasem 4:45. Z balonikami będę biec do końca. Na początku będzie też tabliczka z czasem, ale z nią nie będę biegła zbyt długo. Myślę, że kto będzie chciał to nas znajdzie :usmiech:
Z ważnych informacji: w naszej grupie będzie jednak tylko jeden pacemaker, czyli ja. Dowiedziałam się dziś na odprawie. Na pewno będziemy mieć też przynajmniej na części trasy wsparcie Jarka, który jest bardzo doświadczonym maratończykiem. Damy radę. W końcu wszyscy jesteśmy przygotowani i jak te "młode dobermany" :usmiech: Zresztą prowadziłam już sama grupę w maratonie.
MarcoWarsovia, skoro się zadeklarowałaś, to tym bardziej będę Cię prosiła o wsparcie przy warszawskich opowieściach. Z góry dziękuję :usmiech:

Kolorowych snów i do zobaczenia jutro przed startem!
Awatar użytkownika
Jarek67
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 25 wrz 2007, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Odebrałem pakiet startowy i mi się dwie rzeczy nasunęły.

Chip montowany do buta. Na swoim pierwszym maratonie zbyt ściśle zasznurowałem but, tak że chip wywierał dodatkowy nacisk na stopę. Po biegu bardzo się dziwiłem dlaczego mnie boli góra stopy. I zagadka pozostałaby niewyjaśniona, gdyby nie to, że dwa tygodnie później biegłem półmaraton, znów montowałem ten chip i…okazało się, że boli w tym miejscu gdzie chip uciskał stopę. 42 km to jednak dużo i przynajmniej niektórym z nas stopy puchną. To dodatkowy powód, żeby buty z czuciem sznurować.

Agrafki. Znów Fundacja dała takie małe agrafki. Mi się na paru biegach one rozpinały, a to uciążliwie jak numer łopocze i trzeba go w biegu przypinać. Dodatkowo tu się organizatorzy odgrażali, że jak ktoś dobiegnie bez numeru, to go przed Stadionem zdejmą z trasy. Jak macie większe agrafki w domu, to ich użyjcie. Nie muszą być takie bardzo duże. Optymalny jest średni rozmiar :)

Do zobaczenia jutro :)
Awatar użytkownika
jarecky
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 28 gru 2010, 13:26
Życiówka na 10k: 52:38

Nieprzeczytany post

Będę Cię szukał Fasolka :)
Fasolka
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 07 wrz 2011, 22:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jarek, dzięki za dodatkowe porady :usmiech:
jarecky pisze:Będę Cię szukał Fasolka :)
Liczę na to! :usmiech:
adamorange
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 22 wrz 2010, 00:13
Życiówka na 10k: 70 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję pięknie Fasolce i podziwiam - taki dystans i cały czas głośno nawijać, i baloniki są dodatkowym obciążeniem.
Chętnie również posłuchałem informacji i Warszawie.

Biegłem trochę przed Wami - na końcówce zająca 4:30, ale w okolicy Ken/Ciszewskiego musiałem uznać Waszą wyższość bo w ogole nie dałem rady biec. Doczłapałem na 5h netto:)

Na szczęście żadnej "ściany", żadnych obcierek i problemów. Pogoda rewelacja. Pierwszy maraton zaliczony!
Fasolka
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 07 wrz 2011, 22:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

adamorange pisze:Na szczęście żadnej "ściany", żadnych obcierek i problemów. Pogoda rewelacja. Pierwszy maraton zaliczony!
Gratulacje! To najważniejsze :usmiech: Niedługo pobiegniesz kolejny :usmiech:

Ja ze swojej strony dziękuję wszystkim, którzy biegli ze mną, z naszą grupą, na jakimkolwiek kawałku od startu do mety. Dobrze było Was poznać, widzieć w tak dużej grupie. Dziękuję że wytrzymywaliście moje gadanie w trakcie. Jeśli komuś to ułatwiło, urozmaiciło bieg na tak długim dystansie, to jeszcze lepiej.

Szczególne gratulacje dla debiutantów :usmiech: I dla całej reszty. Pokonanie maratonu to zawsze wyczyn :usmiech:

Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze wiele razy na różnych trasach i biegach! :usmiech:
Olga1044
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 30 wrz 2012, 17:35
Życiówka na 10k: 00:56:38
Życiówka w maratonie: 04:48:05

Nieprzeczytany post

Ja również nie zaliczyłam tej słynnej ściany i przez większość czasu świetnie się bawiłam słuchając opowieści o Warszawie. Dziękuję za wspaniały bieg. Pod koniec niestety Was zgubiłam przez zamieszanie ze sznurówkami :) i ostatecznie netto wyszło 4:48:05, ale pierwsze koty za płoty :) Gorąco pozdrawiam całą "ekipę" na 4:45 :)
maciejl
Wyga
Wyga
Posty: 95
Rejestracja: 18 sty 2012, 20:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję za opowieści. Do 23km biegłem tuż przed Wami, ale ....
Planowałem zacząć z Wami i potem przyśpieszyć do ok. 4:30. Nie wiem dlaczego, ale na starcie miałem HR na poziomie 85%, które po kilometrze doszło do 90%. Potem trochę udało mi się to uspokoić, ale nie schodziło poniżej 83%. Na 23km HR doszło do 93% - w tym momencie postanowiłem zwolnić, a potem musiałem już parę razy przechodzić do marszu (na długich wybieganiach średnie HR było na poziomie 84% przy tempie 6:41). Chyba poniosły mnie emocje :(
Wynik jest zupełnie niezadowalający.

Jeszcze raz dziękuję za prowadzenie.
adamorange
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 22 wrz 2010, 00:13
Życiówka na 10k: 70 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kilka zdjęć
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
adamorange
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 22 wrz 2010, 00:13
Życiówka na 10k: 70 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zdjecia
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
andrzejzz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 30 wrz 2012, 18:20
Życiówka na 10k: brak

Nieprzeczytany post

Również dziękuję Fasolce za prowadzenie, biegłem od początku do końca za balonikiem (czasami trochę przed) oprócz finiszu na który wystarczyło sił :)
Z uwagi że to był debiut to i życiówka zrobiona 4:42:25. Żadnej ściany nie było, żadnych myśli, że to już ostatni raz, wręcz przeciwnie - są już następne plany. Choć pobiegłem trochę asekuracyjnie, miało być przynajmniej 4:30, ale cały tydzień walczyłem z przeziębieniem, a wczoraj wieczorem i w nocy czułem się koszmarnie. Za to od startu była moc i radość, a wynik dobry do tego, żeby go poprawić :) Z całego maratonu to najtrudniejszy był powrót do domu, zwłaszcza ostatni kilometr piechotą po 20 minutach siedzenia w pociągu :)

Dzięki!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ