Komentarz do artykułu A może pobiegać... w Dubaju?

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
elendil1985
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 205
Rejestracja: 11 maja 2006, 23:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia Dąbrowa

Nieprzeczytany post

Świetny artykuł.
Zazdroszczę Ci troszeczkę :bum:
Do zobaczenia na trasie jakiegoś maratonu :hej:
[url=http://runmania.com/rlog/?u=elendil1985][img]http://runmania.com/f/a0c3688d1943badea960989bf40d702b.gif[/img][/url]
PKO
Awatar użytkownika
Wiechu
Wyga
Wyga
Posty: 84
Rejestracja: 05 sty 2009, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Super Aniu :oczko: Ja taką fotkę z Tobą miałem przed Gebreselasie :hej:
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

JarStary pisze: Czy te wszystkie różowe taksówki można odbierać jako dyskryminację?
Nie sądzę. A raczej: wręcz przeciwnie, chodzi o zapewnienie komfortu kobietom, że nie przebywaja sam na sam z obcym mężczyzną, co dla nich jest niezręczne. My średnio rozumiemy wszystkie zawiłości świata islamskiego.
zary
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 27 lis 2008, 13:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wieliczka

Nieprzeczytany post

Hej, swietny artykul. No i oczywiscie zazdroszcze spotkania z Haile. Piszesz, ze zaczelas puchnac (doslownie) w okolicach 30tki. Czy wiesz dlaczego? Skad sie to bierze? Mnie zdarzylo sie to tez na Warszawskim i nie wiem do tej pory, dlaczego. Moze ktos z Was sie orientuje.
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Ściana ok. 30-35 kilometra to na ogół spalenie zapasów węglowodanów. Po prostu przy prędkości maratońskiej macie za duże spalanie węglowodanów, a za małe tłuszczów, czyli mówiąc inaczej - jesteście za słabo wytrenowani specyficznie do dystansu maratońskiego. W pewnym momencie węglowodany się kończą i następuje ściana. Dobry maratończyk spala na tyle oszczędnie, że paliwa starcza mu na cały dystans.

Inna możliwość to odwodnienie, ew, zmęczenie mięśni (czasami spowodowane odwodnieniem). To bierze się albo z niewłaściwego picia (za rzadko, za dużo na raz) albo z nieprzygotowania mięśniowego.
KucziKuczi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 28 sty 2009, 14:42

Nieprzeczytany post

Jej gratulacje też chciałbym niedługo tak biegać :jatylko: tylko kiedy urlop się dostanie :oczko: moja najbardziej egzotyczna przygoda z bieganiem to ucieczka po plaży w tunezji przed nachalnymi sprzedawcami :spoko:
zary
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 27 lis 2008, 13:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wieliczka

Nieprzeczytany post

Nagor dzieki za reakcje. Slabe wytrenowanie to jakis trop, oczywiscie.
Mnie chodzi bardziej jednak o kwestie fizjologiczne. Nie chodzi o puchniecie, w sensie utraty sil (choc to sie z tym wiaze). To ze po 35 km zaczynaja puchnac rece nie wynika chyba (tak to sobie tlumacze) z wyczerpania weglowodanow/glikogenu. Zastanawiam sie po prostu, czy to watroba czy nerki zaczynaja szalec, a moze cos innego. Ciekaw jestem dokladnie, co sie dzieje w organizmie. Jesli bede wiedzial, co to, moze w nastepnym maratonie (wiosna) unikne tego nieprzyjemnego uczucia.

Ja sobie to najpierw tlumaczylem zbyt duza iloscia Powarade na trasie, ale jak policzylem, to bylo troche ponad pol litra, a reszta woda na kazdym punkcie, wiec chyba nie przesadzilem z izotonikiem. Nie wiem. Zobaczymy, co bedzie wiosna...
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mnie jest w ogóle trudno szukać przyczyn. Bo tak - to nie był moj pierwszy maraton. A puchlam pierwszy raz ;-) Przed żadnym wczesniejszym tyle nei trenowalam co teraz. Więc w to niewytrenowanie chcialabym nie wierzyć ;-)

Z drugiej strony - tuż przed dopadło mnie koszmarne przeziębienie i się na szybko kurowałam. Ponadto moj organizm wyczynial jakies wariacje generalnie. Trudno mu się dziwić - przeskok z -10 stopni czy - 20 ktore byly tuz przed moim wyjazdem do +22 tam może być szokiem. Także dla mięśni...

Z trzeciej strony - piłam starsznie dużo przez tydzien przed i w trakcie samego maratonu - co 2,5 km.

Z czwartej - była bardzo dziwna pogoda - parno, deszczowo.
zary
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 27 lis 2008, 13:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wieliczka

Nieprzeczytany post

Czyli nic nie wiadomo ;)
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Beauty&Beast pisze:
Z drugiej strony - tuż przed dopadło mnie koszmarne przeziębienie i się na szybko kurowałam. Ponadto moj organizm wyczynial jakies wariacje generalnie. Trudno mu się dziwić - przeskok z -10 stopni czy - 20 ktore byly tuz przed moim wyjazdem do +22 tam może być szokiem. Także dla mięśni...

Z trzeciej strony - piłam starsznie dużo przez tydzien przed i w trakcie samego maratonu - co 2,5 km.

Z czwartej - była bardzo dziwna pogoda - parno, deszczowo.
I to jest właśnie problem. Krótka aklimatyzacja i płyny. Jeśli wzrasta temperatura - naczynia się rozszerzają, zastawki w żyłach mają problem z potrzymaniem krwi, jest gorąco, wysiłek więc tracimy wodę, ale zaraz uzupełniamy - więc robią się obrzęki - ale może jakiś fizjolog czy doktorek powiedziałby co na ten temat bo ja tylko pozdrawiaczem jestem.


Pozdrawiam bez obrzęków :hej:
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
zary
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 27 lis 2008, 13:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wieliczka

Nieprzeczytany post

Znaczyloby to, ze intuicja idzie w dobrym kierunku. Nie sa problemem weglowodany/glikogen, tylko racej kwestia zaopatrzenia w plyny...
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Problemem może być... zbyt częste lub zbyt obfite picie. Jeśli wlewamy w siebie zbyt dużo płynów, jeszcze bardziej intensywnie je tracimy. Może to coś w tym kierunku? Od tego jak najbardziej można spuchnąć, chociaż nie wiem, jaki jest tego mechanizm :ble:

No i ta różnica temperatur - przy startach w upale też się czuję fatalnie, palce spuchnięte, ogólna słabość.
geodet
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 21 sie 2008, 08:32

Nieprzeczytany post

a to ta Ania co ją głowa boli w reklamie taka jakaś podobna?
zary
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 27 lis 2008, 13:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wieliczka

Nieprzeczytany post

no oczywiscie, ze ta... ;)

Nagor dzieki. To tez dobry trop. Jak pisalem, chodzi o to, by nie popelnic bledu nastepnym razem...
AndrzejB
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 29 lis 2008, 15:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Abstrakt jednego z artykulow przypuszczalnie dotyczacych tego procesu o ktorym wspomina Nagor (bez szczegolowego mechanizmu ale z wypunktowanymi najwazniejszymi elementami).
Hyponatraenmia during a long-distance run: due to excessive fluid intake

Meinders AJ, Meinders AE.

Hyponatraemia during a long-distance run, such as a marathon, is usually mild and asymptomatic. However, in runners who present with symptoms at a healthcare station, the diagnosis of hyponatraemia can have significant consequences. The complaints are usually aspecific, but in more severe hyponatraemia, signs of cerebral dysfunction due to incipient to severe cerebral oedema predominate. The most important aetiological factor is an excessive electrolyte-free fluid intake. The most important risk factors for the development of hyponatraemia are: a long duration of the run, female gender, recent use of NSAIDs, lower body weight and environmental factors like high temperature and high humidity. In the presence of symptoms, rapid correction must be started by administration ofhypertonic saline, sometimes in combination with a loop diuretic in cases of eu- and hypervolaemia. Isotonic saline must be added in case of dehydration. Prevention consists primarily of advice to moderate the fluid intake.
Ot pare rad potwierdzonych publikacja. Oryginal po holendersku, ktorego nie znam, wiec nie osmiele sie tutaj zacytowac.
Jesli kogos razi niski IF periodyku, z ktorego jest ta praca to wpiszcie w wyszukiwarce "excessive electrolyte-free fluid intake" z zawęzeniem do "Sports Medicine" - tam jest na pewno jedna praca przegladowa na ten temat z 2001 roku.

Przyczyn oczywiscie moze byc duzo wiecej ale najlepiej by bylo jednak umowic sie z lekarzem i jego o to wypytac.

PS. NSAID to niesterydowe leki przeciwzapalne :hejhej:
Ostatnio zmieniony 30 sty 2009, 18:33 przez AndrzejB, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.youtube.com/watch?v=NLD1nxRVUwc&feature=related
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ