Incydent w Dębnie

[MikeWeidenbaum]

Oglądam ten jego profil, czytam wpisy i mam wrażenie, że ten człowiek żyje we własnej, trochę odmiennej, rzeczywistości. Niby biegać każdy może, ale na miejscu organizatorów biegów ulicznych, widząc tego pana na liście startowej organizowałbym dodatkową karetkę, która jechałaby cały czas tuż za nim.

[Platini76]

Rzeczywiście, wpisy tego pana wiele wyjaśniają. Z pewnością jeszcze o nim usłyszymy, gdyż w jego wizytówce można m.in przeczytać taką oto zapowiedź:

"Organizowane imprezy
1.03.2015 roku - odbędzie się w Kielcach maraton jedyny w swoim rodzaju w Polsce, a może i nawet na świecie(???) którego jestem pomysłodawcą i zapewne w nim pobiegnę z nr. - 1 -
w drugim lub trzecim kwartale 2014 roku powstanie oficjalna strona internetowa maratonu z której będzie można dowiedzieć się więcej informacji...
na pewno trasa maratonu będzie posiadała atest PZLA o który zadbam osobiście angażując w tym celu upoważnione osoby i będzie to maraton ze względu na specyficzne zapisy w regulaminie ograniczony tylko dla maksymalnie 50 biegaczy!
jestem bardzo zdeterminowany, aby ten maraton, który jest w mojej głowie ujrzał światło dzienne i był imprezą cykliczną począwszy od 2015 roku!"

[krunner]

Oglądam ten jego profil, czytam wpisy i mam wrażenie, że ten człowiek żyje we własnej, trochę odmiennej, rzeczywistości. Niby biegać każdy może, ale na miejscu organizatorów biegów ulicznych, widząc tego pana na liście startowej organizowałbym dodatkową karetkę, która jechałaby cały czas tuż za nim.

Dodałem jego bloga do ulubionych na maratonachpolskich. Lubię takie mesjańskie klimaty
krunner

[Klimer]

W profilu na maratonypolskie.pl, w osiągnięciach sportowych:

- kiedyś z jednym gościem biłem się ok. 20minut - bójka była tylko na ręce...
to była prawdziwa jatka - miałem pokruszone 3 zęby z przodu, krew lała mi się z całej twarzy i z wycieńczenia się poddałem...
gdybym mógł używać w tej bójce moich ulubionych technik nożnych z karate zapewne gościa bym połamał - po prostu nie umiem bić się samymi rękami )

Wiem, że temat tego nie dotyczy, ale skoro każdy dodaje swoje 5 gr. To powiem ze chyba warto śledzić kolejne wpisy tego pana

[Gwynbleidd]

Niby biegać każdy może, ale na miejscu organizatorów biegów ulicznych, widząc tego pana na liście startowej organizowałbym dodatkową karetkę, która jechałaby cały czas tuż za nim.

Parafrazując Lindę z Krolla: żyletka mu k... nie wystarczy, na maraton musi leźć?!