Poznań Maraton 14.10.2012

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Grzegorz_Krk
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 11 paź 2012, 08:41
Życiówka na 10k: 45:14
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To powinno dać do myślenia wszystkim promującym na siłę start w maratonie. Zrobił się owczy pęd aby przebiec 42 km, przygotowuje się głupie i szkodliwe plany typu "w 100 dni do maratonu" i tym podobne. Ludziom się wydaje, że potrenują parę tygodni i wystartują - bez badań i bez przygotowania. Ja trenowałem 1,5 roku przed pierwszym maratonem (4 razy w tygodniu, po 50-60 km tygodniowo) i tak po przebiegnięciu uważam, że to było za krótko. W kolejnym roku zamierzam zupełnie odpuścić maratony, aby się (ewentualnie) lepiej przygotować albo w ogóle skupić na krótszych dystansach.
Redaktorzy i trenerzy - ostrzegajcie. Organizatorzy maratonów - nie róbcie wyścigów o rekordy na ilość uczestników biegu. Niech podobna sytuacja nie zdarzy się w przyszłości!
Cele na 2014: 10 km - 39:59; 21,1 km - 01:29:59
PKO
Awatar użytkownika
Krzysiek_J
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 01 gru 2011, 10:46
Życiówka na 10k: 46:40
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Grzegorz_Krk pisze:... Organizatorzy maratonów - nie róbcie wyścigów o rekordy na ilość uczestników biegu. Niech podobna sytuacja nie zdarzy się w przyszłości!
To chyba nie ma związku, skąd wiesz czy przypadkiem zmarła osoba nie biegała od 10 lat i miała życiówkę poniżej 4 godzin? Nie popadajmy w paranoje, skoro można się przygotować w pół roku do maratonu na 4:30 (przy odpowiednich warunkach brzegowych) i potem po pół roku poprawić wynik to co w tym złego? (mój przykład) Skoro czuje się na siłach to czemu nie mam spróbować? Bo trzeba najpierw biegać 2 lata? Sądzę że to wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji i od sumienności. Ale generalnie to grubo odbiegamy od tematu. Stała się tragedia ale nie można jej uzasadniać zbyt krótkich przygotowaniem uczestnika ... tego nie wiemy.
Obrazek
Awatar użytkownika
nodrog
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Krzysiek_J pisze: To chyba nie ma związku, skąd wiesz czy przypadkiem zmarła osoba nie biegała od 10 lat i miała życiówkę poniżej 4 godzin?
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... 15#p473091
Awatar użytkownika
Krzysiek_J
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 01 gru 2011, 10:46
Życiówka na 10k: 46:40
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Widać w tym przypadku nie miałem racji ale i tak uważam że nie można generalizować.
Obrazek
Awatar użytkownika
Stormrider
Wyga
Wyga
Posty: 84
Rejestracja: 06 cze 2007, 22:16
Życiówka na 10k: 0h37min15sek
Życiówka w maratonie: 3h05min32sek

Nieprzeczytany post

Proponuję by numer startowy zmarłego został zastrzeżony, tak jak nr. 2 ku pamięci...
10k- 00:35:06 Poznań Maniacka 10, 2017 r.
HM - 01:19:45 Poznań Półmaraton, 2017 r.
M - 02:58:20 Poznań Maraton, 2016 r.
1/4 IM - 02:19:14 Ośno Triathlon Weekend 2016 r.
1/2 IM - 05:00:44 Super League Triathlon Poznań 2018 r.
meraviglia
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 30 mar 2012, 12:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

victorec pisze: To nie jest fair... ale oczywiście masz prawo do swojego zdania. Ja pobiegłem w czasie 5:13:01 (zakładany był 5:15, ani razu nie szedłem, cały czas równe tempo, ani razu poniżej 8min/km, ani razu więcej niż 6:45/km) i uważam, że maraton PRZEBIEGŁEM. Trenuję dopiero od kwietnia, nigdy wcześniej dużo nie biegałem (ale dużo się ruszałem, co chwile jakiś sport) i uważam to za duży sukces:) Co prawda po 5km byłem przedostatni (serio, wiara mówiła, że spoko, za rok dam radę przebiec lol), ale od 20km co 1km mijałem z 15 osób, które już szły bo sobie za wysokie tempo od początku narzuciły:)
Założenie było takie, żeby zobaczyć jak to jest i czy dam radę:) Dałem radę i jestem z siebie zadowolony..musisz wziąć pod uwagę, że nie wszyscy biegną po konkretny (vide 3h) wynik a samo przebiegnięcie takiego dystansu to już zwycięstwo:) Można byłoby to przenieść na inne sporty..w ogóle, po co na amatorskim poziomie uprawiać cokolwiek? Bez sensu...
Zgadzam się z Tobą w 100% i gratuluję maratonu :taktak:
Awatar użytkownika
Polman Jersey
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 19 gru 2009, 13:45
Życiówka na 10k: 36:15
Życiówka w maratonie: 2:56:21

Nieprzeczytany post

Nie ma co popadać w skrajności.
Parę lat temu postanowiłem wziąć udział w zawodach. Nie zacząć biegać, ale wystartować. Taka idea. Kupiłem przypadkowe buty biegowe :) Później nieco poczytałem. I zacząłem. Trzy 'treningi' i po tygodniu przebiegłem 10km w Biegu Fiata w Bielsku-Białej. Zdawało mi się, że jestem bohaterem. Ale była radość. Od razu zaproponowałem znajomemu, żeby pojechać do Warszawy, bo jest maraton. To był koniec maja. Pobiegałem w czerwcu, lipcu i sierpniu. I po ponad trzech miesiącach ukończyłem pierwszy maraton. Zwiedzaliśmy miasto, dużo rozmawialiśmy i odwiedziliśmy rodzinę. I znowu była niezwykła radość. Stwierdziłem, że to mi się podoba. Dokupiłem w końcu jakieś skarpety. Do tamtego czasu biegałem tylko w zwykłych grubych frote :) Parę innych rzeczy. Tamten start był już jakimś odniesieniem i doświadczeniem. Pobiegałem kolejny rok i w Ostrawie skończyłem o godzinę szybciej. W międzyczasie zrobiłem podstawowe badania. Zauważyłem, że mniej choruję. Jestem bardziej zadowolony z życia. Organizm chcę zdrowszego jedzenia. Nie bolą mnie plecy. Brzuch maleje zamiast rosnąc. Tętno spadło do 39 uderzeń na minutę. I tak biegam do dziś. Badania robię systematycznie. Słucham organizmu. Niestety mało śpię. Trudno. Myślę, że indywidualna osobista subiektywna radość z ukończenia jest podobna i dla 5h i dla 4h i dla 3h. Dlaczego miałbym czekać na pierwszy start półtora roku? Nie wiem. Ja powodu nie widzę. Niech każdy robi to na co ma ochotę, w miarę z głową. Nic mi do tego.
P.
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wszytko spoko! Mi tam sie podobało :) Jedna pętla lepsza od dwóch i uważam ze ten podbieg na serbskiej dał moze w kość ale powinien zostać za to poszukał bym czegos innego na 40-41,5km! Bo człowiek chce jakis finisz zrobic a tu tylko pod gorke jest i jeszcze bylo pod wiatr :bum: Reszta super!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
javai
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1437
Rejestracja: 17 lis 2009, 15:50
Życiówka na 10k: 0:49:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

panucci10 pisze:Wszytko spoko! Mi tam sie podobało :) Jedna pętla lepsza od dwóch i uważam ze ten podbieg na serbskiej dał moze w kość ale powinien zostać za to poszukał bym czegos innego na 40-41,5km! Bo człowiek chce jakis finisz zrobic a tu tylko pod gorke jest i jeszcze bylo pod wiatr :bum: Reszta super!
Żeby skończyć na targach zawsze będzie gdzieś pod górkę. Taki urok tego miejsca.
Po co ja biegam?
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

javai pisze:
panucci10 pisze:Wszytko spoko! Mi tam sie podobało :) Jedna pętla lepsza od dwóch i uważam ze ten podbieg na serbskiej dał moze w kość ale powinien zostać za to poszukał bym czegos innego na 40-41,5km! Bo człowiek chce jakis finisz zrobic a tu tylko pod gorke jest i jeszcze bylo pod wiatr :bum: Reszta super!
Żeby skończyć na targach zawsze będzie gdzieś pod górkę. Taki urok tego miejsca.
Acha, no to nie wiedzialem :) Ale moze jakos wczesniej poprostu gdzies zboczyc z trasy i poprowadzic ja tak zeby jednak te ostatnie 2km byly przynajmniej płaskie :)?
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Organizacyjnie jedna rzecz była nie najlepiej wymyślona - co prawda w niedziele to było bez znaczenia ale przy słońcu i cieplejszym dniu to mogłoby być frustrujące. Chodzi mi o połączenie punktów odświeżania z punktami odżywiania, jednak lepsza opcja jest taka, gdy te punkty się nie powielają i są w różnych miejscach, dodatkowy plus jest też wtedy taki, że na punktach odświeżania bywa też stolik z wodą do picia i przy tłoku jeśli ktoś odpuści punkt odżywiania to za chwile może nadrobić. W Krakowie przy ostrym słońcu piłem co 2,5km a i tak się odwodniłem, w wariancie poznańskim miałbym problem z ukończeniem biegu. Biegając w lipcu w Szwecji też tych punktów z sama wodą było znacznie więcej. No i jedzący banany fajnie jakby skórki rzucali na bok, ja biegłem w miarę z przodu i już był z tym mały problem, nie wiem, czy później w tłoku to nie było frustrujące.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Diamencik
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 07 lip 2012, 22:10
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wielkopolskie ;)

Nieprzeczytany post

Ja debiutowalem, ogolnie fajnie tylko czas mocno ponizej oczekiwac. Chcialem zrobic 4:35 - 4:45 a tu psikus. Na treningu po 28km mialem czas niecale 3h majac sile biec dalej. A tutaj, po 28km czas ponad 3:20 i fatalne samopoczucie. Sadze ze moze za malo pilem i dlatego tak slabo, na 30km po pierwszym odcinku marszu, wypilem duzo izotonika, zjadlem banana, na 32km znowu duza porzja izotonika (dostalem od siostry ;)) i na 35km znowu sporo... i od 38km uznalem ze teraz to juz musze dobiec bez chwili przerwy, ruszylem na poczatku spokojnie, powoli wyprzedzajac innych ale bieglo mi sie coraz lepiej, az ostatnie 2km pobieglem w 10min z groszem :bum: Nie wiem skad te sily, nagle moglem biec jakbym biegl na 5km a nie w maratonie. Takze ciezko mi wytlumaczyc ten moj czas, w koncu pobieglem netto 5:23 prawie ...

Takze musze wyciagnac wnioski i za rok poprawic ten wynik ;p
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

javai pisze:
panucci10 pisze:Wszytko spoko! Mi tam sie podobało :) Jedna pętla lepsza od dwóch i uważam ze ten podbieg na serbskiej dał moze w kość ale powinien zostać za to poszukał bym czegos innego na 40-41,5km! Bo człowiek chce jakis finisz zrobic a tu tylko pod gorke jest i jeszcze bylo pod wiatr :bum: Reszta super!
Żeby skończyć na targach zawsze będzie gdzieś pod górkę. Taki urok tego miejsca.
Pobiegnij wstecz tej trasy, to finisz długa prosta Grunwaldzka i skręt na metę jest moim zdaniem wygodniejszy.

Ja mam inne pytanie. Jak się biegło po torach?
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gife pisze:Pobiegnij wstecz tej trasy, to finisz długa prosta Grunwaldzka i skręt na metę jest moim zdaniem wygodniejszy.

Ja mam inne pytanie. Jak się biegło po torach?
no w sumie w stecz to te spoko, byle by koncówka byla lepsza :)! A co do torów to w sumie biegło sie normalnie tylko trzeba było bardziej patrzyć pod nogi bo o skrecenie stawu łatwo! To w sumie tyle ode mnie ale ja czulem sie w miare świeżo i kontrolowałem swój bieg, a co z tymi co ledwo biegli to nie wiem? Moze mieli wieksze problemy z tymi torami?
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Generalnie jeszcze nie spotkałem się z krytyką trasy (poza TYM podbiegiem), dlatego dopytuję :hej:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ