Pace-team na 2:50:00 w Maratonie Warszawskim?

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

no, ale jak z mojego sceptycyzmu dotyczącego możliwości płacenia pacemakerom w MW wynika niby, że jestem materialstą?

Poza tym post Montano, to nie była wątpliwość, ale pytanie - na które z resztą nie doczekał sie jak widzę odpowiedzi
PKO
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Przecież to wszystko z przymrużeniem klawiatury ;)
Przepraszam, jeżeli zabrzmiało to za serio.
:spoczko:
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ale przecież ja się nie obrażam :) - tylko nie rozumiem ciągu logicznego - myślałem z początku, że pomyliłeś mnie z Montano, ale jak się okazało, że nie, to zacząlem drążyć.

Chyba dzisiaj jestem zbyt poważny - zaraz chyba pójde na piwo albo pobiegać ;)
Awatar użytkownika
stonoga
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 263
Rejestracja: 26 lip 2003, 22:17

Nieprzeczytany post

Szkoda, że w tym roku półmaraton zaczyna się 3 godziny później bo możnaby się załapać na 1.25 z taką grupką. A swoją drogą "pejs tim" brzmi rownie ladnie jak "fajnal for" albo "pul pozyszyn".
Dlaczego mam wiecej nóg niż mózgów ???
Awatar użytkownika
MoHo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 28 mar 2004, 15:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: polska kraków

Nieprzeczytany post

co tam miro jak tam teningi dawno cie juz nie widzialem na azts ?? tu rafał daj znac jak bedziesz
[b]MoHO[b]
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Wracając do materializmu wcale Bennet nie napisał że obyło się bez odpowiedniej taryfy przetargowej. Jestem przekonany że biegajznami.pl specjalnie dla chętnych na 2:50 dokonało szczególnego stanięcia na głowie.
Montano Corridore
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 632
Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Co do materializmu to chciałem tylko zaznaczyć,ze taki płatny pacemaker jest pewniejszy.
Choćby z punktu widzenia zawarcia umowy zlecenia,czy umowy o dzieło ( 2.50 to juz dzieło ).
Taki freemaker może zejść z trasy,bo go kolka chwyci. Wiadomo - konsekwencji żadnych.
Wcale to nie jest złe,żeby takiemu komuś zapłacić.
Tylko teraz pytanie ile skoro często nawet czwarty,piąty,szósty zawodnik na maratonie guzik dostaje - tutaj ukłony do mbankmaratonu :).
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam rozumieć, że pieniądze są, tylko pod stołem?

Czy umowa zlecenie czy dzielo, to istotne - w zleceniu pewnie wystarczyłoby dołożenie wszelkich starań. Ale z tym argumentem finansowym się nie do końca zgodzę - to bardziej kwestia charakteru i odpowiedziałności. Pewnie dla niektórych mogłoby mieć to w pewnych okolicznościach znaczenie - dla mnie akurat żadnego: miałbym tak zostawić ludzi w środku trasy - bez żartów.

Ciekawe, czy kiedyś się zdarzyło, że pacemaker przybiegł na metę sam? :)
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Stonoga, ty zawoalowany antysemito - jaki "pejs tim"? Mówi się "Tymoteusz koszerny".

A swoją drogą to gratuluję znalezienia chętnego, Bennet. To dowodzi, że pozycja maratonu w Warszawie wcale, wcale mocna się robi, bo coś takiego mozna zrobić tylko dla nobilitacji.

Tak mi się przypomniała taka historia. Kiedyś mój kolega prowadził zawodniczkę na 2:30. On sam miał życiówkę chyba 2:35 albo coś w tym rodzaju. Był w życiowej formie. I chociaż bez problemu mógł wtedy złamać te 2:30 to zachował się lojalnie i zwolnił doprowadzając ją do mety w czasie 2:31 z hakiem. Nigdy później już nie udało mu się złamać 2:30. Z perspektywy czasu myślę, że miałby większą satysfakcję gdyby połamał wtedy te 2:30 niż prowadził zawodniczkę z kadry do końca, honorowo, konsekwentnie.
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

I podobno się z nim nawet nie "rozliczyła", tak ? :)
Awatar użytkownika
Bennet
Administrator
Administrator
Posty: 1016
Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szklarska Poręba
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quote: from ours brun on 9:11 pm on June 7, 2004
Wracając do materializmu wcale Bennet nie napisał że obyło się bez odpowiedniej taryfy przetargowej. Jestem przekonany że biegajznami.pl specjalnie dla chętnych na 2:50 dokonało szczególnego stanięcia na głowie.
Hmm... No cóż, nie wiem jak jesteśmy postrzegani jako biegajznami.pl, ale zapewniam Was, że nie robimy tego dla pieniędzy.

Na szczęście w Polsce jest wielu ludzi, którzy myślą podobnie jak my i dzięki temu coś w naszym biegowym światku dzieje się pozytywnego. Inaczej nie byłoby serwisu biegajznami.pl i pewnie tego forum.

Jak zauważyliście nie pisaliśmy, że pace-makerzy będą w jakiś szczególny sposób "wynagrodzeni", a jednak już zgłosiło się kilka osób.

Negocjacji z pace-makerem na 2:50 nawet nie można nazwać negocjacjami. Zapytałem go przede wszystkim  czy ma jakieś plany maratońskie na jesień. Kiedy okazało się, że nie, zapytałem czy nie zachciałby być pace-makerem w trakcie 26 Maratonu Warszawskiego i poprowadzić ludzi na 2:50.

Wiecie co było dla niego najważniejsze? Nigdy byście na to nie wpadli! Otóż zapytał jak będzie oznaczony i poprosił o jakieś oznaczenie na plecy żeby biegacze mogli go łatwo rozpoznać...

To wszystko co go interesowało!
No i co mam tu teraz napisać? ;)
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Quote: from PAwel on 10:22 pm on June 7, 2004

Tak mi się przypomniała taka historia. Kiedyś mój kolega prowadził zawodniczkę na 2:30. On sam miał życiówkę chyba 2:35 albo coś w tym rodzaju. Był w życiowej formie. I chociaż bez problemu mógł wtedy złamać te 2:30 to zachował się lojalnie i zwolnił doprowadzając ją do mety w czasie 2:31 z hakiem. Nigdy później już nie udało mu się złamać 2:30. Z perspektywy czasu myślę, że miałby większą satysfakcję gdyby połamał wtedy te 2:30 niż prowadził zawodniczkę z kadry do końca, honorowo, konsekwentnie.
PAwel, tu się z Tobą nie zgodzę. Honorowe doprowadzenie jakiejś sprawy do końca jest o wiele bardziej satysfakcjonujące niż zdobucie czegoś tylko dla siebie.

No widać, że pace maker jest poważnym zawodnikiem.              
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Quote: from Bennet on 10:56 am on June 8, 2004

Hmm... No cóż, nie wiem jak jesteśmy postrzegani jako biegajznami.pl, ale zapewniam Was, że nie robimy tego dla pieniędzy.
To jest oczywiste Bennet i tylko dlatego sobie zażartowałem. Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Rafael_
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 12 cze 2003, 15:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sosnowiec

Nieprzeczytany post

Osobiście się cieszę z takiego pacemakera, bo dokładnie taki czas chciałbym osiągnąć, ale nie wiem czy potrafię dostosować swoje tempo do czyjegoś. Zwykle biegnę po prostu tak jak mi nogi pozwalają.
W zeszłym roku przybiegłem w Warszawie minutę po 3h, a pacemakera Skarżyńskiego widziałem tylko przed metą jak mnie wyprzedzał.:chlip:
[b]Oby do mety
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trzeba było gonić .. i wyprzedzić ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ