Apel do wszystkich biegaczy w Warszawie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 275
- Rejestracja: 07 maja 2003, 14:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kielce
bez urazy, ale słyszałeś może o kreowaniu popytu? to określona potrzeba szukająca zaspokojenia stwarza potencjalny popyt... zresztą to czysto akademicka dyskusja.
nie negujesz chyba faktu, że sprzedawca z warzywniaka nie może obwiniać Cię o to, że nie kupujesz u niego warzyw, choć jesteś wegetarianinem; bo jako człowiek posiadający wolną wolę preferujesz zakupy na targu (przykładowo)?
pisząc uproszczenie miałem na myśli własnie to co napisałeś. odbierasz słowo konsument (czy też klient) w połączeniu z negatywnym zabarwieniem emocjonalnym. z kolei podkreślasz znaczenie uczestników (z czym się zgadzam, jak najbardziej; w życiu ludzie sa najważniejsi) pozytywnie naświetlając niedociągnięcia w imię ideałów.
niestety czasy pospolitego ruszenia są już za nami - choć nadal tkwią w naszej świadomości jako część 'spuścizny narodowej'. to świetnie, że jako naród mamy ogromny potencjał i chęć do działania - jednak róbmy to PORZĄDNIE.
ja akurat poziom tolerancji dla braku profesjonalizmu mam niski.
brałem udział w wielu projektach "niekomercyjnych" (w cudzyslowie, bo nie ma czegoś takiego jak 'niekomercyjny') ale czy to miało oznaczać, że przy ich organizacji miałem stosować taryfę ulgową? niby dlaczego? jeśli ktoś już decydyje się na pracę społeczną, niech jasno określi swój stopień zaangażowania, przejmie określone obowiązki i weźmie za nie odpowiedzialność.
wielu wzywa do wolności, niewielu chce wziąć za nią odpowiedzialność.
nie negujesz chyba faktu, że sprzedawca z warzywniaka nie może obwiniać Cię o to, że nie kupujesz u niego warzyw, choć jesteś wegetarianinem; bo jako człowiek posiadający wolną wolę preferujesz zakupy na targu (przykładowo)?
pisząc uproszczenie miałem na myśli własnie to co napisałeś. odbierasz słowo konsument (czy też klient) w połączeniu z negatywnym zabarwieniem emocjonalnym. z kolei podkreślasz znaczenie uczestników (z czym się zgadzam, jak najbardziej; w życiu ludzie sa najważniejsi) pozytywnie naświetlając niedociągnięcia w imię ideałów.
niestety czasy pospolitego ruszenia są już za nami - choć nadal tkwią w naszej świadomości jako część 'spuścizny narodowej'. to świetnie, że jako naród mamy ogromny potencjał i chęć do działania - jednak róbmy to PORZĄDNIE.
ja akurat poziom tolerancji dla braku profesjonalizmu mam niski.
brałem udział w wielu projektach "niekomercyjnych" (w cudzyslowie, bo nie ma czegoś takiego jak 'niekomercyjny') ale czy to miało oznaczać, że przy ich organizacji miałem stosować taryfę ulgową? niby dlaczego? jeśli ktoś już decydyje się na pracę społeczną, niech jasno określi swój stopień zaangażowania, przejmie określone obowiązki i weźmie za nie odpowiedzialność.
wielu wzywa do wolności, niewielu chce wziąć za nią odpowiedzialność.
[i]The things you own end up owning you.[/i]
- WojtekSz
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 15 lip 2002, 18:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Myślę, ze Styku poruszył ciekawy problem motywacji do startów w zawodach. Ja osobiście lubię atmosferę zawodów, odrobinę rywalizacji, możliwośc spotkania przyjaciół. Organizacja choć jest ważna - dla mnie ma znaczenia drugorzędne. Cieszę się, że ktoś w ogóle organizuję zawody i startuję jak najczęściej. Jest okazja aby zmobilizować się do biegania i miło spędzić czas.
- romek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1859
- Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Muggz i PAwel powiedzieli juz wszystko, z czym się zresztą zgadzam., chcialem tylko Styku powiedzieć, ze nie chciałem Ci dogryzc (jak to okresliles), tylko dac Ci sugestie, co mozna zrobic, by to chociarz troche na przyszlosc zmienic. Skoro możesz pisać te posty, to przecież mogłeś dac też wzmiankę parę dni wcześniej (lub ktoś inny). Ja uważam, że jak komuś zależy na imprezie, to zależy także na jej właściwej reklamie. A jak nie ma porządnego marketingu, to ma się także wątpliwości jaka może być ta impreza. Po opisie PAwla teraz bym się pewnie ze dwa razy zastanowił.
Pozdrawiam i zycze lepszej frekwencji
ps. Nikomu na tym forum (ani w ogóle) specjalnie nie 'dogryzam'. Chyba że masz na myśli Kiniaka - to już jednak zupełnie oddzielna historia i trochę sobie na to zasłużył - poza tym, popraw mnie Kiniak jeśli się mylę, ale tylko żarty i przekomarzanie się
. Reszty nie będę komentował, bo trochę przesadziłes...
Pozdrawiam i zycze lepszej frekwencji
ps. Nikomu na tym forum (ani w ogóle) specjalnie nie 'dogryzam'. Chyba że masz na myśli Kiniaka - to już jednak zupełnie oddzielna historia i trochę sobie na to zasłużył - poza tym, popraw mnie Kiniak jeśli się mylę, ale tylko żarty i przekomarzanie się

- Styku
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 25 cze 2003, 16:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Nie zamierzam dyskutować, na tematy kreowania popytu - bo jak sam przyznałeś wyszła by s tego czysto akademickja dyskusja. Zresztą nie ja nazwałem biegaczy klientami tylko Ty.
Należe do grona biegaczy, którym nie wystarczy tylko uvczestnictwo w weekendoeych imprezach, ale również na biegach w tygodniu. Tak jak przyznał WojtekSZ. są świetną okazją mobilizacji do biegania. Dlatego zachęcam wszystkich do korzystania z tego typu imprez. Fakt, że są gorzej zorganizowane - ale to nie jest powód aby na nie nie przychodzić.
Należe do grona biegaczy, którym nie wystarczy tylko uvczestnictwo w weekendoeych imprezach, ale również na biegach w tygodniu. Tak jak przyznał WojtekSZ. są świetną okazją mobilizacji do biegania. Dlatego zachęcam wszystkich do korzystania z tego typu imprez. Fakt, że są gorzej zorganizowane - ale to nie jest powód aby na nie nie przychodzić.
"W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem" 2TM 4,7
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Romku,Quote: from romek on 11:46 am on July 4, 2003
ps. Nikomu na tym forum (ani w ogóle) specjalnie nie 'dogryzam'. Chyba że masz na myśli Kiniaka - to już jednak zupełnie oddzielna historia i trochę sobie na to zasłużył - poza tym, popraw mnie Kiniak jeśli się mylę, ale tylko żarty i przekomarzanie się
Na nic sobie nie zasłużył Kiniak, a raczej nie zasłużyłam.
Bardzo mi przykro, ale nie posiadasz jesynej słusznej recepty na życie i bieganie.
Nie muszę tłumaczyć się z niebywania na PSB, bo choć blisko mieszkam miewam nie po drodze. I tyle. Twoje komentarze bywają dowcipne, ale nie dla mnie.
Może to przerost ambicji nad treścią, ale Twoje pisanie odbieram jako osobiste zaczepki dotyczące mojej formy fizycznej.
Nie jestem jeszcze najlepszym polskim biegaczem i pewnie się nim nie stanę, ale wiem z czym mam walczyć i co w sobie ulepszać.
Twoje kometarze i Fredzia (choć ten akurat zamilkł ostatnio i chwała Ci FREDZIU za to!) mi tego nie ułatwiają.
Zakopię zatem swój topór wojenny, pod warunkiem, że sprawdzisz fakty zanim zaczniesz wydawać oceny.

(Edited by Kiniak at 12:05 pm on July 4, 2003)
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Tylko raz w zyciu zdarzylo mi sie przybyc na zawody , ktore sie nie odbyly . To zwykle pozostawia uczucie zawodu .
Dopiero teraz dowiaduje sie o trasie , na ktorej odbywa sie impreza . Dla mnie kicha . Nigdy bym na takiej nie pobiegl a caly czas bylem pod wrazeniem , ze biega sie na torze glownym . To moim zdaniem glowny powod niskiej frekwencji .
Zauwazylem , ze impreza nie dawala szansy wielu osobom na punktualne przybycie z pracy . W przeszlosci zdarzalo sie ze kolidowala z innymi , bardziej znanymi biegami .
Na stronie u Ziuta sa regularne wzmianki ale nigdzie nie natknalem sie relacje . To juz wina samych uczestnikow , ktorzy albo sa niemrawi w checi wspomozenia organizatora albo nie zalezy im na kontynuowaniu biegu .
Sam pomysl z biegami na Sluzewcu nie jest nowy . Biegalem tam Mistrzostwa Polski w Przelaju , ktore byly bezposrednim sprawdzianem przed Mistrzostwami Swiata . Obydwa biegi , rzecz jasna , rozgrywane na torze glownym .
Pomyslalem sobie wtedy - warto by bylo aby promowac bieganie w ten wlasnie sposob . Zapraszac czolowych zawodnikow i doczepiac bieg do wyscigow konskich . Oddzielnie biegi dzieci i mlodziezy , itp .
Byliscie kiedys na wyscigach ? Widzieliscie ile publiki tam wali ?
W liceum myslalem o karierze dzokeja . Jeden z kolegow ze szkoly probowal tego . Na przeszkodzie stanela olbrzymia odleglosc pomiedzy domem a Sluzewcem . Ale cos jednak zostalo - pomysl jak skutecznie pogodzic jedno z drugim . Moze kiedys ?
Dopiero teraz dowiaduje sie o trasie , na ktorej odbywa sie impreza . Dla mnie kicha . Nigdy bym na takiej nie pobiegl a caly czas bylem pod wrazeniem , ze biega sie na torze glownym . To moim zdaniem glowny powod niskiej frekwencji .
Zauwazylem , ze impreza nie dawala szansy wielu osobom na punktualne przybycie z pracy . W przeszlosci zdarzalo sie ze kolidowala z innymi , bardziej znanymi biegami .
Na stronie u Ziuta sa regularne wzmianki ale nigdzie nie natknalem sie relacje . To juz wina samych uczestnikow , ktorzy albo sa niemrawi w checi wspomozenia organizatora albo nie zalezy im na kontynuowaniu biegu .
Sam pomysl z biegami na Sluzewcu nie jest nowy . Biegalem tam Mistrzostwa Polski w Przelaju , ktore byly bezposrednim sprawdzianem przed Mistrzostwami Swiata . Obydwa biegi , rzecz jasna , rozgrywane na torze glownym .
Pomyslalem sobie wtedy - warto by bylo aby promowac bieganie w ten wlasnie sposob . Zapraszac czolowych zawodnikow i doczepiac bieg do wyscigow konskich . Oddzielnie biegi dzieci i mlodziezy , itp .
Byliscie kiedys na wyscigach ? Widzieliscie ile publiki tam wali ?
W liceum myslalem o karierze dzokeja . Jeden z kolegow ze szkoly probowal tego . Na przeszkodzie stanela olbrzymia odleglosc pomiedzy domem a Sluzewcem . Ale cos jednak zostalo - pomysl jak skutecznie pogodzic jedno z drugim . Moze kiedys ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- romek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1859
- Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dla niektórych nie, dla niektórych tak. Każdy ma swoje powody, dla których biega w imprezach biegowych. Jesli zalezy komus, by biegaczy bylo wiecej, to musi dopasowac sie do oczekiwań tej większosci. Wisły kijem się nie zawróci.Quote: from Styku on 12:59 pm on July 4, 2003
Fakt, że są gorzej zorganizowane - ale to nie jest powód aby na nie nie przychodzić.
Kiniak, odpowiedzialem Ci w watku o PSB. Widze, ze Ci to jednak przeszkadza i traktujesz to jakos strasznie powaznie (a na pewno zupełnie niezgodnie z moimi zamariami), więc z Ciebie schodzę. Pzdr
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Romku,Quote: from romek on 12:12 pm on July 4, 2003Quote: from Styku on 12:59 pm on July 4, 2003
Fakt, że są gorzej zorganizowane - ale to nie jest powód aby na nie nie przychodzić.
Kiniak, odpowiedzialem Ci w watku o PSB. Widze, ze Ci to jednak przeszkadza i traktujesz to jakos strasznie powaznie (a na pewno zupełnie niezgodnie z moimi zamariami), więc z Ciebie schodzę. Pzdr
bo się zarumienię...
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- romek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1859
- Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak się już zarumienisz, to zrób sobie zdjęcie i przyślij do galerii modeli FREDZIAQuote: from Kiniak on 1:20 pm on July 4, 2003[
Romku,
bo się zarumienię...

(Edited by romek at 1:27 pm on July 4, 2003)
- Styku
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 25 cze 2003, 16:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Tak żeby wrócić do tematu: Ponawiam swój apel - przychodzmy na imprezy, bo inaczej wymrą. Jako biegacze tylko tyle możemy zrobić. Może jestem idealistą, ale wierze ze jezeli będzie zapotrzebowanie na imprezy to i organizatorzy się lepiej spiszą. Pokażmy jak wielu z nas biega. Nie kryjmy się w swoich parkach, trenujmy razem. (wiem że brzmi to jak komunistyczne hasła, ale może w taki sposób coś da się zrobić)
"W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem" 2TM 4,7
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 19 cze 2001, 18:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UE
Tego samego dnia gdy biegałem u Mifora w Michałowicach, na Warszawiance odbył się zdaje sie bieg z okazji Dnia Olimpijczyka. Nieważne jaki to był bieg, ważne ile biegło osób - podobno 14!Quote: from Styku on 9:16 am on July 4, 2003
Tydzień temu w czwartek były tylko dwie osoby - bieg oczywiście się nie odbył. Wczoraj było lepiej - byłej ja, Tomek O., Sebastian C. i Wojtek Sz. - wszyscy z Królewskiego - bieg też się nie odbył.
Zastanawiam się więc ile osób musi pojawić się na starcie, żeby bieg się odbył? (czy jakikolwiek organizator zastrzega ile osób musi się zgłosić, aby bieg się odbył?)
Uważam, że 4 osoby jak by to śmieszne nie było, to niezbędne minimum, aby odbyła się uczciwa walka o miejsce na pudle

Nie rozumiem dlaczego pozwoliliście na to, aby bieg się nie odbył??? Może jednak wcale tak bardzo Wam na tym biegu nie zależało?
Styku, nie rozumiem też jaki związek ma mieć smutna minka Pani Grażynki do mojego poczucia wstydu?
- Styku
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 25 cze 2003, 16:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Przemku, nie chodziło mi żeby było wam wstyd z powodu minki P. Grażynki, ale z powodu waszej nieobecności na biegu. Może troche z tym wstydem przesadziłem, ale napisałem to i koniec. Nie czepiaj się aż tak za słówka.
Zależało mi na tym biegu, ale czy wobrażasz sobie tylko cztery osoby startujące - i to jeszcze wszyscy koledzy z klubu - nie byłyby to wtedy zawody ale trening. Nawet gdyby bieg się odbył i tak bym apelował do wszystkich warszawiaków o udział w kolejnych biegach. Nie problem w tym czy bieg się odbył czy nie, ale problem w tym że nie dopisała frekwencja i nie dzieje się to tylko ze Służewcem ale z każdym kolejnym biegiem w Warszawie. dla mnie nie będzie frajdą startować w imprezach w których startuje tylko 10 osób, a myśle że również i dla was też.
Zależało mi na tym biegu, ale czy wobrażasz sobie tylko cztery osoby startujące - i to jeszcze wszyscy koledzy z klubu - nie byłyby to wtedy zawody ale trening. Nawet gdyby bieg się odbył i tak bym apelował do wszystkich warszawiaków o udział w kolejnych biegach. Nie problem w tym czy bieg się odbył czy nie, ale problem w tym że nie dopisała frekwencja i nie dzieje się to tylko ze Służewcem ale z każdym kolejnym biegiem w Warszawie. dla mnie nie będzie frajdą startować w imprezach w których startuje tylko 10 osób, a myśle że również i dla was też.
"W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem" 2TM 4,7
- Regis
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 17 lut 2003, 13:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No to ja dorzucę swoje trzy grosze. Akurat ja wybierałem się na imprezę na Służewcu, niestety we wtorek biegnąc setkę z kolegami z SBBP uszkodziłem sobie m. dwugłowy uda i jestem wyłączony z biegania na dłuższy czas. Nie mniej nie dziwię się, że nikt na te imprezy nie przychodzi. Gdyby nie to, że mam dostęp do internetu nie wiedziałbym wogóle że taka impreza istnieje. Dlaczego zatem organizator nie przyjdzie na inny bieg i nie rozda ulotek z informacją o swoim biegu. Zresztą nawet jeśli ktoś dotrze do informacji w intermecie to co z niej wyczyta :
"Gonitwy biegowe na torze wyścigów konnych na Służewcu: 29 maja, 12 i 26 czerwca, 3 lipca, 28 sierpnia i 4 września. Początek o godz. 18.00."
- nie każdy tak jak ja chodzi na Wyścigi Konne od 2 roku życia, może zatem napisać adres, może dorzucić mapkę dojazdu, napisać jakie dojeżdzają autobusy i tramwaje.
- nie ma informacji o wpisowym, o nagrodach, nie ma wyników z poprzednich zawodów, nie ma nawet dystansów na których się biega!!! Kto przyjdzie na imprezę gdzie nawet nie wie ile będzie musiał przebiec kilometrów. Tak więc Styku- nie apeluj do biegaczy w Warszawie, aby przyszli na imprezę, która jak widać wcale nie jest zorganizowana, tylko lepiej pomóż p. Grażynce taką imprezę zorganizować. Następna impreza ma byc 28 sierpnia. Jest zatem dużo czasu. Co można zrobić. Np.
- stronę www z informacjami o biegu. Poprosić adminów ze stron biegowych o krótką informację o biegu wraz z odnosnikiem na tą stronkę
- przed imprezą otworzyć temat na naszym forum, że jest bieg
-zrobić ulotki o biegu i rozdać ja najlepiej na Kępie Potockiej na Pucharze MW.
- Na ww. imprezie poprosić Emte, aby powiedział biegaczom że taka impreza się odbędzie.
- pomysłów na rozreklamowanie imprezy można wymyślić mnóstwo. Jestem pewien że jest duża szansa, że 28 sierpnia na Służewcu pojawi się mnóstwo biegaczy, bo nie ma imprez konkurencyjnych. To będzie oczywiście dopiero połowa drogi, bo jeśli biegacze przyjdą i zobaczą, że nie ma dla nich np. wody, to więcej na imprezę nie przyjdą, ale to inna bajka.
pozdrawiam
Marek
(Edited by Regis at 1:27 pm on July 4, 2003)
"Gonitwy biegowe na torze wyścigów konnych na Służewcu: 29 maja, 12 i 26 czerwca, 3 lipca, 28 sierpnia i 4 września. Początek o godz. 18.00."
- nie każdy tak jak ja chodzi na Wyścigi Konne od 2 roku życia, może zatem napisać adres, może dorzucić mapkę dojazdu, napisać jakie dojeżdzają autobusy i tramwaje.
- nie ma informacji o wpisowym, o nagrodach, nie ma wyników z poprzednich zawodów, nie ma nawet dystansów na których się biega!!! Kto przyjdzie na imprezę gdzie nawet nie wie ile będzie musiał przebiec kilometrów. Tak więc Styku- nie apeluj do biegaczy w Warszawie, aby przyszli na imprezę, która jak widać wcale nie jest zorganizowana, tylko lepiej pomóż p. Grażynce taką imprezę zorganizować. Następna impreza ma byc 28 sierpnia. Jest zatem dużo czasu. Co można zrobić. Np.
- stronę www z informacjami o biegu. Poprosić adminów ze stron biegowych o krótką informację o biegu wraz z odnosnikiem na tą stronkę
- przed imprezą otworzyć temat na naszym forum, że jest bieg
-zrobić ulotki o biegu i rozdać ja najlepiej na Kępie Potockiej na Pucharze MW.
- Na ww. imprezie poprosić Emte, aby powiedział biegaczom że taka impreza się odbędzie.
- pomysłów na rozreklamowanie imprezy można wymyślić mnóstwo. Jestem pewien że jest duża szansa, że 28 sierpnia na Służewcu pojawi się mnóstwo biegaczy, bo nie ma imprez konkurencyjnych. To będzie oczywiście dopiero połowa drogi, bo jeśli biegacze przyjdą i zobaczą, że nie ma dla nich np. wody, to więcej na imprezę nie przyjdą, ale to inna bajka.
pozdrawiam
Marek
(Edited by Regis at 1:27 pm on July 4, 2003)
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/url] [/b]
- Styku
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 25 cze 2003, 16:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Nie chodzi mi tylko o bieg na Służewcu - to był tylko pretekst do rozpocżecia tematu, apeluję aby uczesniczyć wogóle w biegach w Warszawie tj. na Kabatach, na Woli, na Kopa Cwila - wykażmy troche zainteresowania tymi biegami. Najłątwiej wszystko zrzucić na organizację, a przecież nawet to są swietne sposoby na miłe spędzenie czasu, spotkania znajomych, sportową rywalizację jak również promocja biegania. Ja ze swej strony mogę zapewnić że będe od tej pory informował innych o biegach jakie się odbywają.
Nie śądze jednakże, że tylko brak informacji o biegach wpływa na frekwencje. To wszystkie te powody które padły w tym temacie czyli zła ogranizacja - ale jeszcze raz pisze: nie spodziewajmy się dobrze zorganizowanych biegów, jeżeli nie będzie zainteresowania nimi. Co prawda koło sięzamyka bo tak organizatorzy nie organizują bo nikt nie przyjdzie a biegacze nie przyjdą bo organizacja kiepska. Wszyscy tu narzekają na organizację, ale nic nie robią aby to poprawić.
Nie śądze jednakże, że tylko brak informacji o biegach wpływa na frekwencje. To wszystkie te powody które padły w tym temacie czyli zła ogranizacja - ale jeszcze raz pisze: nie spodziewajmy się dobrze zorganizowanych biegów, jeżeli nie będzie zainteresowania nimi. Co prawda koło sięzamyka bo tak organizatorzy nie organizują bo nikt nie przyjdzie a biegacze nie przyjdą bo organizacja kiepska. Wszyscy tu narzekają na organizację, ale nic nie robią aby to poprawić.
"W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem" 2TM 4,7