Zaproszenie na wspólny trening
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
{Marcin26} Właśnie tak się podchodzi do sprawy.
{Olek} Zdarza się. Ja mam często podobne historie przed ważnym czymkolwiek. Łapią mnie jakieś dreszcze i póki się zorientuje, że coś jest nie tak, to już boli gardło. Spowodowane jest to zapewne stresem u mnie, nie wiem jak u Ciebie. Wracaj do zdrowia.
Mam jeszcze cień szansy, że jutro razem pośmigamy...
Do zobaczenia.
{Olek} Zdarza się. Ja mam często podobne historie przed ważnym czymkolwiek. Łapią mnie jakieś dreszcze i póki się zorientuje, że coś jest nie tak, to już boli gardło. Spowodowane jest to zapewne stresem u mnie, nie wiem jak u Ciebie. Wracaj do zdrowia.
Mam jeszcze cień szansy, że jutro razem pośmigamy...
Do zobaczenia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Moje kłopoty są chyba dosyć typowe - nie umiem odpuścić, dlatego zdarza mi się poluzować dopiero jak coś mi się ze zdrowiem zawali. A tak przy okazji z której strony Grandu jest to spotkanie? Jeżeli nie będzie lało tak jak przed chwilą u mnie, to bym przyszedł. 

biegowa recydywa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Mało brakowało a nie udałoby mi się dołączyć do Kaziqa i Marcina, bo nie bardzo wiedziałem gdzie ich szukać przy tym Grand Hotelu. Kręciło się tam trochę ludzi, z reguły w jakichś ciuchach o sportowym charakterze, więc nie miałem pojęcia jak ich znaleźć. Stwierdziłem, że biegacza będzie można poznać po butach. Ale i tu nie było prosto, bo pełno było różnych "adidasów". Wreszcie zobaczyłem jakichś dwóch młodziaków biegnących po plaży i okazało się, że to oni.
Przebiegliśmy gdzieś ok. 10 km, w bardzo rekreacyjnym tempie. Było dużo gadania i fantastyczny wręcz pejzaż /wzbierająca sztormowa pogoda, burzowe niebo, zmierzch/. W sumie bardzo przyjemna odmiana , bo samotnego biegania każdy z nas ma dowoli, a takie grupowe bieganie zdarza się nieczęsto.
Ta grypa, czy przeziębienie jakoś mi odeszło.
Przebiegliśmy gdzieś ok. 10 km, w bardzo rekreacyjnym tempie. Było dużo gadania i fantastyczny wręcz pejzaż /wzbierająca sztormowa pogoda, burzowe niebo, zmierzch/. W sumie bardzo przyjemna odmiana , bo samotnego biegania każdy z nas ma dowoli, a takie grupowe bieganie zdarza się nieczęsto.
Ta grypa, czy przeziębienie jakoś mi odeszło.
biegowa recydywa
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Było bardzo fajnie. I na starcie i podczas biegu rozglądaliśmy się szukając Was. Mijaliśmy się z jednem sportsmenem w leginsach i gadać mi tu zaraz kto z Was był na przeszpiegach. Zrobiliśmy więcej niż 10km, podejrzewam, że bliżej 12-stu niż 11-stu, pogoda fantastyczna, falujace morze, potężne różnobarwe niskie chmury, prawie poziomy wiatr, deszcz na końcówce, słowem piękne bieganie po plaży.....
Chciałbym, żeby takie wspólne międzypokoleniowe bieganie po plaży stało się małą tradycją w naszym świadku.
Chciałbym, żeby takie wspólne międzypokoleniowe bieganie po plaży stało się małą tradycją w naszym świadku.
- KAZAN
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 06 lip 2001, 12:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Trójmiasto
Cześć !
Widzę, że ominęła mnie dobra przygoda. Mam nadzieję, iż następnym razem uda mi się z Wami pobiec. Narazie swoją aktywnosć fizyczną ograniczam do rozciągania achillesa i dłuższych spacerów z psem oraz sporadycznej jazdy na rowerze. Co prawda achilles nie boli podczas chodzenia i jazdy ale odczuwam lekki ból przy ucisku powyżej guza piętowego. Myślę, że za około tydzień będzie wszystko ok.
Pozdrawiam J.
Widzę, że ominęła mnie dobra przygoda. Mam nadzieję, iż następnym razem uda mi się z Wami pobiec. Narazie swoją aktywnosć fizyczną ograniczam do rozciągania achillesa i dłuższych spacerów z psem oraz sporadycznej jazdy na rowerze. Co prawda achilles nie boli podczas chodzenia i jazdy ale odczuwam lekki ból przy ucisku powyżej guza piętowego. Myślę, że za około tydzień będzie wszystko ok.
Pozdrawiam J.
Jarek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 08 wrz 2002, 20:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
W sobotę było wspaniale ! Pogoda zaczęła troszkę kaprysić pod koniec, ale byliśmy entuzjastycznie nastawieni i biegło się przyjemnie, ponad godzinę i jak mówił Kaziq planujemy dalsze wspólne bieganie ! Słuchajcie! Myślę sobie, że może pojawimy się na Stadionie Leśnym w środę 18 września o 17.00. Co Wy na to ? Ja przyjechałbym na pewno. Kto z Was jeszcze się na to pisze ?
- Friend
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1683
- Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:04
- Lokalizacja: Gdańsk
Mam nadzieje, że tak się stanie. Obiecuję być z Wami na nastepnym biegu po plaży.Quote: from Kazig on 10:16 pm on Sep. 14, 2002
Było bardzo fajnie. I na starcie i podczas biegu rozglądaliśmy się szukając Was. Mijaliśmy się z jednem sportsmenem w leginsach i gadać mi tu zaraz kto z Was był na przeszpiegach. Zrobiliśmy więcej niż 10km, podejrzewam, że bliżej 12-stu niż 11-stu, pogoda fantastyczna, falujace morze, potężne różnobarwe niskie chmury, prawie poziomy wiatr, deszcz na końcówce, słowem piękne bieganie po plaży.....
Chciałbym, żeby takie wspólne międzypokoleniowe bieganie po plaży stało się małą tradycją w naszym świadku.
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
{Friend} zapraszając na trening, liczyłem. że się zobaczymy, bo Twoje posty z 3-mieszczan czytam najdłużej (chyba). Trochę mnie martwi, że od za tydzień, będę bardzo mocno ograniczony czasowo. 

- Friend
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1683
- Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:04
- Lokalizacja: Gdańsk
tak dużo piszęQuote: from Kazig on 11:38 am on Sep. 16, 2002
{Friend} ... bo Twoje posty z 3-mieszczan czytam najdłużej (chyba)...

Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 741
- Rejestracja: 13 maja 2002, 10:30
- Życiówka na 10k: 36:49
- Życiówka w maratonie: 2:59:44
- Lokalizacja: Banino koło Gdańska
Marcinie.Quote?:Słuchajcie! Myślę sobie, że może pojawimy się na Stadionie Leśnym w środę 18 września o 17.00. Co Wy na to ? Ja przyjechałbym na pewno. Kto z Was jeszcze się na to pisze ?
Przyjadę. Zaczep takiego chudego w żółtej koszulce biganie.pl. Mogę się nieco spóźnić.
Krzysiek
[url=http://www.biegajznami.pl/GT]forum Grupy Trójmiasto[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Strona GT[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=13&Itemid=21]GT Challenge 2007[/url]
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
{Friend} bo ja wiem.
W tym tygodniu w Trójmieście zamierzam się pojawić. Ale czy nie wiem czy dam radę wpaść na stadion w środę. Osobiście wątpie. Dziś próbowałem się wybrać na wykład lamy Ole Nydahl`a i nic z tego nie wyszło. A szkoda bo dorawałem jedną z jego piewszych książek i jest niesamowita. W ogóle "tybetologia" bardzo mnie interesuje. Rozgadałem się. Sorry.
W tym tygodniu w Trójmieście zamierzam się pojawić. Ale czy nie wiem czy dam radę wpaść na stadion w środę. Osobiście wątpie. Dziś próbowałem się wybrać na wykład lamy Ole Nydahl`a i nic z tego nie wyszło. A szkoda bo dorawałem jedną z jego piewszych książek i jest niesamowita. W ogóle "tybetologia" bardzo mnie interesuje. Rozgadałem się. Sorry.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Ale dlaczego na stadionie? Do większości zadań jakie moglibyśmy sobie postawić lepszy jest las, zresztą tuż obok. Leśne ścieżki są lepsze niż tartan.
biegowa recydywa
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
{Olek} Ludzie chcą się mierzyć, więc potrzebny im stadion. Pytanie, czy mierzenie różnych rzeczy można nazwać wspólnym bieganiem. Dla jednych tak dla innych nie. Je nie mam na dzień dzisiejszy nic do roboty na stadionie, bo jestem rekowalescentem, a bieganie w koło stadionu, mogłoby zakręcić mi w głowie. Ale z drugiej strony, przyjaciół, którzy mieszkają w metrach obok, wiec mógłbym na stadion wpaść bezboleśnie, gdybym był w Trójmieście.