Pierwszaki w Maratonie po Półmaratonie ilu nas ?
- harti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
czy my jutro przed biegiem mamy się gdzieś tam zgłaszać?
trzeba mieć przy sobie jakieś dokumenty albo coś takiego?
Adam
trzeba mieć przy sobie jakieś dokumenty albo coś takiego?
Adam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 295
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 20:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wiatru w plecy, szybkiej drogi, dopingujacych kibicow i bezpiecznego ukonczenia krolewskiego biegu.
Zdajcie relacje jak juz zlapiecie drugi oddech.
Zdajcie relacje jak juz zlapiecie drugi oddech.
"You don't stop running because you get old. You get old because you stop running..."
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 11 wrz 2011, 16:32
- Życiówka na 10k: 46:33
- Życiówka w maratonie: brak
woot woot
debiucik prawie wyszedł
- miało być 3:45 ale 44letnie gnaty dały się we znaki i wyszło 3:48 brutto (3:47:13 netto)
i tak jestem przeszczęśliwy
debiucik prawie wyszedł

i tak jestem przeszczęśliwy
Najważniejsze w moim treningu maratońskim są długie niedzielne ... wyleżenia. 

-
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 22 wrz 2011, 20:43
- Życiówka na 10k: 00:49:21
- Życiówka w maratonie: 04:47:06
- Lokalizacja: Warszawa, Gocław
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 286
- Rejestracja: 29 wrz 2010, 12:28
- Życiówka na 10k: 44:40
- Życiówka w maratonie: 03:44:07
Mój debiut miał 3 etapy: do 10km wydawało mi się że mogę mieć szansę na jakieś 3:45, potem urealniły się ambicje do 4:00, a na 23km dopadł taki skurcz uda, że zacząłem wątpić w ukończenie. Ostatecznie udało się na 4:10:59 brutto, co uważam za sukces jak na prawie pół przetruchtanego maratonu.
Ach ta niewiedza początkujących 


- Omalanga
- Wyga
- Posty: 72
- Rejestracja: 16 mar 2011, 11:41
- Życiówka na 10k: 00:53:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Juhuuuu! Cudowny debiut - 4:24! Planowałam co prawda 4:12 i do 25 km biegłam planowo, ale potem trochę mnie ścięło... Kondycja poprawiła mi się dopiero około 33 km - potem już jakoś poszło. Ciało świetnie się spisało! Były tam jakieś dziwne bóle typu: skurcz prawej stopy przez 3 sekundy, potem lewej przez małą chwilę, ale na szczęście te sygnały od ciałka żebym już przestała były bardzo delikatne.
Od kilku godzin mam super powera i nie mogę usiąść
Chyba jeszcze nigdy nie doznałam takiej euforii, albo było to baaaardzo dawno 
WSZYSTKIM BAAAARDZO GRATULUJĘ! JESTEŚMY "THEBEŚCIAKI"!
Ściskam,
Dorota
Od kilku godzin mam super powera i nie mogę usiąść


WSZYSTKIM BAAAARDZO GRATULUJĘ! JESTEŚMY "THEBEŚCIAKI"!
Ściskam,
Dorota
Numer startowy na MW2011 : 1881
- Omalanga
- Wyga
- Posty: 72
- Rejestracja: 16 mar 2011, 11:41
- Życiówka na 10k: 00:53:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Kochani,
zachęcam do wsparcia charytatywnej akcji naszych warszawskich Spartan! wszyscy widzieliśmy jak dzielnie biegli w pełnym rynsztunku!
Pod spodem załączam link do strony, za pośrednictwem której można zrobić przelew.
http://www.domore.pl/beta/view/p/akcja/10022420
pozdr.
Dorota
zachęcam do wsparcia charytatywnej akcji naszych warszawskich Spartan! wszyscy widzieliśmy jak dzielnie biegli w pełnym rynsztunku!
Pod spodem załączam link do strony, za pośrednictwem której można zrobić przelew.
http://www.domore.pl/beta/view/p/akcja/10022420
pozdr.
Dorota
Numer startowy na MW2011 : 1881
- harti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
to ja też się pochwalę
4:19 !!
i zmieściłem się jeszcze w pierwszej połówce w rankingu ogólnym 
jak dla mnie to było zdecydowanie za gorąco, o 9ej ok, po 10ej już mocniej grzało słońce, po 11ej zaczęło być gorąco
nie nastawiałem się na żaden czas, chciałem po prostu dobiec, ale jest jednak teraz to uczucie że gdyby było te 10 stopni mniej to miałem szanse na 4 godziny
będę je łamać na kolejnym maratonie na pewno
tempo mi spadało ale na to się nastawiałem:
pierwsze 10km - 50 minut
drugie 10km - 55 km
trzecie 10 km - 60 minut
a ogólne wrażenia:
- bardzo płynny start, minęło tylko jakieś 30 sekund zanim przekroczyłem linię startu
- fajna atmosfera (to był mój pierwszy bieg, nie tylko pierwszy maraton), sporo kibicujących obcokrajowców
- maraton na ostatnich kilometrach to rzeczywiście hardcore!!
robiłem te kilometry Galloway'em, ale miałem siły na sprint przez ostatnie 500 m 
- szok gdy się widzi tych leżących na ziemi ludzi, półprzytomnych.. niektórzy padali przede mną, ze zmęczenia, gorąca? no i te karetki na sygnale co chwilę przez drugą połowę biegu
- miły akcent, na Arbuzowej kawałki arbuzów oprócz bananów, chociaż ja nie ryzykowałem
- na plus też że w punktach medycznych po drodze mieli plaster, mi się przydał
a na minus:
- na którymś punkcie dzieci nie obierały bananów, pełno tam było kawałków skórek na ulicy
- rowerzyści, wielu z nich po prostu przeszkadzało
- strasznie długie kolejki do masażu, ja czekałem godzinę
Adam
4:19 !!


jak dla mnie to było zdecydowanie za gorąco, o 9ej ok, po 10ej już mocniej grzało słońce, po 11ej zaczęło być gorąco
nie nastawiałem się na żaden czas, chciałem po prostu dobiec, ale jest jednak teraz to uczucie że gdyby było te 10 stopni mniej to miałem szanse na 4 godziny


pierwsze 10km - 50 minut
drugie 10km - 55 km
trzecie 10 km - 60 minut
a ogólne wrażenia:
- bardzo płynny start, minęło tylko jakieś 30 sekund zanim przekroczyłem linię startu
- fajna atmosfera (to był mój pierwszy bieg, nie tylko pierwszy maraton), sporo kibicujących obcokrajowców
- maraton na ostatnich kilometrach to rzeczywiście hardcore!!


- szok gdy się widzi tych leżących na ziemi ludzi, półprzytomnych.. niektórzy padali przede mną, ze zmęczenia, gorąca? no i te karetki na sygnale co chwilę przez drugą połowę biegu
- miły akcent, na Arbuzowej kawałki arbuzów oprócz bananów, chociaż ja nie ryzykowałem

- na plus też że w punktach medycznych po drodze mieli plaster, mi się przydał
a na minus:
- na którymś punkcie dzieci nie obierały bananów, pełno tam było kawałków skórek na ulicy
- rowerzyści, wielu z nich po prostu przeszkadzało
- strasznie długie kolejki do masażu, ja czekałem godzinę
Adam
- tosiek
- Stary Wyga
- Posty: 231
- Rejestracja: 19 paź 2010, 15:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 04:23:58
Omalanga brutto czy netto? Bo nie wiem czy byłem o włos przed Tobą, czy o dwa włosy zaOmalanga pisze:Juhuuuu! Cudowny debiut - 4:24!

04:26:03 brutto i 04:23:58 netto. Czas netto identyczny z Garmina i z SMS-a

Było świetnie. Już wiem gdzie tak naprawdę zaczyna się maraton. I wiem jaki cel sobie postawię za rok.
Jedyna strata to czarny paznokieć w lewej stopie

Dzięki Wszystkim za wspólny bieg.
- arkadiuszkrol
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 06 cze 2011, 11:33
- Życiówka na 10k: 49:47
- Życiówka w maratonie: 4:23
- Lokalizacja: Sosnowiec
To i ja kilka słów 
Po pierwsze gratuluję udanych debiutów i super wyników
Do 18km-19km trzymałem się grupy na 4:00 ..
potem popełniłem błąd i na wodopoju "żeby spokojnie zjeść a nie w biegu przeszedłem do marszu a podczas próby ruszenia ... odezwało się to moje cholerne kolano ... ciężko było ... trochę marszu, truchtu i dało się to jakoś "rozbiegać" ... potem spokojniej do mety ... czasami kilkaset metrów spaceru żeby dociągnąć do mety.
4:43 to nie wynik marzenie ale po 20km chciałem tylko ukończyć
Za rok cały dystans z grupą 4:00 a może i lepiej
Minusy : brak obranych bananów - fakt
Plus : rodzina czekająca na mecie dodaje sił lepiej niż Powerade

Dziękuje wszystkim za cenne rady i podzielenie się własnymi doświadczeniami.
Do zobaczenia na innych maratonach
Arek z Sosnowca
Nr 2957

Po pierwsze gratuluję udanych debiutów i super wyników

Do 18km-19km trzymałem się grupy na 4:00 ..
potem popełniłem błąd i na wodopoju "żeby spokojnie zjeść a nie w biegu przeszedłem do marszu a podczas próby ruszenia ... odezwało się to moje cholerne kolano ... ciężko było ... trochę marszu, truchtu i dało się to jakoś "rozbiegać" ... potem spokojniej do mety ... czasami kilkaset metrów spaceru żeby dociągnąć do mety.
4:43 to nie wynik marzenie ale po 20km chciałem tylko ukończyć

Za rok cały dystans z grupą 4:00 a może i lepiej

Minusy : brak obranych bananów - fakt
Plus : rodzina czekająca na mecie dodaje sił lepiej niż Powerade



Dziękuje wszystkim za cenne rady i podzielenie się własnymi doświadczeniami.
Do zobaczenia na innych maratonach

Arek z Sosnowca
Nr 2957
Generator Planów Treningowych : http://www.gpt24.com
- PKDeath
- Stary Wyga
- Posty: 216
- Rejestracja: 06 lis 2008, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ja też poczułem siłę ściany :P na 32. km "nie szło" i mimo, że biegłem długo na ładne 3:54, w efekcie wyszło 4:15. Ale jako swój debiut czuję się i tak super szczęśliwy 
Same plusy
Mnie tam nic nie przeszkadzało tylko moja kulawa forma
Ogromne podziękowanie dla kibiców - byliście naszymi bohaterami i od pewnego momentu siłami
Jeśli znacie kogoś kto kibicował, to proszę przekażcie im moje całusy i przytulasy 
Gratuluje wszystkim biegaczom! Daliśmy radę

Same plusy


Ogromne podziękowanie dla kibiców - byliście naszymi bohaterami i od pewnego momentu siłami


Gratuluje wszystkim biegaczom! Daliśmy radę

- Omalanga
- Wyga
- Posty: 72
- Rejestracja: 16 mar 2011, 11:41
- Życiówka na 10k: 00:53:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Hej Tosiek,tosiek pisze: Omalanga brutto czy netto? Bo nie wiem czy byłem o włos przed Tobą, czy o dwa włosy za![]()
Jeszcze tym razem byłeś włos przede mną! to wynik netto (brutto 4:26). Odegram się w następnym roku

pozdrawiam
Numer startowy na MW2011 : 1881
- Omalanga
- Wyga
- Posty: 72
- Rejestracja: 16 mar 2011, 11:41
- Życiówka na 10k: 00:53:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Piotr, a nie dostałeś SMSa z wynikami netto i brutto? Ja dostałam takiego zaraz po dobiegnięciu do mety.piotr_j pisze:Wie ktoś czy wyniki netto będą opublikowane, bo na razie na oficjalnej stronie są tylko brutto, a mój czasomierz okazał się słabszy ode mnie i padł po 27km
Numer startowy na MW2011 : 1881
- tosiek
- Stary Wyga
- Posty: 231
- Rejestracja: 19 paź 2010, 15:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 04:23:58
Trzymam Cię za słowoOmalanga pisze:Hej Tosiek,tosiek pisze: Omalanga brutto czy netto? Bo nie wiem czy byłem o włos przed Tobą, czy o dwa włosy za![]()
Jeszcze tym razem byłeś włos przede mną! to wynik netto (brutto 4:26). Odegram się w następnym roku
pozdrawiam

Zważywszy na choróbsko z którym walczyłaś jeszcze kilka dni temu - pełen podziw dla Ciebie
