Tour de France 2003

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To taki paradoks . Armstrong jest tak drobiazgowy w przygotowaniach jak tylko potrafia byc ... Niemcy
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
PKO
Awatar użytkownika
monka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 540
Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31

Nieprzeczytany post

Quote: from wojtek on 2:06 am on July 27, 2003
Ulrich upadl bo byl w sytuacji , kiedy trzeba ryzykowac . Gdyby nie ryzykowal to moglby od razu jechac na obrone drugiej pozycji . Taka kalkulacja .
Oczywiście to jest jakieś wytłumaczenie. Ale czy tak naprawdę można cokolwiek kalkulować na takim wyścigu? CHoćby te tysiące parasolek wystających niebezpiecznie w stronę zawodników, nie mówiąc o nawierzchni? przecież to była jazda jak po lodzie miejscami i nie tylko Ulrich miał upadek! dla  Armstronga wywrotka rywala też musiała być przykra, i już nie może powiedzieć że wygrał z Niemcem w 100%, a jego kibice do których się zaliczam muszą się zadowolić takim gorzkim zwycięstwem z udziałem nieszczęśliwego przypadku. Co najmniejniej 3 km przed wywrotką Ulrich jechał szybciej od LA, mogło być różnie gdyby nie upadek, na kilkunastu km do mety, wszystko mogło sie zdarzyć, ale po wywrotce konkurenta, LA jechał już ostrożniej.
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]  
Awatar użytkownika
gato
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 264
Rejestracja: 28 lut 2003, 23:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Można lubić LA lub nie, ale nie można zaprzeczyć, że jest tytanem pracy i wie czego chce. Już drugi raz czytam jego książkę i próbuję dowiedzieć się jaki jest jego sekret. Nie wierzę w to co napisał że przed chorobą nie lubił się ścigać.
A poza tym: LA ośmiesza cały światek zawodowców, przegrywają z gościem który od 6 lat powinien być w piachu!
Niesamowity facet!
gato                                                
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W sporcie z zasady szczescie sprzyja lepszym . A to m.in. umiejetnosc panowania nad rowerem pozwolila Armstrongowi byc tam gdzie jest . Tego nie osiagnie sie dopingiem a wlasnie pogloski o dopingu krazyly wokol Lance'a w przeszlosci .
Po wczorajszej czasowce poczul sie zwyciezca wyscigu . W wywiadzie jednak powiedzial , ze tak ciezko jak w tym roku jeszcze nie bylo i to z powodow ludziom znanych jak i nieznanych . Komentatorzy od razu zaczeli domniemywac co takiego Lance ukrywal . Byc moze wkrotce dowiemy sie calej prawdy .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
monka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 540
Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31

Nieprzeczytany post

"Z 200 na starcie do końca dociera  ok. 140" (...) "to najtrudniejsza dyscyplina sportowa na świecie"

"Spotkanie z kolarzami biorącymi udział w prestiżowym Tour de France"
Discovery Chanel Niedziala godz. 18-ta
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]  
Awatar użytkownika
artur
Wyga
Wyga
Posty: 113
Rejestracja: 21 gru 2001, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

przykro mi, monka, ale najtrudniejszą dyscypliną na swiecie są rajdy "adventure race". w zeszlym roku w Polsce wystartowalo np. 160 osob w zespolach 4-osob. a do mety dotarlo 16 sklasyfikowanych! W maju br w Szkocji wystartowalo 26 druzyn 4-osob. i do mety dopłynęlo 16.
chociaz dużo jeżdżę rowerem to nie wiem czy dojechałbym do mety TdF. jest trudno to fakt. zauważ jednak, że startowali również sprinterzy, którzy w górach wycofali się z wyścigu.
Artur
tropiciel w stumilowym lesie...
www.speleo.napieraj.pl
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Quote: from wojtek on 3:38 pm on July 27, 2003
Po wczorajszej czasowce poczul sie zwyciezca wyscigu . W wywiadzie jednak powiedzial , ze tak ciezko jak w tym roku jeszcze nie bylo i to z powodow ludziom znanych jak i nieznanych . Komentatorzy od razu zaczeli domniemywac co takiego Lance ukrywal . Byc moze wkrotce dowiemy sie calej prawdy .
Wojtek - ja tam sie niczego nie dopatruję. Ma się lepsze i gorsze okresy - choćby osobisto-rodzinne, można miec mniej czasu na trening. Sugerujesz, ze dowiemy sie czegoś zaskakującego? Że wykryto u niego nowe przeżuty na przykład? Mam nadzieje, ze nie i że Lance jako pierwszy wygra 6 Tourów.

artur
To porównywanie co jest trudniejsze a co nie jest bez sensu. Adventure races to są imprezy w których startuja amatorzy - poświęcaja temu oczywiście dużo czasu - ale to sa amatorzy - pracują w bankach, firmach - nie maja tyle czasu na trening co zawodowcy. Uważam, ze jest bardzo prawdopodobne, ze gdyby mieli na przygotowania tyle czasu co zawodowi kolarze to takie Adventure Races kończyło by 100% załóg.
Tak że nie ma sensu mówić - co jest trudniejsze a co nie.
proto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 709
Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Dokladnie - dyskusja czysto akademicka .
Trudno porownywac tak rozne dyscypliny sportu o zupelnie innej specyfice .

Z TdF wycofuja sie np sprinterzy ktorzy zrobili wszystko na co ich stac , wyrobnicy ktorzy
juz nachapali za innych i oczywcie Ci ktorzy mieli wielkiego
pecha - kraksy i kontuzje .
Nie mozemy w prosty sposob okrelic ktora dyscyplina jest najciezsza , najtrudniejsza itd
- poprostu tego nie mozna ustalic obiektywnie i tyle ...
[i]swim - bike - run [/i]
Awatar użytkownika
monka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 540
Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31

Nieprzeczytany post

Jak można zabawę (owszem ambitną) porównywać z ekstremalnym zawodostwem? Jestem pewna że każdy z amatorów takich rajdów po przejechaniu choćby jednego etapu TdF we właściwym  tempie zapewniłby sobie zgon!
To nie jest tylko czas na przygotowania Fredzio, ani ciężka praca, ani zdowie i inne rzeczy - to są nadludzie!
Pewnych rzeczy nie da się w żaden sposób wytrenować, LA przecież nie trenował długo a jest i tak najlepszy!
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]  
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Dobra Monka, nie eksytuj się tak. Ale nie przesadzaj z tymi nadludźmi. Przejechanie w peletonie płaskiego etapu, jest trudne pewnie mołliwe dla ambitnego amatora. Niech sie zresztą kolarze wypowiedzą.

Po górach to co innego - tacy sami nadludzie jak Gebresselasie, Elgrerouch, Khannocuchi, nawet Czapiewski - po prostu utalentowani, zdolni sportowcy ale i pracowici ludzie.
proto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 709
Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Monka - nie przesadzaj !

Nadludzie ?
Hmm, zapewniam Cie, ze sporo polskich seniorow poradzilo by sobie z maruderami peletonu TdF , powiem wiecej - czolowka Polska spokojnie mogliby sie scigac np: Wadecki , Przydzial , Baranowski , Stafiej , Brozyna , Zamana . Piatek - i bynajmniej to nie sa nadludzie ...

Jazda z tylu peletonu , nawet ze srednia 45 km/h nie jest zadna rewelacja
- scigalas sie kiedys w takim peletonie ?? -  bo ja tak ...

Co do LA - on jest tytanem pracy , ma za soba ogromna machine przedewszystkim finansowa US Postal i doskonaly zespol - co lepszy goral
w innej ekipie jest zakupiony przez  USP, ehhh - na szczescie Ulricha jeszcze  nie przekabacili , kilku innych rowniez !  
[i]swim - bike - run [/i]
Awatar użytkownika
monka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 540
Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31

Nieprzeczytany post

Nie, nie ścigałam się, nawet nie mam kolarki.
Ale pozwolę sobie zapytać -jako dyletantka- was fachowców: dla ilu już takich "Wadeckich", TdF skończył się przedwczesną kostnicą?

p.s. A gdzie jest dziś -niegdyś słynny- pan Piasecki, czy za duże brał wspomaganie i przepadł?
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]  
proto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 709
Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Monka : Z tego co wiem , dla nikogo , wszyscy ciesza sie zdrowiem
prowadza w powodzeniem biznesy i pracuja z mlodzieza ...
Tobie tez tego zycze , mimo ze nie masz kolarki ;-)

proponuje lekture :
http://www.kolarstwo-szosowe.gda.pl/polskie_20_r.html
[i]swim - bike - run [/i]
Awatar użytkownika
monka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 540
Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31

Nieprzeczytany post

Quote: from proto on 1:27 pm on July 29, 2003
Monka : Z tego co wiem , dla nikogo , wszyscy ciesza sie zdrowiem
Przecież nawet ja, słyszałam o zgonach w TdF z powodu przeciążenia organizmu...
Spodziewałam się że zasypiecie mnie nazwiskami nieboszczyków, a tu co? -propaganda? ;-)))
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]  
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Czytaliście wywiad z Szurkiem, ma niestety dużo racji:
http://www1.gazeta.pl/sport/1,35485,1595325.html

Mifor
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ