Na Puławskiej, jakis 8-9 km, rozpędzona czołówka zbliża się do przejścia dla pieszych przed którym stoi jakaś starsza pani. I się zastanawia - przechodzić czy nie. Ludzie stojący po drugiej stronie zaczynają krzyczeć:
- Nieeeee, niech Pani nie przechodzi !!!!
I jednak na jakieś 5 metrów przed samochodami Pani uznała, że pewnie się samochody zatrzymają i zdecydowała się wyjść na trasę.

Wyobraźcie sobie jak samochody depnęły po hamulcach, dobrze, że biegacze mieli do samochodów pewien dystans. Oto fotka.