Kraków 2003

[Irko S]

Szkoda bo mogło być tak pięknie. Pozostaje czekać i zobaczyć co się wydarzy w tym roku. Życzę ogranizatorom ,aby zrobili najlepszy maraton w Polsce, bo Karaków niewątpliwie zasługuje na taką imprezę.

[wojtek]

Quote: from PAwel on 2:51 pm on Jan. 12, 2003
Czas pokaże...

No wlasnie - pokaze . Dlatego wlasna opinie napisalem w stylu przypuszczajacym . Mam nadzieje , ze decyzja Roberta podziala jak kubel zimnej wody na tych , ktorzy rzeczywiscie pojawiaja sie tylko wtedy , kiedy impreza osiagnie sukces .

Roberta poznalem osobiscie w 95 roku . Akurat w grupce olimpijczykow in spe, przyjechal by zrobic przeglad sytuacji w Atlancie przed olimpiada .
Przyszedlem na miting , zorganizowany w sobote , by poznac polska grupe . Nikogo nie zauwazylem i po skonczeniu imprezy zbieralem sie do domu.
Tuz przy wyjsciu siedziala grupka , wsrod ktorej jeden facet mial orzelka na koszuli . To byl Robert .
Zaprosil mnie na kolacje po zawodach i przedstawil mi problem . Otoz pomimo kilku dni pobytu grupy , nikt nie przedstawil im konkretnej propozycji odnosnie aklimatyzacji przed olimpiada . Polka przydzielona im przez organizatora zawodow byla zainteresowana wylacznie imprezami ( kolacyjki w restauracjach , pikniki i inne przyjemnosci ) .

Czasu bylo malo - grupa wyjezdzala w poniedzialek wiec trzeba bylo dzialac blyskawicznie .
Nastepnego dnia rano zrobilem zbiorke , na ktore stawili sie punktualnie Korzeniowski , Partyka i  specjalista od odnowy .

Pojechalismy do miejscowosci , gdzie znajdowaly sie idalne warunki przygotowawcze . Team Korzeniowski - Partyka dzialal jak dobrze naoliwiona maszyna . Artur robil dokumentacje filmowa , Robert nakreslal plan pobytu przed olimpiada , zadawal bardzo rzeczowe pytania . Od razu bylo widac , ze ma sie do czynienia ze specjalistami wysokiej klasy .
Czasu nie zmarnowalismy  - nasza krotka wizyta w La Grange zaowocowala zgrupowaniem PZLA przed sama olimpiada .
Na koniec wycieczki Robert zapytal sie o honorarium za moj wklad . Zazadalem bardzo wysokiej ceny - "Chlopaki, powiedzialem - musicie mi tu za rok zdobyc medale olimpijskie" . No i teraz wiecie komu Robert zawdziecza poczatek wlasnej zlotej passy olimpijskiej .

Powracajac do tematu . Jesli facet miary Roberta robi tak dramatyczny krok , wycofujac sie z pilotowanej przez siebie imprezy to ma doskonaly przeglad sytuacji , zwiazanej z organizacja . Nie wyobrazam sobie aby zrobil to bez powaznego przemyslenia .

Mimo wszystko chcialbym aby czas pokazal , ze jednak sie mylil .

[Dawidek]

Ale mimo wszystko na zaproszeniu które otrzymaliśmy jako Dyrektor Maratonu widnieje Robert Korzeniowski i jego adres "Korzeniowski i Sport promocja"

Wynika więc, że nie wszystko stracone jesli chodzi o R.Korzenowskiego:taktak:

[Irko S]

Panie Robercie, czy to prawda że rezygnuje Pan z organizacji maratonu w Krakowie ?
Prosimy o oficjalne oświadczenie dla forumowiczów i pozdrawiamy Pana.

[marcin70]

przed chwilą wysłałem maila z odnośnikiem do forum i tego tematu na adres podany na stronie Roberta Korzeniowskiego, Chyba nam odpisze?

[miroszach]

Obyś się Wojtku mylił. Ja wiem, że pan Korzeniowski jest człowiekiem intensywnie pracującym nad rozwojem sportu. Widziałem go podczas ostatniego  Biegu Niepodległości w Krakowie. Przybył tam z całym autobusen dzieciaków startujących w tym biegu. Napewno nie zrobi niczego co mogłoby wpłynąć negatywnie na rozwój tak udanej imprezy. Dodam, że przecież już podczas pierwszej edycji wyrównała się poziomem z największymi podobnymi imprezami. Mało tego, ja podejrzewam, że ten maraton jest skazany na sukces.

[stachnie]

Cóż... w ostateczności trzeba będzie zorganizować maraton a'la Warszawa. Jakby co, mógłbym spróbować coś pomóc  ;)


Pozdrawiam,

Sławomir Stachniewicz.

[Kuba C]

Maraton się odbędzie tak czy inaczej. Korzeniowski był dyrektorem, ale głownym organizatorem była Fundacja z biegiem Wisły. Wkrótce mają podać więcej szczegółów.
Na razie wiadomo, że bieg odbędzi się 10 maja nieznacznie zmodyfikowana trasą

[Robert Korzeniowski]

Moi zaniepokojeni biegacze, Cracovia Maratończycy,
Ja też niepokoję sie co do losów maatonu, który w ubiegłym roku miałem przyjemność organizować stojąc na czele Fundacju ,,Z biegiem Wisły". Dzisiaj już nie pełnię funkcji prezesa tejże fundacji, ale wysyłając do Was życzenia świątaczne z zaproszeniem do kolejnej imprezy nie miałem zamiaru,, wychodzić przed orkiestrę"
Po prostu liczyłem i liczę nadal na to, że Fundacja i Miasto Kraków odrobią swoje zadania i nie zwrócą się domnie o osobiste wsparcie, bez uprzedniego przygotowania jakichkolwiek podstaw organizacyjnych.
Komitet Organizacyjny jużdziała, ale ja nie chcę doprowadzić do sytuacji,że będę w jakikolwiek sposób zmuszony do działania i skazany jednoocześnie na przebijanie głową muru.
Ludzie, z którymi robiłem maraton też czekają w gotowości.Są jak najbardziej kompetentni. Z Rafałem Świątkowskim, Jurkiem Górskim i Antonio Agostinho współpracuję już od lat. To największy kapitał organizacyjny.
Głęboko wierzę, że Cracowia Maraton odbędzie się i znów będzie sukcesem, tak jak w ubiegłym roku. Oczywiście postaramy się go jedynie zrobić unikając popełnionych już błędów, o których pisaliście w przesyłanych ankietach i na Forum.
Ja traktuję każdy przejaw mojej aktywności bardzo serio. Wymagam jednak, by otoczenie, z którym współpracuję traktowało nasze wspólne zaangażowanie w sposób równie ambitny.
Pozdrawiam serdecznie i wyruszam do mojej ściśle zaplanowanej i konsekwentnie realizowanej pracy treningowej.
Robert Korzeniowski

[GiganT]

Jeśli tylko czas i zdrowie pozwoli to będę w Krakowie. Bez Roberta może nie będzie samochodów dla zwycięzców, ale jakoś to przeboleję...
Tak poza tym, dziękujemy Panie Robercie za info. To bardzo miło, kiedy wiecy nie lekceważą maluczkich.

[Kuba C]

Wreszcie jakaś dobra wiadomość
Sa aktualne informacje na  stronie krakowskiego maratonu (www.cracoviamaraton.pl)
Można tez sie zgłosic elektronicznie
Ja juz to zrobiłem
Opłata 50 zl , dla starujących drugi raz 35
Pozdrawiam

[byku]

Brawo Kuba !!! Jest jeszcze kilka  nieaktywnych stron polskich maratonow ,dotychczas jestes bezkonkurecyjnym liderem w klasyfikacji "wykrywacz aktywnosci"(Debno,Krakow)  

[byku]

W dniu dzisiejszym, w Gazecie Krakowskiej ukazal sie artykul "Trasa do korekty"
Nabraly tempa przygotowania do drugiej edycji krakowskiego maratonu.Za kilka dni odbedzie sie przeglad trasy,ktora przemierza biegacze.Czekaja ja drobne korekty.Sponsorzy zadeklarowali juz okolo 450 tys. zl,czyli nieco ponad polowe kosztow poprzedniego maratonu.Andrzej Madej z fundacji "Zbiegiem Wisly",pytany,czy maratonowi nie groza problemy finansowe,jak kilka m-cy temu-stwierdzil,iz na niezbedne minimum (nagrody,logistyka,przeprowadzenie maratonu) na pewno uda sie zebrac pieniadze,czyli 700 tys.zl-tyle kosztowala I edycja.
-Nie ukrywam,ze mamy ambicje,by byl to jeszcze lepszy maraton.Chcemy wyeliminowac bledy,ktore pojawily sie przy I edycji,np. zaplecze sanitarne.Odpowiednie kontenery chcemy ulokowac w blizszej odleglosci od mety-mowil Ireneusz Raś,przewodniczacy komitetu organizacyjnego.Po uwagach uczestnikow zostana wprowadzone takze korekty w trasie.
Wedlug Edwarda Stawiarza,bylego maratonczyka i dlugodystansowca,obecnie prezesa WKS Wawel zaangazowanego w organizacje Cracovia Maraton-biegacze narzekali glownie na "agrafki"przy Filharmonii i rondzie Grunwaldzkim(zawracanie na krotkich odleglosciach powodowalo wytracanie szybkosci) i krete uliczki miedzy Salwatorem i Bloniami...  
...Za zajecie I miejsca w klasyfikacji
generalnej na razie proponowane jest 20 tys.zl(mezczyzni) 10 tys zl (kobiety).Do nagrod dolaczone zostana nagrody rzeczowe,na razie jednak nie wiadomo jakie...
...-Przewidujemy takze przygotowanie integracyjnego spotkania maratonczykow,ktorzy dzien wczesniej przyjada do Krakowa...
(Edited by byku at 1:49 pm on Jan. 18, 2003)


(Edited by byku at 2:23 pm on Jan. 18, 2003)

[byku]

Na stonieCracovia Maraton, pojawily sie porady Edwarda Stawiarza ,dla rozpoczynajacych przygotowania do startu "od zera"

[marcin70]

cześć Krakusy, no to wrzucam Wam coś... dwa razy wysyłałem maile na skrzynkę maratonu i... nic. Czy mają rozsypaną skrzynkę? Czy nie chce im się odpowiadać? No a z weselszych rzeczy, to BARDZO podoba mi się pomysł spotkania w przededniu biegu. Już na nią czekam, tak samo jak na start.