MARATON WARSZAWSKI
- marcin70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 845
- Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Opola
- Kontakt:
3.660m (chyba),
bo 11*3660=40260
a dobieg miał około 1900m
bo 11*3660=40260
a dobieg miał około 1900m
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 27 paź 2002, 14:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Pruszków
Promotor mojej pracy doktorskiej doc. Zygmunt Saloni
przyprowadzil 3 swoich synow na maraton.
Wszyscy trzej ukonczyli, bo ojciec im dzielnie do konca kibicowal.
Sadze, ze zasluguja na wyroznienie, A OJCIEC NA MEDAL.
(Edited by Ryszard Sawa at 3:11 pm on Oct. 27, 2002)
przyprowadzil 3 swoich synow na maraton.
Wszyscy trzej ukonczyli, bo ojciec im dzielnie do konca kibicowal.
Sadze, ze zasluguja na wyroznienie, A OJCIEC NA MEDAL.
(Edited by Ryszard Sawa at 3:11 pm on Oct. 27, 2002)
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
A Tobie Rysku jak sie bieglo ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 27 paź 2002, 14:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Pruszków
(Edited by Ryszard Sawa at 10:25 pm on Oct. 27, 2002)
- Janek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 775
- Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
A jak wam smakowały jabłka z punktu odżywczego? Chyba poza pogodą na moją małą klęskę (przebiegłem tylko 8 okążeń, ok. 30 km) wpłynęło ich dźwiganie miejską komunikacją, które odezwało się potem silnym bólem w krzyżu na trasie. Może się jednak opłaciło i trochę skorzystaliście?
Dla ludzi naprawdę mocno zaangażowanch w organizację ślę w imieniu uczestników serdeczne podziękowania. Najbardziej gratuluję im zimnej krwi przy tym młynie, gdy do ostatniego momentu wszystko się zmieniało.
Dla ludzi naprawdę mocno zaangażowanch w organizację ślę w imieniu uczestników serdeczne podziękowania. Najbardziej gratuluję im zimnej krwi przy tym młynie, gdy do ostatniego momentu wszystko się zmieniało.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Impreza by³a rewelacyjna
Wielkie podziêkowania dla organizatorów: Emte (którego niestety nie uda³o mi siê poznaæ osobi¶cie!), PAw³a i Ziuta.
Uda³o mi siê przebiec 6 pêtli - to mój nowy rekord ¿yciowy w kategorii D³ugo¶æ Przebiegniêtego Dystansu!



Uda³o mi siê przebiec 6 pêtli - to mój nowy rekord ¿yciowy w kategorii D³ugo¶æ Przebiegniêtego Dystansu!

- bart
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 28 sie 2002, 16:33
Zgadzam się - impreza była super! Dla mnie MW jest szczególnie wyjątkowy po pierwsze dlatego, że była to pierwsza impreza biegowa w której brałem udział, ale przede wszystkim dlatego, że udało mi się pokonać pełen dystans! Co prawda znalazłem się na szarym końcu stawki, ale nastawiałem się na półmaraton:) Sam jeszcze nie mogę uwierzyć, że mi się udało:)
Organizatorzy: dzięki, dobra robota.
Przy okazji: Joycat, z moich wyliczeń wynika, że Twoje tempo było dużo lepsze od 7 min/km. Gratuluję.
Organizatorzy: dzięki, dobra robota.
Przy okazji: Joycat, z moich wyliczeń wynika, że Twoje tempo było dużo lepsze od 7 min/km. Gratuluję.
- stachnie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 24 sie 2001, 11:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:10:04
- Lokalizacja: Zabierzów k. Krakowa
- Kontakt:
No, nareszcie się dorwałem do komputera ;)
Warunki były, jak to któryś biegacz określił, "spartańskie" (zimno, mokro, wiatr...) ale KOGO NIE BYŁO, NIECH ŻAŁUJE. Gratuluję wszystkim, którzy dobiegli. No i wielkie dzięki dla organizatorów, którzy nawet nie mogli wystartować bo musieli wszystkiego doglądać. Jak na totalną "partyzantkę", organizacja była bardzo dobra a atmosfera znakomita.
Mam tylko dwa drobne zastrzeżenia: zmiana trasy i położenia biura zawodów krótko przed startem (mogło to zmylić zwłaszcza zawodników nie mających dostępu do Sieci) oraz brak ciepłej herbaty na punkcie odżywczym lub przynajmniej na mecie (ponieważ jestem jaroszem, nie skorzystałem ani z kiełbasy, ani z bulionu).
Nb. z organizowanego noclegu skorzystało tylko SZEŚCIU zawodników (w tym dwóch z Ukrainy, z Łucka), więc było dość kameralnie ;)
Pozdrawiam,
Sławomir Stachniewicz.
Warunki były, jak to któryś biegacz określił, "spartańskie" (zimno, mokro, wiatr...) ale KOGO NIE BYŁO, NIECH ŻAŁUJE. Gratuluję wszystkim, którzy dobiegli. No i wielkie dzięki dla organizatorów, którzy nawet nie mogli wystartować bo musieli wszystkiego doglądać. Jak na totalną "partyzantkę", organizacja była bardzo dobra a atmosfera znakomita.
Mam tylko dwa drobne zastrzeżenia: zmiana trasy i położenia biura zawodów krótko przed startem (mogło to zmylić zwłaszcza zawodników nie mających dostępu do Sieci) oraz brak ciepłej herbaty na punkcie odżywczym lub przynajmniej na mecie (ponieważ jestem jaroszem, nie skorzystałem ani z kiełbasy, ani z bulionu).
Nb. z organizowanego noclegu skorzystało tylko SZEŚCIU zawodników (w tym dwóch z Ukrainy, z Łucka), więc było dość kameralnie ;)
Pozdrawiam,
Sławomir Stachniewicz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 684
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 2:58:00
- Lokalizacja: Warszawa
Ja biegłem jako przedstawiciel komitetu organizacyjnego. Ale niestety w czasie biegu wykonywałem telefony oraz dyskutowałem w sprawach organizacyjnych.
Zmiana trasy - jak w innym miejscu zostało powiedziane - została narzucona w ostatniej chwili. Z Pawłem w przeddzień o północy jeszcze po niej jeździliśmy (Paweł) i biegaliśmy (ja).
Zmiana trasy - jak w innym miejscu zostało powiedziane - została narzucona w ostatniej chwili. Z Pawłem w przeddzień o północy jeszcze po niej jeździliśmy (Paweł) i biegaliśmy (ja).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Bart, serdecznie gratulujê pierwszego maratonu! By³am pewna, ¿e Ci siê udaQuote: from bart on 8:56 am on Oct. 28, 2002
uda³o mi siê pokonaæ pe³en dystans!
