Komentarz do artykułu ORLEN Warsaw Marathon rusza w 2013 r.
-
- Stary Wyga
- Posty: 210
- Rejestracja: 02 kwie 2012, 11:08
- Życiówka na 10k: 50'31''
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: "WWL ..."
- wracając do nurtu - załączam do poczytania [ http://polskalokalna.pl/wiadomosci/mazo ... 74604,3319 ]
==============
Czwartek, 20 grudnia (10:01)
Warszawa będzie w przyszłym roku drugą stolicą na świecie (po Seulu) mającą dwa duże maratony rangi międzynarodowej - na wiosnę i jesienią. Bieg kwietniowy wyłoni jednocześnie mistrza kraju. Dotychczas 35 razy zawodnicy walczyli o tytuły w Dębnie Lubuskim.
- Decyzją zarządu PZLA, 83. mistrzostwa Polski mężczyzn odbędą się 21 kwietnia 2013 roku podczas Orlen Warsaw Marathon. Tym samym Warszawa będzie jedyną w Europie stolicą i drugą na świecie mającą w roku dwa wielkie biegi na dystansie 42 km 195 m - poinformował prezes PZLA Jerzy Skucha.
Jak podkreślili przewodniczący komisji sportowo-technicznej PZLA Janusz Rozum oraz toruński maratończyk parający się statystyką Krzysztof Bartkiewicz, wiele stolic i miejscowości na wszystkich kontynentach organizuje w ciągu roku po kilkadziesiąt takich imprez.
Na przykład w Seulu będzie ich blisko sto, ale tylko dwa - w marcu i listopadzie - są wizytówką stolicy Korei Południowej, przy czym wiosenny ma znacznie większy budżet (w tym roku zwycięzca za wynik 2:05.37 otrzymał aż 180 tys. dolarów), aniżeli jesienny (70 tys. za 2:05.50).
- Mnóstwo miast na świecie organizuje w roku od kilkunastu do kilkudziesięciu biegów na trasie długości 42 km 195 m. Na przykład w Berlinie jest ok. 20, w Hamburgu są co miesiąc, ale to są przeważnie amatorskie zawody, bez wielkich nazwisk, nagród, pieniędzy, sławy. Berlin najbardziej jest znany tylko z jednego, wrześniowego maratonu (40. edycja 29 września 2013), a Hamburg z kwietniowego (28. edycja 21 kwietnia 2013). Kto słyszał o innych biegach? Podobnie jest z Nowym Jorkiem, Bostonem, Londynem, Paryżem, itd, itd - powiedział Bartkiewicz.
Redaktor naczelny serwisu internetowego maratonypolskie.pl Michał Walczewski dodał, że organizacja na tak wielką skalę drugiego w Warszawie biegu na dystansie 42 km 195 m jest z całą pewnością znaczącym wydarzeniem, biorąc pod uwagę budżet. Jednak większe korzyści przyniosłaby zasada w jedności siła.
Dyrektor Maratonu Warszawskiego Marek Tronina (35. edycja 29 września) jest podobnego zdania. Znacznie większe możliwości, pod każdym względem, mają wielkie metropolie, wielkie stolice, a jednak skupiają wszystkie siły na jednym, sztandarowym maratonie.
- Ostatnie lata pokazują, że w Polsce największą frekwencję mają biegi na 10 i 21 km. Do 8. Półmaratonu Warszawskiego (24 marca) zgłosiło się ponad 9 tys. osób, a 6 tys. dokonało już opłaty pakietu startowego - wspomniał Tronina.
Coraz więcej osób bierze udział w masowej imprezie Biegnij Warszawo. W październiku dystans 10 km pokonało prawie 10 tys. osób.
Walczewski zaznaczył, że Polska nie odstaje już aż tak bardzo, jak przed laty, od europejskiej, a nawet światowej czołówki pod względem liczby zawodów, także i maratońskich. A tych w mijającym roku było 120 - 42 zorganizowano jeden po drugim w ciągu 42 dni, ponadto 13 odbyło się w Katowicach, a 10 w Bydgoszczy. Stąd też nachodzące na siebie terminy.
W przyszłorocznym kalendarzu bardzo bogato wygląda zwłaszcza kwiecień; planowanych jest kilkanaście maratonów, w tym cztery z tzw. górnej półki: 7.04 - Dębno, 14.04 - Łódź, 21.04 - Warszawa i 28.04 - Kraków.
================
==============
Czwartek, 20 grudnia (10:01)
Warszawa będzie w przyszłym roku drugą stolicą na świecie (po Seulu) mającą dwa duże maratony rangi międzynarodowej - na wiosnę i jesienią. Bieg kwietniowy wyłoni jednocześnie mistrza kraju. Dotychczas 35 razy zawodnicy walczyli o tytuły w Dębnie Lubuskim.
- Decyzją zarządu PZLA, 83. mistrzostwa Polski mężczyzn odbędą się 21 kwietnia 2013 roku podczas Orlen Warsaw Marathon. Tym samym Warszawa będzie jedyną w Europie stolicą i drugą na świecie mającą w roku dwa wielkie biegi na dystansie 42 km 195 m - poinformował prezes PZLA Jerzy Skucha.
Jak podkreślili przewodniczący komisji sportowo-technicznej PZLA Janusz Rozum oraz toruński maratończyk parający się statystyką Krzysztof Bartkiewicz, wiele stolic i miejscowości na wszystkich kontynentach organizuje w ciągu roku po kilkadziesiąt takich imprez.
Na przykład w Seulu będzie ich blisko sto, ale tylko dwa - w marcu i listopadzie - są wizytówką stolicy Korei Południowej, przy czym wiosenny ma znacznie większy budżet (w tym roku zwycięzca za wynik 2:05.37 otrzymał aż 180 tys. dolarów), aniżeli jesienny (70 tys. za 2:05.50).
- Mnóstwo miast na świecie organizuje w roku od kilkunastu do kilkudziesięciu biegów na trasie długości 42 km 195 m. Na przykład w Berlinie jest ok. 20, w Hamburgu są co miesiąc, ale to są przeważnie amatorskie zawody, bez wielkich nazwisk, nagród, pieniędzy, sławy. Berlin najbardziej jest znany tylko z jednego, wrześniowego maratonu (40. edycja 29 września 2013), a Hamburg z kwietniowego (28. edycja 21 kwietnia 2013). Kto słyszał o innych biegach? Podobnie jest z Nowym Jorkiem, Bostonem, Londynem, Paryżem, itd, itd - powiedział Bartkiewicz.
Redaktor naczelny serwisu internetowego maratonypolskie.pl Michał Walczewski dodał, że organizacja na tak wielką skalę drugiego w Warszawie biegu na dystansie 42 km 195 m jest z całą pewnością znaczącym wydarzeniem, biorąc pod uwagę budżet. Jednak większe korzyści przyniosłaby zasada w jedności siła.
Dyrektor Maratonu Warszawskiego Marek Tronina (35. edycja 29 września) jest podobnego zdania. Znacznie większe możliwości, pod każdym względem, mają wielkie metropolie, wielkie stolice, a jednak skupiają wszystkie siły na jednym, sztandarowym maratonie.
- Ostatnie lata pokazują, że w Polsce największą frekwencję mają biegi na 10 i 21 km. Do 8. Półmaratonu Warszawskiego (24 marca) zgłosiło się ponad 9 tys. osób, a 6 tys. dokonało już opłaty pakietu startowego - wspomniał Tronina.
Coraz więcej osób bierze udział w masowej imprezie Biegnij Warszawo. W październiku dystans 10 km pokonało prawie 10 tys. osób.
Walczewski zaznaczył, że Polska nie odstaje już aż tak bardzo, jak przed laty, od europejskiej, a nawet światowej czołówki pod względem liczby zawodów, także i maratońskich. A tych w mijającym roku było 120 - 42 zorganizowano jeden po drugim w ciągu 42 dni, ponadto 13 odbyło się w Katowicach, a 10 w Bydgoszczy. Stąd też nachodzące na siebie terminy.
W przyszłorocznym kalendarzu bardzo bogato wygląda zwłaszcza kwiecień; planowanych jest kilkanaście maratonów, w tym cztery z tzw. górnej półki: 7.04 - Dębno, 14.04 - Łódź, 21.04 - Warszawa i 28.04 - Kraków.
================
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Chcialbym powrocic do tego watku poniewaz Michal Jarosz(czyli michalj czyli jahejter pisze:Niewytrzymalem,
Specjalnie wybralem taki nik zeby co niektorych jeszcze bardziej rozgrzac
1. Pan Tronina otrzymal propozycje nie do odrzucenia od firmy Orlen albo osob ja reprezentujacych typu jestes figurantem a my tu teraz rzadzimy i nie bylo mowy o wspolpracy. Oczywiscie propozycja zostala odrzucona, owocem czego jest drugi maraton w Warszawie nie majacy nic wspolnego ze swietem biegania. Wiecej jest w tym swieta wypchanego portfela.
2. Wszystkie osoby prowadzace inne portale informacyjne milcza bo sa ludzmi wtajemniczonymi i nie lubia zagran typu Orlen kontra FMW, Na temat jedynego portalu, ktory zamiescil informacje o OWM wiele do powiedzenia mieliby panowie ktorych artykuly do niedawna czytaliscie:
Lukasz Panfil, Marcin Nagorek, Michal Jarosz .... Sami biegacze sie dosuneli od tego portalu. Nawet Henryk Szost nie omieszkal sie wypowiedziec na jego temat na FB. Wszyscy wiedza o tym konflikcie. Pieniadze, pieniadze i jeszcze raz pieniadze.
Samych zyciowek na OWM
A tak nawiasem mowiac podpisalbym sie pod projektem oboma rekami(jakbym potrafil) ale nie lubie chamstwa i rozpychania sie lokciami.
Wasz Hejter

Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
W Lizbonie są dwa maratony, w Toronto ( choć nie stolica, ale tak jakby) też. I sądzę, że naprawdę znajdzie się więcej takich stolic...
Cóż, niestety i wśród biegaczy wychodzą nasze narodowe cechy - zawsze na nie, wszędzie spisek, inni mają lepiej....
Przed Świętami życzę wszystkim więcej radości i dystansu ( nie tylko tego do pokonania na biegowo).
Cóż, niestety i wśród biegaczy wychodzą nasze narodowe cechy - zawsze na nie, wszędzie spisek, inni mają lepiej....
Przed Świętami życzę wszystkim więcej radości i dystansu ( nie tylko tego do pokonania na biegowo).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
- Życiówka na 10k: 31.16
- Życiówka w maratonie: 2:23;47
DOM pisze:W Lizbonie są dwa maratony, w Toronto ( choć nie stolica, ale tak jakby) też. I sądzę, że naprawdę znajdzie się więcej takich stolic...
Cóż, niestety i wśród biegaczy wychodzą nasze narodowe cechy - zawsze na nie, wszędzie spisek, inni mają lepiej....
Przed Świętami życzę wszystkim więcej radości i dystansu ( nie tylko tego do pokonania na biegowo).
Dominiko w Lizbonie na wiosnę był kiedyś w miarę znany maraton, obecnie słuch o nim zaginął. Na chwile obecną jest jeden i w zasadzie amatorski maraton, kilka osób robi tam jeszcze inne 2-3 maratony ale są raczej kameralne .
W newsie były poruszane stolice, więc Toronto odpada.
Jak zaznaczono chodziło o nagłośnione maratony z nazwiskami, wysokim budżetem i wynikami, oraz maraton rozgrywany centralnymi ulicami stolicy-a taki ma tylko na razie Seul
Żyje po to, by biegać
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Mi wiadomo o jeszcze jednym maratonie w Warszawie zorganizowanym w bieżącym roku... oprócz Maratonu Warszawskiego. To był Maraton Kampinoski. Co prawda Kampinoski Park Narodowy tylko częściowo i tylko administracyjnie należy do Warszawy ale jednak 
ps. Tak sobie jeszcze myślę, że FMW nie ma powodów do radości jeszcze z tego powodu, że ewentualna dotacja z miasta teraz może zostać rozdzielona na dwie imprezy a kto wie a może dostanie ją tylko ten co ma lepsze "wejścia"

ps. Tak sobie jeszcze myślę, że FMW nie ma powodów do radości jeszcze z tego powodu, że ewentualna dotacja z miasta teraz może zostać rozdzielona na dwie imprezy a kto wie a może dostanie ją tylko ten co ma lepsze "wejścia"

Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Był jeszcze maraton w Wesołej?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Od początku był planowany ale były podobno problemy z trasą, jak rozumiem udało się.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
i dobrze bo ta trasa prosi się o równoległy start dychy (na górnej pętelce).
jedno korkowanie miasta, dwa biegi.
dycha z atestem za 40 zet.
poza tym w takim układzie w okolicach startu/mety ciągle coś się dzieje. prawie bez przerwy albo ktoś wbiega, albo wybiega
jedno korkowanie miasta, dwa biegi.
dycha z atestem za 40 zet.
poza tym w takim układzie w okolicach startu/mety ciągle coś się dzieje. prawie bez przerwy albo ktoś wbiega, albo wybiega
Ostatnio zmieniony 21 gru 2012, 11:00 przez f.lamer, łącznie zmieniany 1 raz.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- prawie maratończyk
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 25 mar 2012, 19:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie sądzę, że 2 maratony w stolicy muszą źle wpływać na siebie. Na konkurencji jeszcze nikt nie stracił (może oprócz monopolisty). Choć z drugiej strony jakby złączyć oba budżety imprez do kupy, to można by się postarać o jedną szałową imprezę. Jak domniemam to jest zbyt dobry interes, żeby móc się dogadać. Ale pamiętać należy, że ostateczny wybór dokonujemy My - biegacze. Choćbym nie wiem co się działo nikt Nas nie nakłoni do startu tu czy tam, jak sami o tym nie zdecydujemy
Także maratony maratonami ale to my mamy władze 


-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 20 paź 2009, 10:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Może Kogoś rozczaruję ale cały temat drugiego Maratonu w Wawie jest dla mnie wątpliwy.
Będziemy wyjątkiem jako miasto które ma dwa maratony w roku.
Znowu ktoś się z kimś nie dogadał, może to ambicje czy inny testosteron
Ale bez sensu - świetny i z tradycjami maraton warszawski wzbogacony takim sponsorem jak Orlen byłby impreza która mogłaby
aspirować do naprawdę znakomitej w skali Europy. Zaletą jest data - idealnie 4 tygodnie po półmaratonie.
Generalnie jednak szkoda, że siły zostały rozproszone ..... To chyba nasza narodowa tradycja niestety ....
Będziemy wyjątkiem jako miasto które ma dwa maratony w roku.
Znowu ktoś się z kimś nie dogadał, może to ambicje czy inny testosteron

Ale bez sensu - świetny i z tradycjami maraton warszawski wzbogacony takim sponsorem jak Orlen byłby impreza która mogłaby
aspirować do naprawdę znakomitej w skali Europy. Zaletą jest data - idealnie 4 tygodnie po półmaratonie.
Generalnie jednak szkoda, że siły zostały rozproszone ..... To chyba nasza narodowa tradycja niestety ....
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
już poczułem się rozczarowany twoimi wątpliwościamikaszub pisze:Może Kogoś rozczaruję ale cały temat drugiego Maratonu w Wawie jest dla mnie wątpliwy.

a maraton bez tradycji takich szans nie ma?świetny i z tradycjami maraton warszawski wzbogacony takim sponsorem jak Orlen byłby impreza która mogłaby
aspirować do naprawdę znakomitej w skali Europy.
sorry, ani światowa czołówka, ani masa polskich biegaczy nie będzie zapisywać się na bieg pod wpływem łzawej historii z roku 2002.
a mnie osobiście 2 średnie maratony w tym mieście uszczęśliwiały bardziej niż jeden majors na którym non stop musiałbym się przepychać.
no, ale ja to taki dziwny jestem
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Rozczaruję Cię. Nie jesteś dziwnyf.lamer pisze:a mnie osobiście 2 średnie maratony w tym mieście uszczęśliwiały bardziej niż jeden majors na którym non stop musiałbym się przepychać.
no, ale ja to taki dziwny jestem

