Komentarz do artykułu Podsumowanie 34. Maratonu Warszawskiego + ankieta

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
bogdanos
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 15 paź 2009, 22:52
Życiówka na 10k: 00:43:50
Życiówka w maratonie: 3:39:01
Lokalizacja: Józefosław

Nieprzeczytany post

adamorange pisze:Co do maratonu, uważam świetna organizacja. Żadnych zastrzeżeń. Najciężej było wyczłapać z tego stadionu - masakra

ja nie miałem tego problemu ;)
Obrazek
Biegam bo lubię :)
PKO
R2r
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 26 lut 2011, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4.14

Nieprzeczytany post

gwynbleidd pisze:Dla mnie impreza 8/10. Jeden punkt odejmuję za wpuszczenie nas w Park Natoliński. Po cholerę to było?! Nie wiem, może jak dla mnie jest w bieganiu maratonów za dużo sportu jak na amatora, ale naprawdę krajobrazy mają dla mnie drugorzędne znaczenie. A jak mam walory widokowe opłacać bieganiem po 25km, kiedy już człowiek trochę napoczęty, w startówkach po cegłach i pod górę to dziękuję, wolę nudne trasy. Druga sprawa - beznadziejny start, Babiarz się zagadał z kartki i ten detal że ruszamy jakoś mu umknął, strzału nie było (?!), bramka startowa ze 100m wcześniej niż faktyczny start z matami pomiarowymi - stoper odpalałem 2 razy :hahaha: Poza tym wszystko inne tip top. Nie wyłączając pomidorowej ;)
miałem napisać komentarz ale przeczytałem powyższy - i gadzam sie z nim w 100% - choć za doskonałą organizację daję jednak 9/10
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Jedyna rzecz, która mi się nie podobała to mimo walorów estetycznych, wpuszczenie biegaczy do Parku Natolińskiego. Byłem świadkiem jak musiała wjechać tam karetka do jednej biegaczki. Wąsko, szpaler biegaczy, karetka na sygnale i gdzie ma jechać? Ustępowaliśmy miejsca ale to mało komfortowe biegać po krzakach mając 25 km w nogach.Ścieżka z 2,5 m szerokości, no i ta nawierzchnia. Pozostałe 99% bez zarzutu a kibicowanie niesamowite. Nawet się nie spodziewałem, że Ursynów da takie show :), no i moja kochana Wilanowska.
piotr_j
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 286
Rejestracja: 29 wrz 2010, 12:28
Życiówka na 10k: 44:40
Życiówka w maratonie: 03:44:07

Nieprzeczytany post

No to już dość niebezpieczna sprawa. To widzę, że miałem szczęście w tym miejscu bo nie widziałem podobnych przypadków.
Jedyny, ale duży minus ode mnie to tak jak było wcześniej powiedziane masaże.
Kolejka wymagająca chyba dłuższego czekania niż sam maraton. Na połówce była chyba ta sama firma i to samo miejsce, ale organizacja dużo lepsza (chyba był więcej niż jeden punkt).
Dasior
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 30 wrz 2012, 20:07
Życiówka na 10k: 48:16
Życiówka w maratonie: 3:44:04

Nieprzeczytany post

A ja bym bronił tego puszczenia trasy przez Park Natoliński - faktycznie nawierzchnia nie była idealna, ale jako urozmaicenie trasy - idealne. Jednak 42 km po ulicach jest trochę monotonne, a ten przerywnik "po zielonym"był ok. Ale może moja opinia wynika z tego, że na treningach 95-99% robię po miękkich ścieżkach w lesie :-)
Inna sprawa, że krajoznawczo, to musiałoby być na piątym km, by się komuś chciało zachwycać okolicą :-)
WiesioM
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 24 lip 2009, 09:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

na połówce Mogilno - Trzemeszno też jest finisz na stadionie :hejhej:
można wszystko...ale nie wszystko jest potrzebne
asewqt

Nieprzeczytany post

WiesioM pisze:na połówce Mogilno - Trzemeszno też jest finisz na stadionie :hejhej:
i na bieżni
co z tego że żużlowej
lepsza taka niż żadna
a może w ogóle taka najlepsza właśnie
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

W tym roku nie brałem udziału ale mam nadzieję, że w przyszłości uda się organizatorowi ustalić stałą trasę, którą biegacze będą pokonywali każdego roku. To wartość sama w sobie.
Awatar użytkownika
Marcin Sawuła
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 207
Rejestracja: 15 mar 2012, 16:37
Życiówka na 10k: 38:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy 7 na mecie Bartosz Olszewski to ten sam, o którym był kiedyś artykuł, który jeszcze kilka lat temu był spompowany przez siłownię i biega w klubie Warszawiaky? :bum: Jezu, też mogę być kiedyś szybki! A tak serio, w przyszłym roku też chciałbym być bohaterem narodowego, oglądałem relację live z Berlina i z Wawy, praktycznie same różnice ale nie ma co, w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej na pewno. Gratuluję Wam i zazdroszczę
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3668
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Marcin Sawuła pisze:Czy 7 na mecie Bartosz Olszewski to ten sam, o którym był kiedyś artykuł, który jeszcze kilka lat temu był spompowany przez siłownię i biega w klubie Warszawiaky?
Ten sam :hahaha:
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Marcin Sawuła
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 207
Rejestracja: 15 mar 2012, 16:37
Życiówka na 10k: 38:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kosmos, ten polsat czy co tam powinno mu płacić za starty. Widziałem kolegę na szybkiej dysze i patrzyłem jak na Michael'a Jordana, można biegać niby-amatorsko i być gwiazdą :hejhej:
Awatar użytkownika
Bartek Olszewski
Wyga
Wyga
Posty: 104
Rejestracja: 30 maja 2012, 15:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:25:16
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzięki wielkie za gratulacje! Tak to ja :)

Ej, nie byłem spompowany :) Grałem w kosza a przy moim wzroście siła się przydawała ;)

A dla mnie maraton 9/10 Jeżeli biegnie 7 tys osób to niestety, ale nawet cała armia by nas nie wymasowala. Dla mnie jednak na minus ten Natolin. Może i ładnie tam było, ale co z tego jak osobiście patrzyłem tylko żeby nogi nie skręcić... Były tez ze dwa momenty kiedy na trasie nie wiedzieliśmy gdzie biec i nikt za bardzo nie chciał nam powiedzieć. Ale cała reszta duży plus.

Za to moment jak ledwo żywy wbiegalem na stadion to było coś nie do opisania!!! Zaniemowilem! Cała trybuna kibiców, szpaler ludzi, to było coś co robi różnice! Nie zapomnę tego do końca życia!

Właśnie przeczytałem wpis o kierowaniu ruchem, w 100% popieram jakiś protest na tych co kierowali. Przede mnie wjechał autobus i tylko cudem zatrzymały go dwie osoby na rowerach. Już na jakimś 15 km prawie wbieglem pod prąd bo policjantka zerwala szarfe chcec przepuścić kierowców! Takich sytuacji było jeszcze pare, samochód tez omijalem... Ale to nie wina organizatora tylko bezmyślności niektórych osób...
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Gratulacje, wynik naprawdę wypas. :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
nestork
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 705
Rejestracja: 01 paź 2012, 01:26

Nieprzeczytany post

Gratuluję! A z perspektywy dalszego zawodnika (złamałem 3:30) dodam, że przy całym szacunie i szacunku dla organizatorów przy ogarnianiu tej masy ludu, kilka spraw bym poprawił:

- oznakowanie kilometrów - zbyt niskie i tylko po jednej stronie trasy, a biegnąc w grupie łatwo je przegapić.
- fakap ze startem - a wystarczyło walnąć wielki napis "Start" przy matach i nie ustawiać balonowej bramki wcześniej.
- start honorowy - na 5 min przed właściwym startem - tylko zdawkowe info w programie, brak komunikowania, po co to było, a wprowadziło zamieszanie.
- przy matach na 5 i 10 km było wąsko - dopiero przy 15 km się względnie rozluźniło.

W lasku natolińskim mnie się podobało (ja akurat na górkach nadrabiałem), tylko faktycznie za wąsko i ciężko się wyprzedzało.

Pozdrawiam zająca na 3:30 - rozdawał batony i wodę, doradzał w kwestii taktyki biegu :)

Dzieciaki z podstawówek były rozbrajające :)
5k 18:29 (MW Bieg na Piątkę IX 2017)
10k 38:38 (Bieg Kazików III 2018)
21k 1:24:32 (Półmaraton Warszawski III 2018)
42k 3:09:18 (Orlen Maraton IV 2016)
Blog i komentarze
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie wiem co się działo na innych fragmentach trasy, ale to smutne że policja nie jest w stanie ogarnąć jednego skrzyżowania.
policja w ogóle była bardzo bezradna. byłam świadkiem jak biegacz z czołówki (K.Francis) ścinając zakręt w lewo przebiegł może metr od autobusu, który właśnie mimo zakazu wyjechał z zatoczki przystankowej i zaczął się rozpędzać.
straż miejska też niespecjalnie ogarniała. na pytanie o to, czy podczas maratonu można jechać rowerem po ulicy nie potrafili odpowiedzieć normalnie, tylko zaczynali coś kręcić, motać, próbowali uciekać od odpowiedzi.

tak czy inaczej, obsługa była ogólnie bardzo zaangażowana i tam gdzie wchodziło w grę bezpieczeństwo i komfort biegaczy biję im brawo i składam gratulacje za dobrze wykonaną robotę. niemniej jako kibic (nie stojący w jednym miejscu) czułam się jak intruz, zwłaszcza wtedy kiedy musiałam wejść na stadion (to nie było proste) i przekazać zawodnikowi jego czapkę, którą mi oddał na trasie. ochroniarze (nie tylko w tym miejscu) zachowywali się tak, jakby wokół była masa potencjalnych terrorystów albo jakby zrobienie czegoś, czego nie mają zapisanego w regulaminie, było zbrodnią zagrożoną karą zsyłki na Sybir.
Jeden punkt odejmuję za wpuszczenie nas w Park Natoliński.
o tak, chyba organizatorzy postanowili zapewnić trochę rozrywki biegaczom i skierowali ich na drogę przetrwania. nie wiem, kto miał gorzej - czołówka rozwijająca znaczne prędkości czy 'tłum', który biegł w skupisku i ciężko pewnie było spoglądać cały czas sobie pod nogi.

Mam jeszcze jedną uwagę, o której nikt wcześniej nie wspomniał - fatalny pomiar czasu na zegarze w samochodzie. Liczenie czasu rozpoczęło się od startu wózkarzy i dzięki temu zawodnicy z czołówki, przebiegając pięć kilometrów, mieli czas ponad 40 minut. Nie wiem, czy później to przestawiono, ale uważam że to bardzo duże niedopatrzenie, które spowodowało spory popłoch i zamieszanie wśród biegnących na początku.

A tak poza tym Maraton był super, kibice na trasie - REWELACJA!!!! to było udane święto biegaczy.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ