Tour de France 2003

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
proto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 709
Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Stawiam na Ulricha , ale wiem , ze nie bedzie latwo ...
[i]swim - bike - run [/i]
PKO
Awatar użytkownika
Irko S
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 833
Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: UK

Nieprzeczytany post

Lance Amstrong wygra. Może ostatni raz ,ale wygra.
Awatar użytkownika
monka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 540
Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31

Nieprzeczytany post

Dawidku, Salvatore Commesso jeśli już poprawiasz , a nie Commsesso :ble:
i wygląda też inaczej niż na Twoim zdjęciu
pierwszy od prawej w białej koszuliObrazekale- jak widze- nie tylko on jeździ bez okularów, czy poznajacie tych dwóch (jeden nawet z zamkniętymi oczami jeździ :-))) Obrazek

(Edited by monka at 12:36 am on July 26, 2003)


(Edited by monka at 9:46 am on July 26, 2003)
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]  
Awatar użytkownika
Dawidek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 965
Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy, Polska

Nieprzeczytany post

Przepraszam, walnąłem literówkę i już to zmieniam na prawidłowe Commesso :taktak:

Zapewniam jednak, że na moim foto też jest Commesso tylko jeszcze troche młodszy, z roku 99 kiedy był mistrzem Italii :taktak:
Jeszcze parę Commesso:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Monka - z prawej jest  Zabel, a ten w czerwone grochy to kto? Fotka jest z przed kilku lat i trudno mi go rozpoznać i sobie przypomnieć?

(Edited by Dawidek at 12:41 pm on July 26, 2003)
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
                                   ( Iz 40, 30-31 )
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

 Ślisko w tym deszczu.
biegowa recydywa
Awatar użytkownika
monka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 540
Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31

Nieprzeczytany post

Armstrong jedzie jakoś lekko, a Ulrich robi wrażenie jakby już przesał wierzyć w zwycięstwo.
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]  
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Choroba, właśnie mi kablówka padła :(
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

  Ale się zdenerwowałem tym upadkiem Ullricha.

  Trochę denerwujące są te rozważania komentatorów na Eurosporcie o sprawiedliwości. Moim zdaniem ta kategoria wogóle nie ma zastosowania w rywalizacji sportowej.

  Niesamowity - Hamilton.
 
  No i wygrał Armstrong
biegowa recydywa
Awatar użytkownika
monka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 540
Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31

Nieprzeczytany post

Nie mogę tego upadku przeboleć, mimo że jestem za Armstrongiem- tyle wysiłku na marne!
KOSZMAR!!! :chlip:  
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]  
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Możesz się Monka "pocieszyć", że Ulrich raczej i tak by nie wygrał. Do wywrotki miał przewage na Armstrongiem jakichś 5 sekund a wtedy miał jeszcze tylko 10-12 km do mety.
Awatar użytkownika
monka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 540
Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31

Nieprzeczytany post

A jednak to bardzo boli, jak się widzi że los bywa tak okrutny.
Oglądaliśmy we czwórkę (w tym 2 kolarzy) i wszyscy żeśmy płakali jak przedszkolaki.
Kiedy patrzyłam na jego jazde po upadku - to był ktoś inny, jakis zalękniony, jak po cięzkim dramacie, niby nic się nie stało ale przecież wszystko runęło... nie umiem o tym mówić, i dojść do siebie też.
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]  
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja na miejscu LA bym się specjalnie zatrzymał i poczekał te pare sekund - choć pewnie by się pojawiły opinie, że byłby to gest czysto teatralny - bo trudno uwierzyć, że Ulrichowi coś mogłoby to dać.
Awatar użytkownika
BoL
Wyga
Wyga
Posty: 148
Rejestracja: 08 maja 2002, 00:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wodzislaw Sl.

Nieprzeczytany post

Ech, no chyba raczej z tym zatrzymanie przesadziłeś. Na jak długo miałby się zatrzymać? 5, 10 a może 20s? Przecież i tak nic by to nie dało w ogólnej klasyfikacji bo szli prawie "łeb w łeb". Również żal mi Urlicha choć, jak już wspomniałem, w tym dniu i tak Armstrong był dla niego nieosiągalny na miarę zwycięstwa w cały tourze.
A jeśli już konkretnie o upadek Urlicha chodzi to, moim zdaniem, nie można go porównywać z tym co wydarzyło się Armstrongowi. Tam winien był kibic machający jakimś żółtym ździerstwem choć Armstrong, co moim zdaniem świadczy o jego klasie, wziął winę na siebie mówiąc, iż jechał za blisko. Urlich wyłożył się sam - z własnej winy. Kolarstwo to nie tylko siła mięśni ale też technika jazdy na rowerze, dostosowanie prędkości do aktualnych warunków jazdy itp.
Wiem coś o tym bo ostatnio przeżywałem upadek na wyścigu mojego syna. Wyłożył się z własnej winy bo tak "siedział na kole", że zachaczył kołem o zawodnika przed nim. Moim zdaniem (ech ci ojcowie) był faworytem i pewnie by wiścig wygrał ale co tam po moim zdaniu. Popełnił błąd i tyle, choć dla mnie i tak zwycięzcą pozostanie ;-)
BoL (GG 1209329)
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ulrich upadl bo byl w sytuacji , kiedy trzeba ryzykowac . Gdyby nie ryzykowal to moglby od razu jechac na obrone drugiej pozycji . Taka kalkulacja .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
BoL
Wyga
Wyga
Posty: 148
Rejestracja: 08 maja 2002, 00:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wodzislaw Sl.

Nieprzeczytany post

Masz rację... W jego sytuacji, gdy w grę wchodziło wygranie całego touru nie miał innego wyjścia. Jedno mnie tylko dziwi: broniący się Armstrong przejechał sobie przed trasę czasówki dwókrotnie, atakujący Urlich ANI RAZU!!! Obejrzał ją tylko na video...

Pozdrawiam,
BoL (GG 1209329)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ