Czy przebiegacie całe 42,195km w maratonie ?

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

A czy jakieś (krótkie) ultra da się przebiec ciągiem ? Przerwy na odpoczynek są wskazane ? Pytam z czystej kobiecej ciekawości.
PKO
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

wszystko się da. zwłaszcza jak się nie wie, że się nie da. poszperaj info o cliffie youngu
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Jaszczur
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 224
Rejestracja: 11 sie 2014, 15:31
Życiówka na 10k: 40:31
Życiówka w maratonie: 3:28:05

Nieprzeczytany post

Sammi pisze: jakieś (krótkie) ultra


Krótkie ultra :D bardzo podoba mi się ten zwrot. A historia Cliffa Younga zdecydowanie warta poznania.
"Wszystko można co nie można byle z wolna i z ostrożna".
tomazo
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 08 wrz 2013, 13:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W tym roku robię pierwszy maraton (Poznań). Chciałbym go w całości przebiec - czy się uda to oczywiście zobaczymy. Z mojego mizernego doświadczenia, czyli dwóch połówek, już teraz widzę, jak ważna (poza przygotowaniem oczywiście) jest taktyka. Pierwszy PM przeleciałem jak na skrzydłach do 15 kilometra, potem skrzydła gdzieś odpadły i zaczął się dramat czyli trucht-człapanie-trucht itd. Drugą połówkę zaplanowałem w NS i pomimo drobnych niedociągnięć (znowu trochę adrenalina niosła) wszystko poszło ok i na mecie jeszcze moc była a i wynik lepszy od ubiegłorocznego o 7 minut. Wiadomo, że maraton to nie to samo, w każdym razie taki jest plan (czyli 4:00 :usmiech: )

pozdrawiam
t.
Awatar użytkownika
Jaszczur
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 224
Rejestracja: 11 sie 2014, 15:31
Życiówka na 10k: 40:31
Życiówka w maratonie: 3:28:05

Nieprzeczytany post

Możesz w takim razie pierwsze 20-30 km przebiec z grupą pacemakerów biegnących na 4:00. Z mojego małego, acz ciągle rosnącego doświadczenia, wynika że lepiej "zawiesić" się na baloniku czy osobie i trzymać równe tempo, niż co 10sekund zerkać na zegarek. Choć ja wolę biec nieco przed zającami, szczególnie przed punktami żywieniowymi.
"Wszystko można co nie można byle z wolna i z ostrożna".
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Ooo, dokładnie tak :) ewentualnie lecieć od zewnętrznej i celować w ostatnie stanowiska bufetowe :)

@tomazo, no to się widzimy w Poznaniu :) a taka ciekawostka co do taktyki, w marcu atakowałem 1:50 w połówce, miało być 5:13 średnio, czyli początek po 5:15-5:17 a potem przyspieszenie (ja jestem typ Negative Splitowy). Otwarcie 5:17, a potem była moc, to trochę szybciej i wyszło do 16km 5:07, a ostatnia piątka 4;41 i 1:47:11 na mecie :)

Jeszcze ostatnie 500m ostro ścigałem się z jednym gosciem do samej mety, lecąc w trupa, wpadłem na metę na ostatnich nogach, i mu gratuluję niezłego finiszu (bo mi odjechał w końcu) a gość do mnie - spoko, ja dzisiaj treningowo, PB 1:35 ;)

Połówkę można pobiec ciut szybciej czując się mocniej, ale to samo na debiucie maratońskim skończyło się u mnie słabo ;)
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
tomazo
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 08 wrz 2013, 13:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sochers: extra, zobaczymy jak pójdzie w Pzn. U mnie połówka wyszła teraz 1:45:22 i teraz myślę, że pojechałem trochę asekuracyjnie. No ale Poznań dużo ważniejszy dlanie w tym roku :)
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Tyyy, z połówką w 1:45 to masz papiery na 3:50 lekko (kalkulator pokazuje nawet 3:40), a nie na 4:00 :)
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tomazo pisze:sochers: extra, zobaczymy jak pójdzie w Pzn. U mnie połówka wyszła teraz 1:45:22 i teraz myślę, że pojechałem trochę asekuracyjnie. No ale Poznań dużo ważniejszy dlanie w tym roku :)
Jak masz zrobione wybiegania i robisz trening pod maraton i połówka niejako "z marszu" wyszła Ci 1:45 to spokojnie biegnij na 3:45-(asekuracyjnie)3:50 i będzie ok. Moim zdaniem i tak jeszcze przyspieszysz pod koniec. Ważne, żeby kilometry treningowe na długich wybieganiach się zgadzały. Bez przesady, na 4:00 to biegają ludzie z połówką 1:50 i to często przebiegniętą na maksa, Ty masz spory zapas. Kalkulatory to w ogóle pokazują 4:00 w M z połówki 1:54 HM, ważne żeby wybiegania były. Ty masz spory zapas, spokojnie leć na 3:45 lub może nawet 3:40 jak się będziesz dobrze czuł po pierwszych kilometrach (patrząc na połówkę nie na maksa z marszu + jeszcze trening typowo pod maraton od tej połówki).
biegam ultra i w górach :)
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Kalkulatory nie biegają......może 2% biegaczy z połówki pobiegnie maraton kalkulatorowo.
Z dychy na połówkę to się dobrze przekłada u amatorów,ale na maraton składa się zbyt wiele czynników
powodujących słabszy wynik.Temperatura,wilgotność,wiatr,zła taktyka,brak odpowiedniej siły mięśniowej na 42k,
błędy w odżywianiu i nawadnianiu na trasie,kontuzje,mikrourazy czy nieodpowiedni trening do maratonu.
michu77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 08 maja 2007, 13:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń k/Poznania

Nieprzeczytany post

Zdarzało mi sie iść na maratonie... nawet od 28km, z krótkimi przerwami na próbę biegu... ale to nie było planowane... raczej za szybki początek... i chęć dotarcia na metę/do depozytu/samochodu w obcym mieście

Poza tym na maratonie mnóstwo osób idzie... obserwacja jako kibica w ubiegłym roku... na 37km Poznańskiego Maratonu. Oczywiście dotyczy to raczej końca stawki... ale dużo osób.


W ultramaratonie to co innego - na wielogodzinnych biegach, to nawet czas na sen warto zaplanować...
w górskich są przepaki, punkty odżywcze... zresztą wszystko zależy czy mówimy o biegu na 55km po płaskim, atestowanych 100km, czy może jakims gorskim ultra.
tomazo
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 08 wrz 2013, 13:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Kalkulatory nie biegają......może 2% biegaczy z połówki pobiegnie maraton kalkulatorowo.
Z dychy na połówkę to się dobrze przekłada u amatorów,ale na maraton składa się zbyt wiele czynników
powodujących słabszy wynik.Temperatura,wilgotność,wiatr,zła taktyka,brak odpowiedniej siły mięśniowej na 42k,
błędy w odżywianiu i nawadnianiu na trasie,kontuzje,mikrourazy czy nieodpowiedni trening do maratonu.
Dlatego podchodzę trochę asekuracyjnie.
Trening robię typowo pod maraton (jeden z dostępnych na bieganie.pl), długich wybiegań nie odpuszczam, ale tak jak powyżej: maraton to kilka zmiennych. Zobaczymy jak będzie.
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Szczerze mówiąc, to ciężko mi sobie wyobrazić, że mogę aż tak spuchnąć, żeby musieć przejść do marszu. Ja mam wrażenie, że w truchcie organizm mi się regeneruje. Bardziej taką możliwość widziałbym z powodu bólu nóg lub innych partii ciała.
kiss of life (retired)
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Hmmm, receptę podaje podług siebie - wyznacz sobie ambitny (ale realizowalny) czas, wylicz z tego średnią, możesz wziąć też rozpiską Negative Split - ja wziąłem MARCO. I jak Ci pierwsze 12 kmów każe biec 5:30, pobiegnij 5:20 (bo się dobrze czujesz i fajnie się biegnie ekipą) :) potem następne 8-10 będzie miało być po 5:27, zrób po 5:17 :)

I przy mojej ścianie trucht na 37km już nie był regeneracyjny :hahaha:
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Kalkulatory nie biegają......może 2% biegaczy z połówki pobiegnie maraton kalkulatorowo.
Z dychy na połówkę to się dobrze przekłada u amatorów,ale na maraton składa się zbyt wiele czynników
powodujących słabszy wynik.Temperatura,wilgotność,wiatr,zła taktyka,brak odpowiedniej siły mięśniowej na 42k,
błędy w odżywianiu i nawadnianiu na trasie,kontuzje,mikrourazy czy nieodpowiedni trening do maratonu.
Zgadzam się, dlatego podałem mu wartość "ostrożną", bo z jego połówki kalkulator podaje 3:40. Weź pod uwagę, że biegł tą połówkę (zmierzona oficjalnie połówkę, a nie jakieś dane z GPS zafałszowane o kilometr) z marszu i nie na maksa, także pewnie co najmniej 2-3 minuty rezerwy założyć można, a wtedy to już kalkulator mu w ogóle poniżej 3:35 daje. On jeszcze trenuje typowo pod maraton i wybiegań nie odpuszcza zatem też nie ma co przesadzać w drugą stronę - bo facet się będzie 35km wlókł wolniej niż by mógł i czekał na ścianę, a na 37km stwierdzi że ściany nie ma i w zasadzie to mógłby biec sporo szybciej bo jest w stanie rozmawiać a Ci co ich mija ledwo idą... A jeśli w rzeczywistości będzie zdrowy i dobrze przygotowany to start w tempie na 4:00 moim zdaniem jest zbytnią asekuracją. Różnica w tempie na 3:40, a na 4:00 to 25s/km, czyli dość sporo - może się nawet zdarzyć, że dla niego będzie to dół II zakresu.
Złe nawadnianie i odżywianie pomijam, w wolniejszym biegu też ma znaczenie - i do tego więcej miejsca na błędy bo wysiłek trwa dłużej. Pogoda i sampoczucie zawsze ma wpływ, dlatego ostatecznego tempa nie wybiera się na ślepo miesiąc wcześniej - ok, zakłada się przygotowanie do biegu tempem X, ale ostatecznie przed samym startem się założenia koryguje.
biegam ultra i w górach :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ