PMW - cena

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Svolken pisze:Raz w roku jest półmaraton w stolicy, a to ledwie 6,66 na miesiąc. Dużo? A komu po miesiącu przynajmniej stówka nie uciekła i pojęcia nie ma na co? ;)

rozumując w ten sposób można pójść krok dalej - niech wpisowe będzie 1000 zł - przecież połówka w stolicy jest raz w roku.....

a wracając do tematu - wielu biegaczy ma określony budżet na starty i sprzęt a 80 zł to kilka tańszych biegów - niekoniecznie gorszych pod względem organizacji...
PKO
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2267
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

to jest krok dalej, ale w złym kierunku ;)
truchcik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna

Nieprzeczytany post

Biegnę w Warszawie. W sumie to nie mam możliwości pobiegnięcia w innym mieście...pewnie,że bym chciała ,ale nie zawsze możemy mieć to czego pragniemy :nienie:
Tak sobie myślę,że mimo tej "bardzo wysokiej" ceny i tak dla mnie jest on tani. Gdybym chciała pojechać do Poznania,gdzie wpisowe jest dużo niższe,to muszę doliczyć koszt transportu...pewnie pojechałabym samochodem,bo najszybciej w moim przypadku.Znając moje szczęście,nie będzie juz dla mnie miejsca w "noclegowni" wiec trzeba znależć jakąś miejscówkę.Wiadomo,że nie tylko bieganiem człowiek żyje...trzeba coś zjeść.. I tak koszty rosną,wiec powiem,że nie stać mnie na połówkę w innym mieście i wybieram "drogą" Warszawę.



Pozdrawiam :usmiech:
Bieganie mnie uszczęśliwia:))
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

Czekatilo pisze: Dla zasady nie pobiegnię w tym roku,wolę zrobić te 21km wieczorem po mieście niż dawać swoim udziałem przyzwolenie, na pójście biegów masowych w kierunku komercyjnym.
A taka inicjatywa brzmi ciekawie.
Mozna sie przeciez skrzyknąć w jakims miejscu i za darmo przebiec półmaraton :lalala: Jako rodzaj manifestu przeciw komercjalizacji biegów masowych.
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Rychu
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 12 sie 2009, 16:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

alterbieg to nawet niezły pomysł :)
Wojtek W
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 516
Rejestracja: 24 lis 2007, 19:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Właśnie skończyłem taki alterbieg, było nieźle. Ale w Warszawie polecę, byłem w taki czy inny sposób na wszystkich połówkach w Warszawie. I tak zostanie.
Awatar użytkownika
run
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

IMHO zrobienie eventu na taką skalę najzwyczajniej w świecie kosztuje i Marek Tronina dobrze zagospodaruje nasze wpisowe :) Przy Biegnij Warszawo też było kręcenie nosem a jakoś stolicę tego dnia zdominowały niebieskie koszulki Nike, mam nadzieję, że z PMW będzie tak samo :)
Awatar użytkownika
marek81
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 25 lis 2009, 10:17
Życiówka na 10k: 00:44:32
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

run pisze:IMHO zrobienie eventu na taką skalę najzwyczajniej w świecie kosztuje i Marek Tronina dobrze zagospodaruje nasze wpisowe :) Przy Biegnij Warszawo też było kręcenie nosem a jakoś stolicę tego dnia zdominowały niebieskie koszulki Nike, mam nadzieję, że z PMW będzie tak samo :)
W pakiecie w biegnij warszawo - wiele osób patrzyło na koszulkę najka warta 1.5 krotność wpisowego. :oczko: Bieg pioruńsko drogi, ale coś czuję, ze Cracovia maraton mi przepadnie i ta polówkę na pocieszenie zrobię :taktak: . Wracając do ceny, to moim zdaniem, ważniejsze od niej samej jest to co za nasze pieniążki dostaniemy. Mam nadzieje, że będzie warto. :oczko:
Obrazek
Awatar użytkownika
Rychu
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 12 sie 2009, 16:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

run pisze:IMHO zrobienie eventu na taką skalę najzwyczajniej w świecie kosztuje i Marek Tronina dobrze zagospodaruje nasze wpisowe :) Przy Biegnij Warszawo też było kręcenie nosem a jakoś stolicę tego dnia zdominowały niebieskie koszulki Nike, mam nadzieję, że z PMW będzie tak samo :)
W Biegnij Warszawo sporo osób odebrało koszulki i nie pobiegło.
Głośne chwalenie się organizatora,że ileś tam tysięcy (chyba 20) ludzi pobiegnie okazało się mrzonką.
Potem te koszulki dawali na biegu na Służewcu, tydzień później.
Podobno też można je było kupić na allegro.

Skoro organizator wali wysokie ceny a potem zostaje z prawie połową pakietów i opłaca mu się zastosować ponowny manewr przy Półmaratonie Warszawskim to znaczy,że można zorganizować taniej ale się to nie opłaca.
I tym razem głośne krzyki o bicie frekwencji to tylko PR.
Midi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 290
Rejestracja: 30 mar 2009, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zmienna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rychu pisze: Skoro organizator wali wysokie ceny a potem zostaje z prawie połową pakietów i opłaca mu się zastosować ponowny manewr przy Półmaratonie Warszawskim to znaczy,że można zorganizować taniej ale się to nie opłaca.
I tym razem głośne krzyki o bicie frekwencji to tylko PR.
Ale to nie ten sam organizator, gwoli ścisłości, więc "manewr" nie jest ponowny.

Koszulkę dobrej jakości za 50 zł (a nawet za 39,99 ;)) można sobie kupić w outlecie - nie płacę za zawartość pakietu. Płacę za udział w biegu, bo chcę wziąć udział w fajnej imprezie, a nie dostać za friko izotonik, który sobie mogę kupić w sklepie, czy kolejną czapkę z daszkiem, która przecież nie jest mi potrzebna, bo mam swoją.
Jak wolicie tanie biegi w starym stylu, to zawsze jest alternatywa w postawi warszawskiego Biegu Niepodległości - tanio i swojsko ;)
Nie bierzecie pod uwagę wszystkich kosztów organizacji dużej imprezy i istnienia fundacji, która to robi. WOSiR jest w diametralnie innej sytuacji: ma swoje ośrodki, stałe dotacje i nieruchomości, czyli po prostu inną strukturę dochodów.

Jeśli chcemy mieć nowoczesne biegowe imprezy na dobrym, światowym poziomie, to musimy pogodzić się z myślą, że nie da się tego robić wyłącznie rękami wolontariuszy i za sprawą dochodów z reklam. Argument, że w Polsce nie zarabia się tak jak na Zachodzie, nie przekonuje mnie - to nie jest wina organizatorów, że niektórzy w Polsce mają niższy poziom dochodów, niż biegacze z Hiszpanii czy Francji, koszty imprez nie robią się przez to niższe.

Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że takie podejście - że coś jest nie w porządku, bo nie stać mnie / nie chcę tyle płacić za PMW - jest trochę kontrowersyjne. Jak mnie nie stać na jakieś buty albo zagraniczną wycieczkę (albo nie widzę sensu w płaceniu tyle, ile one kosztują), to szukam tańszych alternatyw, a nie robię aferę tym, którzy ustalili takie ceny.
Awatar użytkownika
run
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rychu pisze:
run pisze:I tym razem głośne krzyki o bicie frekwencji to tylko PR.
Pracuję w PR. 'Głośne krzyki' - nie kojarzę takiego narzędzia pracy.

Midi - 100% popieram. Do swojskiego klimatu biegów WOSiRów dodałbym jeszcze lekturę kwartalnika Jogging. A co tam, jak oldschool to oldschool ;)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Midi pisze:Jak mnie nie stać na jakieś buty albo zagraniczną wycieczkę to szukam tańszych alternatyw, a nie robię aferę tym, którzy ustalili takie ceny.
Wężykiem, wężykiem :)
Awatar użytkownika
marek81
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 25 lis 2009, 10:17
Życiówka na 10k: 00:44:32
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja bym powiedział, że nie jest to kwestia stać/nie stać. Raczej rozbija się o debiutantów, którzy na widok ceny zastanawiają się za co??. Przecież robię połówkę raz w tygodniu po lesie za free a tu 80zl chcą. :oczko:pytanie co ten bieg jest wart, taki współczynnik cena/jakość. Cóż, żeby to ocenić trzeba parę biegów na karku mieć, wiec.... pobiegniemy - zobaczymy. :usmiech: Acz nie zmienia to faktu, iż fundacja mogła by lepiej pracować nad "komunikacją" z biegaczami.
Rychu pisze: Jeśli chcemy mieć nowoczesne biegowe imprezy na dobrym, światowym poziomie, to musimy pogodzić się z myślą, że nie da się tego robić wyłącznie rękami wolontariuszy i za sprawą dochodów z reklam. Argument, że w Polsce nie zarabia się tak jak na Zachodzie, nie przekonuje mnie - to nie jest wina organizatorów, że niektórzy w Polsce mają niższy poziom dochodów, niż biegacze z Hiszpanii czy Francji, koszty imprez nie robią się przez to niższe.
.
Hmm pogląd lekko kosmiczny. co by nie było, zarobki maja zawsze wpływ na koszty organizacji. Jeśli mi powiesz, że na zachodzie ochroniarz zarabia tyle samo co w Polsce, że wynajęcie karetki kosztuje tyle samo, że kierowcy obsługujący imprezę dostana taka sama kasę jaką dostaliby na zachodzie - to ja nie mam nic do dodania :nienie: a ten dodatek o "niektórych gorzej zarabiających", jak by to była jakaś mała grupka :usmiech:
Obrazek
Wojtek W
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 516
Rejestracja: 24 lis 2007, 19:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Akurat debiutanci zapłacą bez szemrania, bo nie mają porównania. Dopiero z czasem zaczyna się myślenie że to czy tamto mi się należy.
Jasne że wolałbym żeby było taniej, ale jest jak jest i albo godzę się na to i płacę, albo idę potupać do lasu. W zeszłym roku widziałem start połówki w Warszawie z góry, z okien tarasu który jest przed Biurem Zawodów i było mi strasznie szkoda że mnie nie ma w tym tłumie.
To co przeżyłem biegnąć we wrześniu Maraton Warszawski było bezcenne. Nie mam wątpliwości - biegnę i będę na mecie krzyczał z radości. Płacąc może nie będę krzyczał z radości, ale takie jest już życie.
Mijagi123
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 10 lut 2010, 15:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Właściwie to cena jest duża, ale udział jest dobrowolny. Są alternatywy: Poznań, Żywiec. Mój wyjazd na bieg do Warszawy będzie kosztował dużo więcej niż 80 zł (z Piły jest kawałek). jest to jednak mój wybór. Zrezygnowałem z częstszych startów, żeby choć raz przebiegnąć "połówkę" w Warszawie i tyle. A debiutanci (ja pierwszy raz pobiegnę warszawski półmaraton) zapewne pojwią się, bo chcą zaliczyć ten bieg. Nie ma co się spierać.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ