XXII Bieg Powstania Warszawskiego

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
SonnyCrockett
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 13 kwie 2011, 16:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Atmosfera super, fajny bieg.
Nigdy nie zrozumiem jednak tych jełopów którzy ustawiają się na starcie gdzieś w pierwszej połowie stawki, a później trzeba ich wymijać bo po 800 metrach oni sobie ...... idą. Było takich osób bardzo dużo.
Mam do was prośbę. Za rok zostańcie w domach, albo bądźcie po prostu kulturalni i ustawcie się na końcu i wtedy będziecie mogli sobie marszobiegać do woli, a tak po prostu psujecie zabawę innym.
PKO
lepkareka
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 30 kwie 2012, 18:14
Życiówka na 10k: 00:49:48
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Ursus

Nieprzeczytany post

Mam bardzo pozytywne wrażenia po biegu. Było niezmiernie fajnie biec wybrzeżem kościuszkowskim i z lewej strony mieć pokaz fontann z muzyką w tle, a po drugiej stronie oświetloną Wisłę. Chyba jedynym minusem - choć niezależnym od organizatorów - była duchota, która nawet o 21 bardzo mocno przeszkadzała. Ogólnie super a bohaterom cześć i chwała!
Maraton - 3:45

„Jeśli ktoś jest w stanie pokonać 160, 80, czy nawet 42 kilometry, to zyskuje taką wiarę we własne możliwości, że poradzi sobie ze wszystkim” – Scott Jurek
Awatar użytkownika
JayJay
Wyga
Wyga
Posty: 82
Rejestracja: 26 lip 2012, 11:36
Życiówka na 10k: 48:33
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tą atmosferę po prostu trzeba poczuć na własnej skórze :usmiech: coś niesamowitego, puszczenie klipu Sabaton - Uprising i odśpiewanie Roty odpowiednio zmotywowały przed startem. tylko pogoda taka trochę nie bardzo... :lalala:

Pozdrowienia dla Uczestników i do zobaczenia za rok :oczko:
Obrazek Obrazek

Zapraszam do siebie: Leśnymi duktami podróże
padapl
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 18 sie 2010, 19:21
Życiówka na 10k: 39:01
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

SonnyCrockett pisze:Atmosfera super, fajny bieg.
Nigdy nie zrozumiem jednak tych jełopów którzy ustawiają się na starcie gdzieś w pierwszej połowie stawki, a później trzeba ich wymijać bo po 800 metrach oni sobie ...... idą. Było takich osób bardzo dużo.
Mam do was prośbę. Za rok zostańcie w domach, albo bądźcie po prostu kulturalni i ustawcie się na końcu i wtedy będziecie mogli sobie marszobiegać do woli, a tak po prostu psujecie zabawę innym.
no coz, na to sie chyba nic nie poradzi, czlowiek w duzej grupie na ogol przestawia sie na zachowania stadne - skoro wszyscy pruja jak najblizej linii startu, to i ja...

odpowiedzialnosc za taki stan rzeczy widzialbym po stronie organizatorow. wystarczyloby zrobic strefy startowe uzaleznione od docelowego czasu (tak jak na PW na przyklad). to sa oczywiscie dodatkowe koszty (wynajecie rugbystow). mysle ze wystarczyly by 3 strefy - harpagany+vip, ambitni truchtacze, rekreacyjni/niedzielni truchtacze.
Awatar użytkownika
Cologero
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 26 mar 2012, 16:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wschód

Nieprzeczytany post

Wrażenia są niesamowite, pierwszy moja masowa impreza.
Cele założone przed biegiem, czyli utrzymanie tempa - zrealizowane.
Jedyne co na minus to parne powietrze, ale na to nie mamy wpływu.

-----> SonnyCrockett trochę przesadzasz z tymi emocjami, kto chciał być pierwszy na linii startu to ustawił się parę minut p 20.00.
Kto późno przychodzi sam sobie szkodzi.
Jak bym wiedział jaką masz życiówkę a byłaby od mojej lepsza [na pewno tak jest] to bym Tobie ustąpił [chociaż sam do przodu się nie pchałem]. Na przyszłość z przodu numer startowy a z tyłu karteczka z rekordem życiowym.



Powstańcy Warszawy, cześć Waszej pamięci
Obrazek
SonnyCrockett
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 13 kwie 2011, 16:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może faktycznie przesadzam z emocjami, ale pewnie wynika to z faktu, że takie rzeczy zdażają się na każdym tego typu biegu. Nie chcę tu już tego roztrząsać bo na innych forach są całe polemiki na ten temat. Jedni uważają że jest to impreza nie stricte sportowa ale upamiętniająca wydarzenie historyczne i nie chodzi o wyniki ale o uczestnictwo, w związku z czym pretensje są nieuzasadnione. Z drugiej padają argumenty, że jednak jest trasa atestowana i profesjonalny pomiar czasu, więc jest to miejsce na ściganie się i robienie życiówek itp.

Nie zmienia to jednak faktu, że jak ktoś jest tak przygotowany do biegu, że po 800m. zaczyna maszerować, to powinien podejść rozsądnie do takiego startu i nie ustawiać się w szpicy stawki.
Przepraszam jeżeli kogoś uraziłem.
Impreza była fajnym wydarzeniem i warto było wziąć udział mimo fatalnej aury do biegania.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Cologero pisze:SonnyCrockett trochę przesadzasz z tymi emocjami, kto chciał być pierwszy na linii startu to ustawił się parę minut p 20.00.
Kto późno przychodzi sam sobie szkodzi.
no tak.
sonny sam sobie jest winien, bo zamiast warować godzinę przed taśmą, poszedł sobie jak idiota robić rogrzewkę.

po co komu rozgrzewka, skoro obyczaj tego biegu każe się poruszać spontanicznym gallowayem?
cześć pamięci powstańcom, biada frajerom którzy za późno przychodzą na start!
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
anc
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 10 lut 2008, 10:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraśnik

Nieprzeczytany post

Ja pobiegłem pierwszy raz w życiu w biegu ulicznym - jednym słowem masakra ;) Mini-relacja na moim blogu.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ