MW - Grupa na 4:45

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Fasolka
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 07 wrz 2011, 22:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

runnerka_84 pisze:jak Wasze plany treningowe na 2 tyg przed startem (czyli na nastepny weekend) - 30km + czy raczej juz luz? bo ja w swoim mam 30km...
Juri pisze:Ja przed swoim debiutem planuje jeszcze zrobic sobie mala probe generalna, w niedziele rano. Co do dystansu, to dobrze by było zrobić minimum 35 km, ale zobaczymy jak wyjdzie... :echech:
runnerka_84 pisze:no wlasnie sa rozne szkoly - jedni radza zeby w ogole na treningach nie biegac wiecej niz 28-30km przed maratonem. inni ze powinno sie sprobowac przebiec caly dystans hmm...
czy jest tu ktos kto sprobowal jednego lub drugiego podejscia i moze sie wypowiedziec pomagajac zestresowanym debiutantom? :)
Rzeczywiście różne osoby będą Wam różnie doradzać. Tak jak pisałam wcześniej, ja przed swoim pierwszym maratonem wybiegałam kilka razy połówki lub takie dystanse po dwadzieścia parę kilometrów, raz ok. 30km, i raz ok. 32-33. Takie wybieganie ponad 30km było dla mnie ważne, bo staram się biegać i słuchać własnego organizmu, bardziej niż tego co w książkach. Ale... ja te najdłuższe wybiegania robiłam na jakieś 6 do 4 tygodni przed startem, potem już jednak biegałam krócej. Pamiętajcie, że potrzebny jest też czas na regenerację. Załączam link do dobrego artykułu o taperingu, choć na zaplanowanie taperingu przed startem w MW już trochę późno, ale chodzi o pewną ideę.
http://team.entre.pl/index.php?str=artykuly&id=9
A poza tym wszelkie rady są dobre, ale to Wy najlepiej wiecie jak dużo trenowaliście, znacie swój organizm i jego reakcje. Wykorzystajcie czas, który został, ale nie przesadźcie. Tak naprawdę w ostatnich dwóch - trzech tygodniach zbyt dużo z formą zrobić się nie da. Choć można ją trochę poprawić i poczuć się z tym lepiej psychicznie :)
PKO
Fasolka
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 07 wrz 2011, 22:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mjbi pisze:Za kciuki Dziękuje! 30k przełożyłem na nast niedziele, wczoraj zrobiłem "połówkę" w czasie 04:45 na pół :)

Szanowna Pacemejkerko,
czy biegniemy na 04:45 brutto czy netto?
czy planujesz krotkie spotkanie grupy w jeden z dni kiedy mozna odebrac pakiet?
Przekaż proszę gratulacje dla debiutanta krynickiego :) i przyjmij gratulacje z okazji nowej życiówki na dyche.
To dobry trening! Gratulacje! :)
Nad tą 30-tką pomyśl, przejrzyj ten tekst o taperingu. Ale jeśli masz się z tym dobrze poczuć, to ok. Tylko nie za szybko. To ma Ci dać bardziej wytrzymałość, nie powinna to być próba utrzymania tempa planowanego na maratonie. Wystarczyła ta połówka wczoraj.
Za gratulacje dziękuję :) I jak spotkam debiutanta to też mu przekażę :)
Co do pytań:
1. Tego jeszcze nie wiem, ale postaram się jak najszybciej dowiedzieć; do tej poty zawsze na maratonie pacemakerzy prowadzili grupy na czas brutto. Dla naszej oznaczało to nadganianie ok. 5 minut, przy niecałych 4 tysiącach startujących. Niby mało, ale tak naprawdę sporo. Obawiam się, że przy znacznie większej liczbie uczestników, nasze opóźnienie na stracie może wynieść znacznie więcej. I nie byłoby dobrze, gdybyśmy musieli nadrabiać 8-10minut, bo to oznacza znacznie szybsze tempo. Już te 5 minut różnicy dla niektórych było zbyt wiele. Mam nadzieję, że organizatorzy wezmą to pod uwagę. Ale, tak jak napisałam, dam Wam znać, jak będę pewna ustaleń.
2. Bardzo chętnie się z Wami spotkam, ale jeszcze nie mogę potwierdzić kiedy. Spróbuję się dowiedzieć, na którą w sobotę jest planowana prezentacja pacemakerów. Jeśli nie będzie zbyt wcześnie, to powinnam zdążyć i może wtedy po. Tak, czy inaczej, na pewno z wyprzedzeniem podam kiedy mogę. W sumie to miło by było się wcześniej poznać nie tylko wirtualnie :)
Awatar użytkownika
Jarek67
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 25 wrz 2007, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja też się zgłaszam. Chciałbym zacząć z Wami, a dokąd dam radę to zobaczymy :)
Awatar użytkownika
jarecky
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 28 gru 2010, 13:26
Życiówka na 10k: 52:38

Nieprzeczytany post

Jakiś stary wyjadacz maratonowy kiedyś mi poradził, że nie ma sensu przebiegać maratonu przed maratonem więc ja zostanę przy wybieganiu 31km z niedzieli, dołożę 21km w następną i 16km wolniutko 23.09 i będzie ok :)
Fasolka
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 07 wrz 2011, 22:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jarku, miło Cię widzieć i uzyskać taką deklarację! :usmiech:

Jarecky, witaj na tym forum! :usmiech:

WAŻNE INFORMACJE:
1. Dostałam dziś potwierdzenie od organizatorów: biegniemy na czas netto! :taktak:
2. W tym roku nie jest planowane oficjalne spotkanie z pacemakerami. Ale jak rozumiem są chętni na poznanie się i porozmawianie. Wstępnie proponuję spotkanie w sobotę po południu (na pewno nie dam rady przed 16:00) w Biurze Zawodów. Szczegóły dogramy. Dajcie tylko znać ile osób jest zainteresowanych takim spotkaniem.
Awatar użytkownika
Jarek67
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 25 wrz 2007, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

W ramach dyskusji jak biegać lub nie biegać tuż przed maratonem polecam lekturę artykułu K. Witka "Tapering", do którego link zamieściła też Fasolka. Artykuł jest z 2005 roku, ale moim zdaniem nie stracił na aktualności. Ja rady Decka stosowałem przed swoim debiutanckim maratonem w którym zrobiłem życiówkę 3:48. Potem z różnych powodów tego wyniku nigdy nie udało mi się poprawić :)
mjbi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 01 paź 2009, 10:02

Nieprzeczytany post

Fasolka pisze:Jarku, miło Cię widzieć i uzyskać taką deklarację! :usmiech:

Jarecky, witaj na tym forum! :usmiech:

WAŻNE INFORMACJE:
1. Dostałam dziś potwierdzenie od organizatorów: biegniemy na czas netto! :taktak:
2. W tym roku nie jest planowane oficjalne spotkanie z pacemakerami. Ale jak rozumiem są chętni na poznanie się i porozmawianie. Wstępnie proponuję spotkanie w sobotę po południu (na pewno nie dam rady przed 16:00) w Biurze Zawodów. Szczegóły dogramy. Dajcie tylko znać ile osób jest zainteresowanych takim spotkaniem.
Hey, Hey

Primo - zgłaszam sie na zapoznawcze spotkanie. czekam na info o ktorej w sobote spotkanie i mniej wiecej gdzie Szanowna Pacemakerke szukac :)
Secundo - po treningowej polowce mam odczuwam bol w srodstopiu. dlatego tez nie szarpie na sile i czekam na stop bolu (masc i prochy). jutro sprobuje maly rozruch, w niedz nie bede podchodzil do 30tki, max kolejna polowka - boje sie,ze "przegne" i nie wystartuje.
Fasolka
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 07 wrz 2011, 22:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mjbi pisze:Hey, Hey

Primo - zgłaszam sie na zapoznawcze spotkanie. czekam na info o ktorej w sobote spotkanie i mniej wiecej gdzie Szanowna Pacemakerke szukac :)
Secundo - po treningowej polowce mam odczuwam bol w srodstopiu. dlatego tez nie szarpie na sile i czekam na stop bolu (masc i prochy). jutro sprobuje maly rozruch, w niedz nie bede podchodzil do 30tki, max kolejna polowka - boje sie,ze "przegne" i nie wystartuje.
Co do spotaknia, to na pewno dam znać :)

Zastanawiam się co jeszcze możesz zrobić z tą stopą. Na pewno odpuść bieganie w ogóle na chociaż 2-3 dni i zobacz jak będzie potem. Jeśli nie będzie bolało to próbuj spokojnie i nie zwiększaj nadmiernie obciążeń. Jeśli nadal będzie bolało to odpuść na jeszcze dłużej. Tych kilka dni przerwy nie sprawi, że zgubisz wypracowaną formę, a ważne jest żeby stopa się jak najlepiej zregenerowała przed maratonem. Spróbuj okładów z lodu kilka razy dziennie (możesz wykorzystać mrożonki). Możesz jeszcze spróbować ćwiczeń ze stopą na piłeczce tenisowej (po prostu stajesz, bierzesz piłeczkę i przetaczasz ją pod stopą do przodu i w tył dość mocno (ale nie za mocno). Przy czym ponieważ nie wiem, jaki jest ten rodzaj bólu i gdzie jest dokładnie umiejscowiony, to sprawdź najpierw dość delikatnie, jak reagujesz. Mnie to zalecili jak stopa była przeciążona i mięśnie dość mocno napięte. A żebyś nie miał poczucia, że tracisz czas i formę nie biegając, to proponuję Ci ćwiczenia w domu: generalnie wzmacniające mięśnie brzucha i pleców oraz nogi. Warto też zrobić sobie w tym czasie serie ćwiczeń rozciągających, ale delikatnie (jak nie jesteś przyzwyczajony do rozciągania to nie próbuj). Zobaczysz jak bardzo to się przyda w trakcie maratonu. I bądź dobrej myśli. Będzie dobrze! :)
mjbi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 01 paź 2009, 10:02

Nieprzeczytany post

dzieki za rady.

mrożenie pomogło, opuchlizna brak, ból w zasadzie ustapil. jutro lub wt przetestuje stope.
zastanawiam sie tylko czy bez wybiegań dluzszych niz 21,1k jest szansa na dotarcie do mety w przyzwoitym czasie?
2 lata temu b. marne przygotowanie skonczylo sie godzine pozniej niz teraz planuje :) ale dotarłem do mety.
runnerka_84
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 09 mar 2012, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Wola

Nieprzeczytany post

a ja sie melduje po ostatnim dlugim wybieganiu - 30km - to najdluzszy dystans w moim zyciu.
mysle ze dam rade przebiec calosc, ale od 30km bedzie to dla mnie wyprawa w nieznane. musze przyznac, ze troche sie boje, ale z drugiej strony juz nie moge sie doczekac :)

co radzicie w przyszly weekend? 10km, 15km?

pozdrowienia!
Fasolka
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 07 wrz 2011, 22:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mjbi pisze:dzieki za rady.

mrożenie pomogło, opuchlizna brak, ból w zasadzie ustapil. jutro lub wt przetestuje stope.
zastanawiam sie tylko czy bez wybiegań dluzszych niz 21,1k jest szansa na dotarcie do mety w przyzwoitym czasie?
2 lata temu b. marne przygotowanie skonczylo sie godzine pozniej niz teraz planuje :) ale dotarłem do mety.
To zależy co uważasz za przyzwoity czas :oczko: Ale tak poważniej, to jest jednak kwestia wcześniejszych przygotowań. Jeśli tych połówek, czy wybiegań po dwadzieścia kilometrów masz sporo, to powinno być dobrze. Ale jeśli jest to jedna lub dwie połówki to może być ciężko, choć znam takich, co dawali radę. Pamiętaj, że w grupie zawsze raźniej! :usmiech:
Teraz najważniejsze jest, żebyś nie przeciążył stopy. Jak chcesz spróbować to przebiegnij jutro ok. 8-10km . Jak będzie dobrze, to po dniu przerwy zrób więcej, np. 15km. Ale nie przesadź. Lepiej mniej, bez bólu. Daj znać, czy wszystko OK i pomyślimy co w weekend.
runnerka_84 pisze:a ja sie melduje po ostatnim dlugim wybieganiu - 30km - to najdluzszy dystans w moim zyciu.
mysle ze dam rade przebiec calosc, ale od 30km bedzie to dla mnie wyprawa w nieznane. musze przyznac, ze troche sie boje, ale z drugiej strony juz nie moge sie doczekac :)

co radzicie w przyszly weekend? 10km, 15km?

pozdrowienia!
Gratulacje! :usmiech: Dobra robota! :usmiech: To dobrze, że nie możesz się doczekać. 30.09. z każdym metrem po 30-tym kilometrze będziesz poprawiać swoją życiówkę :usmiech:
W weekend jeśli będziesz się dobrze czuła, to zrób te 15km, tylko nie pędź - maksymalnie w tempie maratonu, czyli te 6:45/km.

Ja zamierzam już nieco zwolnić swoje przygotowania do MW. Zapewniam, że były bardzo solidne. Z dotychczasowych efektów jestem bardzo zadowolona :usmiech: Ale szczegóły tylko dla zainteresowanych. Na forum nie będę pisać, bo jak się przekonałam, ten nasz wątek czytają również osoby, które wcale nie zamierzają z nami pobiec!

Trzymajcie się ciepło i pamiętajcie: będzie dobrze! :usmiech:
Awatar użytkownika
Jarek67
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 25 wrz 2007, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Fasolka pisze:Ja zamierzam już nieco zwolnić swoje przygotowania do MW. Zapewniam, że były bardzo solidne. Z dotychczasowych efektów jestem bardzo zadowolona :usmiech: Ale szczegóły tylko dla zainteresowanych. Na forum nie będę pisać, bo jak się przekonałam, ten nasz wątek czytają również osoby, które wcale nie zamierzają z nami pobiec!
No to dla zainteresowanych :) W ostatnią niedzielę we Wrocławiu Fasolka poprawiła życiówkę w maratonie o 9 minut! Jej aktualna rekord życiowy to 03:49:31. Gratulacje!
Awatar użytkownika
Misiek109
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 17 lis 2009, 11:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wa-wa

Nieprzeczytany post

Hejka, ja też się podłączę pod grupe jesli można :-). Jakby co to po drodze wysiąde. Pozdrawiam.
Wygrać i spocząć na laurach to klęska, przegrać i walczyć dalej to prawdziwe zwycięstwo.

Obrazek
Fasolka
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 07 wrz 2011, 22:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Misiek109 pisze:Hejka, ja też się podłączę pod grupe jesli można :-). Jakby co to po drodze wysiąde. Pozdrawiam.
Fajnie, że dołączysz :usmiech: Może jednak nie będzie nas tak mało? I liczę na to, że nigdzie po drodze nie wysiądziesz i dojedziemy RAZEM do mety!
krinos84
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 20 wrz 2012, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, znajdzie się jeszcze jedno wolne miejsce? :usmiech: Będzie to mój pierwszy maraton. Oczywiście postaram się za szybko nie odpaść. :usmiech:
Pozdrawiam
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ