Witam,
mysle ze wystarczy juz zachwycania sie, teraz moze troche narzekania, czyli to, co mnie sie nie podobalo (bede porownywal z Poznaniem, bo tylko tam do tej pory startowalem):
- brak umowy z PKP na znizki dla startujacych, rozumiem ze rozmowy z PKP moga byc trudne, ale... - w Poznaniu byly i w tym roku beda (informacje od organizatorow z Poznania);
- brak darmowych przejazdow po miescie - Poznan - byly i beda;
- nocleg w hali - zbyt malo prysznicow (tylko 2) - wrazenie subiektywne, ale w Poznaniu tego nie odczulem;
- drobny balagan na starcie - nie znam Krakowa, a bylem na Rynku jakies 2 godziny przed startem, podszedlem do namiotu z napisem "Informacja" aby dowiedziec sie gdzie moge sie przebrac etc. - panienka nie wiedziala, wezwala nastepna, ktora tez nie wiedziala, dopiero trzecia pokazala mi dokad mam isc. Tylko nie wiem do czego sluzyly 2 poprzednie?
- toalety - bylem w nich jakies 1,5 godziny przed startem i byly 2 rolki papieru toaletowego, kwadrans przed startem nie bylo juz zadnej. Wrzucenie 4 czy 5 rolek nie byloby chyba wielkim obciazeniem finansowym...
- brak oznaczenia kazdego kilometra - moze troche wydziwiam, ale biorac pod uwage ogromna ilosc "obslugi" stojacej na trasie, nie byloby chyba zadnym problemem danie niektorym z tych grup tablic z opisem kilometrow - w Poznaniu tez chyba tego nie ma;
- obrzydliwy napoj izotoniczny, a raczej woda z jakimis glutami, tlumaczenie ze "nie chcialo sie rozpuszczac" mnie nie przekonuje - w Poznaniu byl normalny Isostar;
- brak prysznicow na mecie - w Poznaniu byly;
- brak czegos do jedzenia na mecie! IMO ogromny blad - w Poznaniu jedzenie bylo;
- strona WWW - tutaj sie rozpisze. IMO zbyt male wykorzystanie Internetu jako medium informacyjnego. Ja niemal wszystkie informacie o tym biegu czerpalem z Sieci, ale nie bylo tam zbyt wiele, np. do konca nie bylo informacji gdzie organizatorzy przewiduja nocleg, brak opisu dojazdu na start, do rejestracji etc. Podanie tych danych nie jest specjalnie pracochłonne, a np. pozwoliłoby mi uniknac koniecznosci telefonowania do Krakowa, ale w Krakowie nie bylo tragicznie. Przy maratonie poznanskim strona www byla jeszcze gorsza - zamiast skupic sie na jej czytelnosci i roli informacyjnej, nawrzucano debilnych, do niczego nie sluzacych "mrugaczy" i animacji, tak, ze nie moglem jej obejrzec w starszej przegladarce. W tej chwili tez wyglada wesolutko, jasnoszare napisy na bialym tle

dlaczego mam dziwne wrazenie ze pieniadze za jej zrobienie mogl wziac jeden z "krewnych i znajomych krolika"?
Nie wiem czy moje gderanie do czegos sie przyda, ale moze...
Podsumowujac, Krakow nie zrobil na mnie rewelacyjnego wrazenia. Na poczatku tego roku planowalem przejechanie sie do Pragi, ale gdy dowiedzialem sie ze maraton w Krakowie bedzie "pierwszy raz" to zrezygnowalem z tego. Jednak w przyszlym roku w maju niemal na pewno wybiore sie do Czech...
Pozdrawiam,
Robert