Cracovia Maraton 2012

[Krzysztof Janik]

Hej,
mnie zmogła nie noga, ale pogoda. Niestety źle znoszę wysokie temperatury a dzisiejsza duchota połączona z wysiłkiem doprowadziła do odcięcia świadomości a potem mózg odciął prąd dokumentnie.
Karetka przydała się, bo zaliczyłam niezłe 9-godzinne SPA na izbie przyjęć.

3:46:23, open 892, k30 13

Traktuję to oczywiście jako żart,...

Ryszard to nie żart Powyższa zawodniczka to pretendentka do 3:15, tylko musi jeszcze poczekać
Biegła tak szybko że na zdjęcie się nie załapała Karolina gdzie ty byłaś !

Ps. Zdjęcia cały czas się ładują jest ich ponad 1700 szt.

[Księżna]

Traktuję to oczywiście jako żart,...

Którą część?
W zasadzie to ja z tego żartuję - na szczęście mogę.

Powyższa zawodniczka to pretendentka do 3:15, tylko musi jeszcze poczekać

Taaa... na jesienny lub zimowy maraton

Karolina gdzie ty byłaś !

W tłumie za balonikiem grzecznie schowana

[Raul7]

Krzyśku.. złapaliście na focie JZ?

[Krzysztof Janik]

Krzyśku.. złapaliście na focie JZ?

Tak, widziałem i złapałem go, musisz szukać

[Fladra]

Ja siebie znalazlam dziekuje:)

[zibiolot]

No i po debiucie. Frycowe zapłacone, czyli za szybko na początku, biegłem za balonikiem na 3.30. Na 40 km potężny atak skurczy, szczęście w nieszczęściu, że tuż obok medyków. Mała reanimacja i doczłapałem się do mety. Na dwóch ostatnich kilometrach wyprzedziło mnie około 300 osób i spadłem z okolic 600 na 930. Na 40 km był jeszcze fajny czas 3.23, a na mecie 3,47. O słońcu już wspominali. Ogólnie debiut marzeń to nie był, mało brakowało, a bym nie ukończył maratonu.

[Księżna]

O! Krzysztof! Znalazłam się aż na trzech zdjęciach!

[zoltar7]

Traktuję to oczywiście jako żart,...

Ryszard to nie żart Powyższa zawodniczka to pretendentka do 3:15, tylko musi jeszcze poczekać

Tak, Ryszard dodajmy do tego, że regularnie biega od lipca... 2011 r. i to był jej debiut maratoński, a zrozumiesz, że nam śmiertelnikom, nie jest dane równać się do każdego

[jacekj]

ludzie bo trzeba jesć na maratonie a nie biec na głodnego, sto razy tu powtarzałem nie ma żadnej ściany wy macie niedcukrzenia wysiłkowe i tyle . Tompoz

Tampoz, cieszę się że jesteś zawsze gotowy do celnych komentarzy.
Cóż jednak, jeśli na każdym wodopoju pobierasz butlę i jeśli jesz?
Szukaj dalej Wujku-Dobra-Rada.

Easy, easy... to do mnie pewnie było, bo załapałem się tylko na jedną połówkę banana...

[piotr_j]

Mnie też upał pokonał niestety w drugiej połówce. O ile pierwsza szła zadziwiająco lekko i uwierzyłem w nieśmiałe nadzieje na utrzymanie tempa 5:30, to w drugiej walczyłem z każdym kilometrem. Ostatecznie zamiast złamać 4h wyszło 4:14:24. Tym bardziej gratulacje dla tych, którym udało się spełnić założenia

PS Takiej opalenizny na twarzy w kwietniu to chyba jeszcze nie miałem

[Księżna]

ludzie bo trzeba jesć na maratonie a nie biec na głodnego, sto razy tu powtarzałem nie ma żadnej ściany wy macie niedcukrzenia wysiłkowe i tyle . Tompoz

Tampoz, cieszę się że jesteś zawsze gotowy do celnych komentarzy.
Cóż jednak, jeśli na każdym wodopoju pobierasz butlę i jeśli jesz?
Szukaj dalej Wujku-Dobra-Rada.

Easy, easy... to do mnie pewnie było, bo załapałem się tylko na jedną połówkę banana...

A... bo Tampoz zawsze tak strzela...

[Fladra]

PS Takiej opalenizny na twarzy w kwietniu to chyba jeszcze nie miałem

ja tez zaliczylam solarium za darmo.

[Księżna]

O tak, ja też mam spalony kark i ramiona.

[piotr_j]

Solanka wypróbowana?

[Fladra]

Solanka wypróbowana?

Tak, tak, masaz po biegu zaliczony a w domu solanka.

Dzisiaj czuje sie jakbym w ogole nie biegla maratonu.

Hm