14.06.2003r BIEG W MICHAŁOWICACH

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No i jeszcze kilka zdjęć.
Najpierw - zdjęcia demaskatorskie - udowadnające jak to na prawdę ze zwycięstwem PAwla było.

Najpierw podkradłem się jak ustawiał zmylające paliki, słyszałem jak mamrotał: "He he, no tutaj na pewno wszyscy pomyślicie, że trzeba skręcić"

Obrazek

Tutaj wyraźnie słyszałem, jak instruował młodzież która była rozstawiona na trasie: "Jak będzie biegł jakiś biegacz - nie ja - to mówcie, że nie wiecie gdzie dalej biec bo zapomnieliście:

Obrazek

A tutaj słyszałem jak przekupywał Jacka Gardenera: Słuchaj Jacek, dam Ci...szszswz (hałas był i nie słyszałem kwoty) ...zaczniesz zwalniać juz na pierwszym okrążeniu i potem powiesz, ze kontuzja Ci się odnowiła". Jazek Gardener człowiek interesu - na propozycję przystał.:

Obrazek

I oczywiście wygrał. Nic dziwnego. A Mifor udawał, że nie wie o co chodzi.

A to jeszcze kilka zdjęć.

Nie usłyszałem za co Joycat nagrodę dostała, ale nagroda ciekawa sama w sobie.
Obrazek

Kociemba nam nareszcie swoje córki zaprezentował:
Obrazek

Było nawet expo przed biegiem:
Obrazek

Marek i Paweł - znowu razem ??? :)
Obrazek


(Edited by FREDZIO at 8:23 pm on June 15, 2003)
PKO
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Ilu bylo uczestnikow? Albo inaczej: po ile pierogow przypadlo na biegacza?

PAwel, jaki miales czas?

Joy, piekna nagroda!

kledzik
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za udział i pomoc.
Za niedociągnięcia przepraszam. Na niektóre sprawy
nie miałem wpływu. Mimo wielu prób nie udało mi się też
sklonowanie, żeby być w kilku miejscach na raz.
Fajnie, że Wam się podobało. Wg. Pana Wójta zawaliłem całą imprezę .... (rozdanie nagród) - nie komentuję, na razie.


Pozdrawiam,
Mifor

PS czuję się jak po maratonie :trup:
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Nie mam kwitów ale ok.
30 osób na 3km
60 osób na 10km

pierogów chyba było do oporu dla wszystkich :)

Mifor

(Edited by Mifor at 3:29 pm on June 15, 2003)
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a kiedy i gdzie beda oficjalne wyniki?

ps. pierogi byly super :)
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

wyniki znajdziecie tutaj:

http://www.acn.waw.pl/run4fun/wyniki.htm

W obu biegach startowało 89 zawodników, 5 osób nie dotarło do mety.

Mifor, oto projekt listu, który mam zamiar wysłać do pana Wójta i Rady Gminy

"Szanowny Panie

W sobotę 14 czerwca byłem uczestnikiem pikniku z okazji święta Michałowic. Chciałbym pogratulować doskonałej organizacji imprezy.

Gratuluję dobrego wybory zespołów na koncert muzyczny.

Byłem uczestnikiem biegu organizowanego w trakcie imprezy. Była to jedna z najbardziej udanych imprez, w których brałem udział. Dziękuję w szczególności Panu Wójtowi za przygotowanie wspaniałej nagrody głównej w postaci zestawu do odbioru telewizji satelitarnej losowanej wśród uczestników biegu, oraz za pomysł na przygotowanie poczęstunku dla uczestników biegu w postaci pierogów. Wielu organizatorów biegów mogłoby się od Pana uczyć organizacji biegów.

Chciałbym jednak zwrócić Panu uwagę na jeden błąd organizacyjny pikniku. Powinien Pan wyciągnąć surowe konsekwencje wobec osoby, która podjęła kuriozalną decyzję pokazu ogni sztucznych PRZED zachodem słońca. Pokaz ten to dobry przykład marnowania pieniędzy podatników."

Ours brun został mistrzem Michałowic, choć z czasu, podobnie jak ja nie jest chyba zadowolony. Bennet i Marcin70 wracają bo Bydgoszczy z rekordami życiowymi. Janek rozdzielił tą dwójkę.

Marekmtm jest chyba jedynym zawodnikiem, któremy mówił, że lepiej się biegło na drugim kole (ja mówiąc szczerze wypatrywałem jak zbawienia ostatniej prostej.

Mifor ostatniej 600m prostej z wielką bramą pneumatyczną TVNu długo nie zapomnę, naprawdę piękna ostatnia prosta.

Nie wiedziałem, że Pit to drugi człon nazwiska Pita, to tak mogą nie tylko kobiety? ;)

(Edited by PAwel at 5:08 pm on June 15, 2003)
ENTRE.PL Team
Runforfun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 411
Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43

Nieprzeczytany post

Quote: from FREDZIO on 11:57 am on June 15, 2003
Runforfun
To Ty byłeś i się nie przyznałeś?
No naprawdę ..............bardzo żałuję.
Miałem wczoraj deja vu - organizator przed  odpaleniem startu zwraca się bezpośrdenio do zawodników- swoich przyjacół, jest bez mikrofonu, stara sie mówic najgłośniej jak potrafi, ma przed sobą tłum ludzi, sam ich tu zwołał, potem towarzyszy im na rowerze; jest pierwszy między równymi; tej imprezy nie byłoby bez niego... co to za deja vu?  a byliście na 24MW? Gdzieś za mgłą jeszcze dawniejsze rzeczy się kłebią, jakieś obrazy z Manhattan'u, imiennik Fredzia  zagrzewający krzykiem do walki, on też dyrektorem, jakieś drobne upominki  potem rozdaje, zwycięzcy przypadł zegarek, z datownikiem, na nim rok 70-ty...,

a więc!  to  musisz być Ty Fred! dyrektorze kochany!  i Twój pierwszy maraton! łza mi sie kręci jak widzę że nadal żyjesz..., w tych  tutaj, nie tylko w mojej starczej immaginacji...
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
Awatar użytkownika
emte
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 11 sty 2002, 20:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wesoła

Nieprzeczytany post

Fredzio, mam nadzieję, że masz mnie i Pawła za cywilizowane jednostki, które mimo różnicy zdań nie udają, że się nie poznają. Fajnie, że można było pomóc Miforowi (choć ja w ograniczonym zakresie, bo mnie goście ze sceny nie chcieli dopuścic do głosu). Pierogi git. A ptaszek, którego upolowała Joycat - sama poezja (choć Joy twierdzi, że to nie ptaszek, tylko anioł).
Runforfun - Twoje deja vu z 24MW jest lekko nieścisłe. Wtedy było tak, że kto inny krzyczał do tłumu bez mikrofonu* (emte, czyli ja), kto inny jechał przed tłumem na rowerze (Pawel).
* - mikrofon był, ale Fredzio przyniósł za mało watów i słyszeli mnie tylko ci w pierwszym rzędzie. Na 25OSMW będzie normalnie, czyli głośno.
Marek T.
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Joycat dosta³a nagrodê za ukoñczenie biegu na ostatnim miejscu :)

Chcia³abym jednocze¶nie sprostowaæ, ¿e to nie ptaszek, tylko Anio³ o Dwóch Twarzach.
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Quote: from PAwel on 4:03 pm on June 15, 2003 Ours brun został mistrzem Michałowic, choć z czasu, podobnie jak ja nie jest chyba zadowolony. (Edited by PAwel at 5:08 pm on June 15, 2003)
Cóż z czasu może nie jestem zadowolony w sensie ogólnym, ale zgodnie z moimi aktualnymi możliwościami jestem zadowolony. Kilka dziesiątek kończyłem ostatnio w kiepskim stanie dużej słabości. Tym razem może była to rozgrywka bardziej taktyczna i może zbyt długo się oszczędzałem i ociągałem bojąc się kryzysu... Reasumując b. udana impreza połączona z udanym startem...
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Quote: from joycat on 6:42 pm on June 15, 2003
Joycat dostała nagrodę za ukończenie biegu ...
Gratuluję startu i ukończenia biegu, miałem ten przywilej podziwiania Twojej końcówki... Czy alergia nie przeszkadzała za mocno? Dla mnie był to jeden z gorszych dni od tej strony, choć szczęśliwie jeszcze nie jestem tak bardzo uczulony...
Runforfun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 411
Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43

Nieprzeczytany post

Quote: from emte on 6:40 pm on June 15, 2003
Wtedy było tak, że kto inny krzyczał do tłumu bez mikrofonu* (emte, czyli ja), kto inny jechał przed tłumem na rowerze (Pawel).
Sorry, ale to Ty się mylisz, pisałem o jednej i tej samej osobie, najwyraźniej nie było Cię tuż przed startem na Placu Zamkowym, gdzie właśnie PAweł usiłował przekazać komunikat. Byłem, widziałem, słyszałem, a Ty gdzieś  się wówczas szwędał? :ble:
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Quote: from PAwel on 4:03 pm on June 15, 2003
Mifor ostatniej 600m prostej z wielką bramą pneumatyczną TVNu długo nie zapomnę, naprawdę piękna ostatnia prosta.
(Edited by PAwel at 5:08 pm on June 15, 2003)
Zgadzam się w pełni, w zasadzie trudności biegu skończyły się wraz z wbiegnięciem na ul. Szkolną.

Co do moich ulubionych odcinków polnych - czułem się tam b. dobrze, ale pomogły mi w tym również rozpadające się co prawda, ale jeszcze sprawne buty trailowe, które równiez na polskiej wersji asfaltu nie przeszkadzają...
Horpynka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 12 sty 2003, 23:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ta blondynka w turkusowej sukience machająca błękitną chustką i wydająca okrzyki, mam nadzieje, że entuzjastyczne :) to byłam ja - Horpynka. :)
Super mi było wam kibicować. Ludzie, miło jest tak  na własne oczy zobaczyć , że ciągle jeszcze ktoś waleczny biega po tym świecie, zwanym niekiedy padołem łez. Otóż ja skłonna jestem widzieć w bieganiu sztukę walki, jak to mawiał poeta "z sobą samym, światem i szatanem".
O tym , że bieganie jest walką ze sobą samym to wie każdy kto choć raz w życiu biegł jakiś solidniejszy kawałek. Ale wczoraj byłam świadkiem kilku pięknych zwycięstw począwszy od pierwszego między równymi tj. PAwła, a skończywszy na ostatniej między równymi- Joycat.
Z powodów  różnych moich osobistych, to ostatnie miejsce jakoś bliższe jest mojemu sercu, bo przyznam się wam że jeszcze w życiu żadnego biegu nie wygrałam. :jatylko:
Teraz w ogóle nie biegam . Jednak będę biegać -kiedy się do tego przygotuję . Na razie trenuje co rano marszobieg.
Jeszcze raz bardzo serdecznie gratuluję wszystkim, którzy ukończyli bieg - brawo, braaaa- woooo, brawo, brawo brawo! Obrazek
Awatar użytkownika
Janek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 775
Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Zdaje się, że nie tylko bydgoszczanie zamienili herb swego miasta na rekordy życiowe. Myślę, że większość uczestników michałowickiego biegu po raz pierwszy biegło dobrze pomierzony bieg na 10 000 metrów. W każdym razie ja po raz pierwszy to robiłem i za swoją życiówkę na dychę uznaję niniejszym swój wynik z Michałowic: 43:37. Jest on zresztą aż o 7 sekund lepszy od mojego wtorkowego wyniku w Lesie Kabackim. Informacja PAwla, że rozdzieliłem Benneta i Marcina70 jest trochę nieścisła, bo między mną a Bennetem był jeszcze mój rywal z kategorii wiekowej na niemal wszystkich ostatnich warszawskich imprezach, a przy okazji kolega klubowy Andrzej Karlak. Tak się składa, że nasze głośne oddechy wzajemnie nas nakręcają na końcówce i wymuszają nadludzkie zrywy umęczonych organizmów, finisz to niemal zawsze walka między nami, często dzieli nas sekunda lub kilka.
Organizatorom i uczestnikom gratuluję. Pierwszym udanej imprezy, drugim wyników. Było wspaniale, niepowtarzalnie, profesjonalnie, ciepło (w kilku znaczeniach). Szykuję relację do Maratonów Polskich.
Największym zagrożeniem dla człowieczeństwa jest zwarta większość [i](H. Ibsen)[/i]
   [url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ