A jednak porazka

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
merlin
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 01 cze 2007, 14:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:30:23

Nieprzeczytany post

thomekh pisze:Sprawdźcie czy dziś w Warszawie ktoś przypadkiem nie rozpoczyna budowy willi :bum:
Skoro ktoś jest w stanie zorganizować taką imprezę jak wczoraj to jak najbardziej niech ją buduje. Ja mu się kolejnym razem również dołożę, właściwie to się już tego momentu doczekać nie mogę :).
Według mnie były dwa potknięcia - wejście do stref (mały problem), odbiór rzeczy z depozytu (podejrzewam, że tym , którzy czekali po 20-30 minut mogło się zrobić nieprzyjemnie zimno).
Poza tym ja się bawiłem rewelacyjnie, z tego co widziałem ludzi obok - oni również.

Pozdrawiam,
Michał
Ze sportowym pozdrowieniem,
Michał Szerling
[url]http://trifit.pl[/url]
PKO
Rapacinho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Według mnie ok.4tys. ludzi przy takiej opłacie nie jest porażką organizatora. Jestem absolutnym przeciwnikiem tak wysokich wpisowych, ale przyznam się szczerze że spodziewałem się mniejszej liczby ludzi. Jak dla mnie tyle uczestników jest jasnym sygnałem dla organizatorów, że mogą dalej naciągać ludzi a ci będą się na to godzić... Smutne, ale jak widać bieganie idzie teraz w takim a nie innym kierunku a biegacze na to dają zezwolenie takimi imprezami jak wczoraj. Gdy czytam o minimaratonie podczas CM (25zł za 4,2km) i widzę że jest na niego sporo chętnych mimo zawyżonej opłaty, to dla mnie jest to tylko kolejne potwierdzenie że czekają nas w przyszłości jeszcze większe podwyżki za imprezy. Po prostu ludzie głosują nogami, i niestety głosują na TAK... :( Szkoda...
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

powoli biegi stają się kosztowne, niedługo to czy ktoś biegnie i w jakim biegu będzie świadczyło o statusie materialnym biegacza
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
ooco
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Svolken pisze:
ooco pisze:imho depozyt był porażką, bynajmniej "okienko" 4000-4500 było istną powtórką z biegu niepodległości, kolejka na pól godziny, nerwy i 10cioro wolontariuszy bezradnie szukających worków poukładanych bez składu... a cena jak cena, z drugiej strony za 50 pln pewnie byłoby te 6000 uczestników
I wtedy czekałbyś godzinę po swój worek :hahaha:
Ja jestem zadowolony, a malkontenci zawsze się znajdą.
naprawdę uważasz, że większa liczba uczestników zwiększa liczbę worków w okienku 4000-4500 :bleble:
Awatar użytkownika
pejot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 379
Rejestracja: 11 lip 2007, 11:34
Życiówka na 10k: 00:44:44
Życiówka w maratonie: 3:32:39
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czy trochę nie przesadzacie z tym narzekaniem na wpisowe?
Ile jesteście skłonni zapłacić za koncert? 150, 200zł? Za kino 30zł? Teatr 50-70zł?
Przecież ta cała organizacja biegu nie jest za darmo. A to, że ktoś zarobi? Myślicie, że tak "dla sportu" komuś by się chciało?
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

jaki koncert? jakie kino? ja wtedy to na treningu jestem ;-) cena 120 zł to 2 wpisowe na maraton więc trochę drogo a dystans o połowę krótszy
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
pkrzysiekp
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 25 gru 2008, 20:25

Nieprzeczytany post

PMW porażką nie był a drobne potknięcia organizacyjne np. przy depozytach zawsze są możliwe. Żółta kartka należy się organizatorom za cenę i temat ten był wielokrotnie wałkowany. PMW jak bedzie tańszy będzie dużo bardziej atrakcyjny pod względem uczestników. Każdy z nas kto brał udział powinien pomysleć o sponsorach na przyszły rok aby obnizyć koszty. Takie same zadanie proponuje organizatorom i Pani Prezydent aby na masowe imprezy wydała więcej z kasy miasta. Zobaczymy czy opinie nasze dotrą do organizatorów MW. Pozdrawiam.
Grobi
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To ciekawe, jak można kazdy fakt podciągnać pod z góry założoną tezę. Jaka porażka? Prawie 4000 biegaczy na ulicach Warszawy to jest porazka? Oczywiscie, założenia były ambitniejsze, ale zalozenia na ogól sa trochę na wyrost. A biorąc pod uwagę, że w tym samym czasie w Polsce odbywały się dwa inne półmaratony plus polówka w Berlinie - to chyba można mówić o sukcesie. Nie tylko w wymiarze FMW, ale środowiska biegaczy, które z roku na rok rośnie.

Czy porażką można nazwac to, że po raz pierwszy w Warszawie nie brakowalo kibiców i przechodnie kibicowali biegaczom?

Czy porażką można nazwac to, że przez dwa dni centrum Warszawy należąło do biegaczy?

Trzeba wyjątkowo złej woli, żeby nazwać V PMW porażką.

Pewnie, że nie wszystko było idealnie. Nie udało się opanowac kwestii depozytu, nie wiem, jak oni to robią w Berlinie, ale w Warszawie trzeba nad tym popracować. Chociaz widać bylo starania organizatorów i wolontariuszy - w momencie, kiedy strefa pomranczowa (numerki do 2000) już odebrała swoje depozyty, wolonatriusze wydawali worki "zielone", i tak dalej, potem zieloni wydawali granatowe...

Kiepsko wyszło z dowozem do prysznica - busików nie było przy centrum wolontariatu, tylko przy Pl. Krasinskich, a miejsca ich oczekiwania - nieznaczone. Dotoczyłysmy sie z kolezanką na piechotkę do Polonii. Ale na miejscu już wypas - miałyśmy cały prysznic i szatnię damską z suszarkami i wszystkim na nas dwie...

No i zupka pomidorowa - zjadlam 3 porcje :), jak nigdy. Jakoś wielu chetnych nie bylo, a miejsc do siedzenia i świętowania - pod dostatkiem. Do zupki mozna bylo coś niecoś dokupić :).

Mnie osobiście jeszcze ujął sposób rozstawienie stołów i obsługa wolontariuszy w punktach na trasie. To chyba drugi bieg, gdzie prawie nie musiałam zwalniac, żeby się napić (jedyna do tej pory była Barcelona).

Dzięki czemu zrobilam zyciówkę, ale dlatego oceniam dzisiaj, bo na goraco to mi się wszystko podobalo...
Awatar użytkownika
run
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

IMO bieg ogólnie na plus. Najlepsze jak do tej pory kibicowanie (no może poza Biegiem Powstania Warszawskiego ale tam organizacja był duuuuuużo gorsza). Z minusów: Słabe oznakowanie terenu. Nie mogłem niestety znaleźć punktu gastronomicznego po biegu ani punktu z izotonikami. Może na przyszłość jakieś balony albo szyldy ponad tłumem można zamontować? Na szczęście ktoś z namiotu Carrefoura dał mi całą paczkę rodzynek w czekoladzie i kolorki wróciły na twarz ;) Cena nawet do przebolenia, niech będą fundusze na nagrody dla czołówki, może za rok jakaś gwiazda do nas przyjedzie.
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Mam nadzieję taką, że jeśli opłaty będa sporo wyższe niż inne półmaratony to życzyłbym znacznej obniżki frekwecji. Jest sporo innych imprez o mniejszej liczbie uczestników i tam jest się świetnie traktowanym (dobry posiłek, niskie wpisowe itp.). Mnie nie bawią imprezy gdzie startuje taka liczba uczestników
R.S.
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2267
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Niech każdy biega tam gdzie chce i za ile chce. Wtedy wszyscy będą zadowoleni.
naczanio
Wyga
Wyga
Posty: 78
Rejestracja: 08 mar 2010, 08:00

Nieprzeczytany post

Ja biegłem pierwszy raz w życiu w tego typu imprezie i jestem zadowolony :hej: po prostu mi się podobało :hej: jeśli tylko będę miał możliwość za rok to na pewno się pojawię :uuusmiech: pewnie, że były niedociągnięcia ale zdaje sobie sprawę, że nie jest łatwo zorganizować taką imprezę.
Ja oceniam wszystko bardzo pozytywnie. Ciesze się, że tam byłem :hej: :hej: :hej:
Awatar użytkownika
Bennet
Administrator
Administrator
Posty: 1016
Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szklarska Poręba
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Beauty&Beast pisze:To ciekawe, jak można kazdy fakt podciągnać pod z góry założoną tezę. Jaka porażka? Prawie 4000 biegaczy na ulicach Warszawy to jest porazka? Oczywiscie, założenia były ambitniejsze, ale zalozenia na ogól sa trochę na wyrost. A biorąc pod uwagę, że w tym samym czasie w Polsce odbywały się dwa inne półmaratony plus polówka w Berlinie - to chyba można mówić o sukcesie. Nie tylko w wymiarze FMW, ale środowiska biegaczy, które z roku na rok rośnie.

Czy porażką można nazwac to, że po raz pierwszy w Warszawie nie brakowalo kibiców i przechodnie kibicowali biegaczom?

Czy porażką można nazwac to, że przez dwa dni centrum Warszawy należąło do biegaczy?

Trzeba wyjątkowo złej woli, żeby nazwać V PMW porażką.
Owszem, każdy fakt można podciągnąć pod z góry założoną tezę, ale czy to nie fakty mają przemawiać, a nie nasza ich interpretacja? Skupmy się więc może na faktach:

1. Liczba uczestników, którzy ukończyli Półmaraton Warszawski - rok 2009 - 3942, rok 2010 - 3529 uczestników, bilans - spadek ilości uczestników o dokładnie 413. Nie chce mi się liczyć ile to dokładnie jest procentowo, ale chyba jakoś nastoprocentowo.
2. Oczekiwania frekwencyjne organizatorów - co najmniej rekord frekwencji, a najlepiej 6000 uczestników.
W praktycznie wszystkich biegach w Polsce bite są rekordy frekwencji więc oczekiwania organizatora, że w kolejnej edycji biegu wystartuje więcej uczestników nie są bezpodstawne, ale jak widać wzrost opłaty startowej o 100% bardziej przemawia niż pobożne życzenia.

Oczywiście zawsze można odtrąbić sukces, przecież w końcu mamy rekord Polski kobiet w półmaratonie i masę życiówkek. :oczko:
No i co mam tu teraz napisać? ;)
Awatar użytkownika
Jakub Osina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 576
Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ale popatrzcie jak bardzo wzrosły przychody organizatora biorąc pod uwagę spadek uczestników (nawet powyższe dane) - 520 osób (w tamtym roku wpisowe mniejsze o 40 zł, tak?). No to podnosząc cenę o 100%, uzyskali ok. 100 000 zł więcej (i to tylko biorąc pod uwagę tych co ukończyli ;-) Jak dla mnie super - cieszę się, że ktokolwiek potrafi zarobić na bieganiu i mówię to bez cienia zazdrości czy przekąsu. Serio - z punktu widzenia finansowego to był świetny ruch.
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Finansowo to napewno poszli do przodu ale w dzisiejszych czasach to organizator powinien tak robić aby przyciągnąć biegacza (wpisowe, posiłki czy jakieś inne dodatki). Ja patrze na imprezy z perspektywy nie tylko po to aby pobiec ale człowiek cieszy sie z tego że coś organizator dla niego ciekawego przygotuje.
R.S.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ