xzaar, a poza tym będzie parę osób biegło niewiele szybciej, także może się będziemy mijali.
I zastosuj się do rad robSSona. Ma absolutnie rację.
Nie leć na samopoczucie, tylko zgodnie z planem. Ciśnij dopiero od 35 km - jak będziesz miał jeszcze z czego cisnąć

Łamałem 4:00 w tamtym roku (skutecznie) i pierwsze 20 km biegnie się jak wycieczkę biegową. Ale zmęczenie przychodzi ... nieuchronnie ... i ostatnie 8-10 km już nie jest takie "zabawne".
Możesz ew. poczytać o strategii Negative Split (ja tak staram się biegać) - czyli pierwsza połówka ciut wolniej. Może Ci podpasuje.
W każdym razie jak się nastawiasz na 4h to leć na 4h i nie zmieniaj tego w ciągu pierwszych kilometrów "bo czujesz się świetnie".
Z innej beczki - czy ja dobrze rozumiem mapkę i opisy, że do picia na punktach będzie tylko woda, a izotonik będzie tylko na 22km?