PZLA proponuje: obowiązkowa licencja dla biegaczy - amatorów

[jabbur]

Nie, nie, nie. Żeby było jak w ZAIKSie to trzeba by płacić frycowe od każdego użycia odzieży...

To łatwo możnaby "obejść".
Nalezałoby załozyć klub biegającego naturysty, oczywiście boso

Zważ, że w regulaminach dużych zawodów stoi przeważnie punkt, że start w stroju dopuszczonym przez PZLA / międzynarodową federację atletyczną

[f.lamer]

i bardzo dobrze! skończy się wreszcie to bezhołowie w którym każdy biega kiedy chce i jak chce.
skończą się setki malutkich lokalnych biegów organizowanych przez pasjonatów dla pasjonatów
skończą się również czasy bicia rekordów liczebności dużych imprez, bo większość amatorskich biegaczy takimi pierdołami jak licencja nie będzie zawracać sobie głowy.
skończy się boom na bieganie, skończą się z biegania kokosy

dopiero wtedy PZLA będzie mogło odetchnąć po dobrze wykonanym "usystematyzowaniu rynku biegowego"
i dopiero wtedy MSiT będzie będzie miało powód do narzekań nad naszą sprawnością fizyczną i zwiększenia budżetu akcji "stop zwolnieniom z WF"

[małymiś]

A jest jakiś projekt ustawy w tym zakresie? W tym kraju jeszcze mamy parlament.

[Piotr-Fit]

Dla mnie to kolejny przykład na to, jak organizacje typu PZLA szukają miejsca, gdzie jeszcze mogą sobie popasożytować i pociągnąć kasę, ale możliwe, że czegoś nie widzę.

Licencja amatora / Karta Biegacza miałaby ruszyć w przyszłym roku.

Przy okazji ma też wystartować licencjonowanie imprez masowych (biegowych)...

podobnie to widzę jak Ty. I aby spróbować rozwiać swoje wątpliwości, chciałem poczytać o tym na stronach PZLA i nic.
Transparentność zerowa. Innymi słowy - decydujemy o was, bez was a.k.a. za waszymi plecami.

[mariuszbugajniak]

A legitymacja ministranta może by wystarczyła...?

[tajt28]

Biurokracja i tzw. działacze muszą cały czas udowadniać swoja przydatność. Sobie, społeczeństwu(tylko w ich mniemaniu) i władzom nadrzędnym. Stąd licencje na wszystko, koncesje, pozwolenia, druczki-sruczki, od okienka do okienka. Mandaty za cokolwiek (łapanki za przejścia pół metra przed pasami), dziś czytane - za nie gonienie za klientem z paragonem za bibułkę do fajek. A jak jest zadyma w PKW to policja 5 godzin czeka reakcją. Były min. Sienkiewicz ma rację - nie ma państwa tylko ch..,du.. i kamieni kupa. Banda nierobów.

[f.lamer]

przejdę to andegrandu biegowego z automatu i bede startował poza granicami ojczyzny.

mnie też w tej bazie nie zobaczą

[Robert]

i dopiero wtedy MSiT będzie będzie miało powód do narzekań nad naszą sprawnością fizyczną i zwiększenia budżetu akcji "stop zwolnieniom z WF"

No i tutaj sie mylisz - to jest ostatnia rzecz, ktora zmartwi urzednikow.

Zwiekszony budzet na cokolwiek, to z ich punktu widzenia doskonala sprawa i blogoslawienstwo. Na pewno znajdzie sie kolega szwagra, wlasciciel agencji mediowej, ktora zrobi spot reklamujacy akcje, a i przy okazji odpali suta dzialke zlecajacemu. Oczywiscie cena bedzie kilkukrotnie wyzsza od rynkowej - ale w koncu wszystko bedzie z podatkow, wiec dlaczego mieliby sie ograniczac... I tego nie da sie "zreformowac" - jedyny sposob, to likwidacja Min. Sportu.

[blackfish]

I się zdziwią jak na BN poleci 100 zawodników a nie 13 tys. osób. I tak szybko jak wprowadzili te licencje, tak szybko je zlikwidują

[małymiś]

Wchodzą goście po prostu w pośrednictwo ubezpieczeniowe oraz marketing.

[Keri]

Nie, nie, nie. Żeby było jak w ZAIKSie to trzeba by płacić frycowe od każdego użycia odzieży...

To łatwo możnaby "obejść".
Nalezałoby załozyć klub biegającego naturysty, oczywiście boso

Zważ, że w regulaminach dużych zawodów stoi przeważnie punkt, że start w stroju dopuszczonym przez PZLA / międzynarodową federację atletyczną

Czyli zostaje nam tylko...

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Les ... 82430.html

[f.lamer]

No i tutaj sie mylisz

to ty się mylisz.
"zwiększenia", nie "zwiększeniem". przemyśl to co przeczytałeś.

[sochers]

Na fejsie znalazłem

[małymiś]

dobre, zaraz pojawi się jeszcze zrzeszenie niezrzeszonych z własnymi zniżkami.


niech se ten Chamra wprowadza kartę dziesięcioboisty...

[biegowyninja]

Jeśli to prawda, jedynym skutkiem będzie strata PZLA na atestowaniu biegów. Bo licencja może obowiązywać jedynie na zawodach przez nich atestowanych. Podobnie jest w zawodach kolarskich.

PZLA nie może nikomu zabronić zorganizowania biegu ani startu w nim. Może jedynie odmówić atestu trasy. Ale co, mało to w kraju geodetów zdolnych odmierzyć odcinek o wymaganej długości?