Komentarz do artykułu Niższa frekwencja w największych polskich maratonach w roku 2015

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Frekwencja w Berlinie ma jakieś dziwne wahania. Liczba którzy ukończyli:
2013: 36 527
2014: 28 946
2015: znowu około 36 tys
PKO
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam, mam trochę wrażenie, że najpierw napisałeś artykuł, a dopiero potem zacząłeś dokładnie sprawdzać istotne dla jego wniosków liczby.
adarth
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 28 kwie 2015, 22:15
Życiówka w maratonie: 3:55:58

Nieprzeczytany post

marek84 pisze: Ale nie można tak patrzeć, bo ucieka Ci fakt, że w tej samej Warszawie wyrósł nagle największy polski maraton - ORLEN. Część ludzi tam się przeniosła - po co startować 2 razy w tym samym mieście?
Można, w kontekście jednego maratonu i kwestia jakie wnioski się wyciąga. ;-) Gdybym postawił tezę, że Maraton Warszawski traci uczestników i nie uwzględnił Orlen Marathon, jak i odpływu do innych imprez (a także innych korelacji ), to tak, ale ja nie stawiam takiej tezy. Ja wskazałem na brak zasadności opierania się na małych danych, bo prawo małych liczb prowadzi do błędów. Napisałem na przykładzie MW, że jest to powrót do średniej, czyli utrata uczestników jest naturalną tendencją po nagłym skoku (2013 - dwa maratony w Wa-wie i do tej pory rekord uczestników w MW). Bardziej mi chodziło o to, że aby zrobić dobrą rzetelną analizę, to tak jak piszesz, trzeba wziąć dane ze wszyskich maratonów w Polsce w odcinku czas np, 7-10 lat i zobaczyć co się dziej. :-)
Awatar użytkownika
lipton
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 384
Rejestracja: 17 cze 2013, 19:57
Życiówka na 10k: 42:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja się zgadzam z Małym. Doszło sporo nowych imprez i uczestnicy się po nich "rozpierzchli". 16 największych polskich maratonów w tym roku ukończyło 39055 osób, a czeka nas jeszcze Toruń za kilka dni, który ukończy prawdopodobnie następnych kilkaset. W zeszłym roku te same imprezy ukończyło 35799 (z Toruniem, bez maratonów w Gdańsku i Szczecinie, które w tym roku odbyły się po raz pierwszy), w latach poprzednich jeszcze mniej: 32707, 23272.

W zestawieniu nie brałem pod uwagę maratonów, które w tym roku ukończyło mniej niż 250 osób.

http://lipowski.h2.pl/download/uczestnicy.csv
10k - 40:50 - 23.05.2015 / 15k - 1:03:56 - 23.11.2014 / 21k - 1:31:38 - 30.03.2014 / 42k - 3:16:26 - 11.10.2015
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Jest w tym sporo racji, że ludzie się "rozpierzchają" po wielu maratonach. Szczecin, Gdańsk z pewnością wpłyną na frekwencję w innych maratonach. Jak ktoś mieszka w okolicy Szczecina to zamiast Dębna czy Poznania będzie miał teraz maraton u siebie. Ciekaw jestem jak będzie w przyszłym roku tzn. czy Orlen ugruntuje swoją pozycję jako największego maratonu w Polsce, czy też FMW w jakiś sposób nawiąże walkę o palmę pierwszeństwa. Biegaczy teraz trzeba skusić dobrą trasą, dobrą organizacją. W dobrą stronę idzie Orlen bo np dla uczestników 3 poprzednich edycji, jeśli nie chcą pełnego pakietu (koszulki to mają już wszyscy moi znajomi bo nie miałem co z nimi robić :hahaha: ), to maraton jest w cenie 35 PLN! Tylko tyle za maraton w Warszawie. Maraton, który wg wielu charakteryzuje się chyba najlepszą organizacją w kraju.
harlan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: 2:49:35

Nieprzeczytany post

Wystarczy spojrzeć ile powstało maratonów w nowych lokalizacjach. Popularność biegania w Polsce spowodowała, że każde większe ale i też niektóre mniejsze miasto chce mieć u siebie maraton. Bieg na dystansie 5 czy 10 km organizowany jest już praktycznie w co drugiej gminie więc miasta chcą mieć coś "lepszego". Wystarczy spojrzeć chociażby na kalendarz biegowy ile mamy biegów maratońskich w Polsce, nie ma regionu w Polsce gdzie nie można by było pobiec maratonu. Stąd maratony np. w Szczecinie, Kołobrzegu, Lublinie, Rzeszowie, ale też i w mniejszych miejscowościach. A jak wiadomo maraton to nie bieg na 5 czy 10 km gdzie możemy go biegać co tydzień. Większość biega maraton raz albo 2 razy do roku (wiosna, jesień), więc jak pobiegnie np w Rzeszowie to oczywistym jest, że nie pojawi się tydzień wcześniej w Warszawie ani tydzień później w Poznaniu. Z jednej strony dobrze, że jest tyle biegów bo każdy może pobiec w swojej okolicy nie generując dużych kosztów na transport czy nocleg ale niestety ma to przełożenie na frekwencje w innych większych biegach w kraju. Jeśli ktoś chce zadebiutować w maratonie to łatwiej mu się zapisać na bieg w swojej okolicy niż załatwiać logistycznie cały wyjazd na drugi kraniec Polski.

Dodatkowo sporo osób nawet na tym forum pisało, że chce pobiec maraton za 2 miesiące a w ogóle nie trenowało do niego i prosi o rady jak teraz biegać. Niestety ale takie osoby zapisują się, startują, potem spędzają na trasie 5h i opowiadają wszystkim wokół jaki maraton jest ciężki, morderczy i w ogóle ledwo przeżył i robi z siebie bohatera. W ten sposób zrażają nie tylko siebie do biegania kolejnych maratonów ale i innych biegaczy do wystartowania na tym dystansie.

Adam jakby była możliwość ściągnięcia z bazy kalendarza biegowego ile osób ukończyło wszystkie maratony w Polsce w tym roku i porównać to z rokiem ubiegłym to wtedy można więcej podyskutować o tej frekwencji. Druga sprawa to też ile osób rozpoczyna maraton a nie kończy ze względu na kontuzje itd ale to już za dużo gdybania.
snail75
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 160
Rejestracja: 16 lip 2011, 12:47
Życiówka na 10k: 40:05
Życiówka w maratonie: 2:58:55

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
Gife pisze:Wystarczy popatrzeć na wzrost frekwencji w Berlinie by móc ocenić Wawę i Poznań.
To nie jest wytłumaczenie. W Berlinie juz od kilku lat frekwencja się nie zmienia, jest limit. Natomiast jeśli chodzi o udział Polaków, to też to nie potwierdza. W 2013 było zapisanych prawie 1400, w 2014 i 2015 mniej niż 900.
Do 2013 roku w Berlinie zapisy były na zasadzie "kto pierwszy ten lepszy". W dodatku w 2013 była jubileuszowa 40 edycja i tylko ode mnie z klubu pojechało ponad 50 osób. Od 2014 roku jest już losowanie więc o miejsce na liście startowej nie jest już tak łatwo.
_________________
10km - 40:05
21,097 km - 1:24:56
42,195 km- 2:58:55
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

No ale porownywanie Berilna do Warszawy nie jest do konca fair. Berlin to WMM I startuje w nim tyle osob ile w calym roku w Polsce. Pewnie wystarowalo by jeszcze wiecej gdyby nie limity. Z drugiej strony majac do wyboru Orlen czy Berlin, wiekszosc wybierze Berlin, chcoazby dlatego ze poszczescilo sie w losowaniu I szkoda tracic szanse.
Ja bym sie nie martwil spadkiem popularnosci, pozostana ci ktorym zalezy, a wiec wyniki sie poprawia. Te mniejsze biegi znikna z mapy. W koncu Polska nie jest duza I raz czy dwa mozna pojechac na drugi koniec, nawet jak to jest z Ustrzyk do Szczecina ;). Patrzac na frekwencje (ktos piasl o 30 paru tysiacach rocznie) to w Polsce jest miejsce dla co najwyzej 2-3 duzych maratonow, moze wlascie Orlaen, Wroclaw (i moze jeszcze kots). Dla amatora start w 30000 osobowym maratonie jest zdeccydowanie atrakcyjniejszy niz w 300 osobowym, o ile nie stawia wyniku na pierwszym miejscu. Moim zdaniem po wielkim boomie biegania, czas na stabilizacje, mniej wytrwali odpadna, pozostana ci ambitniejsi. Popatrzcie dokola, pomimo wielu mijanych biegaczy I biegajacych znajomych, ilu z nich przebiega chociazby 1000km rocznie? Co wcale nie jest jaka wygorowana granica. Jak minie moda to ta czesc odlozy buty na kolek.
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

Warszawa to nie tylko MW i Orlen. Jest jeszcze kilka imprez 42km w bardzo bliskich okolicach, które nie narzekają na brak chętnych - np. Roberton Kabacki (letni i zimowy), Maraton Kampinoski, Maraton Nadarzyn, Maraton Pieszy PTTK w Kampinosie, Nowe Miasto nad Pilicą.

Nie zgadzam się, że my jako biegacze nie mamy wpływu na liczbę kibiców. Uważam, że to właśnie my mamy zachęcać rodziny i znajomych do przyjścia na trasę. Organizatorzy nie będą szukać wolontariuszy do klaskania na trasie.
Awatar użytkownika
lipton
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 384
Rejestracja: 17 cze 2013, 19:57
Życiówka na 10k: 42:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bacio, ale temat dotyczył chyba biegów ulicznych, choć może nie jest to nigdzie wprost napisane, ale ja tak to zrozumiałem, biorąc pod uwagę biegi, które zostały ujęte w zestawieniu. A biegi podane przez Ciebie to jednak biegi crossowe, po lesie.

Harlan, ja dane do swojego zestawienia brałem z enduhuba, one są w miarę dokładne. Obejmują one 16 największych polskich maratonów w tym roku i w latach poprzednich. Nie brałem pod uwagę małych imprez, w których brało udział kilkadziesiąt uczestników (szczerze mówiąc nie chciało mi się każdej imprezy spisywać). No i nie brałem też imprez, o których pisał Bacio, bo jednak wydaje mi się, że chodziło o ulicę.
10k - 40:50 - 23.05.2015 / 15k - 1:03:56 - 23.11.2014 / 21k - 1:31:38 - 30.03.2014 / 42k - 3:16:26 - 11.10.2015
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
Awatar użytkownika
Juannita
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 03 mar 2014, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niektórzy się zniechęcili, a inni w ogóle nie myślą o maratonie. Ja biegam 3 lata i jakoś się nigdy nie nastawiałam na maraton. Nawet się przymierzałam do połówki, ale się zdarzyła kontuzja, ciąża, cesarka... i w sumie dopiero teraz powoli powracam do biegania
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Sądzę, że notowane spadki są wynikiem ustabilizowania się liczby biegaczy (zatrzymanie dynamicznego wzrostu) przy jednoczesnym wzroście ilościowym imprez biegowych. W 2014 odbyło się 18 maratonów atestowanych (plus Toruń, który w zeszłym roku nie miał atestu, w tym ma, ale jeszcze się nie odbył, pomijam go), a w 2015 20 maratonów z atestem (w maratonach ulicznych w 2015 odnotowano do tej pory ponad 41 tysięcy wyników, z czego ponad 39 tysięcy w biegach atestowanych).

Ogólna liczba startujących wzrosła o ok. 8%, ale przy dwóch nowych imprezach spowodowało to spadek na wielu innych. Ludzie szukają nowych biegów i nie chcą po raz n-ty biec w Warszaiwe czy Poznaniu. Noweimprezy przyciągają, tym że są nowe i jeszcze "niezdobyte".
maratonny.jpg
W zestawieniu w artykule jest sporo błędów w liczbie osób, które ukończyły konkretne biegi. Czasami wynikają, ze operują na danych z pierwszych,nieoficjalnych wyników (różnice nieznaczne o kilka osób w tą bądź w tą), czasami z ewidentnych literówek (maraton łódzki 2014 1683, a powinno być 1638), a czasmi z błędów obliczeniowych (procenty przy orlenie, Wrocławiu czy Krakowie).

EDIT: Maraton Rytro pominąłem celowo, gdyż pomimo atestu nie spełnia kryterium odległości start-meta, bądź różnicy wysokości start-meta, W każdym razie w obrazie całości niczego by to nie zmieniło (55% wzrost z 133 w 2014r do 207 w 2015r).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Krzysiek
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13847
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Juannita pisze:ale się zdarzyła kontuzja, ciąża, cesarka...
Gratulacje! To jest wyjątkowe osiągniecie, a nie jakieś tam 42km w 5 godzin!
Awatar użytkownika
Juannita
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 03 mar 2014, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
Juannita pisze:ale się zdarzyła kontuzja, ciąża, cesarka...
Gratulacje! To jest wyjątkowe osiągniecie, a nie jakieś tam 42km w 5 godzin!
Tabliczka z napisem "sarkazm" jest chyba za nisko, bo nie jestem pewna, czy się nabijasz, czy nie. ;)

W każdym razie myślę, że może wybitne osiągniecie to nie jest, ale godzenie macierzyństwa z bieganiem łatwe nie jest, więc ja osobiście jestem z siebie dumna.


Ale też nie deprecjonowałabym maratonu w 5 godzin - jeśli ktoś chce...
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Juannita pisze: Ale też nie deprecjonowałabym maratonu w 5 godzin - jeśli ktoś chce...
Spogladajac na to z drugiej strony, jest to 5 godzin ciaglego biegu, w porownaniu do 2-2.5 godziny czolowki. I kto tu jest lepszy... :hejhej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ