Festiwal Biegowy,Bieg 24-godzinny
- wese
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 28 wrz 2003, 18:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
Krzycho czy start np 100 zawodnikow to tlum?A to juz calkiem inaczej brzmi niz 50 .Samych maratonczykow w tym roku wedlug Darka Sidora jest ponad 3000 w Polsce.O tej imprezie bylo wiadomo gdzies od poznej jesieni , niejednokrotnie mamy pretensje i to sluszne do orgow .Ale w tym konkretnym przypadku to akorat nie oni dali ciala.Gdyby w kolejnej edycji Cracowia Maraton mialo wystartowac 200 maratonczykow czy wladze by sie zgodzily na zamkniecie calego centum Krakowa ?Podejzewam ze rowniez na wiesc o ilosci tylu zawodnikow pies z kulawa noga by niechcial zasponsorowac takiej imprezy.
wese
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Według mnie tak naprawdę winę za niepowodzenie tegorocznego Zamościa ponosi wyłącznie organizator!!! I prosze mi nie mówić że piszę tak bo mam żal bo chciałem wystartować i nie dano mi szansy.
Jeśli regulamin imprezy i jakiekolwiek informacje i mozliwość zapisu pojawia się na miesiąc przed startem to ktoś tu jest niepoważny delikatnie mówiąc. Bieg 24h to nie jest przebieżka na start w której decydujesz się tydzień przed. Ja wiedziałem ze to będzie rok festiwalu i cykl przygotowań zacząłem w grudniu. Inny niż gdybym myslał tylko o maratonach. Imprezy nie było w żadnych oficjalnych kalendarzach imprez a to jest wina orga.
Ja rozumiem, ze są problemy, że szuka się sponsorów itp. Ale to nie przeszkadza informować o tym biegaczy. Podzielić się tym co się wie. Otworzyć listę zapisów z adnotacją że bieg nie jest dopięty jeszcze do końca, że konieczna jest taka a nie inna frekwencja, że moga się zmienić szczeguły itp. Wymaga to tylko by org miał coś we łbie i spróbował pomyśleć też o tej drugiej stronie czyli o uczestnikach. Ponieważ nic takiego nie było, ponieważ na stronie notorycznie przez dwa miesiące wisiał tekst, że lada moment podamy szczegóły to uważam, że ORG jest wyłącznym winnym tego, że spartaczył całą imprezę. Mało tego, gdybym na dwa tygodnie przed imprezą przeczytał, ze jest ryzyko odwołania, że jest krytyczną sporawą frekwencja to po pierwsze mógłbym jeszcze się alternatywnie przygotowywać do np Łodzi, i też aktywniej szukać innych uczestników. Próbowałem namawiać ale bez powodzenia. Ale ORG nie raczył mnie informować o niczym. Wieć mam prawo podejrzewać, że argument o ilosci uczestników to wygodna wymówka a impreza i tak by się nie odbyła bo była ŹLE zorganizowana. O promocji to już nie ma co wspominać. Na żadnym maratonie w tym roku nie było żadnej informacji. No to czy to jest profesjonalna organizacja? Dużo kosztuje zrobienie nawet tylko JEDNEGO plakaciku i znalezienie kogoś kto jadąc do Dębna, Wrocławia, Krakowa itp przykleiłby go w biurze zawodów? Nie trzeba nawet 200 ulotek. To nie jest coroczna impreza i mało że jest co 4 lata to eszcze odbywa się w różnych miastach, więc jakaś elementarna zdolnośc logicznego myślenia podpowiada, że trzeba o niej przypomnieć.
KPINA NIE ORGANIZACJA!!!!
Całe szczęscie, że Janek do mnie zadzwonił i powiedział o odwołaniu bo w piątek nie miałem dostępu do netu i bym dalej planował biec Łódź na 5 godzin a tak zdołałem zmienić plan i założenia.
Org by chciał bym ja rozumiał wszystkie jego problemy i staram się, ale chciałbym by moje potrzeby były też zauważane.
Jeśli regulamin imprezy i jakiekolwiek informacje i mozliwość zapisu pojawia się na miesiąc przed startem to ktoś tu jest niepoważny delikatnie mówiąc. Bieg 24h to nie jest przebieżka na start w której decydujesz się tydzień przed. Ja wiedziałem ze to będzie rok festiwalu i cykl przygotowań zacząłem w grudniu. Inny niż gdybym myslał tylko o maratonach. Imprezy nie było w żadnych oficjalnych kalendarzach imprez a to jest wina orga.
Ja rozumiem, ze są problemy, że szuka się sponsorów itp. Ale to nie przeszkadza informować o tym biegaczy. Podzielić się tym co się wie. Otworzyć listę zapisów z adnotacją że bieg nie jest dopięty jeszcze do końca, że konieczna jest taka a nie inna frekwencja, że moga się zmienić szczeguły itp. Wymaga to tylko by org miał coś we łbie i spróbował pomyśleć też o tej drugiej stronie czyli o uczestnikach. Ponieważ nic takiego nie było, ponieważ na stronie notorycznie przez dwa miesiące wisiał tekst, że lada moment podamy szczegóły to uważam, że ORG jest wyłącznym winnym tego, że spartaczył całą imprezę. Mało tego, gdybym na dwa tygodnie przed imprezą przeczytał, ze jest ryzyko odwołania, że jest krytyczną sporawą frekwencja to po pierwsze mógłbym jeszcze się alternatywnie przygotowywać do np Łodzi, i też aktywniej szukać innych uczestników. Próbowałem namawiać ale bez powodzenia. Ale ORG nie raczył mnie informować o niczym. Wieć mam prawo podejrzewać, że argument o ilosci uczestników to wygodna wymówka a impreza i tak by się nie odbyła bo była ŹLE zorganizowana. O promocji to już nie ma co wspominać. Na żadnym maratonie w tym roku nie było żadnej informacji. No to czy to jest profesjonalna organizacja? Dużo kosztuje zrobienie nawet tylko JEDNEGO plakaciku i znalezienie kogoś kto jadąc do Dębna, Wrocławia, Krakowa itp przykleiłby go w biurze zawodów? Nie trzeba nawet 200 ulotek. To nie jest coroczna impreza i mało że jest co 4 lata to eszcze odbywa się w różnych miastach, więc jakaś elementarna zdolnośc logicznego myślenia podpowiada, że trzeba o niej przypomnieć.
KPINA NIE ORGANIZACJA!!!!
Całe szczęscie, że Janek do mnie zadzwonił i powiedział o odwołaniu bo w piątek nie miałem dostępu do netu i bym dalej planował biec Łódź na 5 godzin a tak zdołałem zmienić plan i założenia.
Org by chciał bym ja rozumiał wszystkie jego problemy i staram się, ale chciałbym by moje potrzeby były też zauważane.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Janek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 775
- Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Z roku na rok biegaczy-długodystansowców nam przybywa. Myślę, że jak się porachujemy w końcu roku, to przynajmniej jeden maraton zaliczy w 2004 jakieś 4000 ludzi. Mam nadzieję. Ta progresja chyba się utrzyma, biorąc pod uwagę zanik barier granicznych po przystąpieniu do UE, także mentalnych i zwyczajowych. Do biegania zabiera się młodsze pokolenie, jeżdżące na zachód i widzące jaką rolę w tamtejszych społeczeństwach odgrywa ten sport. Jak maratończyków za parę lat uzbiera się z 10 000, to możemy pomyśleć o przyzwoitej frekwencji na biegach typu 24 godziny. Ale trochę to jeszcze potrwa...
Największym zagrożeniem dla człowieczeństwa jest zwarta większość [i](H. Ibsen)[/i]
[url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
[url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Podpisuje się pod wypowiedzią Pita obiema rękami i oboma moimi krzywymi nogami.
Wese - prześledź prosze wcześniejsze wypowiedzi w tym temacie i zwróć uwagę na daty - od kiedy zaczęliśmy pisać o Zamosciu, i kiedy pojawiały się kolejne szczegóły.
I nie porównujmy imprezy MASOWEJ - maratonu z imprezą, która masowa nie będzie nigdy.
PS. Smok Wawelski był hetero
(Edited by krzycho at 11:05 am on May 24, 2004)
Wese - prześledź prosze wcześniejsze wypowiedzi w tym temacie i zwróć uwagę na daty - od kiedy zaczęliśmy pisać o Zamosciu, i kiedy pojawiały się kolejne szczegóły.
I nie porównujmy imprezy MASOWEJ - maratonu z imprezą, która masowa nie będzie nigdy.
PS. Smok Wawelski był hetero

(Edited by krzycho at 11:05 am on May 24, 2004)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
- Janek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 775
- Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Że promocji za bardzo nie było (choć Michał Walczewski robił co mógł) i szczegóły wynikły w ostatniej chwili to prawda. Swoją drogą niekoniecznie trzeba zamykać całe miasto, żeby pobiegać na trzykilometrowej pętli ze stadionem. Ale z drugiej strony wyciągnąć od lokalnych władz kasę (i to niezłą) na bieg którego nikt nie zauważył też ciężko. Nie pierwszy Zamość się wyłożył ostatnio na imprezie ultra, wystarczy popatrzeć co się stało z kaliską setką i jej niedoszłą konkurencją w Gdyni.
To jest na razie w Polsce trudny temat, chyba wymagający trochę wyleżakowania.
To jest na razie w Polsce trudny temat, chyba wymagający trochę wyleżakowania.
Największym zagrożeniem dla człowieczeństwa jest zwarta większość [i](H. Ibsen)[/i]
[url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
[url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]