Wrażenia i wyniki z Maratonu Cracovia
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 08 maja 2005, 15:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja jestem b. zadowolony prawie ze wszystkiego.
zal mi tylko bylo kierowcow w korkach (jeden frustrat nawet krzyczal: do roboty lenie, dajcie ludziom zyc).
to moj pierwszy maraton (ok.4.03) chociaz ostatnie 6 km przespacerowalem po skurczach nad wisłą.
BARDZO DZIEKUJE KIBICOM, SLUZBOM POMOCNICZYM ORAZ SPONSOROM I ORGANIZATOROM.
zal mi tylko bylo kierowcow w korkach (jeden frustrat nawet krzyczal: do roboty lenie, dajcie ludziom zyc).
to moj pierwszy maraton (ok.4.03) chociaz ostatnie 6 km przespacerowalem po skurczach nad wisłą.
BARDZO DZIEKUJE KIBICOM, SLUZBOM POMOCNICZYM ORAZ SPONSOROM I ORGANIZATOROM.
zby147
-
- Wyga
- Posty: 107
- Rejestracja: 08 kwie 2002, 08:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
na stronach cracovia maraton-u
http://www.cracoviamaraton.pl/
niestety dopiero w poniedzialek
pozdrowko
http://www.cracoviamaraton.pl/
niestety dopiero w poniedzialek
pozdrowko
Slawko
-
- Wyga
- Posty: 107
- Rejestracja: 08 kwie 2002, 08:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
co do wrazen - wlasnie wyczytalem, ze zwyciezca przebiegl ok 2 km wicej z powodu bledu sedziego!? jak to mozliwe!? w tym samym czasie czytam, ze Korzen chce miec 10 tys maratonczykow za 2 lata i elite biegaczy bijacych rekordy trasy rok w rok; przy takiej organizacji obawiam sie, ze moze miec z tym duzy klopot;
osobiste wrazenia - biegl niczym sie nie wyroznil; 3-ci raz bieglem w Krakowie, chociaz pierwszy raz polmaraton; organizacja przed biegiem (weryfikacja zawodnikow, wydawanie chipow) - gorzej niz kiepska - malo stanowisk, pretensje orgow do zawodnikow, ze nie ma zgodnych pieniedzy na kaucje za chipa (50zl); oznaczenie trasy fatalne - mialo ponoc byc co km - osobiscie pierwsze km zobaczylem na 5 km - w punkcie zywienia a potem 7km wymalowany niezdarnie na asfalcie - nawet nie wiem czy dotyczyl tej trasy; wyzywienia na trasie - bardzo OK - byl oryginalny, nierozcienczany napoj izitoniczny (dla niewtajemniczonych - na 2 pierwszych maratonach w Krakowie byl tylko rozwor izotonu z jego minimalna iloscia w tymze roztworze; zabezpieczenie trasy OK, na mecie OK - reczniczek, napoje, masaze; niemniej skandal z wydawaniem rzeczy zawodnikom - na samochodzie 1 chloptas o gora workow - badz tu madry jak znalezc wlasny - zabralo to duzo za duzo czasu; jak dla mnie - mila impreza - jak kazda biegowa impreza - bo lubie biegac i lubie atmosfere biegania matorskiego - dla przyjemnosci, w przyjaznie nastawionym towarzystwie; co do orgow i Korzenia - wg mnie efekt organizacyjny - niewspolmierny do zapewnien i oczekiwan; z drugiej strony - Korzen deklaruje poprawe - dajmu mu szanse (tylko ktos powie, ze po 1-szym maratonie tez mialo byc wzorowo i nie bylo)
pozdrowko i gratuluje wszystkim biegaczom ukonczenia biegu
osobiste wrazenia - biegl niczym sie nie wyroznil; 3-ci raz bieglem w Krakowie, chociaz pierwszy raz polmaraton; organizacja przed biegiem (weryfikacja zawodnikow, wydawanie chipow) - gorzej niz kiepska - malo stanowisk, pretensje orgow do zawodnikow, ze nie ma zgodnych pieniedzy na kaucje za chipa (50zl); oznaczenie trasy fatalne - mialo ponoc byc co km - osobiscie pierwsze km zobaczylem na 5 km - w punkcie zywienia a potem 7km wymalowany niezdarnie na asfalcie - nawet nie wiem czy dotyczyl tej trasy; wyzywienia na trasie - bardzo OK - byl oryginalny, nierozcienczany napoj izitoniczny (dla niewtajemniczonych - na 2 pierwszych maratonach w Krakowie byl tylko rozwor izotonu z jego minimalna iloscia w tymze roztworze; zabezpieczenie trasy OK, na mecie OK - reczniczek, napoje, masaze; niemniej skandal z wydawaniem rzeczy zawodnikom - na samochodzie 1 chloptas o gora workow - badz tu madry jak znalezc wlasny - zabralo to duzo za duzo czasu; jak dla mnie - mila impreza - jak kazda biegowa impreza - bo lubie biegac i lubie atmosfere biegania matorskiego - dla przyjemnosci, w przyjaznie nastawionym towarzystwie; co do orgow i Korzenia - wg mnie efekt organizacyjny - niewspolmierny do zapewnien i oczekiwan; z drugiej strony - Korzen deklaruje poprawe - dajmu mu szanse (tylko ktos powie, ze po 1-szym maratonie tez mialo byc wzorowo i nie bylo)
pozdrowko i gratuluje wszystkim biegaczom ukonczenia biegu
Slawko
- arturro
- Stary Wyga
- Posty: 210
- Rejestracja: 30 kwie 2002, 16:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: slask
porażka organizacyjna, jak co roku :)
ale ogolnie, jak cżłowiek wie, co go czeka, to wie też, jak na to się przygotować :)
a, że ja wiem, to sie przygotowałem i moge powiedzieć "jestem zadowolony" :) szkoda tylko, że jestem w zdecydowanej mniejszości :)
ale ogolnie, jak cżłowiek wie, co go czeka, to wie też, jak na to się przygotować :)
a, że ja wiem, to sie przygotowałem i moge powiedzieć "jestem zadowolony" :) szkoda tylko, że jestem w zdecydowanej mniejszości :)
pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 107
- Rejestracja: 08 kwie 2002, 08:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
jaki miales czas? czy padl rekord? jak tam Twoja dziewczyna - czy pierwszy polmaraton ma zaliczony?
wracajac do wrazen - o ile do tej pory utozsamialem sie z Cracovia Maratonem (w 2002 - moj pierwszy maraton)to po tej edycji i tylu wpadkach orgow powaznie zastanawiam sie nad bojkotem tej imprezy; w tym roku przetestuje Warszawe a w przyszlym byc moze powroce do Debna (bieglem tam w 2003 i byla to najlepsza impreza w jakiej biegalem);
pozdrowko
wracajac do wrazen - o ile do tej pory utozsamialem sie z Cracovia Maratonem (w 2002 - moj pierwszy maraton)to po tej edycji i tylu wpadkach orgow powaznie zastanawiam sie nad bojkotem tej imprezy; w tym roku przetestuje Warszawe a w przyszlym byc moze powroce do Debna (bieglem tam w 2003 i byla to najlepsza impreza w jakiej biegalem);
pozdrowko
Slawko
- arturro
- Stary Wyga
- Posty: 210
- Rejestracja: 30 kwie 2002, 16:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: slask
ja miałem 03:39:31
moja dziewczyna przebiegła pierwszy w zyciu półmaraton z czasem 02:03 
kazdy maraton jest lepiej zrobiony niż ten w krakwie (nawet malutkie maratony słowackie), ale nie znaczy to, że nie będę do krakowa przyjeżdżał :)
a dębno, to wzór organizacyjny :)


kazdy maraton jest lepiej zrobiony niż ten w krakwie (nawet malutkie maratony słowackie), ale nie znaczy to, że nie będę do krakowa przyjeżdżał :)
a dębno, to wzór organizacyjny :)
pozdrawiam
- eol
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 21 lip 2003, 19:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: bydgoszcz
W Krakowie zawsze dotąd biegło mi się dobrze, także w tym roku. Nie spotkałem sie z żadną niprzewidzianą niedogodnością, a o problemach cząstki biegaczy dowiedziałem się pośrednio.
Czytając niektóre wypowiedzi odnoszę wrażenie, że organizatorzy maratonu skrzywdzili większość biegaczy. Tak nie było. Były błędy , jak i w niedawnych maratonach w Poznaniu, Warszawie i wszędzie. Mówmy co poprawić, ale nie wyrzekajmy się,,,,ze nie przyjedziemy, itd. Swoją drogą Kraków wielu będzie się długo podobał za sam fakt, że to właśnie Kraków. To nie powinno dekoncentrować organizatorów. Obiektywizmu więcej w ocenach.
Czytając niektóre wypowiedzi odnoszę wrażenie, że organizatorzy maratonu skrzywdzili większość biegaczy. Tak nie było. Były błędy , jak i w niedawnych maratonach w Poznaniu, Warszawie i wszędzie. Mówmy co poprawić, ale nie wyrzekajmy się,,,,ze nie przyjedziemy, itd. Swoją drogą Kraków wielu będzie się długo podobał za sam fakt, że to właśnie Kraków. To nie powinno dekoncentrować organizatorów. Obiektywizmu więcej w ocenach.
- arturro
- Stary Wyga
- Posty: 210
- Rejestracja: 30 kwie 2002, 16:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: slask
eol :)
z tym obiektywizmem, to chyba Cię poniosło :ble:
spójrz na dyskusje, które się toczą w necie - one dla mnie sa bardziej obiektywne niż Twoje zdanie :)
podobnie jak Ty nie pierwszy raz startowałem w krakowie i powiem tyle - organizatorzy są głusi na wszelkie uwagi :)
co rok jest tam gorzej - ten rok pobił wszystko :) spójrz na oceny jakie ma tenmaraton na maratochpolskich :)
jeżdżę tam tylko z sentymentu. na pierwszy raz nie polecam nikomu tam startu :ojnie: nie będę przytaczał wszystkich argumentów - wystarczy poszukac odpowiednich dyskusji w necie :hej:
z tym obiektywizmem, to chyba Cię poniosło :ble:
spójrz na dyskusje, które się toczą w necie - one dla mnie sa bardziej obiektywne niż Twoje zdanie :)
podobnie jak Ty nie pierwszy raz startowałem w krakowie i powiem tyle - organizatorzy są głusi na wszelkie uwagi :)
co rok jest tam gorzej - ten rok pobił wszystko :) spójrz na oceny jakie ma tenmaraton na maratochpolskich :)
jeżdżę tam tylko z sentymentu. na pierwszy raz nie polecam nikomu tam startu :ojnie: nie będę przytaczał wszystkich argumentów - wystarczy poszukac odpowiednich dyskusji w necie :hej:
pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 107
- Rejestracja: 08 kwie 2002, 08:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
zgadzam sie w 100% z arturro; tu nie chodzi o straszenie czy obrazanie sie na Cracovia Maraton; jak mam biec 1 czy 2 maratony w sezonie to wole wybrac te dobrze zorganizaowane zeby oprocz pozytywnych wrazen sportowych miec dobre ogolne somopoczucie, ze warto wylewac litry potu na treningach azeby pozniej przed, w czasie i po maratonie nie stresowac sie niedociagnieciami orgow; Krakow jest wyjatkowym miastem, tu spedzilem kilkanascie lat, tu zaczalem biegac (rowniez maratony) ale Cracovia Maraton - to inna bajka - nie mozna dawac w nieskonczonosc taryfy ulgowej orgom za odwieczne niedociagniecia tylko dlatego, ze jest to Karkow; ja po prostu - biegaczom nie z Krakowa polecam odwiedzenie miasta nie przy okazji biegu ale poza nim; do biegania zdecydowanie polecam Debno i .... bede w najblizszym czasie testowal inne maratony to sie podziele opinia
pozdrowko
pozdrowko
Slawko
- gregoz68
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 466
- Rejestracja: 04 lut 2004, 13:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja ze swej (krakowskiej) strony polecam... Wrocław!!!
W Dębnie biegłem 2 razy (2003/04). Impreza dobra, wspaniała publiczność, gościnne miasteczko ale mimo wszystko te zachwyty uważam za nieco wygórowane.
W Dębnie biegłem 2 razy (2003/04). Impreza dobra, wspaniała publiczność, gościnne miasteczko ale mimo wszystko te zachwyty uważam za nieco wygórowane.
gregoz