rosomak pisze: 1. w dobie internetu można trafić do szerokiej grupy (jak rozumiem, nie jest to uwaga ogólna, chodzi konkretnie portal bieganie.pl) oraz 2. nie ma nic interesującego dla portalu biegowego w tym, że 2,5 tysiąca amatorów gania sobie po mieście.
No qrde nijak mię się to nie zgrywa w spójną całość.

Rosomak, upraszczasz moją wypowiedź. Co do punktu 2 - mój wywód na temat mediów tłumaczył Artiemu i tym, którzy myślą podobnie jak on, że nie ma żadnej zmowy mediów. Tłumaczyłem, dlaczego z punktu widzenia redaktora naczelnego np. Wiadomości TVP zlot 3000 miłośników biegania nie różni się niczym od zlotu 3000 miłośników jamnika szorstkowłosego. Nie ma znaczenia, czy jest to największy, czy drugi w Polsce zlot. Dla dużych mediów sam zlot jako zlot jest mało ciekawym tematem.
Nas - interesują wszystkie imprezy biegowe i okołobiegowe. Niestety, nie ze wszystkich jesteśmy w tej chwili mieć własną dużą relację. Ale nie spodziewałem się i nie spodziewam, że nas może dotyczyć zarzut "zmowy Warszawki". Po pierwsze, nie mamy zamiaru milczeć o Poznaniu, po drugie, z Warszawy jest tylko Fredzio (ja jestem ze Słupska, Remus z Kościerzyny).
Co do punktu 1. - to owszem, uważam, że możemy tworzyć portal skierowany do szerokiej grupy - wszystkich biegaczy w Polsce. Prawdę mówiąc, nie mogę sobie nawet wyobrazić argumentu, który by to moje przekonanie obalał. Być może uważasz, że jest jakieś ograniczenie w związku z tym, że na stronie głównej może być widoczna tylko określona ilość tekstów. Ale bieganie.pl to nie tylko strona główna, poza tym - to ograniczenie łatwo usunąć, zmieniając grafikę. Dlaczego więc mamy wybierać, czy pisać dla amatorów czy profesjonalistów, skoro możemy pisać dla obu tych grup? To oczywiście kwestia doboru autorów - ale drogi do publikowania w bieganie.pl nikt nie ma zamkniętej.