25 Maraton Warszawski
- Janek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 775
- Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Z całym szacunkiem dla kombatanckiej przeszłości stolicy dla mnie Rondo Babka to Rondo Babka, nawet jeśli ktoś nazywa je Rondem "Radosław". Z tego co czytałem kiedyś w GW większość warszawiaków jest podobnego zdania.
Czy trasa MW na planie Warszawy swym kształtem niczego wam nie przypomina?
Czy trasa MW na planie Warszawy swym kształtem niczego wam nie przypomina?
Największym zagrożeniem dla człowieczeństwa jest zwarta większość [i](H. Ibsen)[/i]
[url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
[url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Ja juz nie poznaje tego miasta po tytulach ulic . Poplatanie z pomieszaniem .
Jesli maraton pretenduje do czolowki swiatowej to koniecznie trzeba zrobic filmik , informujacy w skrocie o trasie . Nie jest to trasa na wynik a raczej na turystyke . W zwiazku z tym koniecznie wypadalo by podkreslic specyfike mijanych miejsc .
Jesli maraton pretenduje do czolowki swiatowej to koniecznie trzeba zrobic filmik , informujacy w skrocie o trasie . Nie jest to trasa na wynik a raczej na turystyke . W zwiazku z tym koniecznie wypadalo by podkreslic specyfike mijanych miejsc .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Arek007
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 18 cze 2003, 04:14
To co ja mam powiedziec? Wyjechalem z Warszawy w 1984 i od tego czasu mieszkam dosc daleko. Nazwy ulic zupelnie nie pasuja do tego co pamietam.
Trasa wyglada ladnie ale dla mnie to przypomina bieg na orientacje
Mam nadzieje ze trasa bedzie porzadnie oznakowana bo inaczej to mozna pobladzic.
Ja tam bede biegl z mapka i kompasem albo GPS
.
A propos pobladzenia. To nie jest wcale taki sobie zart. Niedawno czytalem ksiazke o maratonie nowojorskim. W jednym z biegow w ubieglych latach na kilka kilomerow przed meta bieg prowadzilo dwoch zawodnikow i jeden z nich skrecil w zla ulice. Musial sie wracac. O ile pamietam to wygral ale bladzenie jest mozliwe i w duzych imprezach z bardzo doswiadczonymi organizatorami.
Trasa wyglada ladnie ale dla mnie to przypomina bieg na orientacje

Ja tam bede biegl z mapka i kompasem albo GPS

A propos pobladzenia. To nie jest wcale taki sobie zart. Niedawno czytalem ksiazke o maratonie nowojorskim. W jednym z biegow w ubieglych latach na kilka kilomerow przed meta bieg prowadzilo dwoch zawodnikow i jeden z nich skrecil w zla ulice. Musial sie wracac. O ile pamietam to wygral ale bladzenie jest mozliwe i w duzych imprezach z bardzo doswiadczonymi organizatorami.
Arek
[b]SBBP.PL[/b] frakcja zaoceaniczna
[b]SBBP.PL[/b] frakcja zaoceaniczna
- ours brun
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Co do mozliwości błądzenia też się nad tym zastanawiałem w jaki sposób oznaczyć trasę żeby było wiadomo gdzie biec, jeżeli w jednym miejscu przebiega się aż trzy razy?
Wojtku trasa turystyczna w przypadku amatorów jest jak najlepsza do bicia życiówki. W dużym stopniu biegacze zmagają się z psychiką, a tak będą mijali ładne miejsca co pozwoli na chwilę oderwać myśli od wysiłku. Pomysł kilkunastokilometrowych prostych w stylu wisłostrady był dobry do bicia życiówki natomiast uciążliwy właśnie dla psychiki.
Wojtku trasa turystyczna w przypadku amatorów jest jak najlepsza do bicia życiówki. W dużym stopniu biegacze zmagają się z psychiką, a tak będą mijali ładne miejsca co pozwoli na chwilę oderwać myśli od wysiłku. Pomysł kilkunastokilometrowych prostych w stylu wisłostrady był dobry do bicia życiówki natomiast uciążliwy właśnie dla psychiki.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
W pewnym stopniu sie zgodze ale prawda wyjdzie 14 wrzesnia . Nie pamietam abym widzial tak zawiklany profil na jakimkolwiek znanym mi biegu . Rzeczywiscie , wyglada jak wrozba andrzejkowa
. Co to za ulica ta Droga Chinska bo nie ma jej na mapie ?

Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Droga Chiñska, Wojtku, to nie ulica, tylko aleja przecinaj±ca park przy Agrykoli prostopadle do Kana³u Piaseczyñskiego. Droga Chiñska, o ile dobrze pamiêtam topografiê £azienek i okolic, stanowi jednocze¶nie przed³u¿enie Drogi Królewskiej, przecinaj±cej £azienki od ul. Gagarina do ul. Agrykola.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Czyli meta będzie na tej szerokiej uliczce Parku Agrykola, tak - mam nadzieję, że tam jakoś się rowerzystów i specerowiczy skanalizuje do nieprzeszkadzania w biegu.
- Janek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 775
- Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Joycat, sama dwie strony wcześniej napisałaś:
"Ale start jest na Rondzie "Radosław", dawniej Rondo Babka.
To już prawie Żoliborz. " [?]
Też w końcu nie wiem czy przymiarki do zmiany nazwy na Rondo "Radosław" doszły do skutku czy nie, zresztą z tego co pamiętam to planowana przez kombatantów nowa nazwa ronda była dłuższa.
A co do kształtu trasy to na planie Warszawy trochę przypomina mi on... maratończyka w biegu. O tym że jest to maratończyk a nie maratonka świadczą właśnie okolice mety przy Agrykoli.
Ale to chyba mi tylko tak się kojarzy, zresztą większość rzeczy tak mi się kojarzy...
"Ale start jest na Rondzie "Radosław", dawniej Rondo Babka.
To już prawie Żoliborz. " [?]
Też w końcu nie wiem czy przymiarki do zmiany nazwy na Rondo "Radosław" doszły do skutku czy nie, zresztą z tego co pamiętam to planowana przez kombatantów nowa nazwa ronda była dłuższa.
A co do kształtu trasy to na planie Warszawy trochę przypomina mi on... maratończyka w biegu. O tym że jest to maratończyk a nie maratonka świadczą właśnie okolice mety przy Agrykoli.
Ale to chyba mi tylko tak się kojarzy, zresztą większość rzeczy tak mi się kojarzy...

Największym zagrożeniem dla człowieczeństwa jest zwarta większość [i](H. Ibsen)[/i]
[url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
[url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 684
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 2:58:00
- Lokalizacja: Warszawa
Z dużym zainteresowaniem zapoznałem sie z planowaną trasą 25MW i naszły mnie takie refleksje:
Patrząc z lotu ptaka trasa jest bardzo zapętlona, co wymusza na organizatorach bardzo dobre jej oznakowanie. Nie analizowałem dokładnie pod kątem mijania się w węzłach kilku strumieni zawodników, ale to też może być problem. Jeżeli organizatorzy obliczyli, że czołówka pojawi się w węźle po raz drugi po przebiegnięciu ostatniego zawodnika - to dobrze.
Dla mnie mankamentem jest wariant jednego startu i dwóch met. Nigdzie sie z tym nie spotkałem (abstrahując wydania warszawskiego maratonu) osobiście i nie słyszałem o takim rozwiązaniu.
W imprezach na orientację od najniższej do najwyższej rangi wygląda to w ten sposób, że jest jedno centrum zawodów czyli parkingi, miasteczko i meta a start (lub starty) są wyciągnięte dalej. Zawodnicy najpierw przyjeżdżają do centrum zawodów, a potem udają sie na start. Na ogół piechotą, gdyż ta odległość wynosi przeciętnie 1-2km. Bywają rozwiązania, że zawodnicy są na start dowożeni.
W przypadku biegu ulicznego sytuacja powinna być podobna. To na mecie kumuluje się całe działanie po biegu, jest możliwość dopingowania wszystkich zawodników, zawodnik ma komfort, że po dużym wysiłku może natychmiast odpoczywać (a nie oczekiwać, że go ktoś przewiezie z mety półmaratonu na mete główną - bo chyba tak to będzie wyglądało w przypadku 25MW) oczekując na ceremonię zakończenia zawodów.
Zalet takiego rozwiązania w stosunku do zaproponowanego można by znaleźć więcej. Osobiście nie sądzę, abym uzyskał odpowiedź dlaczego tak postanowiono. Może aby start wypadł bardzo efektownie?
Podobna sytuacja jest w maratonie chilijskim, w którym są trzy biegi (M, 1/2M i 10km). Trasa jest po linii prostej (bez zapętleń). Zorganizowano trzy starty i jedną metę. Nie jestem pewien w tym momencie (może to znajdę), ale wszystkie starty są o tej samej godzinie, tak że na metę zawodnicy przybiegają w ten sposób, że cały czas się coś dzieje. Teoretycznie 10 km kończy się na mecie po 60min, 1/2 M zaczyna po 65 min a kończy po 2godz 10min, a potem maraton. Ludzie mają cały czas atrakcję.
Kolejna moja wątpliwość, pośrednio związana z powyższym, to odległość startu od mety. Osobiście skłaniał bym się ku maksymalnemu zbliżeniu startu i mety. Dotychczasowa odległość w warszawskim maratonie była do zaakceptowania. Obecna propozycja stwarza szereg problemów, o których pisali inni.
Przykładowo w maratonie paryskim zarówno start i meta były usytuowane wokół Łuku Triumfalnego. To było bardzo wygodne.
Atrakcja tej trasy jest bieganie poprzez mosty i kręcenie się po mieście. Pamiętam, że raz już tak było. Też biegliśmy mostem gdańskim z Pragi na lewą stronę.
Ale taka trasa będzie bardzo atrakcyjna, kiedy będzie nią biegło 10 000 zawodników, będzie ruch wśród biegaczy. Natomiast przy spodziewanej liczbie około 1000 - to wszystko się rozciągnie i będziemy znów słyszeć, że dla garstki maniaków blokuje się całe miasto.
A więc: MARATOŃCZYCY PRZYBYWAJCIE DO WARSZAWY!!!
(Edited by Ziut at 4:05 pm on Aug. 1, 2003)
Patrząc z lotu ptaka trasa jest bardzo zapętlona, co wymusza na organizatorach bardzo dobre jej oznakowanie. Nie analizowałem dokładnie pod kątem mijania się w węzłach kilku strumieni zawodników, ale to też może być problem. Jeżeli organizatorzy obliczyli, że czołówka pojawi się w węźle po raz drugi po przebiegnięciu ostatniego zawodnika - to dobrze.
Dla mnie mankamentem jest wariant jednego startu i dwóch met. Nigdzie sie z tym nie spotkałem (abstrahując wydania warszawskiego maratonu) osobiście i nie słyszałem o takim rozwiązaniu.
W imprezach na orientację od najniższej do najwyższej rangi wygląda to w ten sposób, że jest jedno centrum zawodów czyli parkingi, miasteczko i meta a start (lub starty) są wyciągnięte dalej. Zawodnicy najpierw przyjeżdżają do centrum zawodów, a potem udają sie na start. Na ogół piechotą, gdyż ta odległość wynosi przeciętnie 1-2km. Bywają rozwiązania, że zawodnicy są na start dowożeni.
W przypadku biegu ulicznego sytuacja powinna być podobna. To na mecie kumuluje się całe działanie po biegu, jest możliwość dopingowania wszystkich zawodników, zawodnik ma komfort, że po dużym wysiłku może natychmiast odpoczywać (a nie oczekiwać, że go ktoś przewiezie z mety półmaratonu na mete główną - bo chyba tak to będzie wyglądało w przypadku 25MW) oczekując na ceremonię zakończenia zawodów.
Zalet takiego rozwiązania w stosunku do zaproponowanego można by znaleźć więcej. Osobiście nie sądzę, abym uzyskał odpowiedź dlaczego tak postanowiono. Może aby start wypadł bardzo efektownie?
Podobna sytuacja jest w maratonie chilijskim, w którym są trzy biegi (M, 1/2M i 10km). Trasa jest po linii prostej (bez zapętleń). Zorganizowano trzy starty i jedną metę. Nie jestem pewien w tym momencie (może to znajdę), ale wszystkie starty są o tej samej godzinie, tak że na metę zawodnicy przybiegają w ten sposób, że cały czas się coś dzieje. Teoretycznie 10 km kończy się na mecie po 60min, 1/2 M zaczyna po 65 min a kończy po 2godz 10min, a potem maraton. Ludzie mają cały czas atrakcję.
Kolejna moja wątpliwość, pośrednio związana z powyższym, to odległość startu od mety. Osobiście skłaniał bym się ku maksymalnemu zbliżeniu startu i mety. Dotychczasowa odległość w warszawskim maratonie była do zaakceptowania. Obecna propozycja stwarza szereg problemów, o których pisali inni.
Przykładowo w maratonie paryskim zarówno start i meta były usytuowane wokół Łuku Triumfalnego. To było bardzo wygodne.
Atrakcja tej trasy jest bieganie poprzez mosty i kręcenie się po mieście. Pamiętam, że raz już tak było. Też biegliśmy mostem gdańskim z Pragi na lewą stronę.
Ale taka trasa będzie bardzo atrakcyjna, kiedy będzie nią biegło 10 000 zawodników, będzie ruch wśród biegaczy. Natomiast przy spodziewanej liczbie około 1000 - to wszystko się rozciągnie i będziemy znów słyszeć, że dla garstki maniaków blokuje się całe miasto.
A więc: MARATOŃCZYCY PRZYBYWAJCIE DO WARSZAWY!!!
(Edited by Ziut at 4:05 pm on Aug. 1, 2003)
- Arek007
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 18 cze 2003, 04:14
Start i meta daleko od siebie, to nie jest takie nietypowe. Tak od reki, bez zastanawiania sie: Boston, Nowy York, Niagara Falls no i klasyczny maraton w Grecji odbywaja sie nie na petli ale z punktu A do punktu B.
Jesli chodzi o wspolny start to ja akurat widze mozliwe przyczyny. Zdecydowanie glowna atrakcja tej trasy jest jej pierwsza polowka kiedy ona kreci sie w okolicy Starowki i mostow. Druga czesc trasy to jest w gruncie rzeczy wycieczka do Wilanowa i spowrotem. Puszczenie polmaratonu po pierwszej polowce czyni go bardziej atrakcyjnym. Pozwala to rowniez ograniczyc do 3 godzin max zamkniecie ruchu na polnocnej czesci trasy (Starowka itd.).
Z drugiej strony.. Ja bede biegl tylko polowke i podejrzewam ze atmosfera na mecie nie bedzie taka fajna jak na mecie maratonu. Boje sie ze na mecie polmaratonu nie bedzie prawie nic poza kims zbierajacym ChampionChipy. Jednak jesli mam wybierac to wole sie pokrecic w ladniejszej czesci trasy i zakonczyc na pl Zamkowym niz zaliczyc wycieczke do Wilanowa po dosc nieciekawej trasie.
Jesli chodzi o wspolny start to ja akurat widze mozliwe przyczyny. Zdecydowanie glowna atrakcja tej trasy jest jej pierwsza polowka kiedy ona kreci sie w okolicy Starowki i mostow. Druga czesc trasy to jest w gruncie rzeczy wycieczka do Wilanowa i spowrotem. Puszczenie polmaratonu po pierwszej polowce czyni go bardziej atrakcyjnym. Pozwala to rowniez ograniczyc do 3 godzin max zamkniecie ruchu na polnocnej czesci trasy (Starowka itd.).
Z drugiej strony.. Ja bede biegl tylko polowke i podejrzewam ze atmosfera na mecie nie bedzie taka fajna jak na mecie maratonu. Boje sie ze na mecie polmaratonu nie bedzie prawie nic poza kims zbierajacym ChampionChipy. Jednak jesli mam wybierac to wole sie pokrecic w ladniejszej czesci trasy i zakonczyc na pl Zamkowym niz zaliczyc wycieczke do Wilanowa po dosc nieciekawej trasie.
Arek
[b]SBBP.PL[/b] frakcja zaoceaniczna
[b]SBBP.PL[/b] frakcja zaoceaniczna
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No - wczoraj zrobilismy dobra pracę.
Juz jak najszybciej chciałem te zdjęcia umieścić więc nie chciało mi sie bawić w robienie większych fotek. Są jakie sa. Ale nawet tak jest chyba OK.
Zapraszamy - ja i MADACH do Galerii z trasy 25-go Maratonu Warszawskiego. Powinna pomóc wszystkim niewarszawiakom w podjeciu decyzji gdzie biec.
Ale Galeria chyba zdecydowanie przemawia za Warszawą (dla tych którzy zaplanowali start we wrześniu).
Kliknij na zdjęcie !!!

Juz jak najszybciej chciałem te zdjęcia umieścić więc nie chciało mi sie bawić w robienie większych fotek. Są jakie sa. Ale nawet tak jest chyba OK.
Zapraszamy - ja i MADACH do Galerii z trasy 25-go Maratonu Warszawskiego. Powinna pomóc wszystkim niewarszawiakom w podjeciu decyzji gdzie biec.
Ale Galeria chyba zdecydowanie przemawia za Warszawą (dla tych którzy zaplanowali start we wrześniu).
Kliknij na zdjęcie !!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 741
- Rejestracja: 13 maja 2002, 10:30
- Życiówka na 10k: 36:49
- Życiówka w maratonie: 2:59:44
- Lokalizacja: Banino koło Gdańska
Ślicznie wam dziękuję za tą wspaniałą wizualizację trasy. Cieszę się, że będzie płasko.
[url=http://www.biegajznami.pl/GT]forum Grupy Trójmiasto[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Strona GT[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=13&Itemid=21]GT Challenge 2007[/url]