Grupa na 2:00 czyli siła, moc i radość!:)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 04 sty 2013, 14:08
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
Ja bieg niepodległości (pierwszy w zyciu) zacząłem z dużą pokorą czyli powoli. Potem sie rozkręcałem a ostatni kilometr (jakimś cudem) przeleciałem w 4:30. Jakoś tak mam, że boję się zamęczyć na początku, więc ktoś dyktujący równe tempo mi się przyda. O ile bolące kolano nie pokrzyżuje mi planów. Musze się do lekarza wybrać :D
- powazny
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 02 lis 2009, 18:50
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: 3:45:01
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
na 1:50 będzie inny kierowca i inny autobusCzeczenWX pisze:Marcinie, a może byś tak skrzyknął grupę zeszłorocznych absolwentów z 01:59:59 i teraz 01:50 zaatakował?;) W zeszłym roku przy Twojej pomocy pobiegłem 01:59:44, teraz postaram się dobiec kilka minut przed Tobą. Pozdrawiam!

mnie się jakoś dobrze biega, prowadząc towarzystwo na złamanie dwójki i pewnie jeszcze długo się tego będę trzymał

- nie ma za copawson pisze:hej
- autobus kusi, ukłony i podziękowania za chęci i pomoc takim jak ja amatorom
- a czy są inne [ busy ] ?
- wczoraj 20tkę wykręciłem na 2:00
- co zabrać - bilet i ...?
pawson

- w okolicach tego czasu zające będą na 1:50 1:55 i na 2:15

- dwa miesiące to bardzo dużo na zejście z 6:00 do 5:40/km przez 2h

- wstęp niebiletowany. trzeba zabrać numer startowy, dobry humor, motywację i zdrowe gardło (popytaj tych, którzy biegli rok temu w tej grupie po co...

z 51 min na dychę, jeśli nie zaniedbasz treningów, to masz 99% pewności, że połamiesz 2:00, a i urwać możesz sporoLuthien41 pisze:I ja w tym roku się doczepiam! W zeszłym roku się nie odważyłam i dobiegłam sama w 2:03 (eh, siła grupy chyba by pomogła;) a jesienią sporo się poprawiłam na dychę - 51min, więc podstawy chyba jakieś są, szefie?;) Oby się wygrzebać z choroby (drugi tydzień leci...) i ruszam znów do treningów. Aha, połówka w drodze do Cracovia Maraton będzie (debiut).

wynik z Warszawy pokaże Ci, na co możesz liczyć w Krakowie - już teraz trzymam kciuki za maratoński debiut

to sobie ładny bieg z narastającą prędkością zrobiłeś...swietymateusz pisze:Ja bieg niepodległości (pierwszy w zyciu) zacząłem z dużą pokorą czyli powoli. Potem sie rozkręcałem a ostatni kilometr (jakimś cudem) przeleciałem w 4:30. Jakoś tak mam, że boję się zamęczyć na początku, więc ktoś dyktujący równe tempo mi się przyda. O ile bolące kolano nie pokrzyżuje mi planów. Musze się do lekarza wybrać :D

a co Ci się tam z kolanem dzieje niedobrego?
BIEGANIE TO MÓJ ŻYWIOŁ ::: www.marcinkargol.pl ::: Don't stop me now!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 04 sty 2013, 14:08
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
Lewe kolano. Ból po zewnętrznej stronie. Pojawia się po około 3 km biegu. Szczególnie na podbiegach i zbiegach. coś tam pogadałem z biegaczami (chociaż uważam, że do stawiania diagnoz są lekarze) i dali mi jakies wskazówki na ćwiczenia rozluźniające. Po dwóch dniach rozluźniania trening tylko z delikatnym bólem. Ale chcę, zeby ktoś to obejrzał, bo ostatnio jak robiłem podbiegi to wracałem spacerkiem.powazny pisze:a co Ci się tam z kolanem dzieje niedobrego?
Buty wybrane w Jacek Biega. Od razu mi powiedzieli, że widać, że lewe kolano mnie boli. Na początku w nowych butach było lepiej. Ale teraz ból wrócił.
- powazny
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 02 lis 2009, 18:50
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: 3:45:01
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
Że powinieneś zwrócić się z tym do ortopedy, to wiesz, ale żeby zminimalizować ból i doprowadzić kolano do jakotakiego stanu, polecam Ci maść ORTHOLAN (http://aptekaodnowa.pl/p,pl,510,orthola ... 50+ml.html)swietymateusz pisze:Lewe kolano. Ból po zewnętrznej stronie. Pojawia się po około 3 km biegu. Szczególnie na podbiegach i zbiegach. coś tam pogadałem z biegaczami (chociaż uważam, że do stawiania diagnoz są lekarze) i dali mi jakies wskazówki na ćwiczenia rozluźniające. Po dwóch dniach rozluźniania trening tylko z delikatnym bólem. Ale chcę, zeby ktoś to obejrzał, bo ostatnio jak robiłem podbiegi to wracałem spacerkiem.powazny pisze:a co Ci się tam z kolanem dzieje niedobrego?
Buty wybrane w Jacek Biega. Od razu mi powiedzieli, że widać, że lewe kolano mnie boli. Na początku w nowych butach było lepiej. Ale teraz ból wrócił.
Używałem jej po zeszłorocznym Rzeźniku, kiedy to przeciążyłem sobie kolano tak, że miałem problem z zejściem ze schodów. Po tygodniu zacząłem truchtać, po dwóch mogłem wykonywać treningi na pełnym obciążeniu.
A nie czytałeś, że nie wolno stawać obok kierowcy, bo mu się widok zasłania?pawikr pisze:wsiadamczy jest wolne miejsce koło kierowcy ?

BIEGANIE TO MÓJ ŻYWIOŁ ::: www.marcinkargol.pl ::: Don't stop me now!
- Anja.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 296
- Rejestracja: 07 gru 2011, 15:10
- Życiówka na 10k: 1'02'46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Żoliborz
poważny, dzięki za cynka, wymienię altacet na ortolan. Brzmi "poważniej" 
BTW myślisz że zdążę z treningami do was doszusowac? Rozpoczęłam od połowy grudnia swój plan przygotowań na 2:00 i na razie mam pit stopa - przeciążeniowe zapalenie stawu biodrowego. Ortopeda kazał pauzować 2 tyg, altacet, ketonal , zimne okłady.
czyli od przyszłego tygodnia w zasadzie zaczynam plan od początku

BTW myślisz że zdążę z treningami do was doszusowac? Rozpoczęłam od połowy grudnia swój plan przygotowań na 2:00 i na razie mam pit stopa - przeciążeniowe zapalenie stawu biodrowego. Ortopeda kazał pauzować 2 tyg, altacet, ketonal , zimne okłady.
czyli od przyszłego tygodnia w zasadzie zaczynam plan od początku

- powazny
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 02 lis 2009, 18:50
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: 3:45:01
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
Ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Nie wiem z jakiego poziomu zaczynałaś plan, nie wiem w jakiej formie zastała Cię przymusowa pauza...Anja. pisze:poważny, dzięki za cynka, wymienię altacet na ortolan. Brzmi "poważniej"
BTW myślisz że zdążę z treningami do was doszusowac? Rozpoczęłam od połowy grudnia swój plan przygotowań na 2:00 i na razie mam pit stopa - przeciążeniowe zapalenie stawu biodrowego. Ortopeda kazał pauzować 2 tyg, altacet, ketonal , zimne okłady.
czyli od przyszłego tygodnia w zasadzie zaczynam plan od początku
Mogę powiedzieć tyle: kilka lat temu w 4 miesiące od totalnego zera przygotowałem się do półmaratonu i przebiegłem go w 1:48

Przez 10 tygodni, które Ci pozostaną, powinnaś zrealizować fajny BPS, dający Ci szanse na wymarzony wynik

BIEGANIE TO MÓJ ŻYWIOŁ ::: www.marcinkargol.pl ::: Don't stop me now!
- Anja.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 296
- Rejestracja: 07 gru 2011, 15:10
- Życiówka na 10k: 1'02'46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Żoliborz
W ub. roku regularnie (tj 3-4 w tyg) zaczęłam od połowy grudnia pracować, kluczowe (czyli pierwszy raz ever 21 km) wybieganie na 3 tyg przed startem wyszło niecałe 2h 30 min (po lesie), czyli po 7 min/km, tymczasem w warunkach startowych ustrzeliłam 2'11 i to był dla mnie kosmosem.
W tym roku rozpoczęłam plan też w połowie grudnia, tylko mam wrażenie ciut od lepszego poziomu. Chciałam troche bardziej nad siłą popracować (bo sam dystans juz tak nie przeraża
Efekt - przeciążenie stawu biodrowego, stan zapalny i halt jeszcze z tydzień
Poważny, pytanie do Ciebie, jeśli 2,30,00 treningowo dało 2,11 na starcie, to wobec tego ile ma być treningowo żeby wytrzymać 2,00 na starcie
2:15?? Jak to się przelicza, help
)
Zrobię sobie taki test na 3 tyg przed startem i na jego podstawie wsiądę albo do autobusu na 2:00, albo na 2:15 albo na gapę na sam koniec stawki
A, jeszcze jedno pytanko - jaki masz plan: równo od startu do mety z kopem na finiszu, czy na początku wolniej, a potem stopniowo acz niezauważalnie podkręcasz?
pozdrawiam
W tym roku rozpoczęłam plan też w połowie grudnia, tylko mam wrażenie ciut od lepszego poziomu. Chciałam troche bardziej nad siłą popracować (bo sam dystans juz tak nie przeraża

Poważny, pytanie do Ciebie, jeśli 2,30,00 treningowo dało 2,11 na starcie, to wobec tego ile ma być treningowo żeby wytrzymać 2,00 na starcie


Zrobię sobie taki test na 3 tyg przed startem i na jego podstawie wsiądę albo do autobusu na 2:00, albo na 2:15 albo na gapę na sam koniec stawki

A, jeszcze jedno pytanko - jaki masz plan: równo od startu do mety z kopem na finiszu, czy na początku wolniej, a potem stopniowo acz niezauważalnie podkręcasz?

pozdrawiam

- powazny
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 02 lis 2009, 18:50
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: 3:45:01
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
ciężko to w taki sposób przeliczyćAnja. pisze: Poważny, pytanie do Ciebie, jeśli 2,30,00 treningowo dało 2,11 na starcie, to wobec tego ile ma być treningowo żeby wytrzymać 2,00 na starcie2:15?? Jak to się przelicza, help
)

najwygodniej wziąć pod uwagę albo świeżą życiówkę z dychy, albo sprawdzić, jak się czujesz biegnąc w tempie docelowym.
Plan jest następujący: podobnie jak rok temu, tak i teraz mamy na trasie solidny podbieg. W tym roku jest on nieco łagodniejszy od zeszłorocznej Agrykoli, ale jednak jest. Do 14. kilometra będę starał się zbudować niezauważalnie lekką przewagę nad czasem netto (wystarczy około 20 sekund), żeby nie spinać pośladków na podbiegu, tylko przelecieć go tempem optymalnym dla grupy. Potem już lecimy do mety. I tradycyjnie, gdzieś na moście Poniatowskiego, każdy dostaje ode mnie kopa w dupę i leci na swój własny finisz, urywając sekundy z czasuAnja. pisze: A, jeszcze jedno pytanko - jaki masz plan: równo od startu do mety z kopem na finiszu, czy na początku wolniej, a potem stopniowo acz niezauważalnie podkręcasz?

BIEGANIE TO MÓJ ŻYWIOŁ ::: www.marcinkargol.pl ::: Don't stop me now!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 04 sty 2013, 14:08
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
rozumiem, że czas startuje od przekroczenia linii startu? Bo jezeli czas będzie liczony od strzału startera, to ze 2 minuty stracimy
- powazny
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 02 lis 2009, 18:50
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: 3:45:01
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
Rok temu biegliśmy na netto, w maratonie we wrześniu biegliśmy na netto, więc i teraz też na 99% będziemy biec na nettoswietymateusz pisze:rozumiem, że czas startuje od przekroczenia linii startu? Bo jezeli czas będzie liczony od strzału startera, to ze 2 minuty stracimy

BIEGANIE TO MÓJ ŻYWIOŁ ::: www.marcinkargol.pl ::: Don't stop me now!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 04 sty 2013, 14:08
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
Pięknie. A 2:00 oznacza jaki średni czas na km?
I nasze netto będzie pewnie jakieś 2 min po brutto wyświetlanym na tablicach. Czyli, żeby wpaść na mete widząc na tablicy 1:59:59:99 trzeba pobiec realnie jakieś 1:58 :D
I nasze netto będzie pewnie jakieś 2 min po brutto wyświetlanym na tablicach. Czyli, żeby wpaść na mete widząc na tablicy 1:59:59:99 trzeba pobiec realnie jakieś 1:58 :D
- powazny
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 02 lis 2009, 18:50
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: 3:45:01
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
średnio to w granicach 5:39/kmswietymateusz pisze:Pięknie. A 2:00 oznacza jaki średni czas na km?
I nasze netto będzie pewnie jakieś 2 min po brutto wyświetlanym na tablicach. Czyli, żeby wpaść na mete widząc na tablicy 1:59:59:99 trzeba pobiec realnie jakieś 1:58 :D

obawiam się, że dwie minuty, to lekkie niedoszacowanie.
przy takiej ilości ludzi i przy takiej szerokości startu, może wyjść znacznie więcej.
we wrześniu w maratonie, kiedy prowadziłem grupę 4:30, moja różnica między netto a brutto wyniosła 8 minut

BIEGANIE TO MÓJ ŻYWIOŁ ::: www.marcinkargol.pl ::: Don't stop me now!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 04 sty 2013, 14:08
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
to powiem szczerze lekko demotywujący widok, jak ciągniesz na 2:00 a wbegasz 2:10 :D
- Anja.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 296
- Rejestracja: 07 gru 2011, 15:10
- Życiówka na 10k: 1'02'46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Żoliborz
Nie chcę cię dołować, ale w ub roku róznica między czasem netto a brutto dla grupy 3ciej (czy 3ciej fali - jakoś tak to nazywali) w warszawskej połowce to było 30 minut jak ne więcej.....swietymateusz pisze:rozumiem, że czas startuje od przekroczenia linii startu? Bo jezeli czas będzie liczony od strzału startera, to ze 2 minuty stracimy
Chodziło o wąskie gardło na Cytadeli - 9 tys ludzi puszsczonych na raz by się tam pozabijało na tej bramie, więc start był w falach, po każdej z 10 min przerwy, to jakoś własnie tyle się zeszło
