Dyplom i wyniki z Poznania

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
Bennet
Administrator
Administrator
Posty: 1016
Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szklarska Poręba
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na stronach biegajznami.pl dostępny jest skan oryginału listu jaki otrzymaliśmy od Dyrektora Maratonu wraz zaproszeniem do dyskusji:

Zapraszam!!!
No i co mam tu teraz napisać? ;)
PKO
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Rzeczywi¶cie, list jest kuriozalny.
Ocieka s³odycz±, ale w tle przebija ¼le skrywana irytacja na biegaczy, którzy nie do¶æ, ¿e zg³osili siê do biegu w liczbie zbyt du¿ej jak na mo¿liwo¶ci organizatorów, to jeszcze potem mieli czelno¶æ krytykowaæ niedoci±gniêcia organizacyjne.
Dosyæ aroganckie.
Awatar użytkownika
Bennet
Administrator
Administrator
Posty: 1016
Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szklarska Poręba
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoro joycat, najspokojniejsza na świecie osoba, odebrała ten list w taki sam sposób jak my, dyrektorowi maratonu wypada się wstydzić za słowa, które napisał...
No i co mam tu teraz napisać? ;)
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Pomijając list, komunikat końcowy i dyplom przepiekne
;-)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
Jarro
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 07 maja 2002, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

  Dyrektorzy i prezesi z zasady nie znają słowa, czy też pojęcia wstyd. Do końca tłumaczą, że to warunki obiektywne, pogoda, choroba, urlop, wróg klasowy, brak dyscypliny uczestników, elementy warcholskie,wszystko -  tylko nie błędy własne.
   Taka robota.
Jarro
GiganT
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 05 wrz 2001, 10:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Nie wiem, gdzie wy się tego wszystkiego doczytaliście... Wg mnie gość napisał prawdę, może gorzką (bo stanie w kolejce nie należy do przyjemności), ale zawsze. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że organizatorzy z otwartymi rękoma witają nas nawet jak złamiemy regulamin (czyli np. przekroczymy termin zgłoszeń lub za późno przyjdziemy po numerki). Ale są pewne granice...
Nie usprawiedliwiam organizatora za brak szatni, bo to dało się zrobić. Ale sam list jest OK, po prostu nie wszystko co złe było winą samych orgów. To wszystko. Czy naprawdę musimy ciągle narzekać?
[b]G[/b]igan[b]T[/b]
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Czy nie było złamaniem regulaminu przy limicie 1500 osób brak 1500 medali?
Tu chodzi raczej o ton końcówki listu..te słowa były niepotrzebne ..najbardziej wkurzyło mnie określenie" utyskiwanie"  I wszysctko by było ok gdyby nie ton listu trochę wkurzający maratończyków. To co jakby powiedziano..nie marudzić utyskiwać i narzekać tylko brać się do robienia formy i treningów..ale czy większość z nas nie biegła dla przyjemności i większość z nas nie biega amatorsko? To my tworzymy ten maraton + zawodowcy.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
GiganT
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 05 wrz 2001, 10:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

No dobra, brak medali to już jest poważne przegięcie. Dla mnie na szczęście ich wystarczyło, więc może dlatego nie utyskuję. :)
[b]G[/b]igan[b]T[/b]
Awatar użytkownika
Jarro
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 07 maja 2002, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

 Gdyby zabrakło, pal to sześć. Ja byłem na mecie gdzieś w połowie stawki \ 700\ i nie dostałem, bo...? , wbiegłem niezauważony, nie przyjąłem, no już sam nie wiem. Wiem natomiast od kolegi, który przybiegł  kilka minut póżniej, że należało gdzieś chodzić i  się upominać - z dobrym skutkiem !.
  W moim debiucie maratońskim w Warszawie w 2000 roku też medalu nie dostałem. Skończyły się 3 minuty wcześniej. Wtedy byłem odrobinę bardziej zdegustowany. Komunikat organizatorów informował o zuchwałej kradzieży. Jednakże walorem warszawskiej wpadki było uczciwe postawienie sprawy. Były, ale się skończyły. W Poznaniu dawali chyba według sobie tylko znanego klucza. Blondynom, okularnikom, tym w białych butach, łysym, przystojnym, kobietom ... no , kurde nie wiem.
    Dyrektor mógłby przynajmniej napisać jak to działało, może poprawiłbym coś w moim exterierze w przyszłości i miałbym jakąś szansę, bo nigdy więcej nie oddam ciuszków do szatni. Zbyt duże ryzyko.        
   
Jarro
Awatar użytkownika
Jarro
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 07 maja 2002, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

 .... szansę na medal oczywiście. A ciuszki i szatnia to inny problem.
    Ach,  ten pośpiech. Przepraszam.
Jarro
Awatar użytkownika
stonoga
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 263
Rejestracja: 26 lip 2003, 22:17

Nieprzeczytany post

Dyplom w drodze wyjątku dostał jeszcze ten wysoki pan w białej koszulce, który patrzy na nas z dyplomu (numer koszuli chyba 200 - och te dioptrie).
Dlaczego mam wiecej nóg niż mózgów ???
GiganT
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 05 wrz 2001, 10:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

No nie Jarro, ja też przybiegłem w środku stawki, a medal dostałem, chociaż nie jestem ani okularnikiem, ani też blondynem. I na pewno nie jestem kobietą, łysym przystojniakiem, ani też nie biegłem w białych butach...
Ja o organizatorach mogę mówić tylko dobrze. Na mecie czułem się bardzo źle, więc położyłem się na ławce. Trzy razy podchodzili do mnie orgowie i pytali, czy wszystko w porządku (nawet jak już siedziałem i powtarzałem, że jestem tylko trochę zmęczony).
[b]G[/b]igan[b]T[/b]
Awatar użytkownika
Jarro
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 07 maja 2002, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

 Psia kość, następnym razem trochę pokombinuję, bo ja z reguły na mecie czuję się znakomicie, gorzej za to w końcówce. Masz metody brachu.
Jarro
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ