PMW - cena

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Wojtek W
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 516
Rejestracja: 24 lis 2007, 19:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Tyle że coś takiego trzeba czuć, rozumieć. Przez lata bilans płatniczy imprez z miastem mniej więcej się równoważył - tyle ile wynosiły dotacje, zarabiały jednostki miasta.
Z Torwarem warto spojrzeć jeszcze z innej strony - drużyna zyskuje na grze w swojej sali jeśli w niej trenuje. No i lepiej gra się w mniejszej, ale zapełnionej hali, niż w pustym kolosie.
Ale generalnie brak jest w Warszawce dalekosiężnej polityki, spojrzenia poza dzisiejszą kadencję. Prezydent Starzyński projektował oczyszczalnie ścieków i Most Północny, mimo że w latach trzydziestych były w oczywisty sposób niepotrzebne. Pani prezydent planuje sukces w kolejnych wyborach i walkę o wyżej postawione stołki. Jak będzie dalej? ChGW.
Z drugiej strony jak idę do kina nie szukam sponsora. To czemu niby ktoś ma dopłacać do tego że lubię biegać i startować?
PKO
qwert
Wyga
Wyga
Posty: 98
Rejestracja: 15 sty 2010, 20:18

Nieprzeczytany post

A jaki tu problem żeby AZS PW trenował na torwarze?? W końcu ta hala miała służyć w pierwszej kolejności sportowcom a nie wystawie kotów. Koty maja swoją hale expo. Taka np skra ma halę na ok4.5tys miejsc i na mecze przychodzi komplet ludzi a w Bełchatowie mieszka 62tys ludzi a w Warszawie 1,7mln. Wiec z zapełnieniem obiektu nie powinno być problemu. Warunkiem jest stworzenie dobrej drużyny a z tym jest problem bo nie ma finansów. Klub musi w swoim zakresie szukać sponsorów a miasto rzuca im jakąś jałmużnę. Jedynie Legia jest w górze tabeli ale pewnie i to się niedługo zmieni. Co z tego że buduje się stadion na 35tys kibiców jak i tak w porywach przyjdzie 15tys bo będą drogie bilety i nie będzie sportowego widowiska tylko kopanina. Siatkówka w Polsce jest na bardzo wysokim poziomie ( 3 drużyny graja w LM i 2 w pucharach, czyli 5 drużyn na 10 gra w europejskich pucharach). Gdyby miasto zaopiekowało się stołecznym sportem to i biegi masowe miałyby większą frekwencję bo co to jest 7tys zawodników w Biegu Niepodległości ?? Jak wiemy że aglomeracja Warszawy wynosi 3.1mln. Na takie miasto frekwencja powinna wynosić przynajmniej 2-3 razy więcej. JA też lubię biegać i takie imprezy sportowe nie mogą być komercyjne jak np RUN WARSAW !! W mediach szumi, że trzeba mieć aktywny tryb życia. I co to daje ?? Tylko się mówi. A pakiety startowe nadal drożeją.
Wojtek W
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 516
Rejestracja: 24 lis 2007, 19:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ale jest i tak - z jednej strony polityka państwa jest ważna, ale przecież jej wpływ na nasze zachowania jest mizerny. W tym roku udało nam się namówić sąsiadów na wspólny start na sztafecie 5 razy 5. Cztery bloki na około 50 mieszkań i ludzie z fatalną w mieście opinią. Al;e widzą że dla nas to jest frajda i trochę ich to rusza. Sam muszę dbać o swoje zdrowie. A państwo? nie jest na tyle dalekowzroczne żeby zobaczyć że dzisiejsze inwestycje w ruch ludzi dadzą w perspektywie 15 - 20 lat ogromne oszczędności. Ważne jest to co teraz - do najbliższych wyborów.
Ja jestem za tym żeby miasto dawało jak najwięcej na sport masowy, na wyczyn już trochę mniej. Ale to co mogę to pokazywać sobą jakie to jest ekstra, zagłosować na jakąś optymalną opcję (obawiam się że znowu będzie to partia Krasnoludki i Gamonie). I ewentualnie cisnąć władze listami, tekstami w prasie i takimi tam. Z poczuciem że niewiele z tego wyniknie.
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Możesz jeszcze próbować sam się włączyć w to, co się robi, w tym roku są wybory samorządowe ;)
Tyle że one też już sa polityczne, żeby coś znaczyć, trzeba sie związać z jakas partia i tak dalej... Generalnie inwestycja malo oplacalna i finansowo, i w ogóle...
Ale wtedy wiesz, że robisz wszystko, żeby cos zmienic.
Można też się przeprowadzić. Ale to ucieczka...
Awatar użytkownika
marek81
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 25 lis 2009, 10:17
Życiówka na 10k: 00:44:32
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Wojtek W pisze: Z drugiej strony jak idę do kina nie szukam sponsora. To czemu niby ktoś ma dopłacać do tego że lubię biegać i startować?
jasne. Ale z zdrowotnego punktu widzenia to w kinie możesz sobie co najwyżej wzrok popsuć. :oczko: a bieganie to oprócz sportu po prostu zdrowszy tryb życia Dotowanie czegoś takiego to zwykła profilaktyka a ta jak wiadomo jest tańsza, niż walczenie z sama chorobą.
Wojtek W pisze: Ja jestem za tym żeby miasto dawało jak najwięcej na sport masowy, na wyczyn już trochę mniej. Ale to co mogę to pokazywać sobą jakie to jest ekstra, zagłosować na jakąś optymalną opcję (obawiam się że znowu będzie to partia Krasnoludki i Gamonie). I ewentualnie cisnąć władze listami, tekstami w prasie i takimi tam. Z poczuciem że niewiele z tego wyniknie.
Krasnoludki już były a Gamonie są teraz. :hej:
Beauty&Beast pisze:Możesz jeszcze próbować sam się włączyć w to, co się robi, w tym roku są wybory samorządowe ;)
Tyle że one też już sa polityczne, żeby coś znaczyć, trzeba sie związać z jakas partia i tak dalej... Generalnie inwestycja malo oplacalna i finansowo, i w ogóle...
Ale wtedy wiesz, że robisz wszystko, żeby cos zmienic.
Można też się przeprowadzić. Ale to ucieczka...
Jakiś czas temu pisałem, że problemem fundacji nie jest cena, tylko komunikacja ze środowiskiem biegaczy - amatorów.
Chodzić i prosić to może żebrak na ulicy. Fundacja ma wbrew pozorom sporą siłę z której nie korzysta, nas - biegaczy. Rowerzyści zrobili masę krytyczną, cieszącą się niezłym wzięciem. Fundacja w ramach propagowanie biegania, mogłaby zrobić coś podobnego. Ludzi jeżdżących na rowerach jest niby znacznie więcej, w końcu to sport narodowy :oczko: . Ale wydaje mi się, że biegacze są bardziej zdyscyplinowani. Zima nie zima, słońce czy deszcz, normę trzeba wyrobić.
Obrazek
Wojtek W
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 516
Rejestracja: 24 lis 2007, 19:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

W kinie mogę rozwijać się na innej płaszczyźnie. W przypadku niektórych naszych kolegów mam wrażenie że ich udział w biegach ma niewiele wspólnego ze zdrowiem. Jest dla nich jak narkotyk - niszczy a nie buduje.
Owszem sport to jeden ze środków profilaktycznych. Tyle że w nas jako w społeczeństwie nie ma gotowości do samodzielnych tego rodzaju działań. czekamy ciągle aż ktoś za nas zrobi żeby było lepiej.
qulab
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 20 mar 2010, 11:42

Nieprzeczytany post

...biegamy przez cały rok, stale hartujemy nasze organizmy, nie korzystamy przy tym tak często z naszej wspaniałej służby zdrowia.
...płacę składki - i nie korzystam z usług - to znaczy, że sponsoruję w ten sposób leczenie innym i w porządku nie każdy może lub chce biegać...

...honorowi dawcy krwi pomagają uratować życie potrzebującym, oddając krew "dziś", my uprawiając sport ratujemy jakąś część systemu emerytalnego w niedalekiej przyszłości nic przy tym z tego nie mając - a przydałby się jakiś gest ze strony rządu....(dlaczego ktoś na "górze" nie podejmie tego tematu?)

..każda impreza powinna kosztować, ale wydaje mi się, że nie można porównywać Warszawy z innymi stolicami europejskimi, powinno się zadbać przede wszystkim aby to był sport dla wszystkich a nie tylko dla bogaczy, wszyscy wiemy ile kosztuje dobry sprzęt, a bez tego nie ma co marzyć o prawdziwym bieganiu i jesze do tego coraz wyższe ceny pakietów, a co z tymi których nie stać na te wydatki, czy oni nie powinni mieć również prawa do prowadzenia zdrowego trybu życia ?

generalnie, albo Państwo promuje zdrowy styl życia albo jest mu to obojętne i "hulaj dusza niech sobie ceny pakietów rosną bo przy okazji to i my zarobimy"... paranoja nie sądzicie ?
Awatar użytkownika
marek81
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 25 lis 2009, 10:17
Życiówka na 10k: 00:44:32
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

kurcze, właśnie kupiłem bilety na open-er festival. 3 lata temu kosztowało mnie to(za 2 szt) 540zł, w zeszłym roku 600zł w tym już 780zł. Poszaleli z tymi cenami. przyznaję, że mnie lekko wcięło. Ale człowiek zrobił "klik, klik" i zapłacił. Z warszawską polówką już tak łatwo nie poszło.
Obrazek
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

qulab pisze:...honorowi dawcy krwi pomagają uratować życie potrzebującym, oddając krew "dziś", my uprawiając sport ratujemy jakąś część systemu emerytalnego w niedalekiej przyszłości nic przy tym z tego nie mając - a przydałby się jakiś gest ze strony rządu....(dlaczego ktoś na "górze" nie podejmie tego tematu?)
Nie bardzo wiem jak swoim bieganiem odciążam system emerytalny. Mam nadzieję, że uprawianie sportu pozwoli mi żyć długo w zdrowiu. Oznacza to, że swoją emeryturę będę pobierał długo w przeciwieństwie do obywateli "idealnych", którzy to całe życie płacą składki ale umierają rok, dwa przed emeryturą nie pobierając żadnych świadczeń.

Jak Ci na górze połapią się co i jak to akcyzę na buty biegowe, o leginsach już nie mówiąc, wprowadzą.
Krzysiek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ