F.lamer czy ty wypowiadasz się w imieniu organizatorów, bo jeśli nie, to lepiej nie forumułuj takich stwierdzeń, bo możesz tej imprezie bardziej zaszkodzić niż pomóc.f.lamer pisze:nie chcesz - nie biegnijpewnie zaraz usłyszę, nie chcesz nie biegnij
prawda jest taka że nie jesteś targetem tej imprezy. naprawdę tak ciężko to zrozumieć?
Komentarz do artykułu Rodzinne Biegi Górskie
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
no to już nie masz wyjścia. i bez narzekania!I ci bez dzieci, tez się szykujcie!
btw. ci bez dzieci też mogą mieć rodzinę
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 28 paź 2008, 17:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Cześć. Fajnie, że jest dyskusja...
To impreza non - profit, chcemy jednak utrzymać standardy dobrych zawodów. Bazujemy głównie na dobrej woli osób i instytucji (bezpłatny druk numerów startowych, środki na nagrody dla dzieci, praca animatorów zabaw, taśma do oznaczania trasy, meta, koszulki i inne nagrody do rozlosowania, nawet agrafki są w prezencie... ) Jednak pewne rzeczy kosztują, a sponsorzy chociaż są, to nie wszyscy jeszcze się garną... Chociaż jest coraz lepiej... Rodzinne Biegi Górskie weszły do Ligi Festiwalu Biegów, będą atrakcyjne nagrody na zakończenie, zapewne również pakiety na Festiwal w Krynicy w 2013 roku...
Zapraszamy każdego, z wiekiem dzieci będziemy elastyczni, ale po co opieka i zajęcia dla dziecka, które może się samo sobą zająć w czasie, kiedy rodzice biegną? No i jak pisała Basia MEL - 100 metrów to nie dystans dla starszych dzieciaków.
"Rodzinna" oferta pełni taką misję:
Nie możecie rodzice wspólnie brać udziału w zawodach, bo ktoś zawsze musi zostać z dzieckiem? Tu jest to możliwe, biegnijcie razem, nie musicie się spieszyć
Albo: mamo, tato, znów są zawody, a ty nie masz opieki dla dzieci? Oto rozwiązanie...
A odcinek specjalny czyli ponad 3,5 km po wydmach z ciężką nawierzchnią może częściowo uzasadni słowo "górskie" zastosowane w nazwie... +/- 300 metrów piechotą nie chodzi, szczególnie po Mazowszu...
To zapraszamy! Także biegaczy, którzy lubią narzekać
Wasze komentarze są cenne, pozwolą optymalizować organizację aż do doskonałości
http://www.biegi-gorskie.cba.pl/
To impreza non - profit, chcemy jednak utrzymać standardy dobrych zawodów. Bazujemy głównie na dobrej woli osób i instytucji (bezpłatny druk numerów startowych, środki na nagrody dla dzieci, praca animatorów zabaw, taśma do oznaczania trasy, meta, koszulki i inne nagrody do rozlosowania, nawet agrafki są w prezencie... ) Jednak pewne rzeczy kosztują, a sponsorzy chociaż są, to nie wszyscy jeszcze się garną... Chociaż jest coraz lepiej... Rodzinne Biegi Górskie weszły do Ligi Festiwalu Biegów, będą atrakcyjne nagrody na zakończenie, zapewne również pakiety na Festiwal w Krynicy w 2013 roku...
Zapraszamy każdego, z wiekiem dzieci będziemy elastyczni, ale po co opieka i zajęcia dla dziecka, które może się samo sobą zająć w czasie, kiedy rodzice biegną? No i jak pisała Basia MEL - 100 metrów to nie dystans dla starszych dzieciaków.
"Rodzinna" oferta pełni taką misję:
Nie możecie rodzice wspólnie brać udziału w zawodach, bo ktoś zawsze musi zostać z dzieckiem? Tu jest to możliwe, biegnijcie razem, nie musicie się spieszyć

A odcinek specjalny czyli ponad 3,5 km po wydmach z ciężką nawierzchnią może częściowo uzasadni słowo "górskie" zastosowane w nazwie... +/- 300 metrów piechotą nie chodzi, szczególnie po Mazowszu...

To zapraszamy! Także biegaczy, którzy lubią narzekać


http://www.biegi-gorskie.cba.pl/
BIEGAM PO PUSZCZY
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 28 paź 2008, 17:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
O kurcze... Czy już koniec rozmów o Rodzinnych Biegach Górskich? Szkoda...
Jeszcze do czwartku przyjmujemy zapisy przez formularz internetowy, potem zapisy przed startem w biurze zawodów w Choszczówce, w sobotę 17 listopada od godziny 8:30 do 10:30, a dla rodziców z dzieckiem chcącym wziąć udział w biegu na 100 metrów do 10:00.
Skrócony harmonogram na wszelki wypadek:
10:30 - start dzieci
11:00 - start dorosłych
10:45 - 12:35 - zajęcia i zabawy dla dzieci, których rodzice biegną na 10 km
13:00 - dekoracja dzieci (wszystkie dzieci) i dorosłych (open kobiet i mężczyzn), losowanie nagród
Zapraszamy na bieg i do kontynuowania rozmowy
http://www.biegi-gorskie.cba.pl

Jeszcze do czwartku przyjmujemy zapisy przez formularz internetowy, potem zapisy przed startem w biurze zawodów w Choszczówce, w sobotę 17 listopada od godziny 8:30 do 10:30, a dla rodziców z dzieckiem chcącym wziąć udział w biegu na 100 metrów do 10:00.
Skrócony harmonogram na wszelki wypadek:
10:30 - start dzieci
11:00 - start dorosłych
10:45 - 12:35 - zajęcia i zabawy dla dzieci, których rodzice biegną na 10 km
13:00 - dekoracja dzieci (wszystkie dzieci) i dorosłych (open kobiet i mężczyzn), losowanie nagród
Zapraszamy na bieg i do kontynuowania rozmowy

http://www.biegi-gorskie.cba.pl
BIEGAM PO PUSZCZY
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Byłem, biegalem, fotek kilka zrobiłem, pokaze niedlugo, miejsce fajne, trasa oznakowana super, jedyne zastrzeżenie jakie mam to kuchnia w tym Zakątku, ale to nie wina organizatorów.
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 11 lut 2009, 16:24
Też byłem, też biegłem, oznaczeń km widziałem może połowę, ale widziałem Naczelnego m.in. jak robił fotki przy karkołomnym zbiegu z korony kopalni piasku
.
ja też mam kilka uwag, głównie do tego co się działo po biegu głównym:
- wydawanie zupy, herbaty i pączków o 12:30 (1,5 godziny po starcie) to zdecydowanie za późno- ustawiła się dłuuuuuga kolejka, obsługa to 2 osoby więc szło wolno a do tego wszystko na dworze w temp +2*C ( Naczelny biegł z krótkim rękawem!)- moim zdaniem kuchnia powinna wystartować po ok 50 min od startu i wtedy biegacze odbieraliby ciepła zupę na bieżąco- zaraz po biegu- przez co nie byłoby takiej kolejki, a coś ciepłego w takich warunkach jest wielce wskazane,
- wydawanie medali dzieciom: totalna klapa- tasiemki się poplątały (10-15 min trwało rozsupływanie, całość opóźniona 30 min), dzieci tłoczyły się bezwładnie żeby wejść na podium, aby odebrać medal i upominek- w końcu p. Ewa (Org) krzyknęła "pomocy" i jedna z pań jej pomogła, ale chaos i ścisk ogromny!
- meta biegu dziecięcego- "lejek" o szerokości 2m ograniczony taśmą , do którego wpada masa dzieci- było sporo wywrotek, łzy i płacz- albo trzeba poszerzyć metę, albo podzielić dzieciaki na grupy, albo wydłużyć dystans do np. 200m,
Reasumując: miejsce i trasa fajna (trudna), atmosfera OK, organizacja cóż... DUŻO do poprawy! Mimo to piszę się na następne edycje!
PS. Bardzo dziękuję za dobrą robotę Panu z mikrofonem- starał się być naprawdę wszędzie (co oczywiście jest niemożliwe)- gdyż bez niego byłaby totalna klapa. Nie wiem czy prócz niego był ktoś jeszcze z Organizatorów bo p. Ewy (przyjechała z dziećmi?) nie liczę- wyglądała na totalnie zdezorientowaną i znudzoną...
.

ja też mam kilka uwag, głównie do tego co się działo po biegu głównym:
- wydawanie zupy, herbaty i pączków o 12:30 (1,5 godziny po starcie) to zdecydowanie za późno- ustawiła się dłuuuuuga kolejka, obsługa to 2 osoby więc szło wolno a do tego wszystko na dworze w temp +2*C ( Naczelny biegł z krótkim rękawem!)- moim zdaniem kuchnia powinna wystartować po ok 50 min od startu i wtedy biegacze odbieraliby ciepła zupę na bieżąco- zaraz po biegu- przez co nie byłoby takiej kolejki, a coś ciepłego w takich warunkach jest wielce wskazane,
- wydawanie medali dzieciom: totalna klapa- tasiemki się poplątały (10-15 min trwało rozsupływanie, całość opóźniona 30 min), dzieci tłoczyły się bezwładnie żeby wejść na podium, aby odebrać medal i upominek- w końcu p. Ewa (Org) krzyknęła "pomocy" i jedna z pań jej pomogła, ale chaos i ścisk ogromny!
- meta biegu dziecięcego- "lejek" o szerokości 2m ograniczony taśmą , do którego wpada masa dzieci- było sporo wywrotek, łzy i płacz- albo trzeba poszerzyć metę, albo podzielić dzieciaki na grupy, albo wydłużyć dystans do np. 200m,
Reasumując: miejsce i trasa fajna (trudna), atmosfera OK, organizacja cóż... DUŻO do poprawy! Mimo to piszę się na następne edycje!
PS. Bardzo dziękuję za dobrą robotę Panu z mikrofonem- starał się być naprawdę wszędzie (co oczywiście jest niemożliwe)- gdyż bez niego byłaby totalna klapa. Nie wiem czy prócz niego był ktoś jeszcze z Organizatorów bo p. Ewy (przyjechała z dziećmi?) nie liczę- wyglądała na totalnie zdezorientowaną i znudzoną...
.
-
- Ekspert/fizjoterapia
- Posty: 432
- Rejestracja: 17 lis 2006, 18:48
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:20
- Kontakt:
Bieg dziecięcy w następnej edycji jak najbardziej poprawimy. Zastanowimy się co do cateringu, bo tutaj mało od nas zależy.
Przykre co pan pisze personalnie do mnie. Moje dzieci przywiózł kolega i miały swoją opiekunkę i babcię. jeśłi czasem rzuciły mi się na szyję, to przepraszam za nie
, ale to dzieci i nie będę im tego zabraniać. Znudzona nie była i czasem zastanawiam się czy warto robić coś dla ludzi jak słyszy się takie teksty.
Przykre co pan pisze personalnie do mnie. Moje dzieci przywiózł kolega i miały swoją opiekunkę i babcię. jeśłi czasem rzuciły mi się na szyję, to przepraszam za nie

http://www.ortoreh.pl
"Droga jest celem"
"Droga jest celem"
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ewa, no spoko, takie życie organizatora.Ruda pisze:czasem zastanawiam się czy warto robić coś dla ludzi jak słyszy się takie teksty.

Przecież Svenn napisał, że się pisze na kolejne zawody, tak? Więc spoko, pierwsze wasze zawody, następne będą lepsze.
Svenn - Ewa ma po prostu taka nieprzeniknioną mimikę.

-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 11 lut 2009, 16:24
Pani Ewo, przykro mi, że tak Pani odebrała mój komentarz, nie było moim zamiarem wyrządzanie komukolwiek przykrości- jeśli czuje się Pani dotknięta to przepraszam... może rzeczywiście przesadziłem.
To co pisze kolega Adam jest jak najbardziej słuszne- "takie życie organizatora" a prawem uczestnika jest wyrażanie opinii, nawet (a przede wszystkim) tych negatywnych.
Opinii, które mają organizatorowi pomóc w udoskonaleniu "produktu". Jestem w 100% przekonany, że kolejne zawody będą jeszcze lepsze a wpadek będzie jak na lekarstwo... z wyrazami szacunku...
To co pisze kolega Adam jest jak najbardziej słuszne- "takie życie organizatora" a prawem uczestnika jest wyrażanie opinii, nawet (a przede wszystkim) tych negatywnych.
Opinii, które mają organizatorowi pomóc w udoskonaleniu "produktu". Jestem w 100% przekonany, że kolejne zawody będą jeszcze lepsze a wpadek będzie jak na lekarstwo... z wyrazami szacunku...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 mar 2012, 19:18
- Życiówka na 10k: 38
- Życiówka w maratonie: 3:18
mysle ze wydawanie posilkow po 1,5h od startu to błąd i wszyscy biegacze się z tym zgodzą reszta SUPER!!! Do zobaczenia w styczniu 
