
Udało mi się skończyć powyżej wszelkich oczekiwań w 1:58:28.
Mam nadzieję że jeszcze kiedyś trafię do Twojej grupy.
andrut pisze:A we wrześniu na ile będziesz chciał prowadzić? Bo będziesz, prawda?))))
Bo nie wiem na ile trenować do pierwszego maratonu. :D
Jest wszystko powyższe w komplecie o dziwo cały czas!powazny pisze:Kurczę, czytam to, co tu piszecie, przypominam sobie jak to było na starcie, na trasie i przed metą i normalnie chwyta mnie wzruszenie jakieś. Starzeję się chyba...
Słuchajcie, to ja Wam wszystkim bardzo dziękuję! I cholernie Wam wszystkim gratuluję! Nawet jeśli nie udało się złamać tej przeklętej dwójki, to i tak gratulacje się należą - za walkę, za ambicje, za (pół)maratoński duch!!!
To było moje kolejne zającowanie, ale pierwszy raz czułem taką determinację w ludziach za plecami. Niesamowite doświadczenie dla mnie! Jesteście wielcy!!! Dziękuję raz jeszcze, przepraszam jeśli pojawiły się jakieś błędy czy niedociągnięcia, no i co? Do zobaczenia we wrześniu?:)
Aha, jeszcze jedno... JEST MOC? JEST SIŁA? JEST RADOŚĆ?
Będę dwa tygodnie po 100km w Krynicy, więc myślę, że rekreacyjnie i tradycyjnie na 4:30 sobie pobiegnęandrut pisze:A we wrześniu na ile będziesz chciał prowadzić? Bo będziesz, prawda?))))
Bo nie wiem na ile trenować do pierwszego maratonu. :D
będziemy negocjowaćnodrog pisze:A co do biegu na MW to może jednak na 4h?
Tak fajnie się biegło tempem prawie 5:40...