Maraton Wrocławski
- adamus100
- Stary Wyga
- Posty: 207
- Rejestracja: 08 wrz 2002, 20:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ustka
Ok Bede albo w sobote o 17:00 kolo fontanny, albo w niedziele przy odzywkach, chyba pozostanie mi pytanie o formumowiczow biegania:) bo nie wiem jak bede ubrany, ale starego na pewno rozpoznam:)
Jakbysmy sie nie widzieli to zycze wszystkim powodzenia, ja jutro juz jade i nie bede mial dostepu do inetu, mam nadzieje,. ze nam sie uda:)
Jakbysmy sie nie widzieli to zycze wszystkim powodzenia, ja jutro juz jade i nie bede mial dostepu do inetu, mam nadzieje,. ze nam sie uda:)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 28 mar 2004, 14:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Niom, przebudzilem sie i nie jest ciekawie, wrecz zbyt mokro, co prawda nie mieszkam do końca we Wrocławiu ale niesądze, żeby w nim było inaczej. Wiem napewno, że chodziłem wczoraj dużo po mieście, terenach ogródko-działkowo-podobnych i natknąłęm się chyba na aż 10 biegaczy, gdzie normalnie w inny dzień choć jednego trudno jest spotkać. To znaczy, że zbliża się
22. Maraton Wrocław
22. Maraton Wrocław

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 24 kwie 2004, 10:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wroclaw
witam.
mam dwa pytania - czy stroj krotkie spodenki i bluzeczka na ramiaczka sa odpowiednie na jutrzejszy bieg? [ bo bedzie chyba troche zimno ]; jak zamontowac chip?
trzeba to zrobic w jakis specjalny sposob?
z gory dziekuje za pomoc.
mam dwa pytania - czy stroj krotkie spodenki i bluzeczka na ramiaczka sa odpowiednie na jutrzejszy bieg? [ bo bedzie chyba troche zimno ]; jak zamontowac chip?

z gory dziekuje za pomoc.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 761
- Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05
Chipa przewleka się przez sznurówkę buta, może być problem jak ktoś ma buty na rzepy. Może wtedy jakąś tasiemką wokół kostki.
Co do ubrania na deszcz- to duży problem.W momencie ubrania czegoś nieprzemakalnego można sie ugotować pod spodem,chyba trzeba się nastawić że się i zmoknie i zmarznie.
Co do ubrania na deszcz- to duży problem.W momencie ubrania czegoś nieprzemakalnego można sie ugotować pod spodem,chyba trzeba się nastawić że się i zmoknie i zmarznie.
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 14 kwie 2003, 15:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Minęła 15-ta i oby taka pogoda jaka jest teraz, utrzymała się do jutra. Nie pada, niebo lekko zachmurzone, około 12-cie stopni, powietrze lekko wilgotne (jak to po desczu
).
Jestem już po weryfikacji numer 420. Trochę się obwaiam jutrzejszego startu, bo mam małe problemy z kolanem, ale powalczymy! Najwyżej dociągne tylko połówkę.
Pozdrawiam i życzę wszystkim osiągnięcia postawionych sobie celów.

Jestem już po weryfikacji numer 420. Trochę się obwaiam jutrzejszego startu, bo mam małe problemy z kolanem, ale powalczymy! Najwyżej dociągne tylko połówkę.
Pozdrawiam i życzę wszystkim osiągnięcia postawionych sobie celów.
- Murat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 424
- Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lubin
Odebrałem numer startowy-633.Przy okazji kupiłem książkę J.Skarżyńskiego-od samego autora,z dedykacją!!We Wrocławiu lało mocno gdzieś tak do 15.Mam nadzieję,że jutro pogoda się nieco poprawi.Ale chyba niezależnie od tego ubieram się na letniaka,nie ma nic gorszego jak zaparować się w czasie biegu...
O 17 spotkałem się i rozmawiełem z grupą naszych forumowiczów z Warszawy i Krakowa- w miejscu sugerowanym przez bs 47,pozdrawiam ich niniejszym zaocznie /bo nie mają chyba aktualnie dostępu do sieci/
Życzę wszystkim powodzenia w dniu jutrzejszym !!!:)
O 17 spotkałem się i rozmawiełem z grupą naszych forumowiczów z Warszawy i Krakowa- w miejscu sugerowanym przez bs 47,pozdrawiam ich niniejszym zaocznie /bo nie mają chyba aktualnie dostępu do sieci/
Życzę wszystkim powodzenia w dniu jutrzejszym !!!:)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 28 mar 2004, 14:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
uff, ja spoznilem sie bylem w miejscu ktore sam wymyslilem o 17.30 widzialem grupke robiaca sobie zdjecia pod fontanna nie bylem pewnien czy to oni
zawalilem, podszedlem do pewnego biegacza obok z reklamowka o tej godzinie ale mowilem ze nie nalezy do forumowiczow
w kazdym razie - podkoszulka, krotkie spodenki, chip, agrafki, nr startowy 146 naszykowany
ide spac bo juz pozno, jutro nasz dzien
zawalilem, podszedlem do pewnego biegacza obok z reklamowka o tej godzinie ale mowilem ze nie nalezy do forumowiczow

w kazdym razie - podkoszulka, krotkie spodenki, chip, agrafki, nr startowy 146 naszykowany
ide spac bo juz pozno, jutro nasz dzien

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Znamy ju¿ wyniki reprezentacji SBBP w maratonie wroc³awskim
Wszyscy spisali siê wy¶mienicie. Oto wyniki:
PawelP - 3:42
Leszek Gwiazdowski - 3:46
Kociemba - 4:06
Brawo, brawo!!!
W imieniu aktywu sk³adam Wam wszystkim najserdeczniejsze gratulacje. Na najbli¿szym SBBP ka¿dy z Was pokwituje odbiór tradycyjnego go¼dzika.
Buziaki!

PawelP - 3:42
Leszek Gwiazdowski - 3:46
Kociemba - 4:06
Brawo, brawo!!!
W imieniu aktywu sk³adam Wam wszystkim najserdeczniejsze gratulacje. Na najbli¿szym SBBP ka¿dy z Was pokwituje odbiór tradycyjnego go¼dzika.
Buziaki!

- Murat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 424
- Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lubin
3.21:30!!!-pomiar brutto z mojego stopera.
Pogoda była fatalna-zimno,a gdzieś tak koło 11 to lało jak z cebra."Pokrótce" opiszę moje wrażenia z biegu:
-pierwsza dyszka w 45 min.-za szybko!Ale tak mi się jakoś leciutko biegło,jak na spacerku-wszyscy mnie wyprzedzali
-druga dycha w ciut powyżej 46 min.-na prawde starałem się oszczędzać,ale tak łatwo się biegło....znowu kupę ludzi mnie wyprzedziło,ja chyba nikogo.
-trzecia dycha -48 min.,czas na 30 km 2.18:30,czułem się całkiem dobrze,zero problemów,chociaż byłem już kompletnie przemoczony
-teraz zaczął się maraton,ciutkę zwolniłem,gzdieś tak na 5mnin/km i dojechałem tak do 35 km.Podpaliłem się ,że jest szansa złamać 3:20,bo przecież już teraz nie powinienem zaliczyć kryzysu-nic z tego,nie mogłem przyspieszyć,a tempo powoli bo powoli ,ale spadało.
-myślałe ,że może jeszcze po czterdziestce przyspieszę,ale dopiero wtedy mnie dopadło.Ok 41 km zdretwiałem,pojawiły się mroczki przed oczami,myślałem,że nie pociągnę dalej.Dobrze,że maraton to nie 43 km,bo chyba bym nie dobiegł.
Z wyniku jestem baardzo zadowolony-chyba nieźle jak na pierwszą rocznicę biegania! Poprawiłem wynik z Warszawy o ok. 28 min.
A jak wasze wrażenia?Udało sie zrealizować plany?
Pozdrawiam!

Pogoda była fatalna-zimno,a gdzieś tak koło 11 to lało jak z cebra."Pokrótce" opiszę moje wrażenia z biegu:
-pierwsza dyszka w 45 min.-za szybko!Ale tak mi się jakoś leciutko biegło,jak na spacerku-wszyscy mnie wyprzedzali
-druga dycha w ciut powyżej 46 min.-na prawde starałem się oszczędzać,ale tak łatwo się biegło....znowu kupę ludzi mnie wyprzedziło,ja chyba nikogo.
-trzecia dycha -48 min.,czas na 30 km 2.18:30,czułem się całkiem dobrze,zero problemów,chociaż byłem już kompletnie przemoczony
-teraz zaczął się maraton,ciutkę zwolniłem,gzdieś tak na 5mnin/km i dojechałem tak do 35 km.Podpaliłem się ,że jest szansa złamać 3:20,bo przecież już teraz nie powinienem zaliczyć kryzysu-nic z tego,nie mogłem przyspieszyć,a tempo powoli bo powoli ,ale spadało.
-myślałe ,że może jeszcze po czterdziestce przyspieszę,ale dopiero wtedy mnie dopadło.Ok 41 km zdretwiałem,pojawiły się mroczki przed oczami,myślałem,że nie pociągnę dalej.Dobrze,że maraton to nie 43 km,bo chyba bym nie dobiegł.

Z wyniku jestem baardzo zadowolony-chyba nieźle jak na pierwszą rocznicę biegania! Poprawiłem wynik z Warszawy o ok. 28 min.
A jak wasze wrażenia?Udało sie zrealizować plany?
Pozdrawiam!
- wese
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 28 wrz 2003, 18:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
Plan zrealzowany z nawiazka , jechalem z zamiarem zlamania 3h a tu 2:53 :33 .To moj 5 maraton a szalona 40-tka przekroczona 4 lata temu.Na jesien nowe cele chyba Poznan , a teraz przedemna Jelcz ,Krakow ,Lodz i Zamosc .Wrazenia ogolnie dobre bylaby to wspaniala impreza gdyba nie ta aura .Pozdrawiam
wese
- adamus100
- Stary Wyga
- Posty: 207
- Rejestracja: 08 wrz 2002, 20:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ustka
No to ja troche smutniej
ale najpiewr gratulacje dla tych co pobili zyciowki. Tak, wiec bieglem na 3:30, staral;em sie regulowac tempo i szlo mi to dosc dobrze, 5- km 25- 10-50, 15- 1:15- 20- 1:40- 21- 1:45, dociagnealem tym tempem do 27 km i ...sciana... po prostu padlem myslame, ze to chwilowy kryzys i ze przyspiesze, ale po 2 km okazalo sie, ze juz walcze o przetrwanie... bol w kolanie nie dawal mi spokoju, prawa noga jakos funkcjonowala, ale to nie wsytarczylo. Na 35 km mialem juz pelen kryzys, skradalem sie- tempo 7 min/ km i myslalem zeby sie zatrzymac, I wlasnie tylko dl;atego jestem dumny z siebie, ze przezylem ciezki boj z samym soba by nie przejsc do marszu, i choc na 40-41 km tempo spadlo do 7:50:) wciaz bieglem- skonczylem 3:57:22- to gorzej od zyciowki z zeszlego roku o 22 min. Plan 3:30 przeniesiony na pozniej..kto wiem moze dopiero na Poznan. Pozdrawiam Was, niestety nie spotkalismy sie, szkoda, ale pewnie bedzie niejedna okazja...
